"Zrodzony, a nie stworzony"
Autor |
Wiadomość |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: jesli mówimy o człowieku fizycznym - tak .. a co z duszą ? ja mówie o początku jakim był akt stworzenia, człowiek ma swój początek jako stworzenie Cytuj: Jezus "fizyczny" też ma swój początek Jezus to wcielony Logos, Jego ciało bierze początek od Maryi Dziewicy, lecz jako Logos jest niestworzonym Synem Boga zrodzonym z Ojca! Cytuj: Jezus został "zrodzony" duchowo przez Ojca - z tym się chyba większość zgodzi Duchowo? Używajmy ostrych pojęć, nie Jezus tylko Logos nie duchowo tylko w całości. Cytuj: w takim razie skąd się wzięły ludzkie dusze ? dlaczego nie założyć, że mają taką samą genezę jak duch Jezusa ? Dusza to jest tknienie życia, sw oj początek bierze w akcie poczęcia. Dusza człowieka jest stworzona tak jak lego ciało. Cytuj: były osoby, które Boga Ojca oglądały i jest o tym w Biblii .. mam przytoczyć odpowiednie akapity ? jesteś pewien że Boga Ojca a nie Syna. Ojca nikt nigdy nie widział, W ST mowa jest o Logosie bo tylko Go można było zobaczyć!!! Cytuj: "Jednorodzony Bóg" oznacza to, że tylko Jezus narodził się na ziemi jako Bóg
"Bóg z Boga
światłość ze światłości
Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego
Zrodzony a nie stworzony"
Zamiast pisać co ci się wydaje poczytaj nie tylko Pismo ale Ojców Koscioła. Na Ziemi wcielił się Logos przyjmując ludzką naturę z Maryi Dziewicy, Zrodzony Logos, to Jezus który posiada dwie pełne natury: Boga i ludzi, jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem to jest w Piśmie.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Pt sty 05, 2007 13:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ziobro Adama napisał(a): skoro nie masz zamiaru zastanawiać się, to życzę głębokich duchowych przeżyć podczas odmawiania różańca papa No tak ziobro - prowadzenie czczych rozważań nad tym, co już dawno zostało powiedziane i bicie piany jest bardziej duchowo korzystne niż modlitwa. Brawo - z takim podejściem z pewnością dotrzesz do świętości. Cytuj: wyznawcy wiary katolickiej nazywają te koncepcje "herezjami", ale tylko dlatego, ze kiedyś wykorzystali wszelkie środki, by na soborach "przepchnąć" swoją wersję wiary Heretycy też w środkach nie przebierali. I miewali swoich ludzi na stolcach cesarskich i patriarszych. Ale prawda jak wiemy broni się sama. Cytuj: to zrozumiałe, bo dla mnie np. nie ma znaczenia, czy Maria była dziewicą do końca życia, czy też Jezus miał rodzeństwo ... 
No cóż, skoro Stary Testament przewidział wieczyste dziewictwo Maryi, to i jakieś znaczenie to ma.
|
Pt sty 05, 2007 14:22 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
co do rozstrząsań na temat tego jak to możliwe by bez nasienia i co za tym idzie chromosomów meskiego przodka mogło powstac życie podpowiada nam dzisiejsza aparatura naukowa
otóz gdzies słyszałem z naukowego źródła iż jedna na miliard [?] kobiet prawdopodobnie zachodzi w ciąże w skutek samozapłodnienia
chodzi tu jesli dobrze pamiętam o skład wapna w pewnym przełomowym momencie gdy eksperymentowali teoretycznie lub praktycznie- nie wiem- dochodzi do samorozwoju
plemniki własnie tylko pono to daja
jakis wstrząs pobudzajacy komórki do rozwoju itd
wszystko własnie po to by wbić się i wywołac ten wstrząs
wynika z tego to, że jeśli np z punktu widzenia niewiary cos co kiedys było niewytłumaczalne i można było wcisnąć wtedy ludziom, dzis jest wytłumaczalne...
