Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiesz co jesteś beznadziejny.
Powołujesz się na Biblię i próbójesz dowieść sprzeczności a teraz wpadasz w furię!
Pan Jezus jak wyżej udowodniłem nie może się mylić bo jest prawdą.
I nie jest politykiem ale Bogiem.
A najdoskonalszy byt to nie puste pojęcie ale właśnie to Bóg.
I my w takiego Boga wierzymy.
I nie możesz zarzucić że napewno nie ma takiej istoty.
|
Wt paź 16, 2007 15:28 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie wystarczą ci słowa Boga?
Nie wystarczą ci słowa Świętego Tomasza?
Nie wystarczą ci słowa świętego Kościoła katolickiego?
Nie wystarczą ci słowa katolików?
Nie wystarczą ci moje słowa?
A za jakim ty autorytetem stoisz? za kilkoma niedowiarkami... i próbujesz porównywać a sam nie masz pojęcia o czym mówisz. Wyżej jest dowód na to że Bog prawdą jest bo w swej definici jest bytem doskonałym.
I mniejsza o to czy on jest czy nie. Bo nie do tego jest ten temat ale nie mozesz wykazać że Bóg skłamał.
|
Wt paź 16, 2007 15:32 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci słowa Boga? Nie. Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci słowa Świętego Tomasza? Nie, bo dla mnie to ciąg abstrakcji. Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci słowa świętego Kościoła katolickiego? Nie Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci słowa katolików? Nie. Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci moje słowa? Zależy co mówisz. Sebastian88 napisał(a): Wyżej jest dowód na to że Bog prawdą jest bo w swej definici jest bytem doskonałym. Czyli ktoś sobie stworzył definicję bytu doskonałego i nazwał to Bogiem - i teraz mi udowodnij, że ten byt to ten Bóg biblijny - Jezus/Jahwe. Sebastian88 napisał(a): Bo nie do tego jest ten temat ale nie mozesz wykazać że Bóg skłamał.
No przecież to zrobiłem - pokazałem co Bóg mówił i że jest to sprzeczne z rzeczywistością. Ty zamiast odnieść się do tego, zacząłeś pisać o jakichś abstrakcyjnych konstrukcjach filozoficznych św. Tomasza. Proszę odnieś się jasno i zrozumiale do tego co ja pisałem. Bez żadnych skomplikowanych mechanizmów abstrakcyjnych pojęć Arystotelesowo-Tomaszowych.
|
Wt paź 16, 2007 15:45 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Sebastian88 napisał(a): Wiesz co jesteś beznadziejny. Powołujesz się na Biblię i próbójesz dowieść sprzeczności a teraz wpadasz w furię! Nie wpadam w furię, po prostu te tomistyczne zwroty i tezy opierające się na jakichś abstrakcyjnych pojęciach są dla mnie całkowicie niezrozumiałe i sprawiają wrażenie zupełnie oderwanych od rzeczywistości. Sebastian88 napisał(a): Pan Jezus jak wyżej udowodniłem nie może się mylić bo jest prawdą. Bo sam tak o sobie powiedział? Sebastian88 napisał(a): A najdoskonalszy byt to nie puste pojęcie ale właśnie to Bóg. Doskonałość to abstrakcja, zależna od subiektywnych odczuć, dlatego to jest puste pojęcie. Doskonałość można określić jedynie jako zbieżność z jakimś wzorcem który stawiamy jako ideał, np. stawiamy sobie śpiewaka operowego jako ideał wokalisty i stwierdzamy, że Pawarotii był doskonałym wokalistą. Ale ten wzorzec (że ideał to śpiewa operowy) jest całkowicie subiektywny i przez to całe stwierdzenie o doskonałości jest subiektywne i nic niewarte. Dlatego pojęcie bytu wszech-doskonałego to pojęcie puste i nic nie znaczące. Równie dobrze można by powiedzieć, że coś jest doskonale ciepłe lub doskonale szerokie, i co to niby będzie znaczyć? Nic. Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci słowa Boga? Nie. Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci słowa Świętego Tomasza? Nie, bo dla mnie to ciąg abstrakcji. Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci słowa świętego Kościoła katolickiego? Nie Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci słowa katolików? Nie. Sebastian88 napisał(a): Nie wystarczą ci moje słowa? Zależy co mówisz. Sebastian88 napisał(a): Wyżej jest dowód na to że Bog prawdą jest bo w swej definici jest bytem doskonałym. Czyli ktoś sobie stworzył definicję bytu doskonałego i nazwał to Bogiem - i teraz mi udowodnij, że ten byt to ten Bóg biblijny - Jezus/Jahwe. Sebastian88 napisał(a): Bo nie do tego jest ten temat ale nie mozesz wykazać że Bóg skłamał.
