Autor |
Wiadomość |
Koren
Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46 Posty: 299
|
Yard napisał(a): Koren napisał(a): On nie tworzy ani dobrych ani złych ludzi, tylko wolnych ludzi. A dobry człowiek nie może być wolny? Wydaje mi się, że dużo bardziej zniewalające są ścisłe zasady będące wyznacznikami dobroci w Boskim rozumieniu, pod które chce ludzi podporządkować.
Dobry człowiek może być wolny o ile sam wybrał to dobro a nie zostało mu ono narzucone. Jeśli chodzi o zniewolenie zasadami to możnaby dyskutować, ale generalnie jeśli chodzi o podstawową zasadę, która decyduje o potępieniu: Czy ostatecznie odrzucasza Boga? Odpowiedź należy do człowieka.
_________________ Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)
|
Pn gru 31, 2007 13:36 |
|
|
|
 |
Yard
Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54 Posty: 141
|
Koren napisał(a): Dobry człowiek może być wolny o ile sam wybrał to dobro a nie zostało mu ono narzucone. Jeśli chodzi o zniewolenie zasadami to można by dyskutować, ale generalnie jeśli chodzi o podstawową zasadę, która decyduje o potępieniu: Czy ostatecznie odrzucasz Boga? Odpowiedź należy do człowieka.
Tylko że przyjęcie Boga wiąże się z akceptacją Jego zasad, więc jakby nie patrzeć z pewnym zniewoleniem. Wolność polega moim zdaniem na przyjęciu tylko tych zasad (nakazów, zakazów etc.), które chce się przyjąć, ponieważ rozumie się ich sens i cel. Niestety nie jest to możliwe przy niepoznawalnym Bogu. Rzeczywiście ciężka sprawa.
_________________ "Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen
|
Pn gru 31, 2007 13:56 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Przyjęcie zasad, w których sens i cel się wierzy, to już nie wolność?
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn gru 31, 2007 15:16 |
|
|
|
 |
Yard
Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54 Posty: 141
|
wieczny_student napisał(a): Przyjęcie zasad, w których sens i cel się wierzy, to już nie wolność?
Tu już mamy kwestie subiektywne, co to znaczy wierzyć i w jakim sensie. Ale generalnie masz rację, tylko, że podając zasady do przyjęcia 'na wiarę' trzeba się liczyć z tym, że nie każdy je przyjmie i trudno tego wymagać.
_________________ "Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen
|
Pn gru 31, 2007 15:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ponadczasowość boga nie ma nic do tego...
Widzę, że nic nie jesteście w stanie zrozumieć.
Zapytam jeszcze inaczej:
Załóżmy, że bóg stwarza świat,
Nie zaprzeczycie, że w momencie stwarzania świata, bóg już wie, że żyjący na tym świecie Kowalski z Polski pójdzie w ostateczności do nieba, a Nowak do piekła ?
Zgadza się ?!
Więc moje pytanie.
Czy ten sam bóg stwarzając świat mógłby stworzyć go tak, aby było odwrotnie ? Aby Nowak poszedł do nieba a Kowalski do piekła ?
Lub inaczej. Czy bóg stwarzając świat mógłby stworzyć go tak aby wszyscy z Polski poszli np. do nieba ?
|
Pn gru 31, 2007 17:56 |
|
|
|
 |
Yard
Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54 Posty: 141
|
Aztec napisał(a): Czy ten sam bóg stwarzając świat mógłby stworzyć go tak, aby było odwrotnie ? Aby Nowak poszedł do nieba a Kowalski do piekła ? Lub inaczej. Czy bóg stwarzając świat mógłby stworzyć go tak aby wszyscy z Polski poszli np. do nieba ?
Mógłby. Ale jak pisze Koren, to by ograniczyło naszą wolną wolę, czego nie rozumiem.
Happy New Year btw 
_________________ "Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen
|
Pn gru 31, 2007 18:08 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Mógłby. Ale jak pisze Koren, to by ograniczyło naszą wolną wolę, czego nie rozumiem.
Wystarczyłoby gdyby stworzył świat w którym nie trzeba czynić zła, świat bez zaburzeń psychicznych, nierówności społecznych, głodu i katastrof słowem bez tych wszystkich czynników które w praktyce zmuszają nas do postępowania wbrew katolickim zasadom moralnym łatwiej byłoby mi wówczas uwierzyć w sprawiedliwego Boga.
|
Pn gru 31, 2007 18:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Yard napisał(a): Aztec napisał(a): Czy ten sam bóg stwarzając świat mógłby stworzyć go tak, aby było odwrotnie ? Aby Nowak poszedł do nieba a Kowalski do piekła ? Mógłby. Ale jak pisze Koren, to by ograniczyło naszą wolną wolę, czego nie rozumiem.
Jeżeli więc bóg zrobiłby zamianę, i stworzył świat tak że Nowak poszedł do Nieba a Kowalski do piekła, czym ograniczył by naszą wolną wolę,
to dlaczego twierdzisz,
że nie ogranicza jej gdy Nowak idzie do nieba a Kowalski do piekła
Ogranicza ją w obydwu przypadkach !
|
Pn gru 31, 2007 18:39 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Aztec napisał(a): w momencie stwarzania świata, bóg już wie I tu właśnie wkracza ponadczasowość, która sprawia, że takie sformułowanie, umieszczające Boga w czasie, nie ma sensu. Aztec napisał(a): Czy ten sam bóg stwarzając świat mógłby stworzyć go tak, aby było odwrotnie ? Aby Nowak poszedł do nieba a Kowalski do piekła ? Lub inaczej. Czy bóg stwarzając świat mógłby stworzyć go tak aby wszyscy z Polski poszli np. do nieba ?
