Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona
 Spełnianie modlitw 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Spełnianie modlitw
Jest też historia o dwóch osobnikach, jeden pobożny był, ale na pokaz i modlił się ostentacyjnie, drugi zaś po cichu w rogu świątyni przeprosił Boga i błagał o litość bo wielkie były jego grzechy, i to ten drugi spodobał się Panu. Nie pamiętam gdzie o tym dokładnie w Biblii jest, no ale czy wynika z tego, że Bóg grzesznych nie słyszy?

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Śr sie 24, 2011 23:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 18, 2011 13:59
Posty: 19
Post Re: Spełnianie modlitw
gargamel - historia, o której mówisz, to przypowieść o faryzeuszu i celniku, i trochę źle ją zinterpretowałeś, co doprowadziło do błędnych wniosków. Przede wszystkim ów faryzeusz nie był z punktu widzenia społeczeństwa jakimś wielkim grzesznikiem, ale jego serca przepełniała pycha. I modlił się do Boga słowami: "Dawałem jałmużnę. Dziękuję Ci, Panie, że jestem tak dobrym człowiekiem, a nie jak ten stojący w progu świątyni celnik, który potrafi zapewne jedynie kraść". I to właśnie ta przepełniona pychą modlitwa nie spodobała się Bogu. Celnik nie śmiał z powodu ogromu swoich grzechów wejść nawet do świątyni, ale z pokornym sercem, szczerym żalem i z ufnością modlił się do Boga z tyłu. I właśnie taka postawa podczas modlitwy podoba się Bogu - kiedy uznajemy przed Nim swoją grzeszność i jednocześnie wierzymy w Jego wielką Miłość i odpuszczenie grzechów.

_________________
Avatar: meago


So wrz 03, 2011 17:48
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Spełnianie modlitw
No dobrze, ale dalej nijak nie wynika z tego, że Bóg mocno grzeszących nie słyszy. No bo jaki to miałoby sens, i jaki w takim razie byłby sens modlitwy ateisty, który decyduje się dać Bogu szansę.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Wt wrz 06, 2011 15:52
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
gargamel napisał(a):
No dobrze, ale dalej nijak nie wynika z tego, że Bóg mocno grzeszących nie słyszy. No bo jaki to miałoby sens, i jaki w takim razie byłby sens modlitwy ateisty, który decyduje się dać Bogu szansę.

Nic o własnych siłach nie możemy. To Bóg podchodzi do ateisty. Wielokrotnie w jego życiu. Ateista to przyjmuje lub odrzuca. Bóg bowiem nigdy nie ingeruje w wolne wybory. Uwodzi dobrocią i zaprasza. Człowiek szukający Boga może wołać: Boże pomóż, bo tracę Cię z oczu!


Wt wrz 06, 2011 15:57
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Spełnianie modlitw
Jak to Bóg nie ingeruje jak ingeruje. Słyszałaś o historii pewnego Szawła?

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Wt wrz 06, 2011 16:01
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
gargamel napisał(a):
Jak to Bóg nie ingeruje jak ingeruje. Słyszałaś o historii pewnego Szawła?

No i? Żeby mu się w głowie nie przewróciło, że poznał Boga i nie przypisał zasługi swojemu urokowi i wiedzy to dostał oścień. To uwodzenie dobrocią, nie przymuszenie. Paweł sam zrozumiał swój błąd i wybrał.


Wt wrz 06, 2011 22:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 18, 2011 13:59
Posty: 19
Post Re: Spełnianie modlitw
Cytuj:
No dobrze, ale dalej nijak nie wynika z tego, że Bóg mocno grzeszących nie słyszy. No bo jaki to miałoby sens, i jaki w takim razie byłby sens modlitwy ateisty, który decyduje się dać Bogu szansę.

Bóg słyszy każdego. Ale słyszeć w jego przypadku nie oznacza spełniać. Oglądałeś film "Bruce Wszechmogący"? Wydaje mi się, że tam dobrze został pokazany ten problem. Gdyby Bóg wysłuchiwał wszystkich modlitw, wygrana w Totka nie miałaby już żadnej wartości (wiem, że przykład mało poważny, ale moim zdaniem dobrze obrazuje sytuację). Dlatego szczerze powiedziawszy nie rozumiem trochę tego "dawania Bogu szansy" przez ateistę. Chodzi o modlitwę typu: "Boże, jeśli istniejesz, to spraw, aby po powrocie do domu czekało na mnie Porsche i tuzin nagich kochanek"? ;)

_________________
Avatar: meago


Śr wrz 07, 2011 20:52
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Spełnianie modlitw
A ja chcę, aby Księżyc był w pełni. TERAZ. W końcu co to za problem dla Boga?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr wrz 07, 2011 21:20
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
Soul33 napisał(a):
A ja chcę, aby Księżyc był w pełni. TERAZ. W końcu co to za problem dla Boga?

