Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 2:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 838 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 56  Następna strona
 "Bóg nie istnieje" 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Najprostszy dowód, że Boga w rozumieniu Chrześcian, Żydów itp nie ma:

Z punktu widzenia wieczności cały nasz wszechświat tzn. nasze słońce i ziemia żyjące np. 10mld lat jest tylko nieskończenie małym punktem - a czymże jest życie człowieka trwajace ok. 100 lat ?

Karanie piekłem za czyny popełnione przez człowieka na ziemi jest zatem idiotyzmem co wyklucza Boga w sensie chrześcijańskim.

Dlaczego Hitler jest demonem zła ? - bo to świeża historia. Dlaczego damonami zła nie są inni "wielcy" wodzowie np. Aleksander Wielki, Cezar itp, (że o Świętej Inkwizycji nie wspomnę) choc mordowali z równym zapałem - bo to stara historia.

Czymże byłby jednak nasz świat bez wielkich wodzów, bez wielkich religii, bez wielkich czynów dokonanych przez człowieka np. lądowanie na księżycu itp - beznadziejnie nudną historią.

Tak wiec dobrze, że jest jak jest

Teoria Boga który musi coś tworzyć by nie umrzeć z nudów, byc może kolejny wszechswiat, byc może wszechswiat oparty na zupełnie innych pierwiastkach niz te które zna człowiek, mi sie podoba.


Cz lut 23, 2006 16:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Karanie piekłem za czyny popełnione przez człowieka na ziemi jest zatem idiotyzmem co wyklucza Boga w sensie chrześcijańskim.

więcej takich "mądrości" proisze :D dawno sie tak nie uśmiałem :D Twoje rozumowanie polega na własnych subiektywnych odczuciach, i nie ma wartości dowodu :P


Cz lut 23, 2006 16:48
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
więcej takich "mądrości" proisze dawno sie tak nie uśmiałem Twoje rozumowanie polega na własnych subiektywnych odczuciach, i nie ma wartości dowodu


Absurdem są takie wnioski prezentowane przez teistę. Absurdem jest również twierdzenie, iż "Bóg miłości" miałby karać swoje dzieci wieczną męką.


Cz lut 23, 2006 17:27

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
to sie wydaje absurdem dla kogoś, kto nie zna istoty sprawy. Mówiłem, że jak sie zabiera głos w dyskusji to wypada miec pojęcie o jej przedmiocie


Cz lut 23, 2006 17:30
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
to sie wydaje absurdem dla kogoś, kto nie zna istoty sprawy.


Bezpodstawny wniosek oparty na fałszywym założeniu.



Cytuj:
Mówiłem, że jak sie zabiera głos w dyskusji to wypada miec pojęcie o jej przedmiocie


To dlaczego widnieją tu Twoje wypowiedzi?


Cz lut 23, 2006 17:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Alp - Kamyk ma rację. Chrześcijaństwo znasz tylko z papierka, z przepisów. Nie znasz Boga, skoro negujesz Jego istnienie. A on jest istotą chrześcijaństwa.

Pewnie napiszesz "znam wielu głupich chrześcijan, którzy nie postępują jak ich bóg ich uczy" - ale Boga raczej nie znasz.

Ty twierdzisz, że "znasz się" na Bogu i wypowiadasz się arbitralnie - nie wiedząc o Bogu nic, jako że w Niego nie wierzysz, skupiasz się na udowadnianiu Jego nieistnienia. Nie próbowałeś GO nawet poznać - wydaje Ci się, że jak nie potrafisz po swojemu uzasadnić Jego istnienia - to Go nie ma.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz lut 23, 2006 18:07
Zobacz profil WWW
Post 
Cytuj:
Kamyk ma rację. Chrześcijaństwo znasz tylko z papierka, z przepisów. Nie znasz Boga, skoro negujesz Jego istnienie. A on jest istotą chrześcijaństwa.


Kamyk nie ma racji i Ty też nie masz racji. Bóg nie może być: "istotą chrześcijaństwa", jesli istnieje tylko w mózgach wierzących jako model. Istotą chrześcijaństwa jest dogmatyzm, brak refleksji, poddanie się działaniu mechanizmów obronnych, itd. itp.


Cytuj:
Pewnie napiszesz "znam wielu głupich chrześcijan, którzy nie postępują jak ich bóg ich uczy" - ale Boga raczej nie znasz.


Tak, bóg zawsze uczy tak jak chrześcijanie robią, a jeśli uważam że chrześcijanie nie robią tak jak ich "bóg" ich uczy to implikuje, że nie znam "boga". (znam JHWH tak jak można znać Mordor czy Geralta z Rivii)

Cytuj:
Ty twierdzisz, że "znasz się" na Bogu i wypowiadasz się arbitralnie - nie wiedząc o Bogu nic


To Ty sie arbitralnie wypowiadasz, twierdząc, że nie wiem o bogu nic. Czytałem wasze "święte teksty", wiem w co wierzycie i dlaczego wierzycie.

