Rozum czy wiara ? Czym bardziej kierować się w życiu ?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Zencognito napisał(a): To, że zmieniwszy się w robota nie dasz rady przypisać żadnego sensu do własnych działań ani wartości od ich efektów. Jedyne co Ci zostanie to pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia egzystencja akcesoria użytkowego. Postrzegając świat całkowicie rozumowo nie masz uzasadnienia by przypisywać czemukolwiek wartość, z tego zaś wynika brak jakichkolwiek intencji działania, a więc jakiekolwiek Twoje działanie jako "robota" będzie warunkowane zewnętrznie. Będziesz po prostu narzędziem dla innych.
Kompletna bzdura, jako maszyna dazylbym do bycia Bogiem, gdyz racjonalnie jest to najwyzsze co moglbym osiagnac.
Ale moglbym przewyzszac ludzi pod wzgledem wytrzymalosci, sily, szybkosci, sprawnosci, braku uczuc, braku emocji, brak seksualnosci, braku potrzebny snu, wyzsza recepcja i percepcja, bardziej pojemna pamiecia, szybszym dostepem do pamieci, efektywnym zapamietywaniem, uczeniem sie, brakiem strachu, szybkoscia analizy sytuacji, efektywnoscia analizy sytuacji itd itp
A Wy zamiast tego wolicie byc nedznymi biologicznymi ludzmi, byle tylko moc wierzyc, ze macie po co zyc i, ze jestescie "dobrymi ludzmi" cokolwiek to oznacza.
|
N lip 22, 2007 23:05 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Stationary Traveller napisał(a): Kompletna bzdura, jako maszyna dazylbym do bycia Bogiem, gdyz racjonalnie jest to najwyzsze co moglbym osiagnac.
Racjonalnie? Obiektywnie nic nie ma wartości ani sensu, więc nie mógłbyś stwierdzić, że bycie Bogiem jest bardziej wartościowe niż bycie zmywarką do naczyń. Pisałem przed chwilą o tym jak z bycia robotem wynika brak intencji, będąc obiektywno-logicznym robotem nie miałbyś żadnych powodów do pragnienia czegokolwiek i co za tym idzie do dążenia do czegokolwiek.
|
N lip 22, 2007 23:16 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Stationary, schodząc z science-fiction na ziemię, nie byłbyś w stanie postawić sobie nawet celu samodoskonalenia gdybyś nie posiadał wiary w jego realizację. Nie jesteś w stanie rozumowo ocenić tego czy dany cel osiągniesz czy nie. Do tego jest ci potrzebna wiara w to, że ten cel zostanie osiągnięty. Rozum może tu jedynie służyć odrzuceniu najmniej prawdopodobnych rozwiązań, ale nie będziesz w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie czy twoje dążenie i wysiłek do realizacji jakiegoś celu nie pójdzie na marne jeśli nie będziesz miał wiary, że ci się to uda.
I do tego jest właśnie m.in. potrzebna wiara, w znaczeniu egzystencjalnym. Wypełnia przestrzeń między pewnością, a prawdopodobieństwem, i staje się konieczna do podjęcia próby.
_________________ www.onephoto.net
|
N lip 22, 2007 23:16 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Ale moglbym przewyzszac ludzi pod wzgledem wytrzymalosci, sily, szybkosci, sprawnosci, braku uczuc, braku emocji, brak seksualnosci, braku potrzebny snu, wyzsza recepcja i percepcja, bardziej pojemna pamiecia, szybszym dostepem do pamieci, efektywnym zapamietywaniem, uczeniem sie, brakiem strachu, szybkoscia analizy sytuacji, efektywnoscia analizy sytuacji itd itp
Ale nie mógłbyś się z tego cieszyć.
|
N lip 22, 2007 23:27 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
No napisał(a): Cytuj: Ale moglbym przewyzszac ludzi pod wzgledem wytrzymalosci, sily, szybkosci, sprawnosci, braku uczuc, braku emocji, brak seksualnosci, braku potrzebny snu, wyzsza recepcja i percepcja, bardziej pojemna pamiecia, szybszym dostepem do pamieci, efektywnym zapamietywaniem, uczeniem sie, brakiem strachu, szybkoscia analizy sytuacji, efektywnoscia analizy sytuacji itd itp Ale nie mógłbyś się z tego cieszyć.