Jak ja to widzę, niebo to stan który osiągamy wybierając Boga, mogąc wybrać inaczej (nie można wybierać pomiędzy Bogiem i Bogiem). Aby więc móc doznać nieba trzeba mieć możliwość nie wybrania Boga. I to możliwość realną, nie tylko teoretyczną. A zatem w świecie, w którym można iść do nieba, można też iść do piekła - wybór zawsze wymaga dwóch opcji. Jako opcja piekło musi istnieć. Inne pytanie, czy piekło jest/może być puste, czyli, czy nie naruszając wolnej woli, można nakłonić wszystkich ludzi do przyjęcia Boga.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn gru 31, 2007 18:47 |
|
 |
Koren
Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46 Posty: 299
|
Aztec napisał(a): Jeżeli więc bóg zrobiłby zamianę, i stworzył świat tak że Nowak poszedł do Nieba a Kowalski do piekła, czym ograniczył by naszą wolną wolę, to dlaczego twierdzisz, że nie ogranicza jej gdy Nowak idzie do nieba a Kowalski do piekła  Ogranicza ją w obydwu przypadkach !
Wiedza Boga nie jest przyczyną pójścia do piekła lub nieba. Przyczyną jest wybór człowieka. Bóg stwarzając świat nie zakłada kto gdzie pójdzie. Wie to, bo zna przyszłość, ale nic poza tym.
_________________ Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)
|
Pn gru 31, 2007 18:52 |
|
 |
Koren
Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46 Posty: 299
|
No napisał(a): Wystarczyłoby gdyby stworzył świat w którym nie trzeba czynić zła, świat bez zaburzeń psychicznych, nierówności społecznych, głodu i katastrof słowem bez tych wszystkich czynników które w praktyce zmuszają nas do postępowania wbrew katolickim zasadom moralnym łatwiej byłoby mi wówczas uwierzyć w sprawiedliwego Boga.
I taki świat stworzył w postaci raju, a że dał człowiekowi wolną wolę, to ten skorzystał z niej i wybrał grzech. Mógł stworzyć raj bez żadnego wyboru, ale wtedy człowiek byłby bezwolną kukiełką.
_________________ Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)
|
Pn gru 31, 2007 18:57 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: I taki świat stworzył w postaci raju, a że dał człowiekowi wolną wolę, to ten skorzystał z niej i wybrał grzech. Mógł stworzyć raj bez żadnego wyboru, ale wtedy człowiek byłby bezwolną kukiełką.
Adam i Ewa wybrali ja podobnie jak miliardy innych żadnego wyboru nie miałem i wciąż nie mam czyżbyśmy byli gorsi od Adama i Ewy?
|
Pn gru 31, 2007 19:25 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Wiedza Boga nie jest przyczyną pójścia do piekła lub nieba. Przyczyną jest wybór człowieka. Bóg stwarzając świat nie zakłada kto gdzie pójdzie. Wie to, bo zna przyszłość, ale nic poza tym.
Ale stworzył świat w określony sposób determinując w dużej mierze przyszłe losy ludzkości, nasze pragnienia i wybory.
|
Pn gru 31, 2007 19:46 |
|
 |
Yard
Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54 Posty: 141
|
wieczny_student napisał(a): Aby więc móc doznać nieba trzeba mieć możliwość nie wybrania Boga. I to możliwość realną, nie tylko teoretyczną. A zatem w świecie, w którym można iść do nieba, można też iść do piekła - wybór zawsze wymaga dwóch opcji. Jako opcja piekło musi istnieć. Inne pytanie, czy piekło jest/może być puste, czyli, czy nie naruszając wolnej woli, można nakłonić wszystkich ludzi do przyjęcia Boga.
Można, bo zostaje jeszcze całe życie doczesne, w którym można czyniąc dobro osiągnąć wiele albo również czyniąc dobro osiągnąć niewiele, dopiero po śmierci wszyscy mogą być jednakowo szczęśliwi i równi (i wolni?), na Ziemi nie dałoby rady.
Spróbuję podać przykład - do porównania dwie osoby:
- jedna prowadzi zwyczajne życie pobożnego katolika, głęboko wierząca, trzyma się wszystkich zasad KKK, oczywiście jak każdemu zdarzy się jej sporadycznie zgrzeszyć.
- druga poświęca całe życie służbie Bogu, pomaga ubogim i biednym, po jej śmierci Kościół ogłasza ją świętą
Obie osoby zostaną najprawdopodobniej zbawione, a druga jest prawdopodobnie bliżej Boga jako święta (tak to się rozróżnia, bo nie jestem pewien?).
Nie mniej jednak żadna z nich na Ziemi nie była zniewolona, mogła wybrać taką, czy inną drogę czynienia dobra (w Boskim pojęciu), w dodatku mamy system motywacyjny w postaci kanonizacji czy beatyfikacji.
Taki 'lepszy świat' niczym by się z perspektywy człowieka nie różnił, natomiast Bóg byłby zadowolony ze zbawiania wszystkich, a piekło puste i szatan wściekły, czyli generalnie wszystko grejt.
Dlaczego tak nie jest?
_________________ "Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen
|
Wt sty 01, 2008 19:12 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Skoro los ludzi nie jest zdeterminowany, to jak należy rozumieć "proroctwo"? Jaką one mają moc?
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
N sty 06, 2008 1:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|