Nie wiem, jaki ty masz pogląd na temat sprawiedliwości, zwłaszcza bożej, więc trudno mi tu o tym dyskutować...

Uważasz, że nieskończone cierpienie jako kara za sprawienie skończonego cierpienia jest sprawiedliwe? Zauważ że to Ciebie tutaj pytam o twoje poczucie sprawiedliwości. Czy twoim zdaniem to jest sprawiedliwe, że ktoś wiecznie będzie cierpiał za chwilę, w której bardzo krótko cierpiało mordowane przez niego dziecko? Ciebie pytam, Iwonko, a nie Boga...

Mam nadzieję,że staruszek ma ostrą sklerozę i nie będzie pamiętał moich postów

Nie ważne jak my to oceniamy, uważam że to jest zbędna dyskusja

tak wygląda rzeczywistość, i tego naucza nas Pismo Święte oraz Kościół Katolicki

każdy człowiek po śmierci staje na Sądzie Bożym i idzie do nieba, czyśćca lub piekła



a czy to jest sprawiedliwe czy nie, ja nie będę tego oceniał

Dosyć przeraźliwie wygląda to, co napisałeś.

Gdyby Bogu spodobało się zesłać białaczkę na Twoje dziecko, też wzruszyłbyś ramionami - dał Bóg, wziął Bóg? Nie modliłbyś się nawet o uzdrowienie?

A gdyby Bogu spodobało się rozłączyć Cię na wieczność z Twoją żoną, też byś powiedział - sprawiedliwe czy nie, nie mnie osądzać?

Koszmarna ta Twoja rzeczywistość. Rzeczywiście, Bóg w niej to Pan Panów i Król Królów. Kserkses taki. But the idea of kneeling...

niewinni ludzie nie trafiają do piekła

Wystarczy, że nie uwierzyłeś w Chrystusa i już jestes winny jak ten morderca i pedofil

tam się trafia za najcięższe grzechy,

jeżeli umiera człowiek, który był niewierzący lub nigdy o Bogu nie słyszał, jest sądzony za to jakim był człowiekiem

jeżeli był prawy i sprawiedliwy trafi do nieba

jeżeli dopuszczał się zbrodni, wtedy może trafić do piekła

tam nikt przypadkowy nie trafia, to jest najgorsza z możliwych kar jaka może kogoś spotkać, najgorsza męka na ziemi jest niczym w porównaniu do cierpienia jakich doznają duszę potępione

nie zapominaj że TYLKO w Kościele Rzymskokatolickim jest zbawienie i tylko przez Jezusa Chrystusa - to jedyna BRAMA do zbawienia duszy

Przytoczę ci treść jednej z prawd wiary: "Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za złe karze". Czy uważasz, że byłoby sprawiedliwe gdyby morderca (który na ziemi niczego nie żałował) otrzymał nagrodę taką samą jak człowiek o dobrym sercu, który zawsze wszystkim pomagał i komuś życie uratował?



Którzy? Czy piszesz o wyznawcach innej religii?

O ile dobrze pamiętam, to nie ma ludzi niewinnych, jest tylko usprawiedliwienie przez wiarę w Chrystusa. Porządni ateiści idą hurtem w śmierć drugą.

piszę o każdym człowieku na ziemi

wszyscy zostaliśmy stworzeni przez Boga

ludzie niewierzący też stają przed Sądem Bożym po śmierci i są sądzeni ze swojego życia

jeżeli byli dobrzy idą do nieba, jeżeli nie to albo do czyśćca albo piekła

nie każdy ma dostęp do naszej wiary

my mamy o wiele łatwiejszą drogę do zbawienia niż osoby nie wierzące, ponieważ mamy dokładnie opisane w Piśmie Świętym i w nauce Kościoła co trzeba robić, jak trzeba postępować żeby zostać zbawionym

u ludzi niewierzących wszystko zależy już od ich sumienia i drogi jaką wybiorą

Zbawienie jest mocno przereklamowane.
Proponuję zapoznać się z ofertą innych opcji religijnych.

Akurat! Grunt to być zbawionym

inne oferty są tylko od oszusta szatana,
ja wybieram Jezusa Chrystusa - to jedyna prawdziwa droga zbawienia duszy

No proszę, a wygląda jakbyś to Ty był pod wpływem Szatana. Ta podejrzliwość, niepokoje, paranoja...


To ja wybieram co innego. Nie chce skazywac mojej "duszy" na mekę obcowania z Tobą po zbawieniu


Akurat! Grunt to pewność siebie