Nie wiesz - nie obrażaj, poczytaj i doucz się.

Otóz temat ewentualnego wstapienia Jezusa do Trójcy Przenajświętszej pojawia sie po raz pierwszy ponad 300 lat po śmierci jego śmierci tj. na soborze w Nicei w roku 325, szerzej tę sprawę rozwinęły sobory: Konstantynopolitański I (381), Efeski (431) i Chalcedoński (451).
Odrębny obchód ku czci Trójcy Świętej powstał w liturgii stosunkowo późno, bo dopiero w wieku XI.
W roku 1334 papież Jan XXI rozszerzył go na cały Kościół.
Znajdź ten tekst w internecie - ja znalazłem w 20 sekund.
Co do życiorysów papieży i ich sposobów wejścia na Stolicę Piotrową to temat powszechnie znany i dostepny również w internecie, nie jako bajka ale prawda historyczna.

I tak właśnie kończy się nauka z internetu...

Sugeruje szersze zapoznanie się z tematem niż tylko antytrnitarskie bajeczki...

Jak fakty sa niezgodne z twoimi bajkami, to tym gorzej dla faktow?

A są niezgodne?

Aby to sprawdzić wystarczy się odwołać do źródeł.

Ale w przypadku Goliata to jest potwierdzone archeologicznie. Biblijny opis doskonale pasuje do wydarzeń sprzed jakichś 2-3 tys lat przed naszą erą(nie pamiętam już dokładnie z zajęć daty), a wygląd Goliata pasuje do materialnych pozostałości po ludach, które w tamtym czasie najechały rejony dzisiejszego Izraela.

Na logike. Jeśli idea bogów ma min. kilkaset tysięcy lat, zmienia się reguralnie co jakiś czas, a samo chrześcijaństwo ma góra 2 tys lat(co jest kroplą w morzu dziejów ludzkości) to wnioski nasuwają się same...

Jeśli mówi się o Bogu chrześcijańskim- to niewątpliwie. Jeśli o bogach ogółem- to zupełna nieprawda.

jakie są początki wierzeń?? może tu znajdziecie odpowiedź
http://video.google.com/videoplay?docid ... 4543719947
ja znalazłem

Primo - nie obrażam, tylko mówię, że to, co napisałeś, jest nieprawdą
Secundo - sugerowanie mi, żebym doczytał i dokształcił się w tym zakresie jest co najmniej śmieszne, zważając na fakt, że temat ten gruntownie przerobiliśmy na studiach, i to niejednokrotnie
Tertio - internet nie jest zbyt wiarygodnym źródłem jeśli chodzi o takie sprawy

Rwie mi się trochę. Doszedłem do momentu gdzie 'udowadniali", że za zamachami 11 września stoją sami Amerykanie. Jest coś choć trochę ciekawe w dalszej części?

częśc pierwsza jest fajna a reszta to juz dziwne teorie spiskowe

A w pierwszej to nie?

Fajna może ona jest, na pewno wykręcona jak stado pędzących imadeł. Ilość głupot przypadających na sekundę filmu jest niesamowita. Myślałem, że padnę ze śmiechu. Jeśli chodzi o wyobraźnię to dałbym autorom 6.

Na pewno jest bardziej prawdopodobne niż to że w niebie jest jakis Bóg który 12 tyś. lat temu stworzył dwójke ludzi która potem zaludniła ziemię i inne zabobony

Podaj mi to prawdopodobieństwo i sposób w jaki je obliczyłeś to zastanowię się głębiej nad tym stwierdzeniem.



Nie jestem fundamentalistą tak więc nie do mnie ta gadka.



Jak sprecyzujesz to mozemy pogadać, chochaż pewnie moderator wyrzuci nas w związku z tym za offtop.

w ten sposób możemy bez końca sobie mówić - udowodnij mi to udowodnij tamto (udowodnij, że bóg istnieje)... Ty naukowcom chyba nie uwierzysz więc jedź do Egiptu i zacznij własne badania. A ja gdzie pojade?? do nieba nie da rady bo tam jest kosmos (w to też nie wierzysz??). Muszę czekać do śmierci, więc puki żyjemy to chyba naukowcy są bliżej "prawdy"

Ale to Ty powiedziałeś, że coś jest bardziej prawdopodobne niż istnienie Boga. Chciałem po prostu wiedzieć czy jakoś to obliczyłeś czy sobie wymyślileś?



A po co mi jechać do Egiptu? Wystarczy, że mam elementarne informacje na temat wierzeń judeochrzecijańskich i już widzę, jakie bzdury gadają w tym filmie. Identyczne teorie spiskowe jak w pozostałych dwóch częściach.



Wierzę. Dlaczego miałbym nie wierzyć?



A po naszej śmierci będą dalej od prawdy?

bardziej prawdopodobne jest to, że mój kubek istnieje bo go widzę i go mogę dotknąć. wystarczy??

no właśnie nie wiadomo. łapiesz za słówka