No przecież to zrobiłem - pokazałem co Bóg mówił i że jest to sprzeczne z rzeczywistością. Ty zamiast odnieść się do tego, zacząłeś pisać o jakichś abstrakcyjnych konstrukcjach filozoficznych św. Tomasza. Proszę odnieś się jasno i zrozumiale do tego co ja pisałem. Bez żadnych skomplikowanych mechanizmów abstrakcyjnych pojęć Arystotelesowo-Tomaszowych.
|
Wt paź 16, 2007 15:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Po co piszesz te same posty?
Ale mniejsza o to.
Jeśli nie rozumiesz swiętego Tomasza to nie krytykuj.
Bo nie wiesz o co Biega.
A teraz ci udowodnię że Tylko Bóg Jahwe jest prawdziwy.
Bóg to istota doskonała, zastanowmy się czy Bóg Jachwe jest nim.
Czy może Bóg, istota doskonała stwarzać coś?
Tak. A Bóg Jachwe zrobił to? Tak.
Czy w Istocie i Bycie doskonałym istota jest tym samym co istnienie?
Tak bo wtedy nie byłby doskonałym bytem jeśli nie byłby sobą.
Pozatym byłby zależny od innych bytów. No bo popatrz.
Takie Play Staishion 8 istnieje?
Nie. Ale przecierz widziałeś że ma nazwę, istotę. Ale nie ma istnienia.
Bo to że coś takiego będzie to zależy od ludzi, od innych bytów.
I widzimy tu niedoskonałość.
Nie do pomyślenia zatem jest żeby w Bogu tak samo było bo wtedy byłby stworzeniem.
Czyli w Bogu istota jest tym samym co istnienie.
A Bóg Jahwe co?
,,Jestem który Jerstem."
Jest tym czym jest taką ma nazwę bo istotnie istota jest tym samym co istnienie.
A że Bóg i myśli, nigdy się nie myli to w nim jest tylko prawda, on sam jest prawdą bo istota jest tym samym co istnienie.
Rzecz udowodniona.
I pokazałem ci jeszcze jak ty stoisz.
Widzisz my opierany się na poważnych autorytetach na samym Bogu. A tobie Bóg nie wystarczy a wystarcza kilka niedowiarków.
|
Wt paź 16, 2007 16:02 |
|
|
|
 |
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
Cytuj: Widzisz my opierany się na poważnych autorytetach na samym Bogu.
Opierasz się o wysoką ścianę, której obejść nie możesz. Wierzysz, że po drugiej stronie znajduje się raj, bo tak napisano na tabliczce wiszącej na tej ścianie (o którą właśnie się opierasz).
Wierzysz w raj po drugiej stronie, bo kilka osób przeczytało informacje z tabliczki i Tobie o tym powiedziało.
Wierzysz w raj po drugiej stronie, bo w przewodniku turystycznym napisano o tabliczce wiszącej na ścianie.
Sebastian88, nie przedstawiłeś żadnych dowodów na to, że Bóg mówi prawdę w 100%.
