Od którego momentu stajemy się ludźmi?
Autor |
Wiadomość |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Zdaje mi sie,że chodzi raczej o szacunek dla ludzi,którzy byli związani z danym człowiekiem takim jakiego znali i jaki byl dla nich widzialny-ciałem.
Różne są spsoby okazania tego szacunku, i tak np. starsi indianie Wari (Amazonia) bardzo ubolewają nad tym,że wywiera sie na nich presję (co czynią mdzn. misjonarze),by zostawiali ciała swoich zmarłych w ziemi zamiast je spożywać.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 16, 2008 21:00 |
|
|
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
R6 napisał(a): Czy od momentu poczęcia? Jeśli tak to powinniśmy mieć od tego momentu wolną wolę. To jednak wydaje mi się absurdalne. Jak kilka komórek może mieć wolną wolę? Nie jesteśmy ludżmi dlatego ,że mamy wolną wolę .Człowiek to znacznie coś więcej ,a wolna wola to jedna z zalet bycia człowiekiem.Człowiek nie zawsze ma wolną wolę a mimo to jest człowiekiem .Nie jesteśmy człowiekiem z wyboru ,ale z urodzenia i wszystko co mamy dzidziczymy ,dlatego też tłumacze ,że nie mamy też żadnej wolnej woli ,bezwolnie przychodzimy na świat i bezwolnie ze świata zchodzimy ,więc w jaki sposób możemy wejść w jej posiadanie ? A wybór między dobrem ,a złem nie jest żadną wolną wolą ,lecz przymusem takim jak życie.
|
Pt maja 16, 2008 21:15 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
A czy ktoś więc dorosły, ale chory psychicznie czy ze skrzywioną psychiką (człowiek a'la roślinka) nie jest człowiekiem bo nie ma wolnej woli?
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt maja 16, 2008 22:10 |
|
|
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Szympans to zawsze szympans, obojętnie w jakiej kondycji psychofizycznej by nie był. A człowiek to zawsze człowiek.
A tak w ogóle - czy wg. chrześcijańskiego światopoglądu jajko to kura?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 16, 2008 22:15 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Właściwie to do założenia tematu skłoniła mnie ta kategoryczna wypowiedź Moniki że każdy człowiek ma wolną wolę. Takie dogmatyczne gadanie, którego ja nie kupuję. Choćby z powodu istnienia chorych psychicznie, którym zdecydowanie lepiej nie odmawiać człowieczeństwa.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pt maja 16, 2008 22:25 |
|
|
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
A oni nie są ludźmi co nie? Po prostu głupio im odmówić człowieczeństwa bo byłoby to nieetyczne.
Jajko to nie kura
chłopiec to nie mężczyzna. dzidziuś to nie chłopiec. płód to nie dzidziuś. Ale wszyscy są tą samą osobą.
Jajko nie jest kurą.
To białko i żółtko w skorupce które nigdy nie będzie żyło.
Co innego jajko zapłodnione, gdzie już się rozwija malutki kurczaczek.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt maja 16, 2008 23:00 |
|
 |
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
Stanisław Adam napisał(a): Radaromontis napisał(a): Nie powiem Ci, chodź dla kościoła pewnie właśnie tak jest. W każdym razie dla mnie - człowiekiem stajemy się po narodzeniu: czyli jak stajemy się oddzielnym bytem. Można jeszcze bardziej uściślić tę definicję: ludźmi stajemy się w momencie gdy stajemy się ludzcy (no wiecie: miłość, współczucie, zrozumienie i takie tam naiwne emocją podbudowane postawy). Z tego punktu widzenia, niektórzy umierają nie będąc ani na moment ludźmi. Moze jestesmy ludzmi juz od samej mozliwosci to takich ludzkich chwil?
W odroznieniu od takiego np. szympansa, ktory nawet zdolny do najprostszych emocji, nigdy nie zapyta "dlaczego?".
_________________ ---
teh podpiss
|
So maja 17, 2008 2:03 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
Obcy_Astronom napisał(a): chłopiec to nie mężczyzna. dzidziuś to nie chłopiec. płód to nie dzidziuś. Ale wszyscy są tą samą osobą. Chłopiec to nie mężczyzna ,ale człowiek ,dzidziuś to nie chłopiec ,ale człowiek ,płód to nie dzidziuś ,ale człowiek i wszyscy są inną osobą .Nierozumiem Obcy... ,czy ty specjalnie tak to wszystko przekręcasz ,aby pasować do swojej nazwy ?
|
So maja 17, 2008 14:45 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Nie wiem jak Ty rozumiesz moje słowa, ale ja opisywałem jedną i tą samą osobę w różnych etapach życia. (w różnym wieku) inaczej myśli inaczej się zachowuje itp.
Jak kogoś zabiję będąc chłopcem to nie mogę powiedzieć - a nie idę do więzienia bo wczoraj skończyłem 21 lat i jestem mężczyzną więc nie powinienem za to odpowiadać bo byłem chłopcem a już nie jestem.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So maja 17, 2008 15:07 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Aha,takie,ot, jajko to nie kura. A jajko z zarodkiem to już kura - analogicznie jak ludzki zarodek to człowiek?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
So maja 17, 2008 16:18 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
oł majn gota....
A czy kurczaczek to kura?
jajko to nie kura nawet zapłodnione, tyle, że zapłodnione jajko to już osobny żywy organizm.
Tak samo jak dziecko w brzuchu matki.
Co z tego, że jest uzależnione od niej, Dużo dorosłych ludzi jest uzależnionych od respiratorów itp i czy to znaczy że nie są ludźmi?
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So maja 17, 2008 17:53 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Sory,zdecyduj się. Albo kurzy zarodek jest kurą a ludzki zarodek jest człowiekiem, albo jedno i drugie nie jest. Po mojemu skompletowany materiał genetyczny jest juz wystarczającą przesłanką do uznania tej czy innej grudki materii za przedstawiciela danego gatunku.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
So maja 17, 2008 18:09 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
No bo zarodek jest już przedstawicielem gatunku.
Zarodek kurczaczka nie jest kurą (w sensie że jeszcze nie jest na tyle dorosły) ale jest kurą (bo należy do tego gatunku)
Tak samo jak mówiłem wcześniej.
Człowiek - kojarzy się z dorosłym osobnikiem.
Mężczyzna to nie chłopiec, chłopiec to nie dzidziuś, dzidziuś to nie embrion, ale wszyscy są człowiekiem.
Tak samo z kurami.
Kogut to nie pisklę, pisklę to nie zarodek, ale wszystko jest tą samą kurą.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So maja 17, 2008 18:17 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
 ale jakby była mowa o orle, to nie było by problemu z uznaniem,ze mały orzeł to orzeł? Spoko,mi też 'kura' kojarzy sie z kurą-kwoką do tego stopnia,że trudno mi pogodzić sie z tym,że kogut to też kura.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
So maja 17, 2008 18:28 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Mały orzeł to pisklę a nie orzeł (w sensie dorosłym)
Jak coś mówimy to wyobrażamy sobie osobnika dorosłego.
Jak powiem wyobraź sobie krowę, to widzisz 150 kilowe bydle, jak powiem wyobraź sobie słonia czy żyrafę... zawsze widzisz tego dorosłego, nigdy małego, nowo narodzonego.
Dlatego mówię, że pisklę to nie orzeł (nie orzeł dorosły) ale pisklę jest orłem, tyle że malutkim.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So maja 17, 2008 19:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|