Czy to zle?
Idziemy w tym samym kierunku w odroznieniu od pogladow ze cos tam odbieramy.

Nie wiem co jest trudnego w słowach "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" 1 TM 2,5
Albo Maryja i święci własną mocą sprawiają cuda, albo są pośrednikami między ludźmi a Bogiem. Powyższy cytat jasno zaświadcza, że pośrednikami być nie mogą. Tak więc modlitwy do Maryi i świętych to bałwochwalstwo, gdyż jest uznaniem mocy świętych/Maryi, a nie Boga.
Nie można twierdzić że ich moc pochodzi od Boga, bo wtedy są oni pośrednikami (czyli znów, cytat na początku postu).
Jakbym modlił się do szatana/pieniędzy/Stefana spod dwójki, uznając mimo wszystko że Bóg ma większą moc niż oni- to modlić się do nich nie byłoby bałwochwalstwem?

Nic trudnego nie ma w tych słowach.

Ktoś mówi, że Maryja jest drugim obok Jezusa pośrednikiem?
"Pośrednik między ludźmi a Bogiem", to nie to samo co "pośrednik". "Pośredników" jest wielu, ale "Pośrednik między ludźmi a Bogiem" jest jeden.
Nikt nie twierdzi, że Maryja jest drugą obok Jezusa pośredniczką między Bogiem a ludźmi, co by oznaczało, że trzeba uznawać obu, bądź mieć możliwość wybrania jednego z dwóch, czy też dokonywać innego rozróżnienia spośród dwóch równych pośredników. Maryja i święci są pośrednikami naszych modlitw, co bynajmniej nie znaczy, że posiadają tytuł drugiego "pośrednika między Bogiem z ludźmi"

Chwat, właśnie rzekłeś sprzeczność. Pośrednictwo modlitwy jest dokładnie tym samym co bycie pośrednikiem między człowiekiem a Bogiem. Pośredniczy się w modlitwie.
Nie ma jakiegoś rozróżnienia między słabszym a mocniejszym pośredniczeniem. To stan zero-jedynkowy. Albo jesteś pośrednikiem, albo nie jesteś. Nie można być pośrednikiem połowicznym.
Czy katolicyzm nie może istnieć bez sprzeczności?

Jeśli jest jeden pośrednik to znaczy że nie może ich być wielu, że nie ma miejsca na jakiś pośredników to nie handel gdzie można tworzyć dowolnie pogmatwane sieci pośrednictwa.

Jeśli między podatnikiem a budżetem państwa jest jeden pośrednik US to przekazywanie podatków przez dodatkowych pośredników ... hmmm... w sumie mogę to zlecić księgowemu, ale czy ta analogia jest adekwatna do relacji człowiek -Bóg?

Jeśli jest jeden pośrednik to znaczy że jest jeden pośrednik. Jeśli jest wielu pośredników, pośredników jest więcej niż jeden. Warto zauważyć że jest mowa o pośredniczeniu między ludźmi a Bogiem. Jeśli chcesz wysnuć analogię między podatnikiem a państwem, pośredników niewątpliwie byłoby dwóch - US i księgowy.
podatnik->księgowy->US->państwo.
Między człowiek->Bóg może stać tylko Jezus Chrystus. Inaczej pośredników jest więcej niż jeden, więc byłoby nieprawdą że jest jeden pośrednik.

Mi też tak wychodzi, w każdym ziemskim przypadku mogę sobie brać tylu pośredników ilu chcę, mogę brać pełnomocników itd, ale skoro w Biblii jest zawarta prawda to jak byk stoi że pośrednik jest jeden i nie powinno się tworzyć sieci... Albo można tworzyć sieć ale wówczas fragment mówiący że pośrednik jest jeden należałoby wyciąć, nie, nie trzeba wycinać , bo wystarczy 'odpowiednio zinterpretować'

Jaki pośrednik? Pośrednik między Bogiem a ludźmi. Taki jest jeden i nikt (w KK) nie utrzymuje istnienia drugiego.
Natomiast pośredników innego rodzaju jest wielu. Czemu Stubr nie sprzeciwia się istnieniu chociażby pośredników w handlu nieruchomościami?





W Biblii stoi prawda jak byk, że pośrednik między Bogiem z ludźmi jest jeden.
Nie znaczy to, że innych pośredników nie ma.

To duchowa schizofrenia. Jest jeden pośrednik, ale są też inni pośrednicy. Ci inni pośrednicy są innego rodzaju, ale nikt nie wie jakiego. Ale tak naprawdę to jest jest jest jeden pośrednik, ale są inni...

A może Jezus jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi, a Maria pomiędzy nami a Jezusem?