I nie mógłby realizować niepewnych celów bo brakowałoby mu wiary w ich realizację, więc nie podjąłby się próby.
_________________ www.onephoto.net
|
N lip 22, 2007 23:29 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Stationary Traveller napisał(a): Kompletna bzdura, jako maszyna dazylbym do bycia Bogiem, gdyz racjonalnie jest to najwyzsze co moglbym osiagnac.
Czyli jednak widzisz dobre strony w Boskości. Katolicy myślą podobnie ,a mianowicie ,nie do bycia Bogiem , tylko bycia z Bogiem.
To zakrawa na paranoje ,że ktoś wolałby być robotem niż człowiekiem.
Jest to dowód na to, że niewiara prowadzi do szaleństwa
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N lip 22, 2007 23:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jak wiadomo religia jest podstawą wiary. Jeżeli np ktoś nam umiera, to wierzymy, że pójdzie on do nieba. Czyli ta wiara, w to że ta osoba pójdzie do nieba wynika z religii, którą przyjęliśmy.
Można zadać więc jeszcze pytanie pomocnicze.
Podejmując bardzo ważną decyzję w życiu, czyli: wybierając religię, którą będziemy wyznawać przez resztę życia, kierujemy się wiarą, czy rozumem ? A jeżeli wiarą, to z ta wiara wynikałaona wynikała ?
|
N lip 22, 2007 23:51 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Aztec, kieruje się zarówno rozumem, jak i wiarą. Z jednej strony wie, że są rozumowe argumenty na prawdziwość danej religii (cuda, męczeństwo pierwszych wierzących, etc.). Z drugiej strony opiera się na zaufaniu do drugiego człowieka. W przypadku chrześcijaństwa będzie to zaufanie do apostołów o to, że wiarygodnie przekazali słowa Jezusa i Jego czyny. Sam rozum nie wystarczy, bo nie da się udowodnić prawdziwości religii. Sam rozum nie wystarczy bo nie da się udowodnić prawdziwości danej religii. Sama wiara nie wystarczy bo nie da się opierać swojej egzystencji tylko na ślepym zaufaniu. Dlatego potrzebna jest i rozum, aby uargumentować wybór, i wiara aby uwierzyć w jego słuszność, mimo niepewności.
Seweryn napisał(a): To zakrawa na paranoje ,że ktoś wolałby być robotem niż człowiekiem. Jest to dowód na to, że niewiara prowadzi do szaleństwa
Nie da się ukryć. Całkowite odrzucenie wiary i zastąpienie jej wyłącznie rozumem prowadzi nieuchronnie do marzenia by stać się robotem, który o niczym nie marzy i do niczego nie dąży (bo nie ma wiary na zrealizowanie niepewnych szans jakie przed nim stoją i mobilizacji by marzyć), a tylko myśli, liczy i podejmuje na podstawie tych obliczeń wyłącznie pewne i skrupulatnie wyliczone działania. Tak jak napisał Zencognito, gdy zostaje tylko rozum to nie ma inicjowania działań.
_________________ www.onephoto.net
|
Pn lip 23, 2007 1:04 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: nie mógłby realizować niepewnych celów bo brakowałoby mu wiary w ich realizację, więc nie podjąłby się próby.
Wiara może być dodatkowym źródłem motywacji ale nie jest konieczna.
|
Pn lip 23, 2007 14:36 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Stationary Traveller napisał(a): Kompletna bzdura, jako maszyna dazylbym do bycia Bogiem, gdyz racjonalnie jest to najwyzsze co moglbym osiagnac.