Mówienie "Bóg mówi prawdę, bo sam jest prawdą" jest śmieszne - skąd masz pewność, że Bóg jest prawdą? Bo tak powiedział? A skąd wiesz, że powiedział prawdę?
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Wt paź 16, 2007 16:25 |
|
 |
paweł10
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 10:50 Posty: 4
|
wy chyba zbyt dosłownie traktujecie to co zostało napisane...
|
Wt paź 16, 2007 16:29 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Byty i istoty to ciekawe koncepcje, ale nie da się dowieść ich rzeczywistego istnienia.
Wracając do tematu:
Mowa jest zbyt niedoskonała i relatywna aby była nośnikiem prawdy - za pomocą słów można wskazywać prawdę, ale w bardzo ograniczonym zakresie i tylko wobec odbiorcy rozumiejącego w sposób identyczny słowa przekazywane przez ich "nadawcę". Kłamstwa też mogą wskazywać prawdę.
Dodatkowo: kłamstwo jest świadomym mówieniem nieprawdy - nie mamy pojęcia co tak naprawdę wie i uważa Bóg, więc nie możemy stwierdzić czy kłamie, czy mówi prawdę. Równie dobrze może mówić nieprawdę, aby dać pogląd na prawdę, której nie można przekazać ludzkimi słowami.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt paź 16, 2007 16:36 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
@Sebastian88
Najpierw musisz zdefiniować doskonałość, następnie zdefiniować co to jest byt doskonały. Bez tego bez sensu jest jakiekolwiek dowodzenie, że Bóg jest doskonały.
"Playstation 8" to pojęcie, które nie ma desygnatu. "Playstation 3" to pojęcie które ma desygnat. Pojęcie to tylko pojęcie, konstrukcja myślowa która istnieje tylko w umyśle człowieka, a to czy ma ono desygnat czy nie, nie zmienia faktu że istnienie pojęcia jest zależne od ludzi i innych istot mogących rozumować. Gdyby nie było istot rozumnych, nie byłoby żadnych pojęć, byłyby za to desygnaty. Innymi słowy nie byłoby abstrakcji, byłaby rzeczywistość. Jako, że pojęcie bez względu na to czy posiada desygnat, czy nie, jest abstrakcyjne, nie można powiedzieć, że jedno pojęcie jest doskonalsze od innego.
Z tego co napisałeś o Playstation 8 wynika jedynie to, że aby coś mogło być doskonałe, musi być rzeczywiste.
Samo nieposiadanie istoty jak to nazwałeś, czyli de fakto bycie nierzeczywistą abstrakcją, nie jest jeszcze wyznacznikiem bycia stworzeniem. Playstation 2 jest stworzeniem, a mimo to jest rzeczywiste, są to konkretne atomy, które sobie w wyobraźni zaznaczyliśmy pojęciem i nazwaliśmy "Playstation 2".
Dalej - z tego co napisałeś nie wynika, że w Bogu istota jest tym samym co istnienie - wynika tylko tyle, że jeśli Bóg ma być doskonały to musi miec i istotę, i istnienie. To kolejny rdzewiejący element Twojej konstrukcji.
"Jestem który jestem" Jahwe można różnie interpretować, brzmi to zupełnie jak "jestem kim jestem". Jeśli ja powiem o sobie "jestem czym jestem" w odpowiedzi na pytanie "czym jesteś?" to też zaczniesz twierdzić, że jestem Bogiem?
Ja, Zencognito jestem kim jestem. Stworzyłem też różne rzeczy - np. strony internetowe i posty. Ot - stwarzam i w dodatku jestem kim jestem - masz teraz tyle samo powodów żeby uznać mnie za Boga, co żeby uznać Jahwe za Boga.
To, że Bóg nigdy się nie myli i zawsze mówi prawdę to teza o której mówimy, nie możesz się na nią powoływać w dowodzie, bo utworzy się zamkniętę koło argumentacji.
