Co "ateizm" wniósł dla świata
Autor |
Wiadomość |
Kira
Dołączył(a): Wt sie 07, 2007 23:24 Posty: 28
|
Może i komunizm był nastawiony na ateizm, ale w drugą stronę to już nie działa. Nawet gdyby 100% komunistów było ateistami, to nie znaczy to, że choćby 1% ateistów to komuniści.
Co wniósł ateizm? Szacunek do siebie, własnego sumienia, własnych poglądów. Pozwolił patrzeć na świat nie przez pryzmat wiary, ale przez pryzmat rozumu i serca. Który ateista powie: "Homoseksualizm jest zboczeniem (ewentualnie: seks oralny to zło, niechęc do dzieci to egoizm), bo Kościół tak mówi!"? Ateiści wydają mi się o niebo rozsądniejsi.
|
N sie 12, 2007 21:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wybacz ale ja - choćby po ostatnich tylko dyskusjach w sprawie metod naturalnych - twierdziłbym coś zupełnie odwrotnego.
O wiele więcej racjonalizmu ( a raczej - racjonalnego podejścia do życia ) jest w osobach wierzących niż w "ateistach"...
ale - eot z mojej strony w tym temacie 
|
N sie 12, 2007 21:23 |
|
 |
Kira
Dołączył(a): Wt sie 07, 2007 23:24 Posty: 28
|
Nie wiem, nie czytałam dyskusji. Pozdrawiam.
|
N sie 12, 2007 21:27 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Komuniści popełnili taki błąd, że chcieli czerpać zysk z ludzi wyłącznie dla władzy świeckiej. A tak się nie da.
We wszystkich kulturach trzeba się dzielić z duchownymi.
Popełnili błąd tymbardziej, że chcieli siłą zmusić do ateizmu ludzi wierzących z zakorzenioną od 1000 lat wiarą.
Czyli tym samym próbowali delikatnie ograniczyć wolność wyznania.
Do ateizmu nie można nikogo zmusić, ateizm trzeba zrozumieć. Choć, trzeba przyznać, że w czasach komuny masę ludzi dosyć szybko się przebranżowiło że tak powiem, tyle że to nie był ateizm z przekonania, tylko chęć utrzymania się "na powierzchni".
|
N sie 12, 2007 22:45 |
|
 |
carbon_copy
Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08 Posty: 139
|
Zeby odpowiedziec na tak zadane pytanie trzeba najpierw zrozumiec
pewne elementarne sprawy, na przyklad:
1. Ateizm nie jest religia ani ideologia lecz pogladem filozoficznym. Wierzacy bezustannie probuja przyrownac ateizm do ideologii i przykleic latke "jeszcze jednej religii". Jest to z gruntu bledne. Mozna tutaj powolac sie na slynnego juz Latajacego Potwora Spaghetti wymyslonego przez Dawkinsa. Czy wszyscy, ktorzy nie wierza w jego istnienie musza okreslac sie goracymi wyznawcami religii z naczelnym dogmatem negacji istnienia Latajacego Potwora Spaghetti?
2. Ateizm nie ma nic wspolnego z moralnoscia. Ateista nie jest bardziej niz wierzacy sklonny do czynienia szeroko rozumianego zla ani tez nie jest automatycznie lepszy. To uczynki stanowia o czlowieku. Mozna co najwyzej stwierdzic, ze ateista nie ma ideologicznych wyznacznikow moralnosci i musi opierac sie na wlasnym intelekcie - jak wyzej, wykorzystanie tego potencjalu do czynienia dobra pozostaje w gestii kazdego czlowieka.
3. Negatywny wplyw ideologii. Twierdzenie, ze ateizm byl podlozem komunizmu czy innych rezimow jest kompletna bzdura. Co wiecej, komunizm na przyklad byl tylko inna forma ideologii. Boga zastapiono utopia spoleczna, ale dogmatyczny sposob myslenia pozostawal ten sam. Prawdziwym problemem jest ideologia, ktora we wszystkich wcieleniach "zwalnia" ludzi z obowiazku myslenia i uzywa chwytow reklamowych (zycie wieczne, dobrobyt) aby zaslepic ludzi obietnica. Jednym z dogmatow chrzescijanstwa jest bezradnosc ludzkiego umyslu wobec boga. W zwiazku z tym dobry chrzescijanim nie powinien wogole probowac. Chrzescijanim moze rozprawiac do woli by dociec czy Jezus wjezdzal do Jerozolimy siedzac na osiolku, idac prowadzac go za uzde, czy moze w akrobatyczny sposob stal na rekach na jego grzbiecie. Nie ma niestety miejsca na pytania podstawowe - czy to co jest zawarte w tzw biblii jest prawdopodobne? Dlaczego sposrod niezliczonych legend wierzyc akurat tej?