Ale nie miałbyś powodów by dążyć do czegokolwiek nawet własne istnienie nie miało by dla ciebie wartości i bardzo możliwe, że byś go nie podtrzymywał.
|
Pn lip 23, 2007 14:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zencognito napisał(a): Racjonalnie? Obiektywnie nic nie ma wartości ani sensu, więc nie mógłbyś stwierdzić, że bycie Bogiem jest bardziej wartościowe niż bycie zmywarką do naczyń. Pisałem przed chwilą o tym jak z bycia robotem wynika brak intencji, będąc obiektywno-logicznym robotem nie miałbyś żadnych powodów do pragnienia czegokolwiek i co za tym idzie do dążenia do czegokolwiek. Liczenie nie ma obiektywnie sensu, a jednak kalkulator liczy. Z jakiego powodu? Paschalis napisał(a): Stationary, schodząc z science-fiction na ziemię, nie byłbyś w stanie postawić sobie nawet celu samodoskonalenia gdybyś nie posiadał wiary w jego realizację. Wystarczyla by chec realizacji, to co innego niz wiara. Wiara jest przekonaniem o czyms, mozna racjonalnie ustalic czy cos jest mozliwe oraz okreslic plan dazenia do tego. Margines bledu nie musi implikowac zaprzestania dzialania. Nie musze wierzyc, ze nie przejedzie mnie samochod by isc kupic piwo do Zabki. Seweryn napisał(a): Stationary miałbyś wszystko prócz miłości,ale zapewne to by ci nie przeszkadzało.
I nie zapominaj, że jak na razie jesteś cytuję ciebie :nędznym biologocznym człowiekiem (lub ludziem) Cenie milosc, ale jako czlowiek. Potrafie sie powstawic w innej sytuacji. Wiem kim jestem. Seweryn napisał(a): Czyli jednak widzisz dobre strony w Boskości. Katolicy myślą podobnie ,a mianowicie ,nie do bycia Bogiem , tylko bycia z Bogiem. Kazdy katolik tez chce byc Bogiem, tylko sobie tego nie uswiadamia. Ja widze plusy bycia Bogiem, [...] Seweryn napisał(a): To zakrawa na paranoje ,że ktoś wolałby być robotem niż człowiekiem. Jest to dowód na to, że niewiara prowadzi do szaleństwa Ja wymienilem zalety bycia maszyna, wlasciwie wszystko co ma czlowiek i jest pozytywne do osiagniecia najwyzszego z mozliwych celow moze byc wlasciwe maszynie w stopniu przewyzszajacym ludzki. To co Ty podajesz jako argument za byciem czlowiekiem np kierowanie sie emocjami czy uczuciami zaklucajacymi proces poznawczy, strachem uniemozliwiajacym dzialanie, sumieniem itd jest regresywne jezeli chodzi o ten cel. Jak napisalem w innym temacie, to, ze podobaja Ci sie kobiety nie jest argumentem za pragnieniem nie byciem gejem. No napisał(a): Ale nie mógłbyś się z tego cieszyć. W takim razie nie moglbym sie smucic. No napisał(a): Ale nie miałbyś powodów by dążyć do czegokolwiek nawet własne istnienie nie miało by dla ciebie wartości i bardzo możliwe, że byś go nie podtrzymywał.
To zalezy od algorytmu, ktorym bym sie kierowal, a nie od tego czy cos jest sensowne.
[...] - wulgaryzm, Paschalis
|
Pn lip 23, 2007 19:38 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
To poprawna wersja posta, proszę o usunięcie poprzedniego:
Stationary Traveller napisał(a): Liczenie nie ma obiektywnie sensu, a jednak kalkulator liczy. Z jakiego powodu? Podałeś bardzo dobry przykład  Kalkulator liczy tylko dlatego, że ktoś go w taki sposób używa. Realizuje po prostu na życzenie użytkownika funkcje logiczne jakie ma wbudowane. Kierując się wyłącznie rozumem i obiektywnym postrzeganiem rzeczywistości byłbyś właśnie jak ten kalkulator - sam z siebie nie robiłbyś nic, a Twoja wszelka działalność byłaby jedynie realizowaniem logicznych reguł wnioskowania według zadania, do którego rozwiązania Cię użyto. Stationary Traveller napisał(a): Kazdy katolik tez chce byc Bogiem, tylko sobie tego nie uswiadamia. O! Czyżbyś był jednym z tych, którzy lepiej od drugiego człowieka wiedzą czego on chce?Twoje wysnuwanie twierdzeń na temat pragnień wszystkich katolików ma raczej niewiele ma wspólnego z racjonalnym postrzeganiem świata które tak cenisz; nie, Stationary Traveller?Stationary Traveller napisał(a): To zalezy od algorytmu, ktorym bym sie kierowal, a nie od tego czy cos jest sensowne.
