Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
Co do tego rzekomego biczowania JPII - kompletnie nie ma to dla mnie znaczenia. Każdy ma swoją duchowość i swoją pobożność
|
Pt gru 04, 2009 11:43 |
|
|
|
 |
nieja
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19 Posty: 230
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
Cytuj: Cytuj: Czy wierzycie w słowa tego kardynała i zakonnicy....czy raczej nie bierzecie tego na poważnie? Pożyjemy, zobaczymy. Czyli nie macie własnego zdania, tylko czekacie na oficjalne stanowisko kościoła. Rozumiem, całkiem rozsądnie.
|
Pt gru 04, 2009 23:14 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
nieja napisał(a): Cytuj: Cytuj: Czy wierzycie w słowa tego kardynała i zakonnicy....czy raczej nie bierzecie tego na poważnie? Pożyjemy, zobaczymy. Czyli nie macie własnego zdania, tylko czekacie na oficjalne stanowisko kościoła. Rozumiem, całkiem rozsądnie. Nawet takiego katolika jak ja stać na odrobinę rozsądku. 
|
So gru 05, 2009 14:41 |
|
|
|
 |
Korat
Dołączył(a): Wt wrz 08, 2009 5:48 Posty: 170
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
Kamyk napisał(a): Co do tego rzekomego biczowania JPII - kompletnie nie ma to dla mnie znaczenia. Każdy ma swoją duchowość i swoją pobożność Też to właśnie chciałem powiedzieć. Jeśli to robił , to była to dla niego bardzo intymna kwestia, bo nie przypominam sobie aby kogokolwiek zachęcał otwarcie do tego typu praktyk. Jestem osobiście przeciwny takiemu karaniu własnego ciała i nie uważam tego w żadnym wypadku za nic pozytywnego, ale patrzenie przez pryzmat czegoś takiego na całego człowieka jest ostatnią rzeczą której bym się podjął. Jan Paweł II w moim życiu odegrał tak ważną i pozytywną rolę, że nawet gdyby okazało się, że był diabłem to nic by się w moim stosunku do jego roli na tej Ziemi nie zmieniło.
_________________ "Ktokolwiek znalazł Chrystusa musi dowodzić innych do niego. Wielka radość nie może byc tylko dla siebie. Musi byc przekazywana"
Benedykt XVI
|
N gru 06, 2009 16:39 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
Zmienia się, a nie zanika. Przykładem niech będzie rozwój włosiennicy, która z ciężkiej kurty z koziej sierści wyewoluowała do wersji kieszonkowej - wąskiej drucianej opaski zaciąganej na udzie.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
Wt gru 08, 2009 21:59 |
|
|
|
 |
nieja
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19 Posty: 230
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
W końcu JPII miał chyba rację, że się biczował, wydaje mi się, że jako jedyny współczesny, dobrze odczytał słowa Pana Jezusa, bo przecież Pan Jezus powiedział, "Jeżeli twoje oko jest przyczyną grzechu wyłup je, jeżeli ręka, utnij ją. " Czyż jego słowa to nie przesłanie aby karać swoje ciało za grzechy?
Więc skoro grzeszę, moje ciało postępuje źle, to powinienem je wychłostać, lub w jakiś inny sposób ukarać.