A kwestię autorytetów zostaw w spokoju - na mnie w ten sposób wrażenia nie wywrzesz, a swojego autorytetu w tą dyskusję ani nie chcę mieszać, ani nie widzę takiej potrzeby 
|
Wt paź 16, 2007 16:40 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Seba, czacha dymi jak czytam Twoje wypowiedzi
Powiedz mi, jak Ty u diaska chcesz udowadniać (ba...twierdzisz, że udowadniasz (SIC)) istnienie Pana Boga, skoro wierzący WIERZĄ w Boga a wiara to ŁASKA dana od Boga?
Na gruncie logiki rodem z tego świata to zamknięte koło argumentacji jak pisze słusznie Zen
Nie bądź mądrzejszy od Papieża, nie potrafię sobie wyobrazić, że Pan Bóg wymaga od nas, żebyśmy udowadniali Jego istnienie. Mamy ŚWIADCZYĆ o Nim swoim życiem.
W ten sposób to możesz łatwo zniechęcić kogoś do wiary...wciskając mu na siłę dowody i dogmaty. Ja sobie zdaję sprawę, że to forum DYSKUSYJNE, ale ochłońmy 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Wt paź 16, 2007 23:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
NIe chcę być mądrzejszy od Papierza bo i Święty Tomasz i Święty Anzelm próbowali dowieść istnienie Boga. Ale mniejsza o to. Przecierz my nie zajmujemy się tu udawadnianiem czy taki byt jest czy nie ale poruszamy się w sferze domyśleń. Czy gdyby był Bóg to czy on mówił by prawdę?
Na tym się skupmy.Prawdę mówiąc wścieknąłem się gdy zapytaliście mnie co to jest byt doskonały a co doskonałośc.
Powiedziałem sobie: Co? To oni nie potrafią się wyobraxić co to doskonałość? I jeszcze rwą się do dyskusji a nie są prawdziwymi filozofami jak pisał Cyceron , największy mówca Rzymski w swym Hortensjuszu.
Ale się uspokoiłem. I teraz mogę w spokoju wszystko wyjaśnić.
-Co rozumiemy gdy mówimy Bóg?
- Każdy zapewno wyobrazi sobie Boga jako najwyższy byt ze wszystkich i najdoskonalszy.
-Ale jaki to byt najdoskonalszy?
-Logicznie rzecz boirąc najdoskonalszy z bytów o taki gdzie nie brakuje mu żadnej dobrej cechy i wielkości. Więc co posiadać Bóg powinien? To że jest niezniszczalny, nieśmietelny, wszechwiedzący, nieomylny, wieczny, trwały i inne właściwości.
A czym jest byt najwyższy? Bo Bóg nim jest? Byt . Byt to pojęcie bardzo szerokie.Są różne byty: Takie g co mają tylko istotę: np Play staishion* albo Zielone samoloty. Takie co mają i istotę i istnienie. Ale w takich bytacch ich istnienie jest zależne od innych bytów. Dlaczego? Bo co z tego że powiem sobie : Zielone samoloty? Czy to oznacza że coś takiego musi istnieć? Nie nie musi. To czy coś takiego będzie to jest zależne od czegoś innego.
A Bóg ? a czy Bóg jako jesota doskonała może być zależna od kogokolwiek? I jeszcze więcej! Widzimy że te byty jak samoloty zielone nie istnieją same przes się ale tylko dlatego że ktoś im nadał byt! Bóg więc gdyby był czymś różnym od jego istnienia byłby stworzeniem! Dlaczego ? Bo niemożliwe jest to żeby taki byt jak play staishion 8 sam się stworzył!
Niie do pomyślenia jest zatem żeby w bogu istota nie była jego istnieniem! I dlatego Bóg mówi: "Jestem który jestem" Bóg jest tym że jest i tym czym jest! Logiczne? Proste?
Tak.
