Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Generalnie bardzo podoba mi sie to, co napisales o religiach i ich prawdziwosci. Gratuluje pogladow  Sadze jednak, ze nie kazdy wierzacy sie tu z Toba zgodzi.
Cytuj: Gdyby taki niewierzacy czlowiek byl wychowywany bez wplywu otoczenia to te wartosci uniwersalne bylyby mu obce.Wyznawalby koncepcje stada , jak u zwierzat Natomiast kazdy czlowiek zyje w spoleczenstwie i to spoleczenstwo ksztaltuje jego pogladyy i psychike..a to spoleczenstwo nie jest ateistyczne Widzisz, tu sie nie do konca zgodze. Stado jest wlasnie spoleczenstwem.
Stado ludzkie to spoleczenstwo bardziej rozwinie techincznie. Technicznie, a wiec czesc elementow instynktowych i silowych odpada.
Postaram sie ukazac tu przyklad Kalego: Kali zyje z innymi ludzmi. Kali nie lubi, jak ludzie mu cos robia. Kali uwaza, ze jak on nie bedzie robil tego innym, to oni nie beda robili tego jemu.
Stad wiec uwazam, ze grupa ludzi jest w stanie bez religii dojsc do uksztaltowania podstawowych stosunkow, jakie w tej grupie panuja.
Nie sadze bowiem, ze do sformulowania czegos takiego jak "nie kradnij" potrzebna byla religia.
Crosis
|
Śr cze 07, 2006 0:43 |
|
|
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Generalnie bardzo podoba mi sie to, co napisales o religiach i ich prawdziwosci. Gratuluje pogladow Sadze jednak, ze nie kazdy wierzacy sie tu z Toba zgodzi.
Ja wierze ze Duch Sw prowadzi ludzkosc tak aby pogodzic postep cywilizacji, zmiane mentalnosci u ludzi w ciagu 2000 lat a jednoczesnie chwalic Boga i byc dobrym dla ludzi I tak jak to sie dzieje wlasnie w ten sposob jest jego zasluga Cytuj: Stado ludzkie to spoleczenstwo bardziej rozwinie techincznie. Technicznie, a wiec czesc elementow instynktowych i silowych odpada Technika a instynkty silowe moga ale nie musza isc w parze I tutaj wlasnie dziala Duch Sw ktory sprawa ze techniak sie podnosi a jednoczesnie elementy zwierzacych odruchow zanikaja Cytuj: Postaram sie ukazac tu przyklad Kalego: Kali zyje z innymi ludzmi. Kali nie lubi, jak ludzie mu cos robia. Kali uwaza, ze jak on nie bedzie robil tego innym, to oni nie beda robili tego jemu.
Stad wiec uwazam, ze grupa ludzi jest w stanie bez religii dojsc do uksztaltowania podstawowych stosunkow, jakie w tej grupie panuja
Nie jest w stanie, bo znajdzie sie taki Mbebe ktry bedzie slilneijszy od Kalego i kaze mu na siebie pracowac a jak nie to kali dostanie manto
Mbebe bedzie wierzyl we wlasna sile i zadne inne argumenty nie beda dla niego istotne i wazne bo dla Mbebe Boga nie ma aby go mial ktos za to pozniej ukarac
|
Śr cze 07, 2006 1:06 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Tak wiec jakby nie patrzec bez Boga grupa ludzi zamieni sie w przywdoce stada i hierarchie od sileniejszych na slabszych konczac
Masz na to doskonaly przyklad w swiecie zwierzat , gdzie nie funkcjonuje religia , etyka i morlanosc..gdzie rzadza nim odruchy bezwarunkowe
|
Śr cze 07, 2006 1:09 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czekaj czekaj. Oprocz wiary od zwierzat rozni nas wiele innych.
Na przyklad to, ze Jeden Mwebe moze w koncu trafic na zjednoczony odpor. O to mi chodzi. Ze spoleczenstwo sie rozwinie. Ze jest w stanie wypracowac bez religii podstawowe zasady wspolzycia. Szacunku. Wspolpracy.
Poza tym zastanawia mnie jedno w Twoich postach - rozciagasz dzialanie Ducha Swietego na wszystkie religie na tym globie, nawet te istniejace poza chrzescijanstwem?
Crosis
|
Śr cze 07, 2006 1:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Generalnie po ostatnim poscie zaczlem miec tai scenariusz: ze jakby nie religie, to tacy murzyni cale zycie by sie wycinali i tlukli i zmuszali innych do tego samego. A przeciez wsrod rozsrodkowanych plemion ciezko o stwierdzenie "religia".
A jednak uniwersalne wartosci tez tam wystepowaly.
Crosis
|
Śr cze 07, 2006 1:22 |
|
|
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Na przyklad to, ze Jeden Mwebe moze w koncu trafic na zjednoczony odpor. O to mi chodzi. Ze spoleczenstwo sie rozwinie. Ze jest w stanie wypracowac bez religii podstawowe zasady wspolzycia. Szacunku. Wspolpracy.
