Deizm - moje poglądy i pytania
Autor |
Wiadomość |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Nikomu nie wmówisz, że wszechmoc i wszechwiedzę a priori wywnioskowałeś - po prostu to cechy zaczerpnięte z chrześcijaństwa
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Cz lut 26, 2009 1:05 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja bym Superstara odesłał do antropologów. Toż to autentyczny przypadek naturalnej wiary monoteistycznej, w dzisiejszych czasach bardzo rzadki, na pewno wart zbadania. Wierzący twierdzą często, że obserwacja samego stworzenia skłania do uwierzenia, ale oni są w wierze wychowani, tu zaś mamy dowód.
|
Cz lut 26, 2009 8:01 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
WIST napisał(a): r4dz10 To co napisałem niżej może być troche ostre, ale nie miałem zamiaru Cie obrażać, tylko również ujawnić moje zdanie. Użyłem zatem różnych słów zgodnie z ich znaczeniem, nie jako jakieś obelgi.
Moim zdaniem jesteś typowym przykładem ososby, która sama sobie ustaliła w co wierzy. Dziwi mnie tylko, że przyjmujesz istnienie Boga, a odrzuca wszystko inne, dlaczegho akurat Boga oszczędziłeś? Skoro Szatan jest wymysłem Kościoła, to niby z jakiej racji nie uznać też Boga za taki wymysł? Pisze o tym aby wskazać nielogicznośc Twoich przekonań. Oczywiście możesz twierdzić że musi być jakiś Bóg, bo inaczej wszystko to nie mogłoby powstać. Według mnie jednak jeśli nie masz żadnej podpory w swej wierze, to równie dobrze możesz uznać że żadnego Boga nie ma. To że uznajłeś że jakiś jest to tylko wybór, a nie efekt poszukiwania faktycznego stanu rzeczy. Myśle zatem że to co napisałeś wynika jedynie z własnego widzimisie, z tego co Ci się podoba, a co nie. Niestety, ale wiara to nie bar gdzie nakładasz sobie porcje tego co Ci smakuje, płacisz i siadasz obok innych. Myśle że troche kompromitujące jest pytanie o Pismo Święte... chciałbym wiedzieć ile masz lat bo to naprawde ma znaczenie.
Nie wiem skąd pomysł o tym politeiźmie, myśle że to zwykłe niezrozumienie pewnych kwestii, co wskazuje że podjąłeś decyzje kierując się niestety również swoją własną ignorancją.
Kościół straszy Szatanem? Bzdura.
dlaczego oszczędziłem Boga? dowody na Jego istnienie są wszędzie - nasza planeta, życie, cały Wszechświat. zanim przyjąłem deizm, czytałem różne artykuły - katolickie, deistyczne, a nawet ateistyczne. przyjąłem deizm, bo... nie lubię, gdy ktoś mi narzuca wiarę, podkłada mi modlitwy, za pomocą których mam się modlić. Jednak ateistą zostać nie mogę, ponieważ w Boga wierzę. dlaczego uważam, że Szatana nie ma? Bóg jest stwórcą wszystkiego, co za tym idzie nie może istnieć Jego przeciwieństwo - gdyby tak było, to nie byłoby logiczne. przecież Bóg jest wszechmogący, z łatwością może wszystko zniszczyć i stworzyć od nowa. możesz mi dać dowód na istnienie Szatana. przy podejmowaniu jakiejś decyzji słyszymy 2 głosy w głowie - dobry i zły. musimy pomyśleć: co z tego będę miał, co stracę? musimy także przeanalizować opcję drugą (czyli zrobić coś złego). To jest ludzkie sumienie. a co do wyboru drogi na skrzyżowaniu - w prawo, prosto, w lewo? to jest nasza wolna wola, mamy możliwość wyboru. mam 16 lat, jednak proszę mi wierzyć - długo się zastanawiałem, czy zostać Katolikiem, czy deistą.