Cytuj:
jako że w Niego nie wierzysz, skupiasz się na udowadnianiu Jego nieistnienia.


Nie dowodzenie nieistnienia wynika z niewiary, ale to, że mi udowodniono nieistnienie implikuje to, że nie wierzę.

Cytuj:
Nie próbowałeś GO nawet poznać


Próbowałem i poznałem. Czytałem wasze mity.

Cytuj:
wydaje Ci się, że jak nie potrafisz po swojemu uzasadnić Jego istnienia - to Go nie ma.


Mi się nie wydaje, że bogów nie ma, ja opieram swoją tezę na przesłankach, logicznych dowodach. to nie jest moje myslenie życzeniowe, co ma miejsce u Ciebie. To Tobie się wydaje, iż jeśli Ty chcesz aby jakiś bóg był i według Ciebie nie ma przeciwwskazań aby uznać taką tezęza prawdę to to jest wystarczające i nie potrzeba niczego więcej aby to uznać za prawdę. Chciejstwo nie zastąpi myslenia logicznego.


Cz lut 23, 2006 18:17

Dołączył(a): Wt lut 21, 2006 22:31
Posty: 5
Post 
alp.
to że moje oczy nie widzą Boga nie znaczy, że Go nie ma .... moja dusza widzi i odczuwa obecność Boga.. Cała radość iszczęście mojego życia pochodzi od Jezusa Chrystusa ......... by to zrozumieć trzeba to przeżyć,, Chciałbym żebyś był kiedyś obecny na mszy św. z modlitwą charyzmatyczną o uzdrowienie,,, byś zobaczył ludzi naprawdę szczęśliwych , pełnych Boga,,, szczęście nie zależy od stanu Twojego konta, od ilości panienek które przeleciałeś , itp... Prawdziwa radość życia jest w Jezusie Chrystusie Panu naszym,, to wydaje się nielogiczne, ale czy miłość jest logiczna !!!!!!!!!!!!!1


Cz lut 23, 2006 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Cytuj:
to że moje oczy nie widzą Boga nie znaczy, że Go nie ma

Ale nie znaczy też, że jest. A budowanie swojego światopogladu w oparciu o coś czego istnienie jest rownie wątpliwe co istnienie ufoludkow jest trochę dziwne. Jeśli nie schizofreniczne.

Cytuj:
moja dusza widzi i odczuwa obecność Boga

Bo jak wiadomo dusza jest przyrządem zarejestrowanym w urzędzie Miar i Wag w Paryżu ;)

Cytuj:
to wydaje się nielogiczne, ale czy miłość jest logiczna

Miłość to mit. Cos jak z Mikołajem. Naprawdę szczęśliwy zaczniesz być kiedy zrozumiesz, że nie jesteś piękną istotą boską, ile zwykłym zwierzęciem, któremu w wyniku ewolucji pojawił się narząd tak ciekawy co frustrujący, a mianowicie rozwinięty mózg ;)


zdroofko

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Cz lut 23, 2006 19:44
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
tomeczek napisał(a):
alp.
to że moje oczy nie widzą Boga nie znaczy, że Go nie ma .... moja dusza widzi i odczuwa obecność Boga.. Cała radość iszczęście mojego życia pochodzi od Jezusa Chrystusa ......... by to zrozumieć trzeba to przeżyć,, Chciałbym żebyś był kiedyś obecny na mszy św. z modlitwą charyzmatyczną o uzdrowienie,,, byś zobaczył ludzi naprawdę szczęśliwych , pełnych Boga,,, szczęście nie zależy od stanu Twojego konta, od ilości panienek które przeleciałeś , itp... Prawdziwa radość życia jest w Jezusie Chrystusie Panu naszym,, to wydaje się nielogiczne, ale czy miłość jest logiczna !!!!!!!!!!!!!1


Ja nie twierdzę, że wiara człowieka w Boga jest czymś złym. Nie twierdzę, że w wielu przypadkach działa pozytywnie na psyche człowieka np. jeśli ktos bardzo wierzy że wyzdrowieje to może się to stać - zadziałają mechanizmy obronne jak w placebo. Równie dobrze może uzdrowić uzdrowiciel (wielu takich) jeśli chory w niego uwierzy.

Ja tylko zauważam, że życie człowieka jest nieskończenie małym punktem w wieczności, zatem karanie człowieka wiecznym piekłem, wiecznymi mękami za czyny popełnione na ziemi jest idiotyzmem.
Wniosek: taki Bóg byłby idiotą.

W przeszłości wiele religii wyżynało sie wzajemnie w imię "jedynie słusznej swojej wiary" - chrześcijanie pogan, muzułmanie chrześcijan .... itp i nikt nie uważa ludzi to robiących za zbrodniarzy chociaż takimi w rzeczywistości byli .... że o Świętej Inkwizycji nie wspomnę.