|
Pt gru 11, 2009 1:10 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
nieja napisał(a): przecież Pan Jezus powiedział, "Jeżeli twoje oko jest przyczyną grzechu wyłup je, jeżeli ręka, utnij ją. " Czyż jego słowa to nie przesłanie aby karać swoje ciało za grzechy? Nie  A jeśli już chcesz to traktować dosłownie - to się nie biczuj, tylko nóż w ręce i do roboty  Tylko że to chyba trzeba by popełnić samobójstwo, bo ciało jest narzędziem grzeszenia
|
Pt gru 11, 2009 1:17 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
Kamyk napisał(a): nieja napisał(a): przecież Pan Jezus powiedział, "Jeżeli twoje oko jest przyczyną grzechu wyłup je, jeżeli ręka, utnij ją. " Czyż jego słowa to nie przesłanie aby karać swoje ciało za grzechy? Nie  A jeśli już chcesz to traktować dosłownie - to się nie biczuj, tylko nóż w ręce i do roboty  Tylko że to chyba trzeba by popełnić samobójstwo, bo ciało jest narzędziem grzeszenia Niezupełnie samobójstwo. Bo przecież św. Paweł napisał(a): A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. [ Rz 12,1] i miał raczej to na myśli, że życie chrześcijanina jest jak gdyby nieustanną liturgią ofiarniczą. Poza tym karanie się za popełniony grzech, to pójście na łatwiznę. Łatwiej jest bowiem wyrżnąć wroga w pysk, a potem się biczować, niż od razu zacisnąć zęby i ścierpieć zniewagę. Dlatego też praktyki ascetyczne zalecane będącym w małżeństwie, to nie biczowania, czy kolczatki, ale praktykowanie pokory...
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
Pt gru 11, 2009 3:01 |
|
 |
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
Cytuj: Jak uważacie, Dlaczego zanika sadomasochizm w religii katolickiej? Dawniej był czymś normalnym i koniecznym.
Znane były procesje mnichów, którzy szli biczując się po plecach. Jeżeli człowiek popełnił grzech, to należało to grzeszne ciało ukarać. Zazwyczaj taka osoba spuszczała sobie porządne lanie, najczęściej poprzez biczowanie. Tego typu przykład był ukazany chociażby w filmie "Imię róży".
Później karanie swojego ciała, było coraz bardziej ograniczane, ale w pielgrzymkach do świętych miejsc popularne było chodzenie na kolanach, często do zakrwawienia, i do opuchnięcia nóg.
Dziś nikt już nie chodzi na kolanach, a ten sadomasochizm ograniczył się jedynie do wysiłku np. pieszego udziału w pielgrzymce.
Czy grzeszne ciało należy karać? Dlaczego tak piękna tradycja zanika i nikt jej nie podtrzymuje? Najpierw jak zobaczyłam ten wątek to też sobie pomyślałam, że biczowanie się i umartwianie jest przesadą religijną, która nie wiadomo czemu ma służyć. Jest to nawet wbrew przykazaniu NIE ZABIJAJ. Bo człowiek się zabija jakby wtedy, no nie? I tego się trzymałam. Poza tym niektórzy ludzie naprawdę przesadzają z tymi biczowaniami, a czemu ma to słuzyć? Tak naprawdę postępowanie ich wynika chyba najbardziej z tego, że nie są egoistami i chcą coś zrobić dla bliźnich. Lecz czy jest to najlepszy pomysł by pomóc bliźniemu swemu? Lub komukolwiek zresztą bo definicja bliźniego mego jest dosyć konkretna więc komu mam pomagać tak - wrogowi? Za wroga mam się modlić mówi mi Pismo św. Jedyne co jeszcze można wg Ewangelii to post. To jeszcze też rozumiem - nie obżerać się, ale biczowanie to tak sobie - bo co ja niby tym osiągnę? I tak myśląc ludzie doszli do wniosku, że to nie ma za dużego sensu chyba. Post no to czego nie zjem tym się podzielę, modlitwa - ofiara duchowa, jałmłużna - pieniądz. A biczowanie? Co z tym można zrobić?  I tak myśląc ludzie przestali się biczować - moje zdanie.
|
Śr gru 30, 2009 13:25 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
Jak można karać ciało za coś co popełniła moja wola, przecież świadomość zawiaduje ciałem a nie odwrotnie, przypomina mi to zachowanie małego dziecka które poparzone bije rączką piec – be, be brzydki piec.  Powinno kształtować się swoje wnętrze, kontrolować swoje myśli i uczucia a nie karać bogu ducha winne ciało, bo „Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.”