Algorytmami kieruje się to, co nie jest świadome. Instynkty zwierząt i nieświadome reakcje człowieka są właśnie algorytmami zachowań. Całkowicie obiektywne postrzeganie świata, gdzie nie ma miejsca na sens, wartość i pragnienie, nie daje racjonalnych podstaw do stworzenia żadnego algorytmu, bo nie ma potrzeby jakiejkolwiek aktywności.
|
Pn lip 23, 2007 21:01 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Stationary Traveller napisał(a): Paschalis napisał(a): Stationary, schodząc z science-fiction na ziemię, nie byłbyś w stanie postawić sobie nawet celu samodoskonalenia gdybyś nie posiadał wiary w jego realizację. Wystarczyla by chec realizacji, to co innego niz wiara. Wiara jest przekonaniem o czyms, mozna racjonalnie ustalic czy cos jest mozliwe oraz okreslic plan dazenia do tego. Margines bledu nie musi implikowac zaprzestania dzialania. Nie musze wierzyc, ze nie przejedzie mnie samochod by isc kupic piwo do Zabki.
Nie wystarczy racjonalnie uzasadnić, że coś jest możliwe. Trzeba mieć jeszcze wiarę, że się osiągnie to, choć rozumowo żadnej pewności nie ma. Więc jest ci potrzebna wiara.
_________________ www.onephoto.net
|
Pn lip 23, 2007 21:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zencognito napisał(a): Podałeś bardzo dobry przykład  Kalkulator liczy tylko dlatego, że ktoś go w taki sposób używa. Realizuje po prostu na życzenie użytkownika funkcje logiczne jakie ma wbudowane. Kierując się wyłącznie rozumem i obiektywnym postrzeganiem rzeczywistości byłbyś właśnie jak ten kalkulator - sam z siebie nie robiłbyś nic, a Twoja wszelka działalność byłaby jedynie realizowaniem logicznych reguł wnioskowania według zadania, do którego rozwiązania Cię użyto. Zanim przejdziemy do kalkulatora napisz mi z jakiego powodu realizowal bym czyjas wole, a swojej nie? Co by sprawialo, ze dalbym sie uzywac? Bo nie moge pojac tej roznicy. Czy to, ze ludzie na ogol nie sa logiczni i racjonalni sprawia, ze realizuja wlasna wole? To wyjasnij mi na czym to polega. Nie pojmuje. Kalkulator oczywiscie wymaga uzytkownika, ale nie o to mi chodzilo, chodzilo mi o to, ze funkcjonuje zgodnie z algorytmem pomimo tego iz jego dzialanie jest bezsensu. Robilby to nawet gdyby klikal sie sam. Stationary Traveller napisał(a): O! Czyżbyś był jednym z tych, którzy lepiej od drugiego człowieka wiedzą czego on chce? Twoje wysnuwanie twierdzeń na temat pragnień wszystkich katolików ma raczej niewiele ma wspólnego z racjonalnym postrzeganiem świata które tak cenisz; nie, Stationary Traveller? Nie. Stationary Traveller napisał(a): Algorytmami kieruje się to, co nie jest świadome. Instynkty zwierząt i nieświadome reakcje człowieka są właśnie algorytmami zachowań. Całkowicie obiektywne postrzeganie świata, gdzie nie ma miejsca na sens, wartość i pragnienie, nie daje racjonalnych podstaw do stworzenia żadnego algorytmu, bo nie ma potrzeby jakiejkolwiek aktywności.
Maszyna moze miec algorytm, ktory wpisal jej programista, a nie, ktory sama sobie stworzyla. (zreszta tworzac sobie algorytm musiala by czyms sie kierowac, rowniez algorytmem itd). Uzasadnij, ze kierowanie sie algorytmem musi byc niesiwadome, z tego co wiem swiadomosc to pamiec operacyjna.
|
Pn lip 23, 2007 21:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Paschalis napisał(a): Trzeba mieć...
Nie trzeba miec.
W co wierzy (w sensie, jaki cel chce osiagnac i uwaza, ze moze to zrobic) np oficer, ktorego armia przegrala i strzela sobie w glowe z tego powodu?
|
Pn lip 23, 2007 21:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|