|
Cz lut 26, 2009 9:17 |
|
|
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Chłopie przestańta filozofować, bo Ci nie wychodzi 
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Cz lut 26, 2009 9:22 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
ja tak to wszystko widzę i mogę to napisać. a że mi nie wychodzi, trudno. przeczytałem, że jeśli nadam jakieś cechy osobowe Bogu (a nadałem dobro - możliwe, że bezpodstawnie, jednak w to głęboko wierzę) to już nie jestem deistą, to już teizm. jednak całe chrześcijaństwo zalicza się do religii teistycznych, więc... kim ja jestem?
|
Cz lut 26, 2009 9:27 |
|
|
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
r4dz10 napisał(a): ja tak to wszystko widzę i mogę to napisać. a że mi nie wychodzi, trudno. przeczytałem, że jeśli nadam jakieś cechy osobowe Bogu (a nadałem dobro - możliwe, że bezpodstawnie, jednak w to głęboko wierzę) to już nie jestem deistą, to już teizm. jednak całe chrześcijaństwo zalicza się do religii teistycznych, więc... kim ja jestem?
Dla mnie młodym człowiekiem, który się zbuntował, bo mu się Kościół nie podoba.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Cz lut 26, 2009 9:33 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Kim jesteś? Młodym, poszukującym człowiekiem. Może zbuntowanym (co jest normalnością w wieku 16 lat), może "tylko" kontestującym pewne zastane sprawy, które wymagają jednak przemyślenia i solidnego pogłębienia. Wiek 16 lat to jednak trochę za mało, aby w oparciu o własne rozważania rozumowe podjąć decyzję o tym, czy być ateistą, deistą czy teistą. Niemniej jednak już sam fakt Twoich poszukiwań jakiegoś boga, a równocześnie wytłumaczenia swojego miejsca w świecie, wskazuje raczej, w moim odczuciu, bardziej na jakiś rodzaj teizmu, niż deizmu. Sam Twój opis boga, mocno czerpiący z chrześcijaństwa, a jednak momentami z nim niezgodny, jest opisem teistycznym
|
Cz lut 26, 2009 9:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
r4dz10: muszę się zgodzić z Kamykiem - Twoje wypowiedzi na mnie też sprawiają wrażenie teizmu, nie deizmu.
Ale ogólnie proponowałbym jeszcze trochę poczytać (niekoniecznie w Internecie) - przez te kilka tysięcy lat pisanej historii ludzie wymyślili naprawdę wiele wariantów światopoglądowo-filozoficzno-religijnych, nad którymi potem sporo podyskutowali. Nie mam tu na myśli, że Twoje poglądy są przez to mniej oryginalne, ale ten wariant też już był rozważany, analizowany, krytykowany. Jeśli poczytasz, znajdziesz ciekawe argumenty zarówno za, jak i przeciw, które pomogą Ci sprecyzować swój światopogląd i może umocnić wiarę - albo znaleźć inną drogę.
|
Cz lut 26, 2009 9:51 |
|
 |
Superstar
Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15 Posty: 139
|
teatime napisał(a): Nikomu nie wmówisz, że wszechmoc i wszechwiedzę a priori wywnioskowałeś - po prostu to cechy zaczerpnięte z chrześcijaństwa Ale przecie piszę Ci moją ścieżkę życiową żeby Ci nie wmawiać nic, no teatime ktoś w czułe miejsce uderzył ? Co ty taki nastroszony ?
Pisze przecie o bagażu kulturowym, toć wiadomo że nikt sam materii nie wymyślił a od filozofów zaczerpnął, tak samo jest z każdą inną dziedziną która wiedzy eksperta wymaga, toć oczywistym jest że żyjąc w Polsce całe moje wyobrażenie o świecie mam typowo Polskie
Skoro już tak bardzo chcecie mnie poznać, może się rozpiszę i tym samym lepiej poznam siebie.