Cz lut 23, 2006 20:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Kamyk napisał(a):
Cytuj:
Karanie piekłem za czyny popełnione przez człowieka na ziemi jest zatem idiotyzmem co wyklucza Boga w sensie chrześcijańskim.

więcej takich "mądrości" proisze :D dawno sie tak nie uśmiałem :D Twoje rozumowanie polega na własnych subiektywnych odczuciach, i nie ma wartości dowodu :P


A jaka wartość dowodową ma twoje subiektywne odczucie, że Chrystus żył, że to nie wytwór NT napisanego przecież przez człowieka. Dlaczego w dokumentach Żydowskich nie ma o nim śladu, dlaczego Żydzi w Niego nie wierzą ?

Dlaczego nikt nie kwestionuje istnienia faraonów, Aleksandra Wielkiego, Cezara ? - bo istnieją na to że rzeczywiście żyli twarde dowody.


Cz lut 23, 2006 20:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Primo - tego, że w Twoim odczuciu karanie za grzechy wiecznym potępieniem jest idiotyzmem nie wynika wniosek, że Bóg byłby idiotą, tylko, że w Twoim odczuciu byłby nim. Kwestia potępienia człowieka jest tematem bardzo obszernym i z pewnością nie na ten wątek, który jest poświęcony zagadnieniu istnienia Boga. Nie podam Ci teraz linka do tematu w którym odbywa się dyskusja na temat wiecznego potępienia, bo nie pamiętam jego adresu, jednak myślę, że nie powinno Ci sprawić problemu odnalezienie go jeśli ta kwestia rzeczywiście Cię interesuje (wpisanie w wyszukiwaniu "apokastaza" powinno załatawić sprawę :wink: ).
Secundo - Chrystus nie jest postacią fikcyjną ale historyczną, której istnienie zostało udowodnione na podstawie tekstów historycznych (patrz choćby tutaj - punkt pierwszy ).
Tertio - niebardzo rozumiem co masz na myśli pisząc o "dokumentach żydowskich", jednak to czemu żydzi (w znaczeniu przedstawiciele religii judaistycznej) nie wierzą w Chrystusa jest wyjaśnione w Biblii.
Ewangelia wg św. Mateusza 28 napisał(a):
11 Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. 12 Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy 13 i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. 14 A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». 15 Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Cz lut 23, 2006 21:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Cytuj:
Dlaczego nikt nie kwestionuje istnienia faraonów, Aleksandra Wielkiego, Cezara ? - bo istnieją na to że rzeczywiście żyli twarde dowody.

Jezus również istniał, tyle, że był zwyczajnym (no może nie zwyczajnym, w końcu przekonał do siebie trochę ludzi) ale jednak tylko żydowskim partyzantem. Był postacią swoich czasów, kimś w kim Żydzi widzieli nadzieje dla swojego narodu. Ale z jakiego powodu przerobiono go na zbawiciela ? to wiedzą chyba tylko autorzy Biblii. To tak jakby dziś kaczynscy byli synami bozymi ;)

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Cz lut 23, 2006 22:28
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54
Posty: 184
Post 
alp. napisał(a):
Mi się nie wydaje, że bogów nie ma, ja opieram swoją tezę na przesłankach, logicznych dowodach. to nie jest moje myslenie życzeniowe, co ma miejsce u Ciebie. To Tobie się wydaje, iż jeśli Ty chcesz aby jakiś bóg był i według Ciebie nie ma przeciwwskazań aby uznać taką tezęza prawdę to to jest wystarczające i nie potrzeba niczego więcej aby to uznać za prawdę. Chciejstwo nie zastąpi myslenia logicznego.


Jesteś całkowitym ateistą, tak? Czytałem kiedyś powody, dla których boga nie ma. Większość była raczej niewarta uwagi. Jednak, było tam coś (jako dowód na to, że boga nie ma), czego ja "używam", do uzasadniania istnienia jakiegoś boga. Mianowicie, czemu nie można zrozumieć, że wszechświat mógł być zawsze. Sens mniej, więcej ten. Nie mam obecnie rozległej wiedzy z dziedziny fizyki. Jednak ta, która posiadam mówi raczej coś innego. Że właśnie nie mógł. Pytam się, więc, jak Ty sobie to tłumaczysz.


Cz lut 23, 2006 23:18
Zobacz profil
Post 
Oczywiste jest ,ze w tamtym czasie chodzilo o polityke a nikt wiekszym sprzymierzencem od syna Boga nie mogl byc :) Ale nie sadze qrczak by wiecej osob przyznalo ci racje bo nie od tego jest to forum zeby zaprzeczac :) jest po to zeby utrwalac przekonanie o prawdziwosci tej religi!


Cz lut 23, 2006 23:18
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 838 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 56  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL