a to nie Bóg się znęca w piekle nad duszyczkami tylko szatan raczej:P zreszta skad wiecie ze ateista musi iśc do piekła. Tylko Bóg to wie tak naprawdę. I może właśnie zabierze ateistów (których wielu zresztą tylko z znazwy jest ateistami a tak naprawdę mają gdzieś w sobie bardzo głęboko ziarenko wiary tylko sie do tego nie przyznają nawet przed sobą) za ich dobre czyny o ile takowe uczynili.

A kto stworzył szatana ?
Czy Bóg nie wiedział co tworzy ?
Ostatecznie to Bóg decyduje do piekła czy do nieba - nie szatan.

Tak naprawdę to ty jesteś muzułmanką, bo prawdziwy Bóg to Allach i bardzo głęboko masz ziarenko wiary w Allacha tylko sie do tego nie przyznajesz - jesteś dobrą dziewczynką, dlatego będziesz w niebie u Allacha ... taki sens maja twoje wywody

Nie, nie jestem muzułmanką:P i nie twierdzę że ateista to nie ateista. Tylko poprostu zetknęłam się z przypadkiem "ateisty" z rozmów z którym jednak by wynikało że jakos na swój sposób wierzy (nie mówie że musi być to wiara pod Kościół katolicki). A jak dla mnie, nie ważne w jakiego Boga sie wierzy, bo to wynika z kultury, środowiska, wychowania itp. Ważne jakim jest się człowiekem i jaki ma się stosunek do swojej wiary.

No niestety samo pojęcie "dobry człowiek" bywa w różnych kulturach/wiarach różnie rozumiane i tak dobry muzułmanin może iść do chrześcijańskiego piekła tylko dlatego, że bronił chonoru rodziny

Brawo, myślimy podobnie, prawie tak samo jeśli do wiary w Boga zaliczysz także Buddyzm, Hinduizm, Ateizm ...itp.

Stosunek do swojej wiary nie ma znaczenia bo jaki stosunek do swojej wiary ma Ateista, Buddysta, Hindus wierzący w krowę ... czy dla prawdziwego Boga, a może byc tylko jeden np. Allach ma to jakies znaczenie ?

Czyli zgadzasz sie z moim podpisem ?

Tylko w co wierzy ateista

W Boga !
Jeśli racje mają ateiści, to Bogiem dla wszystkich ludzi bedzie materia która była jest i będzie. Będzie to wspólny Bóg dla wszystkich, katolików, muzułmanów...itd

Nikt nie udowodni że tak nie może być, bo po odbu stronach (wierzących i ateistów) to wiara w krasnoludki, a wiary nie sposób ani udowodnic, ani obalić

No w sumie zgadzam się z Twoim podpisem, bo jak dla mnie to jest jeden Bóg o różnych imionach. Tylko z tym ateizmem cos mi nie pasuje... Ale moze za mało wiem o tym. Ateizm nie jest dla mnie religią i szczerze mówiąc ciekawa jestem co myśli taki stuprocentowy ateista.

Ale materia nie może być Bogiem. Z tym sie nie zgodzę.

Jako 100% ateista zgadzam się z poszukującą
Ateizm to niewiara.

Jeśli racje mają ateiści, a tego nikt nie może wykluczyć (oczywiscie poza ślepo wierzącymi), to materia będzie twoim Bogiem, czy ci się to podoba czy nie

na pewno nie dla mnie, bo ateistka nie jestem:p ateizm nie jest wiarą, jest niewiarą, wykluczeniem istnienia Boga, więc jak dla ateistu może istnieć Bóg, pod postacią materii czy jakiejkolwiek innej?

W co mu się podoba (za wyjątkiem obiektów teistycznych). Jak mu się podoba, to może w ogóle nie wierzyć.

Ateista nie powie że materia to Bóg bo to głupota. Jesli jednak rację maja ateiści to materia będzie wspólnym Bogiem dla wszystkich... dla ciebie również.
Napisałas wyżej, Bóg nie jedno ma imię, czyli dla Hindusa wierzącego w świętą krowę, krowa to jego Bóg itd. A widzisz jakąś istotną różnicę między krową a materią w którą wierzą ateiści ?

Nie wdajac sie z polemiki czy tak jest zauwaz ze wtedy zaprzeczasz doskonalosci Boga poniewaz uwazasz ze wjednej sprawie przewyzszasz Boga