W sidła racjonalizmu wpędziło mnie otoczenie wróżbiarsko-new agowskie, nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy w takie rzeczy, i tu faktycznie zadziałał efekt buntu, na zdrowie mi to wyszło, zainteresowałem się filozofią na tyle na ile młody człowiek może zrozumieć filozofię. Z tego punktu perspektywy Chrześcijaństwo które poznałem na religii było jakościowo tożsame z new agem, czym się różni cuda syna bożego od cudów czynionych siłą własnego umysłu ? Niczym.
Ot i tak mi racjonalnie zostało że teologie wszelkie i religie są nie do przyjęcia, idea Boga ma natomiast znamiona ontologii, do tego wszędobylska jest, od wschodu po zachód, od popkultury po mistycyzm, od new agów po Katolicyzm.
Pytanie więc skąd w młodym człowieku wziął się kult Boga nie jest taki prosty, nie wiem jak wy ale ja miałem ciekawe życie intelektualne, nie mono
@r4dz10
Może i mają rację że ciężko skończyć jako deista, ale na pewno dobrze jest zacząć, oczywiście nie znaczy to że nie ubłaganie każdy musi zostać Katolikiem
@grzmot
Sam napisałeś o różnych koncepcjach filozoficznych a mnie każesz odsyłać jako szczególny przypadek ? eeee... właściwie to nie wiem co napisać, o co chodziło w twej wypowiedzi ?
_________________ Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks
|
Cz lut 26, 2009 10:44 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
@teatime
masz rację, Kościół mi się nie podoba. religia w szkole, mieszanie się niektórych Kościelnych osobistości do polityki, sposób zbierania ofiary na Kościół, klepanie tych samych modlitw. Czy nikt nie pomyślał, że każdy może się modlić do Boga po swojemu? spytałem się księdza, jak się modlić do Boga. odpowiedział, że Pacierzem. w średniowieczu może i było to dobre, ale teraz potrafimy sami rozmawiać z Bogiem.
|
Cz lut 26, 2009 12:29 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Nie chce mi się nawet tłumaczyć, bo wymaga to głębszego wywodu, a pewnie niewiele da. Powiem zatem w skrócie: mylisz się. Jeśli uznajesz Boga, to musisz uznać także jego źródło poznania - objawienie, a zatem musisz podporządkowac się jego nakazom zakazom, tak jak to mówi religia - inaczej robisz się takim ontologicznym watażką.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Cz lut 26, 2009 12:37 |
|
 |
Superstar
Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15 Posty: 139
|
Co jest złego w byciu ontologicznym watażką ? I czy nie dostrzegasz problemu istnienia wielu objawień ? Co on ma wybrać ? Co ja mam wybrać ?
_________________ Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks
|
Cz lut 26, 2009 12:44 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Realny światopogląd to ateizm - to powinien wybrać każdy. W byciu ontologicznym watażką nie ma nic złego, jeśli nie przeszkadza Ci to, że Twoje poglądy nie mają zakotwiczenia i są niespójne. Postawę deistyczną można porównać do sytuacji w której chciałbyś, jednego dnia pobalować, a na następny dzień kaca nie mieć.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Cz lut 26, 2009 12:50 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
teatime napisał(a): Nie chce mi się nawet tłumaczyć, bo wymaga to głębszego wywodu, a pewnie niewiele da. Powiem zatem w skrócie: mylisz się. Jeśli uznajesz Boga, to musisz uznać także jego źródło poznania - objawienie, a zatem musisz podporządkowac się jego nakazom zakazom, tak jak to mówi religia - inaczej robisz się takim ontologicznym watażką.
jeżeli mam się czemuś podporządkowywać, to tylko Bogu - nie religii. jakie nakazy i zakazy? wiem co jest dobre, a co złe, staram się wybierać dobro. nie potrzebuję karteczki na czole z kodeksem.
|
Cz lut 26, 2009 13:03 |
|
 |
Superstar
Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15 Posty: 139
|
To dość ciekawe, eeeee...
Co to oznacza że mój światopogląd jest nie spójny? W którym miejscu i dlaczego ?
Co to znaczy że światopogląd ma zakotwiczenie ?
Co to jest realny światopogląd  ????
_________________ Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks
|
Cz lut 26, 2009 13:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|