zastanawia mnie jedno po tych wywodach tamtych naukowców
czy az tyle kobiet łajdaczy sie na boki wszedzie, że nie mamy dowodu na kolejne poczecie w efekcie "samozapłonu" komórek?
w końcu nas jest pono 7 miliardów
więc wychodzi przez dwa ostatnie tysiąclecia dośc mało przypadków...
a natura może przestanie eksperymentowac w tej kwestii
cóż mamy wiele dowodów na to, że zwierzatka niektóre same zmieniaja płeć [pewna rybka]
inne zachowuja się na odwrót [mając narzady zamienione, zamiast "klasycznego" prącia...]
dla nas i tak pozostanie to celowym działaniem Boga
bo jak to mówi św. Paweł "w nim poruszamy sie, zyjemy i jesteśmy"
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt sty 05, 2007 15:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszek - masz całkowitą rację.
Jak mówiłem koledze, że Maryja była samopylna, to mi nie wierzyli.
A to jednak jest możliwe.
|
Pt sty 05, 2007 15:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszek, co to jest skład wapna? (brzmi jak procent cukru w cukrze) i czy mówimy o partenogenezie, czy samozapłodnieniu? W obu przypadkach dziecko nie może być chłopcem. W pierwszym będzie klonem matki. W drugim będzie z ogromnym prawdopodobieństwem "pokręcone" (jeszcze gorsza sytuacja, niż gdyby miało to być dziecko pary rodzeństwa.
|
Pt sty 05, 2007 15:51 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
pamiętaj, że Maryja jest osoba
i wskazane jest mówienie jakos bardziej z szacunkiem
nikt nie chciałby byc nazwany od czynnosci jakies
to uwłacza
jak wiec mówić?
proszę się nieco zastanowic
to forum przypominam jest katolickie
poza tym nie mamy w dogmatach wpisane ani w wyznaniu wiary ani nawet w bibli wpisane dokładnie co jak i dlaczego
od tego mamy umysł by dązyc do prawdy
prawda nie przeszkadza w wierze w Miłość która sama o sobie świadczy przez słowa Jezusa , ze jest Drogą Prawdą i Życiem
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt sty 05, 2007 17:20 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
zefciu napisał(a): A z tym DNA to już nie wiem jak można wyskoczyć. DNA jest odpowiedzialne za kształtowanie się mięsa. WIemy nawet z grubsza jak to się dokonuje. Boska natura mięsa nie obejmuje.
Hmm…widocznie mięso mięsu nierówne  Skoro Jezus nie mógł przyjść na Ziemię w ciele zwykłego „śmiertelnika” (czyli tradycyjnie, poprzez DNA wyłącznie ziemskich rodziców ) – musiał być ku temu jakiś istotny powód. Jaki? (Oczywiście cały czas mam na myśli wyłącznie aspekt cielesny Jesusa.) Tak na marginesie - nie jest to odosobniony, jedyny (zanotowany) przypadek „niepokalanego poczęcia”, w „Upaniszadach” (w świętej księdze braminów - hinduizm) jest mowa o przyjściu na świat dokładnie w ten sam sposób Krishny (odpowiednik Chrystusa, Krishna także przewidział swoją śmierć - zdradzony także przez swojego przyjaciela i ugodzony strzałą) z ziemskiej matki Dewaki. Wydarzenie to miało miejsce jakieś 5tyś. lat temu (okres Kali-Youga) Niepokalane poczęcie mogło być rodzajem partenogenezy, oczywiście partenogeneza nie dotyczy ludzi a jedynie mniej rozwinięte organizmy, ale dla bytów duchowych znacznie bardziej rozwiniętych od człowieka pod względem intelektualnym taki rodzaj rozmnażana a właściwie powielenia ciała ludzkiego nie sprawiałby większych trudności . No napisał(a): Zaraz, zaraz przecież Juzef nie był biologicznym ojcem Jezusa innymi słowy dawcą nasienia był Bóg więc Jezus musiał mieć geny Maryji i Jahwe najwyraźniej jakieś mięso też było...