Przy okazjo widzimy że tylko Bóg Jahwem może być prawdziwym Bogiem i my chrześcijanie i żydzi tak uwarzamy że napewno ten Bóg jest ale tym teraz się nie zajmujemy.
Jak już powiedziano Bóg nie może się pomylić, zatem w Bogu jest tylko prawda. A skoro on jest tym samym co jego istnienie to jest też tym samy co do jego istoty należy. Czyli swą naturąi wszystkim co do jego natury należy także jego myśleniem. A skoro w myślach boga jest tylkp prawda a bóg jest swoim myśleniem to i on sam jest prawdą. Więc Rację miał Pan Jezus mówiąc Jam jest drogą prawdą i życiem,
|
Cz paź 18, 2007 11:10 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Sebastian88 napisał(a): To oni nie potrafią się wyobraxić co to doskonałość? I jeszcze rwą się do dyskusji a nie są prawdziwymi filozofami jak pisał Cyceron , największy mówca Rzymski w swym Hortensjuszu.
O matko z córką, to ja opuszczam dyskusję gdyż nie jestem filozofem 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz paź 18, 2007 11:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sorry za te słowa ale ja opisałem tylko moje uczucia...
Poco?
Nie wiem przepraszam, trochę się zdenerwowałem i musiałem zacytować Cycerona...
|
Cz paź 18, 2007 13:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cyceron w Hortensjuszu:
"Oto ludzie gorąco rwą się do dyskusji, choć nie są wcale filozofami! Mówią oni że szczęśliwy człowiek co posiada co chce, ale to zdanie fałszywe. Lepiej jest bowiem dla człowieka gdy nie ma tego co chce niż miałby mieć to czego się chcieć nie godzi!"
Jaki jest tego sens?
Że człowiek powinień chcieć dobra co szczęście daje a unikać zła.
Teraz już wiecie poco go cytowałem: "Oto ludzie gorąco rwą się do dyskusji, choć nie są wcale filozofami!"
Przepraszam za te słowa choć nie moje... Byłem zdenerwowany.
Wybaczcie. 
|
Cz paź 18, 2007 13:22 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Aby dyskutować o tym czy Bóg mówi prawdę czy nie najpierw trzeba założyć że ktoś taki jak Bóg istnieje, celowo nie piszę udowodnić bo to absurd.
Jest wiele takich założeń w ciemno czyli aksjomatów które trzeba postawić (z góry) aby w ogóle moc dyskutować o czymkolwiek, tak jest w filozofii a nawet naukach ścisłych.
W filozofii pierwsze założenie jest przeważnie aksjomatem na którym buduje się następne konstrukcje logiczne. Pierwszego założenia jest zawsze a priori nie można je udowodnić.
Czy Bóg mówi prawdę – a co to jest prawda? To zgodność założeń ze stanem faktycznym.
Nawet gdyby Bóg się nami bawił jak twierdzą co niektórzy to i tak ta zabawa jest dla nas rzeczywistością jak w matrixie i nie będziemy w stanie tego dociec ponieważ nie znamy innej alternatywy, jak tą jedyną. Bóg działa i istnieje w świecie na mocy swoich praw, a jak stwierdzisz niezgodno tych praw ze stanem faktycznym skoro nie znasz innych, przecież te prawa Cię stworzyły – wykreowały.
Wiele było takich dziwacznych założeń w stylu;
Bóg się nudził i stworzył sobie świat czyli taką grę, coś w stylu naszych komputerowych gier strategicznych.
Bóg nas śni – śniąc kreuje świat
Bóg czuł się samotny i stworzył sobie byty aby miał z kim pogadać
Bóg stworzył świat aby w nim doświadczać – uczyć się (to akurat mogło by być prawdziwe gdyby nie fakt, że Bóg niczego nie musi
Skoro jesteś i możesz zadawać takie nonsensowne pytania to podziękuj Bogu za życie które posiadasz i nie zawracaj sobie tym głowy czy Bóg kłamie czy nie.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
So paź 20, 2007 10:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|