4. Wiara jako cnota. Nie wiem jak doszlo do tego, ze spoleczestwa ludzkie zaczely traktowac nie poparta faktami wiare jako cos pozytywnego. Mozna to zrozumiec w kontekscie optymizmu - na przyklad wierze, ze moja druzyna pilkarska wygra mecz mimo ze "na papierze" przeciwnik jest silniejszy, ale znacznie trudniej znalezc akceptacje dla zbudowanych na wierze swiatopogladow. To juz jest bardzo kruche i niepewne. Wiara ma to do siebie, ze nie opiera sie na logice, a logika i racjonalizm leza u podstawy gwaltownego postepu naukowego na przestrzeni ostatnich 2-3 wiekow. To nie przypadek, ze na przestrzeni ponad 1000 lat dominacji chrzescijanstwa nie nastapil praktycznie zaden rozwoj technologiczny. Wystarczylo jednak uwolnic od tych wplywow wybitne jednostki a uwidocznila sie olbrzymia przewaga myslenia nie obarczonego okowami ideologii.
Biorac pod uwage tylko powyzsze punkty (moge pomyslec jeszcze o wielu innych argumentach) mozna stwierdzic, ze pytanie o to co przyniosl ateizm nie ma wiekszego sensu. Ateizm sam w sobie nic nie przynosi - po prostu nie przeszkadza. Ideologia, natomiast, przeszkadza jak najbardziej.
|
Pn sie 13, 2007 4:57 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ateizm dał światu brak wiary w miłość i dobro Pana Boga a także brak wiary w miłość i dobro zawarte w naukach Pana Jezusa.
Ateizm to światu odebrał a co dał w zamian ? NIC.
|
Pn sie 13, 2007 7:23 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Dał człowiekowi wiarę w siebie, we własne możliwości i uwolnił go od bycia wasalem idei żydowskich plemion koczowniczych.
|
Pn sie 13, 2007 10:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dał człowiekowi wiarę w siebie, we własne możliwości i uwolnił go od bycia wasalem idei żydowskich plemion koczowniczych. ZENKU czy jesteś antysemitą ? Bo z Twoich słów Cytuj: wasalem idei żydowskich
właśnie to wynika.
|
Pn sie 13, 2007 10:54 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Czyżby? A twoim zdaniem gdzie powstało chrześcijaństwo - wśród klanów celtyckich lub plemion wikingów? Bo z wszelkich informacji które do mnie docierały wywnioskowałem, że zarówno judaizm jak i chrześcijaństwo wytworzyły się w narodzie żydowskim.
Poćwicz lepiej czytanie ze zrozumieniem, Maryjolciu.
|
Pn sie 13, 2007 11:00 |
|
 |
aruell
Dołączył(a): Pn sie 20, 2007 7:36 Posty: 2
|
Leniwi chrześcijanie stają się ateistami a póżniej z braku Boga stają się buddystami bo to nic nie kosztuje gdyż nie muszą jak w islamie 5 razy dzieńnie zginać grzbiet a ponadto nie muszą jak katolicy dawać na tacę. Leżą sobie tacy ateiści brzuchem do góry i mówia jestem kontemplujacym buddystą i znoście mi dary. Najczęściej ateizm deklarują osoby kalekie licząc że w buddyzmie po reinkarnacji będą zdrowi na ciele i umyśle
Dlatego żaden z nich tych ateistów czy buddystów nigdy nie zostanie przyjęty do wspólnoty Świadków Jehowy bo zdrowej tkanki religijnej nie nalezy łączyć ze schorzałą.
|
Pn sie 20, 2007 9:49 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Emm...
Łał, muszę powiedzieć moim znajomym, że część z nich jest po kryjomu buddystami, bo pewnie (tak jak ja) sami o tym nie wiedzą.
Aruell odkrył sens ateizmu! Brak dawania na tacę złotówki raz w tygodniu nie licząc świąt!
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pn sie 20, 2007 9:52 |
|
 |
aruel
Dołączył(a): Pn sie 20, 2007 6:38 Posty: 32
|
Cytuj: Łał, muszę powiedzieć moim znajomym, że część z nich jest po kryjomu buddystami, bo pewnie (tak jak ja) sami o tym nie wiedzą.
Albo nie wiedzą albo nie łapią. Dziekan każdy ma takich znajmoych na jakich zasłużył. 
_________________ Don't submit to stupid rules
Be yourself and not a fool
|
Pn sie 20, 2007 9:55 |
|
 |
Ciasteczkowy Potwór
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55 Posty: 185
|
Jak to dobrze że komuniści nie zabijali za wróżenie z gwiazd, bo by dzisiaj astrolodzy mieli pretekst do mówienia jacy to ci niewierzący w astrologię są be 
_________________
AWWWWM-num-num-num-num!
|
Cz sie 23, 2007 17:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|