Ja bym raczej nie sięgał aż tak wysoko i nie przypisywał tutaj jakiegoś „DNA” Bogu (chociaż w sensie absolutnym, bezwzględnym wszyscy jesteśmy autentycznymi dziećmi Boga – nie przybranymi, jak się to często interpretuje), ale jakiejś „zewnętrznej” ingerencji bytów duchowych, w końcu między Bogiem absolutnym a Ziemią (światem fizycznym) istnieje wiele płaszczyzn, wymiarów czy stanów na których zamieszkują inteligentne istoty.
Ciało (mówiąc najogólniej) to nic innego jak „narzędzie” duszy przez które ma (ona) doświadczać (percepcja) rzeczywistości ziemskiej, dusza bez ciała jest „ślepa” a więc ciało jest jej bezwzględnie konieczne..
Jak już wspomniałem (wyżej) cało ciału nierówne. Jezus jako „wyjątkowa dusza” musiał posiadać także wyjątkowe ciało, ciało którego nie można było „uzyskać” urodzić w tradycyjny sposób (żadne „ziemskie” ciało nie mogło by sprostać wymogą duszy Jezusa – z różnych względów)
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt sty 05, 2007 21:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
buscador napisał(a): Tak na marginesie - nie jest to odosobniony, jedyny (zanotowany) przypadek „niepokalanego poczęcia”,
Niepokalane poczecie to poczęcie bez obciązenia grzechem pierworodnym.
|
Pt sty 05, 2007 21:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A czego oczekujesz Moniko od buscadora? Wiedzy? Typowa osoba, która przeczytała trzy książki i twierdzi że o świecie wie wszystko. Więc ignoruj najlepiej, nie ma co bić piany z osobą, która skraca "tysiące" jako "tyś".
|
Pt sty 05, 2007 21:49 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Monika75 napisał(a): Niepokalane poczecie to poczęcie bez obciązenia grzechem pierworodnym.
Oczywiście że tak, tylko że ja użyłem tego określenia w kontekście bieżącego tematu i dla tego celowo ująłem je w cudzysłów
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt sty 05, 2007 22:08 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
zefciu napisał(a): A czego oczekujesz Moniko od buscadora? Wiedzy? Typowa osoba, która przeczytała trzy książki i twierdzi że o świecie wie wszystko. Więc ignoruj najlepiej, nie ma co bić piany z osobą, która skraca "tysiące" jako "tyś".
Zefciu, głupotę i ignorancję można zarzucić każdemu nawet największemu autorytetowi, oczywiście jeśli się tego bardzo chce 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt sty 05, 2007 22:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Widzisz Moniko, kim jest buscador? "Największym autorytetem". To i pokłoń się przed nim i nie rób mu głupich uwag.
|
So sty 06, 2007 8:22 |
|
 |
Sceptyk
Dołączył(a): So gru 30, 2006 15:35 Posty: 42
|
rzeczywiście skracanie tysiąca jako tyś. nie jest jakimś specjalnym wykroczeniem ale porównanie siebie do "Największego Autorytetu" jest lekko przesadzone :]
_________________ Mniszka Hildegarda z Bingen (1098 - 1179) w swych "Objawieniach" opisuje go tak "Bestia to mostrualna o czarnej jak węgiel głowie i o ślepiach miotających płomienie , z oślimi uszami i rozwartą paszczęką pełną żelaznych kłów"
|
So sty 06, 2007 8:41 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
zefciu, możesz załatwiać prywaty na PW?
_________________
gg 3287237
|
So sty 06, 2007 13:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bardzo proszę o powrót do tematu oraz używanie słów i pojęć w takich znaczeniach jakie one faktycznie posiadają. Ocenę tego czy się jest autorytetem, czy też nie, proszę też raczej pozostawić innym
|
So sty 06, 2007 16:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|