No ok Mikolaj9 lekko straciłem wątek. W każdym razie zgadzam się gdzieniegdzie z Tobą, natomiast moje patrzenie jest inne bo wynika z zupełnie innego spojrzenia na świat, a to wynika własnie z wiarey jaką wyznaje.


Troche źle rozumiesz to co napisałem, ale wynika to z fragmentaryczności opinii którą przedstawiam. W danym poście wszkaże nie przedstawiam całego myślenia a określoną perspektywkę w zależności od potrzeby.
Zatem tak, życie ma wartość. Życie nie kończy się po tym co nazywamy śmiercią. Życie raz rozpoczęte trwa. Trwa zatem życie nienarodzonego dziecka, trwa też 90letniego starca, i 20letniego żołnierza który zginął od kuli.

Teraz to już zupełnie nie rozumiem o co ci chodzi... że dusza żyje po śmierci ciała? Ale poco żyje to ciało?

No ja nie będę taki odważny żeby twierdzić że ktoś tam żyje po śmierci. Czy nie lepiej wstrzymać się od osądu? Czasem mam wrażenie, że ludzie wierzą bo chcą i to im wystarczy żeby wierzyć

Oczywiście że chcą , bo wierzą z własnej woli , natomiast Ty nie wierzysz bo nie chcesz i to Ci wystarczy aby nie wierzyć.

Ja widzę ogrom cierpienia i sprzeczności w pojęciu Boga. Czytam też pokrętne tłumaczenia wyznawców rożnych religii.

W Bogu nie ma sprzeczności, są jedynie w tych co próbują Go tłumaczyć, a cierpienie no cóż to także element ludzkiego doświadczania wliczony w ewolucję duszy. Cierpienia mogło by być mniej ale mamy je na własne życzenie, sami je wybraliśmy.

Mnie się nikt o zdanie nie pytał, a i sam nic nie wybierałem.

Ja osobiście uważam, że test jest bardzo dobry. Powinien go sobie zrobić każdy wierzący (w co chce) i odpowiedzieć sobie (po teście) czy dalej wierzy. Bo wiara w to, że największe cierpienie iewinnych osób ma np. zwiększyć chwałę Boga jest debilne...

Być może tego nie pamiętasz, ale już się zgodziłeś przychodząc na ten wspaniały świat

A na jakiej zasadzie mogłoby go być mniej?



O przyjście na świat też nikt się mnie nie pytał

z tym ze sie zgodziliśmy przyjsc na ten świat jest jak z textem: nikt nie mówił ze na tym świecie będzie łatwo. nikt nie mowil bo nie miałam kogo zapytac tak samo nie pchałam sie na ten świat. gdy Cię czytam Buscador to mi się wydaję, że albo jestes z jakiegoś new age albo po prostu jestes nawiedzony. naczytałeś sie jakichs mistycznych filozofii, przez takich jak TY coraz bardziej oddalam się od Kościoła katolickiego