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Śr gru 30, 2009 20:25 |
|
 |
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
 Re: Sadomasochizm w religii - dlaczego zanika?
Cytuj: Jak można karać ciało za coś co popełniła moja wola, przecież świadomość zawiaduje ciałem a nie odwrotnie, przypomina mi to zachowanie małego dziecka które poparzone bije rączką piec – be, be brzydki piec. Powinno kształtować się swoje wnętrze, kontrolować swoje myśli i uczucia a nie karać bogu ducha winne ciało, bo „Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.” No właśnie - dobrze to napisałeś. Mnie osobiście biczowania itepe kojarzą się z jakąś silną manifestacją wiary. Ale czy Bóg chce od kogoś TAKIEJ manifestacji wiary? Ta manifestacja wiary powinna się wyrażać moimi uczynkami dla bliźnich. A jakie podteksty ma moje moje biczowanie się, cierpiętnictwo, spanie na kamiennej posadzce, moje posty? To ma być w podtekście wyrzeczenie się na korzyść bliźniego. No to o ile rozumiem tu post i jałmłużnę i modlitwę - jako rodzaj wzrostu duchowego to jednak biczowanie się jako rodzaj wzrostu duchowego cięzko mi zrozumieć (a jak przesadzisz to nic dla bliźniego zanadto DOSŁOWNIE i jeszcze w szpitalu z 3 miesiące po zbyt mocnym biczowaniu). I dokładnie tak jak napisano w Ewangelii wszystko pochodzi z wnętrza człowieka co najgorsze. Obecnie np. wielu ludzi docenia duszę, a nie docenia serca. A w tym cytacie mamy, że Z SERCA człowieka to jest. To serce jest takie ważne, a już mało kto docenia, że to jest coś w środku człowieka to serce. Takie są obrazy przecież - Najświętsze Serce Jezusa Chrystusa. Widać to jest prawda, a wszyscy tylko myśli i mózg. Przerzucili się na mózg , a serce olali. A mózg jest na miejscu III po sercu i duszy właśnie jest mózg i to o tyle o ile. No jako ciało go liczymy. Dlatego te uczynki sa takie ważne i z tych uczynków jest sąd. A wiara sama w sobie DLA MNIE zawiera element czasu, jest to wytłumaczenie mojej przeszłości i wskazanie mojej przyszłości oraz zakwalifikowanie mnie w czasie w ramę WIECZNOŚĆ. Zaś poglądy filozoficzne inne niż wiara chrześcijańska nie mogą mi zaoferować niczego prócz materializmu i śmierci po której mam niebyt. A skąd się wzięłam? Dokąd zmierzam? Do tej śmierci. Tak samo zagadnienie czystości - jest to pewna polityka życiowa, która bez Boga nie ma w ogóle racji bytu bo poza Bogiem jesteś zwierzęciem i jesteś skazany wręcz na powielanie się ku chwale przyszłym pokoleń , niezależnie od tego kim one będą. Więc po co komu czystość bez Boga? Jest to wartość bez wartości wtedy. Dlatego wielu ludzi czystych i tak idzie w ogień bo to w gruncie rzeczy ma sens taki tam, ale z powodu pierwszego grzechu człowieka, którym można uznać, że też była czystość jakaś tam wszystko już jest dozwolone w jakiś tam sposób bo człowiek umarł w sumie zanim się rozmnożył. Tak w skrócie - jeszcze się nie powielił, a już umarł. Najgłupsze ze zwierząt poniekąd - może stąd tyle zboczeń różnych powstało - czasem tak myślę. Bo zwierzęta mądrzejsze - w istocie. ps. no bo pokażcie mi zwierzę , które samo się okalecza i w jakim celu to robi? albo np pokażcie mi chore zwierzę, które popełnia samobójstwo. albo zwierzę, które se wyskrobie swój własny płod. pod pewnymi względami człowiek to geniusz, a pod innymi to najgłupsze z wszystkich zwierząt i tyle 
|
Śr gru 30, 2009 21:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|