Poczekaj do 12 września i spełni się. Co za niecierpliwy człowiek. :-D


Śr wrz 07, 2011 21:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 18, 2011 13:59
Posty: 19
Post Re: Spełnianie modlitw
Liza, ale on chce TERAZ. Jeżeli nagle zrobi się ciemno i na niebo wzejdzie księżyc w pełni, będziemy wiedziały, czyja to sprawka :D.

_________________
Avatar: meago


Cz wrz 08, 2011 8:29
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Spełnianie modlitw
Żona_Włóczykija napisał(a):
Dlatego szczerze powiedziawszy nie rozumiem trochę tego "dawania Bogu szansy" przez ateistę. Chodzi o modlitwę typu: "Boże, jeśli istniejesz, to spraw, aby po powrocie do domu czekało na mnie Porsche i tuzin nagich kochanek"? ;)

To nie o to chodzi. W różnych sytuacjach ludzie zwracają się do Boga, a ten wedle swojego widzimisie może do kogoś wyciągnąć dłoń i pomóc mu uwierzyć. Może też nic nie zrobić. Ks. Tischner napisał coś takiego:

Są dwa punkty otwarcia się na Boga: jedni potrzebują do tego nieszczęścia, inni przeciwnie - smaku szczęścia.

albo;

Wśród cierpienia i niedoli nawet przekonany ateista zaczyna rozglądać się za Bogiem. - Paul Leon Johnson

co zdają się potwierdzać słowa Kazika Staszewskiego;

Nie, nie wierzę. Życie niczym ciekawym się nie charakteryzuje: rodzisz się, dorastasz, trochę pożyjesz, a w końcu - użyźniasz glebę. W tej beznadziei człowiek próbuje pocieszyć się tym, że dusza jest nieśmiertelna. Z drugiej strony, kiedy mojego syna niedawno napadli i zbili tak, że wylądował w szpitalu, to jak nigdy modliłem się do Boga, żeby nic mu się nie stało.

A moim skromnym zdaniem Bóg powinien każdy ludzki odruch w Jego stronę wykorzystywać żeby przyciągnąć do siebie człowieka, bo jak wierzą katolicy - konsekwencje życia bez Boga mogą być tragiczne, mam na myśli wieczność w piekle.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Cz wrz 08, 2011 13:43
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
gargamel napisał(a):
A moim skromnym zdaniem Bóg powinien każdy ludzki odruch w Jego stronę wykorzystywać żeby przyciągnąć do siebie człowieka, bo jak wierzą katolicy - konsekwencje życia bez Boga mogą być tragiczne, mam na myśli wieczność w piekle.

A skąd wiadomo,że tego nie robi?
bo nie czujemy fizycznego szarpnięcia?bo nie każdy ma prywatne objawienia?
Jak powinno wyglądać to przyciągnięcie,żeby gargamel mógł powiedzieć:"Bóg mnie do siebie przyciągnął"? :)


Pn wrz 12, 2011 15:37

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:02
Posty: 205
Post Re: Spełnianie modlitw
MARIEL napisał(a):
gargamel napisał(a):
A moim skromnym zdaniem Bóg powinien każdy ludzki odruch w Jego stronę wykorzystywać żeby przyciągnąć do siebie człowieka, bo jak wierzą katolicy - konsekwencje życia bez Boga mogą być tragiczne, mam na myśli wieczność w piekle.

A skąd wiadomo,że tego nie robi?
bo nie czujemy fizycznego szarpnięcia?bo nie każdy ma prywatne objawienia?
Jak powinno wyglądać to przyciągnięcie,żeby gargamel mógł powiedzieć:"Bóg mnie do siebie przyciągnął"? :)


Zeby sie przekonac to najlepiej zapytaj tych co go prosili.Powiem Ci z gory ze nie znajdziesz nikogo i osmiele sie tez twierdzic ze Tobie lub ludziom ktorych znasz tez nie pomogl bo inaczej bys nie pytala.


Pn wrz 12, 2011 15:57
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
Red,pomagał mi wielokrotnie,aczkolwiek nie w sposób w jaki bym chciała,a dokładniej...prosząc Boga o cokolwiek,przeważnie mamy w głowie swój własny plan operacji,według którego,oczekujemy,że Bóg będzie działał..Zachowujemy się jak chorzy,którzy proszą lekarza o leczenie,ale sami podsuwają mu rodzaj kuracji..


Pn wrz 12, 2011 16:07

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:02
Posty: 205
Post Re: Spełnianie modlitw
Znam rowniez wielu ludzi uzdrowionych ktorzych leczyli lekarze zgodnie ich wola i wedlug ich prosb.


Pn wrz 12, 2011 16:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL