Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 6:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Chrzest sprzeczny z Konstytucją? 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Nie widze zadnej winy Kosciola. Uwazam wrecz, ze jego obowiazkiem jest zachecanie do wiary. Jesli rodzice chca dziecka katolika to ich sprawa. Trzeba bylo urodzic sie w rodzinie ateistow.


N lut 01, 2009 21:19
Zobacz profil
Post 
szumi napisał(a):
Co do korzyści dla Kościoła, to jest to bzdura. Gdyby Kościołowi zależało na tym by mieć jak najwięcej porządnych (praktykujących, dbających o Kościół i lojalnych) członków, to by tak jak inne organizacje przyjmował dopiero gdy będą te osoby ukształtowane i to po selekcji, która ewentualne niewygodne jednostki wyeliminuje, by nie mieć z nimi problemów później.
Osoby, które są w jego strukturach, ale działają na jego niekorzyść są "szkodnikami". Ale Kościół jest dla wszystkich i nikogo nie wyklucza. Nikomu nie zabrania wstąpić, by zaczerpnąć ze źródeł łaski.

Tym się różni Kościół, od innych organizacji - jest uniwersalistyczny. Jest dla wszystkich. Nie jest ekskluzywny.

Nie zgadzam się z tym. Samo założenie chęci posiadania jak najwięcej wiernych nie wynikuje jeszcze, że dana organizacja chce posiadać pseudokatolików. Zresztą to, że kościół niby chce posiadać tylko tych niby porządnych jest wyłącznie twoją opinią i przypuszczeniem, a nie żadną oczywistością. Pozostawiając kwestię porządności, więcej wiernych ozancza dla kościoła potencjalnie i w praktyce więcej wymiernych profitów zarówno tych finansowych (datki zbierane podczas mszy, koperty zbierane w czasie wizyt "po kolędzie", pogrzeby, śluby, itp), jak również ideologicznych (można do woli używać argumentu o tym, że Polska to niby katolicki kraj, bo przecież większość polaków to katolicy, w związku z czym propagujmy różne normy głoszone prze kościół, bo przecież Polacy tego chcą, bo są katolikami, itp).


N lut 01, 2009 21:21
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
A ile w ciągu ostatniego roku rzuciłeś na "tacę" ile dałeś gdy ksiądz chodził po kolędzie?
Ile od Ciebie Kościół wymusił? Napisz.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N lut 01, 2009 22:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 19:38
Posty: 53
Post 
Oczywiście, że Kościołowi chrzczenie nieświadomych niemowląt jest na rękę. I tak mamy dzisiaj w Polsce 96% katolików! Praktykuje chyba z połowa, więc niech połowa z tej niepraktykującej połowy choć raz zastanowi się głębiej i dojdzie do wniosku, że członkostwo w Kościele nie ma sensu (oczywiście może dojść też do wniosku, że ma sens, dlatego określiłem "połowa z połowy" a nie cała niepraktykująca połowa). Wtedy mielibyśmy co najwyżej 80% katolików. Jednak skomplikowana procedura apostazji (którą Kościół specjalnie utrudnia) sprawi, że większość z tej niewierzącej połowy powie: "Pieprzę to!" i z Kościoła wcale formalnie nie wystąpi. I nadal nasz kochany kraj niektórzy określą jako "katolicki", bo "katolików" będzie ponad 90%. Niewątpliwie nieświadome chrzczenie i utrudnianie apostazji jest w interesie Kościoła, gdyż ma zawyżoną liczbę członków i może wywierać presję choćby na rząd, używając argumentu, że "zrzesza prawie całą Polskę". Nie mówiąc choćby o ludziach nieśmiałych, którzy nie chcą ujawniać się ze swoim ateizmem, bo "przecież wszyscy to katolicy i wszyscy wyśmieją". Ale nie zapominajmy, że Polska jako kraj jest świecka.
Aha, nie chodzi o to, że Kościół nakazuje chrzest bezpośrednio. Kościół promuje chrzest i przede wszystkim PRZYZWALA na niego. Wg mnie, jest to sprzeczne z moralnością i złe. Poza tym, większość osób i tak chrzci dzieci bo "tak się robi", nawet się nad tym obrzędem nie zastanawiając.


N lut 01, 2009 22:28
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Chrzczenie niemowląt jest na rękę Kościołowi? I tak i nie. Tak, bo chrzest odradza je do nowego życia, włącza w śmierć Chrystusa i daje zadatek Jego zmartwychwstania, włącza do wspólnoty świętych. Nie, bo żadnych wymiernych korzyści z tego tytułu Kościół nie ma, a owe "96%" nijak nie ma przełożenia na nic. Dodatkowo, spora ilość tych ochrzczonych niemowląt staje się albo "niedzielnymi katolikami", albo "niewierzącymi praktykującymi" - żadna korzyść mieć w swoich szeregach takie osoby, wręcz jest to gorszące


N lut 01, 2009 22:33
Zobacz profil
Post 
szumi napisał(a):
A ile w ciągu ostatniego roku rzuciłeś na "tacę" ile dałeś gdy ksiądz chodził po kolędzie?
Ile od Ciebie Kościół wymusił? Napisz.

W ciągu ostatniego roku ani 1 zł. Ba, moja noga nie postanęła w kościele już od co najmniej dobrych kilku lat. Nie zmienia to jednak faktu, że póki byłem dzieckiem i potem wczesnym nastolatkiem, uczęszczałem na mszę i rzcuałem kase na tace. Nie pracowałem, więc można powiedzieć, że to była kasa rodziców, ale często sam z siebie rzucałem, z pieniędzy, które otrzymywałem od rodziców i dalszej rodziny, z którymi mogłem zrobić co chciałem, niekoniecznie wydać na kościół. A dlaczego rzucałem? Bo maglowano mi głowę o tym, że trzeba chodzić do kościoła i to koniecznie co niedziela, że to jest super organizacja i same rewelacje i że jestem dobrym człowiekiem chodząc i się modląc. Byłem jak członek sekty, tresowany do wyznawania okreslonych ideologii (których jako dziecko i nastolatek nie miałem głebszej możliwości analizowania i zastanawiania się nad nimi) i praktykujący to co powie rodzina (z kolei wytresowana religijnie przez poprzednie pokolenie i kościół). I tak koło się zatacza, na tym polega, czy też myslę polegał sukces tej organizacji. Aż do mojego pokolenia, które zaczyna myśleć logicznie, twardo analizować pewne rzeczy i często dochodizć do takich wniosków jak ja. Mam nadzieję, że dość precyzyjnie opisałem Ci na czym polega spirala nakręcania wiernych przez te organizacje i nabijania sobie tym profitów.


N lut 01, 2009 22:37
Post 
mateusz93 napisał(a):
Jednak skomplikowana procedura apostazji (którą Kościół specjalnie utrudnia) sprawi, że większość z tej niewierzącej połowy powie: "(censored)ę to!" i z Kościoła wcale formalnie nie wystąpi. I nadal nasz kochany kraj niektórzy określą jako "katolicki", bo "katolików" będzie ponad 90%.

Dokładnie, jestem właśnie takim przypadkiem. Myślę, że takich ateistów są całe rzesze. Mimo jak najgorszego zdania o kościele, nie bawię się (póki co) w apostazję, bo niby z jakiej paki mam na to poświęcać mój prywatny czas i energię, tym bardziej, jeśli kościół tylko utrudnia ten proces. Zwłaszcza w sytuacji, gdy to nie ja przyszedłem i zachciało mi się chrztu, tylko mnie to tego zmuszono. Jest to moim zdaniem bardzo bezczelna postawa tej organizacji, tylko dodatkowo zbierająca u mnie minusy.


N lut 01, 2009 22:41

Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 19:38
Posty: 53
Post 
Jak bardzo chciałbym być na Twoim miejscu! :D Mnie nadal ta spirala dotyczy, mimo że oficjalnie deklaruję się jako niewierzący. Strasznie mnie denerwuje katolicka propaganda ze strony rodziców i jednej z babć, która... się za mnie modli :-D No cóż, chyba każdego ateisty w latach młodzieńczych taki los... Ale nie dam się! xD


N lut 01, 2009 22:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 19:38
Posty: 53
Post 
No właśnie, ja na razie jestem pełen zapału w kwestii złożenia apostazji, ale zobaczymy jak będzie za parę lat... Do Kościoła nie mam szacunku tylko ze względu na wszechobecną propagandę. Gdyby "siedział cicho" i zajmował się wiarą i doskonaleniem w niej swoich wiernych, to byłoby ok. Ale ta cała otoczka, ten szum, te próby wywierania nacisku... To mnie do Kościoła jeszcze bardziej zraża.