Stwórca nie zna problemów swojego stworzenia, tylko Maria je zna? Nie umiem naprawić komputera, który zbudowałem i wiem, jak go skonstruowałem, bo nie jestem i nigdy nie byłem komputerem?

Bo Stubr jest mądrzejszy od chwata i wie, że pośrednictwo w handlu nieruchomościami jest pomiędzy ludźmi czy organizacjami, a nie między człowiekiem a Bogiem.


To znaczy że innych pośredników nie ma, bo wtedy pośrednik nie byłby jeden, ale pośredników byłoby co najmniej dwóch. Podstawy logiki.
Twierdząc, że znaczenie jest inne niż brak innych pośredników, chwat potwierdza że nie rozumie logiki.

Nieżche Zbigniew przeczyta jeszcze raz, tym razem nie połykając literek i wyrazów. Pomogę Zbigniewowi zrozumieć i dodam kolor, może poprawi się odbiór.

Jezus jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi i jaki jest tylko jeden

Za to innych pośredników pośredniczących w czym innym jest wielu

Czy łatwiej zauważyć różnicę?

Np dyrektor generalny pewnej firmy jest jeden, ale jest wielu innych dyrektorów w tej firmie. Jest dyrektor kadrowy, dyrektor ds rozwoju, dyrektor administracyjny, itp. Do póki nie skrócimy "dyrektor generalny pewnej firmy" do "dyrektor", to nie mamy problemu z rozróżnieniem.

Miejmy tylko nadzieję, że te wszystkie skracania do "pośrednika" pozbawione całej reszty potrzebnego opisu, są spowodowane pomyłką, a nie celowo.

Chwacie, chwacie. Logiki ani grosz.

Podchodzi klient i pyta:
- Ilu jest dyrektorów?
Odpowiedź: Jeden.
Jak się nazywa?
Odpowiedź: Pan A, Pan B, Pani C, Pan D.
- Przecież to cztery osoby. To ilu jest dyrektorów, czterech czy jeden?
Odpowiedź: Jeden

Twierdzisz, że powyższe odpowiedzi są logiczne? Jest jeden pośrednik, Jezus Chrystus, który pośredniczy we wszelkich sprawach między Bogiem a ludźmi. Nie ma innych pośredników.
Uzupełnienie:W jakich sprawach do Boga nie pośredniczy Chrystus, a może pośredniczyć Maryja/święty? W czym pośredniczy Maryja, do czego Jezus się nie może mieszać? Jakiego stanowiska dyrektorskiego odmawiasz Jezusowi, skoro za każde stanowisko odpowiada jedna osoba?

Ach to gratuluję mądrości Stubrowi. Posiadając tę mądrość nie będzie miał Stubr problemów ze zrozumieniem, że nikt o drugim pośredniku między Bogiem a ludźmi nie mówi.

A nie nie. Jeśli napisano, że jeden jest pośrednik między Bogiem a ludźmi, to wcale nie oznacza, że nie ma innych pośredników, tylko że nie ma innych pośredników między Bogiem a ludźmi.


Logiczne? Raczej idiotyczne. Jeden nie równa się cztery.

W naszym przypadku mamy inną analogię, do której odpowiednie byłoby pytanie:
- Ilu mamy dyrektorów A?
i odpowiedź"
- dyrektor A jest jeden


Gdyby w Biblii stało: jeden jest pośrednik Jezus Chrystus, to wtedy nie można by mówić o innym pośredniku. No ale, że mowa o jednym pośredniku między Bogiem a ludźmi, to wolno mieć innych pośredników.

Przylaczam sie.
Litosci.

Właśnie. Idiotyczne jest również twierdzenie że pośrednik między Bogiem a ludźmi jest jeden i nazywa się on Jezus Chrystus, a ponadto pośrednikiem jest również Maryja - gdyż wtedy pośredników jest dwóch.
W pytaniu "Ilu mamy dyrektorów pośredniczących między Bogiem a ludźmi" Rzeczywiście odpowiedź jest "Jeden". Jednocześnie jest on dyrektorem we wszystkich sprawach między Bogiem a ludźmi.

Zrozumiałeś więc jednak! Tak więc Maryja nie pośredniczy między człowiekiem a Bogiem, więc modlitwa o wstawiennictwo Maryi u Boga jest błędem, gdyż stawiałoby to Maryję jako pośrednika. Maryja nie pośredniczy między ludźmi a Bogiem, więc można się modlić tylko DO Maryi. Jeśli w wyniku modlitwy DO Maryi sprawiany jest cud (i jest to związek przyczynowo-skutkowy, a nie korelacja), zawdzięcza się go Maryi - co sprawia że Maryja sprawia cuda tj. jest bóstwem, a modlitwy do niej to oddawanie czci.
@robaczek2
Tak, litości. Wiara was ogłupia.