No to wygra silniejszy i ktos inny , sprytniejszy , bardziej inteligentniejszy bedzie przywodca stada....ale selekcja bedzie sie odbywala dalej na zasadzie sily osobnika Twierdzisz ze skoro sie rozwinie to przestawi sie na inna etyke ? A niby dlaczego mialiby tak robic gdyby nei religia i nakaz z gory ? Po co z czysto naturalnego punktu widzenia utrzymywac jednostki chore , slabe stare ? Przeciez sa nieproduktywne..a tylko zuzywaja surowce ....wiec czysta wojna o przetrwanie bylaby mechanizmem regulujacy liczebonosc gatunku Cytuj: Poza tym zastanawia mnie jedno w Twoich postach - rozciagasz dzialanie Ducha Swietego na wszystkie religie na tym globie, nawet te istniejace poza chrzescijanstwem
Oczywiscie ze tak....ale czlowiek ma wolna wole i bladzi tj nie zachowuje tych warunkow o ktorych pisalem wczesniej aby wyznawac prawdziwa religie
|
Śr cze 07, 2006 1:27 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Crosis napisał(a): Generalnie po ostatnim poscie zaczlem miec tai scenariusz: ze jakby nie religie, to tacy murzyni cale zycie by sie wycinali i tlukli i zmuszali innych do tego samego. A przeciez wsrod rozsrodkowanych plemion ciezko o stwierdzenie "religia".
A jednak uniwersalne wartosci tez tam wystepowaly.
Crosis
Niekoniecznie , ogladales Star Trek ? A moze ludzie byliby taka rasa jak Klingoni..gdzie sila i prawo naturalne jest najwyzsza wartoscia ( a wiec nie prawo uniwersalne ziemskie )..a technike by mieli o wiele wysza niz ludzie obecnie
|
Śr cze 07, 2006 1:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czekaj czekaj - mowisz o fantastyce. A ja mowie o tym, czego uczy nas historia.
Crosis
|
Śr cze 07, 2006 9:47 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Crosis napisał(a): Czekaj czekaj - mowisz o fantastyce. A ja mowie o tym, czego uczy nas historia.
Crosis
Ja pisze ze niekonieczne technika i postep cywilizacji musi tworzyc wartosci uniwersalne
|
Śr cze 07, 2006 12:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie. Technika nie bedzie go tworzyla. Beda je tworzyli ludzie.
Spojrz. Okreslmy termin szacunek. Szacunek jest nasz stosunek do drugiego czlowieka, ktory ma okreslone podstawy. Na przyklad szanuje profesora ze wzgledu na jego wiedze i sposob jej przekazania. Szanuje staruszke na ulicy ze wzgledu na jej wiek. Itd itd itd.
Szanuje drugiego czlowieka poniewaz jest on czlowiekiem.
I ta sa rozwiniete cywilizacyjnie realia.
Cofnijmy sie parenscie stuleci.
Mamy pierwotna spolecznosc. Mozna rzec, stado. Dajmy na to, neandertalczykow. A wiec juz plemie. Jak tam wyglada szacunek?
Ano szacunek ma wodz. Bo jest madry. Bo jest silny. I nie ma sie co dziwic szacunkowi dla sily, bo w tych czasach sila rownala sie przezyciu. Ale jest tez inny szacunek - szacunek w spolecznosci. Pomoc w ramach jednego plemienia. Szacunek dla najlepszych mysliwych - a przeciez ktos moze byc od nich silniejszy. Co z tego, skoro nie trafi oszczepem w przeplywajacego przez strumien pstraga.
Szacunek dla tych, ktorzy potrafia robic sieci. Nie kazdy potrafi wyplatac.
Podstawy szacunku zmieniaja sie naturalnie wraz z warunkami zycia. W naszych czasach sila nie jest powodem do szacunku, chyba ze w okreslonych srodowiskach. Ale tez nie ma w tym nic dziwnego, bo w naszych czasach sila nie jest czynnikiem determinujacym przezycie.
Crosis
|
Śr cze 07, 2006 13:29 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Ano szacunek ma wodz. Bo jest madry. Bo jest silny. I nie ma sie co dziwic szacunkowi dla sily, bo w tych czasach sila rownala sie przezyciu. Ale jest tez inny szacunek - szacunek w spolecznosci. Pomoc w ramach jednego plemienia. Szacunek dla najlepszych mysliwych - a przeciez ktos moze byc od nich silniejszy. Co z tego, skoro nie trafi oszczepem w przeplywajacego przez strumien pstraga.
Tak, ale to wszystko ma na celu jedno....aby zwiekszac szanse przezycia
Natomiast pomoc slabszym, opieka nad chorymi ..tego juz nie ma w spolecznosciach zwierzat
Wyjasnij mi dlaczego czlowiek nie zaprowadza w swoim otoczeniu zasady stada
Dlaczego czlowiek wydaje mld dolarow na opieke medyczna, na utrzymywanie przy zyciu chorych slabych ?Przeciez za te pieniadze mogliby inni dostatnio zyc...nei mowiac o oslabianu genetycznym gatunku poniewaz slabe jednostki sie mnoza i powielaja bledy genetyczne
Przeciez to kompletnie nieoplacalne ani ekonomicznie ani spolecznie
Co to jest czlowieczenstwo ?Dlaczego czlowiek stara sie ratowac czlowieka a niekiedy sam ginie ?