N lut 01, 2009 22:47
Zobacz profil
Post 
Nie ma nic, rodzice byli pod presją własną, sąsiadów i kościoła.
Nie ma ich za co winić.
Jedyne rozsądne rozwiązanie to apostazja,
jeżeli chcemy być 'fer' wobec siebie i kościoła.


N lut 01, 2009 23:26
Post 
Odpowiadałem na pytanie: 'co jest złego w tym, że zostało się ochrzczonym'


N lut 01, 2009 23:27
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
optymista napisał(a):
Pozostawiając kwestię porządności, więcej wiernych ozancza dla kościoła potencjalnie i w praktyce więcej wymiernych profitów zarówno tych finansowych (datki zbierane podczas mszy, koperty zbierane w czasie wizyt "po kolędzie", pogrzeby, śluby, itp)


Cytuj:
W ciągu ostatniego roku ani 1 zł. Ba, moja noga nie postanęła w kościele już od co najmniej dobrych kilku lat.


No to faktycznie tyle na tym, Twoim chrzcie zarabiają... Tyle korzyści... No teraz to mnie przekonałeś...

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn lut 02, 2009 7:42
Zobacz profil
Post 
User napisał(a):
Nie ma nic, rodzice byli pod presją własną, sąsiadów i kościoła.
Nie ma ich za co winić.
Jedyne rozsądne rozwiązanie to apostazja,
jeżeli chcemy być 'fer' wobec siebie i kościoła.


Sprawa nie jest taka prosta z tą apostazją. Księża lubią bardzo utrudniać, a i umówienie się w tym celu i zebranie dwóch świadków chętnych poświadczyć taki "nieprzyjemny" akt na daną datę i godzinę (na którą ksiądz wyznaczy spotkanie), gdy również mają swoje obowiązki i zajęcia graniczy czasem z cudem. Nieprawda? Znam to z autopsji - próbowałem i niestety przepisy sprawiły, że w moim wypadku apostazja staje się praktycznie niemożliwa.

Noi teraz szumi takie pytanie: skoro liczba wiernych to dla Kościoła żadne profity, to dlaczego tak utrudnia wypisanie się?


Pn lut 02, 2009 8:00

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Dla tych co chcą się wypisać to są "utrudnienia". Dla Kościoła chodzi tu o zbawienie człowieka, dlatego Kościół stara się jeszcze "przemówić" do takich ludzi, żeby decyzja nie była pochopna i nieprzemyślana


Pn lut 02, 2009 8:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Mowa o niezgodnym z wolą dziecka zapisaniu do instytucji, której działalność może być sprzeczna ze światopoglądem dziecka - nie o wychowaniu - chociaż pewne zobowiązania wynikające z przynależności do KK mogą mieć wpływ na wychowanie.


Rzecz w tym, że dziecko kilkumiesięczne nie może wyrazić ani swojej woli, ani swojego światopoglądu.

Cytuj:
Wyborów - patrz wyżej - zgodnych z jego dojrzałością i poglądami.


No to wyborów czy nie wyborów ? Jeżeli rodzice mają prawo dokonywać tylko wyborów zgodnych z " poglądami " dziecka, to nie mają prawa do żadnych wyborów. Tak, oczywiście, nie jest. Rodzice dziecka kilkumiesięcznego dokonują za nie wszystkich wyborów, nie zwracając uwagi na " poglądy " dziecka, ponieważ w wieku kilku miesięcy po prostu nie posiada się żadnych poglądów.

Cytuj:
Zapisanie do KK ani nie jest wyborem koniecznym, ani jedyną konieczną opcją, ani wychowaniem z poszanowaniem poglądów dziecka.


Dla wierzącego jest koniecznym wyborem.

Cytuj:
nie podoba mi się, że byłem ochrzczony i siłą przymuszony do członkostwa w organizacji, obojętnie jakiej, w tak młodym wieku


Skoro to Cię aż tak boli, to musisz to wyjaśnić z rodzicami, bo to oni podjęli decyzję o chrzcie.

Cytuj:
nie podoba mi się fakt, że należę do organizacji, wobec której jak się potem okazało, mam bardzo złe zdanie, która gwałci mój światopogląd i głosi sprzeczne zasady moralne z moimi w większości


No to się wypisz.

Cytuj:
- nie podoba mi się, że teraz gdy nie chcę być członkiem tej organizacji, muszę poświęcać swój prywatny czas i energię, aby nim przestać być


No przecież samo się nie wypisze. Skąd Kościół ma wiedzieć, że ma Cię wypisać ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lut 02, 2009 8:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL