Francja jest liberalna?? Chyba żartujesz! Na czym ów liberalizm francuski mia łby polegać?

Na deklaracjach

Po pierwsze - piszę o prawdziwym liberalizmie, a nie o liberalizmie dla wybranych. Po drugie - cokolwiek złego się dzieje w krajach liberalnych katolikom, to i tak w porównaniu do sytuacji katolików w krajach antyliberalnych (np. Arabia Saudyjska) to Francja elegancja.

Bliższe jest mi stanowisko Hitchensa, który uważa, że Bóg jest tyranem. W Korei Pn. też ludzie mają wybór albo posłuszeństwo władzy albo obóz koncentracyjny, niebo albo piekło.

@neoliberalizm ekonomiczny
To skompromitowana ideologia, która doprowadziła do kryzysu, skrajnego rozwarstwienia społecznego, a demokrację wiedzie w kierunku bezwzględnej oligarchii. To moim zdaniem wypaczenie liberalizmu Locke'a i Milla.

Każdemu zwolennikowi liberalizmu (tu bez krytykanctwa ) polecam pojechać do USA i przeżyć "high pressure marketing". Albo zerknąć na namioty rozbijane pod biurowcami - przy wylotach klimatyzacji, tam, gdzie jeszcze jest ciepło.

Liberalizm to piękna idea, ale w praktyce nie wygląda tak pięknie. Tak jak komunizm miał być rajem, a wyszedł realny socjalizm.

Uvirith, też się zaczynam oddalać od liberalizmu gospodarczego, a przynajmniej od jego skrajnej postaci. Mnie natomiast chodzi o liberalizm obyczajowy, by każdy miał prawo żyć, jak uważa za słuszne, a nie tylko wyznawcy dominującej w danym kraju religii lub ideologii. Jeśli ktoś uważa, że np. homoseksualizm to grzech i choroba, to niech nie praktykuje homoseksualizmu i problem z głowy. Gdy mnie się jakiś program w telewizji nie podoba, to tylko zmieniam kanał, a nie protestuję.

Wskaż mi system, to ja Ci podam na tacy jego wady.


A jaka niby idea w praktyce wygląda pięknie?

Podsumowując: Nie ma systemów idealnych. Zależy kto ma jakie cele. Np. im większy stopień liberalizacji, tym lepszy wzrost gospodarczy, gospodarka nabiera tempa. Natomiast jak ktoś uważa, że kasa śmierdzi, to może budować państwo opiekuńcze. Ale każdy system pociągnie za sobą swoje konsekwencje. Dlatego dobrze jest, że co kraj to inny system. Każdy może sobie wybrać, czy chce mieszkać w kraju promującym zaradność, czy lenistwo.

Ja jak uważałam, tak nadal uważam, że liberalizm jest świetnym rozwiązaniem . Jednakże nadal nie jestem przekonana do skrajnej postaci liberalizmu- libertarianizmu.

Monarchia konstytucyjna + minimalny system świadczeń, by zapewnić chociaż ludzkie warunki życia "nieprzystosowanym społecznie". Lecisz.



Ale i też większe zagrożenie monopolem, a więc zniszczeniem tej liberalizacji. Paradoks



To zależy jak to rozumieć.
Jeżeli państwo ma promować najsilniejszych (promować, podkreślam) to miejsce takiego państwa jest w dżungli. Bo to prawo dżungli.
Jeżeli państwo ma za zadanie stać na straży "równych szans dla wszystkich", i wprowadzać wolność w taki sposób, że mogę decydować o swojej karierze w oparciu jedynie o moje własne predyspozycje (np. system świadczeń dotacyjnych w USA na takich uczelniach jak MiT), to co innego.

W kwestii liberalizmu, jak pisałem wcześniej, warto udać się do USA na rok, albo dwa, do pracy. I wtedy oceniać

Wrócimy do tematu. Niektórzy ludzie twierdzą, że liberalizm jest sprzeczny z religią. Czy też tak uważacie? Ja absolutnie tak nie uważam, bo uważam, że w liberalizmie mieści się wszystko, a więc również i religia. W antyliberalnej Arabii Saudyjskiej nie za bardzo można żyć po katolicku i wyznawać religię katolicką, natomiast w idealnie liberalnym kraju katolicy nie mieliby tego problemu, bo w liberalizmie dozwolone jest wszystko łącznie z religią katolicką. Więc jak można twierdzić, że liberalizm jest sprzeczny z religią? Co Wy na to?

Wolna wola się kłania

jestem za liberalizmem gospodarczym i osobistym rygoryzmem obyczajowym

Bóg jest tyranem ale tylko ten wymyslony przez ludzi. Prawdziwy Bóg jest niezwykle dobry,mądry i tolerancyjny. Dowodem na to jest Jego milczenie i zgoda na to co np. wyprawiał Kościół i ludzie Kościoła,który pieczetuje się Jego imieniem.
A swoją droga Hitchens to był cham i pijus

Bardzo dobrze napisane. Szczególnie jeśli chodzi o słowo osobistym. Problem z katolikami i muzułmanami przecież nie polega na tym, że oni wierzą i praktykują, lecz na tym, że oni chcą narzucać innym ludziom swój styl życia, a przecież "z niewolnika nie ma pracownika".

Czyli Daniello86 nie jesteś ochrzczony nie jesteś katolikiem? Chyba żaden katolik nie zmusił cię do niczego w to jakoś nie wierzę Muzułmanin pewnie by cię zmusił nawet do modlitwy pięć razy dziennie

dominik12, to nie prawda, że tylko muzułmanie zmuszają. Muzułmanie idą tylko o krok dalej niż katolicy, bo muzułmanie próbują narzuć siłą niewiernym i religię i styl życia, natomiast katolicy ograniczają się tylko do stylu życia. Dla przykładów. PiS znowu z przyczyn religijnych próbuje ustanowić prawo, którym będzie wtrącać ludzi do wiezienia za in vitro. Z kolei Solidarna Polska chce zakazać Parad Równości również z przyczyn pośrednio religijnych.

Wielkie oburzenie jest z Waszej strony, gdy Ruch Palikota próbuje wejść do sejmu, ale jeśli Wy, katolicy, nie będziecie mieć opozycji, to my prawdopodobnie staniemy się stopniowo obywatelami drugiej kategorii. Czy zasługujemy na to? Moim zdaniem nie. Przecież my, mniejszości religijne i seksualne, też bywamy uczciwymi obywatelami, też uczciwie pracujemy, uczciwie płacimy podatki, przestrzegamy prawa państwowego, bywamy mili, uprzejmi i pomocni dla innych. Z jakiej więc paki państwo i społeczeństwo mają nas traktować gorzej niż Was?