Czy to uwazasz wynika z jego rozwoju intelektualnego li tylko i wylacznie ?
Czy zwierzata maja w sobie zachowania altruistyczne ?A dlaczego czlowiek je posiada ?
|
Śr cze 07, 2006 13:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No wlasnie to co opisales dla mnie wynika wlasnie z rozwoju czlowieka. Jego rozwoju spolecznego, postepujacego od struktury plemiennej, gdzie taka pomoc sie juz objawiala, do rozbudowanych spoleczenstw, takich jak dzisiejsze.
Cytuj: Tak, ale to wszystko ma na celu jedno....aby zwiekszac szanse przezycia
Mylisz sie, Neandertalczycy i pozniejsze grupy ludzi potrafili juz utrzymywac samotne kobiety np. Osierocone dzieci.
Wg mnie to wlasnie rozwoj czlowieka prowadzi w nich do takich skutkow. Bo od zwierzat wiele nas rozni, miedzy innymi zdolnosc abstrakcyjnego myslenia. A bastrakcyjne myslenie pozwala wlasnie zbudowac takie mechanizmy.
Crosis
|
Śr cze 07, 2006 17:01 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Gabriel Cytuj: Natomiast pomoc slabszym, opieka nad chorymi ..tego juz nie ma w spolecznosciach zwierzat
Wyjasnij mi dlaczego czlowiek nie zaprowadza w swoim otoczeniu zasady stada Dlaczego czlowiek wydaje mld dolarow na opieke medyczna, na utrzymywanie przy zyciu chorych slabych ?Przeciez za te pieniadze mogliby inni dostatnio zyc...nei mowiac o oslabianu genetycznym gatunku poniewaz slabe jednostki sie mnoza i powielaja bledy genetyczne
Przeciez to kompletnie nieoplacalne ani ekonomicznie ani spolecznie
właśnie zalezy od tego z której strony na to spojrzeć
bo moim zdaniem to własnie nie pokazuje słabości ale siłę człowieka
i same powody pomagania sa rożne
jedni chca wykorzystać człowieka do końca bo wiedzą iż chory wypracuje mniej
inni mają powody rodzinne
jeszcze inni przeżyli w życiu taki wypadek i zaczynają współczuć
i jeszcze inni w końcu zdobywaja się na to przez wzgląd na idee
niewiele osób wydoskonaloną ma w sobie empatie, tylko nieliczni swym umysłem dochodza do tego sami przez obserwacje i wyciąganie wniosków z otoczenia [poprzez nauke]
innym potrzebne sa doświadzenia własne np wypadki
ale wszystkich trzeba wychwować dobrze by sami lub dzięki doszlifowaniu wychowawczemu doszli do tych "wysokich lotów"
a u zwierząt czyż lwy kiedy się najedzą nie daja potomstwu spokojnie zjeść resztek?
albo lwicy  która upolowała zwierza
to jest także w przyrodzie owa "opiekuńczość"
i nie widziałeś chyba likaonów jak zasuwają za zdobyczą
mają poranione łapy często połamane
i co?
i zostają w stadzie na boku i dostają żarcie aż się wykurują
w przyrodzie wiele jest opiekuńczości
rybka ciernik itp
tysiące przykładów można by mnożyć
PS
a na portalu mamy opikuńczość [tak na marginesie  ]
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Śr cze 07, 2006 17:26 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Cytat: Tak, ale to wszystko ma na celu jedno....aby zwiekszac szanse przezycia
Mylisz sie, Neandertalczycy i pozniejsze grupy ludzi potrafili juz utrzymywac samotne kobiety np. Osierocone dzieci.
Wg mnie wiecej w tym bylo instynktu przetrwania niz altruizmu Cytuj: Wg mnie to wlasnie rozwoj czlowieka prowadzi w nich do takich skutkow. Bo od zwierzat wiele nas rozni, miedzy innymi zdolnosc abstrakcyjnego myslenia. A bastrakcyjne myslenie pozwala wlasnie zbudowac takie mechanizmy
A wg mnie wcale nie musi rozwoj czlowieka prowadzic do opiekunczosci . a to ze doprowadzil wynikalo z religijnych nakazow ktore tak jak 10 przykazan bylo nie do podwazenia poniewaz opieraly sie na autorytecie Boga
|
Śr cze 07, 2006 20:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No to generalnie sie roznimy w tej kwestii, czy mogloby czy nie mogloby. I w obecnej sytuacji ani Ty nie jestes w stanie przedstawic mi oiektywnych dowodow na Twoja teze, ani ja Tobie takich samych na moja.
Czyli mamy taki maly rozejm.
Cieszy mnie jednak to, ze w tej dyskusji udalo nam sie utrzymac w tych uniwersalnych wartosciach. Mniejsza z tym, jak ludzkosc do nich doszla. Wazne, ze sa
Crosis
|
Cz cze 08, 2006 15:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|