Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 19:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Zło 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19
Posty: 401
Post 
wiking napisał(a):
Drogi Sadzie!
To proste, Pan Bog nas tak bardzo kocha ze pozwala nam nam byc wolnymi, to jest tak wielka milosc ze przekracza nasze mozliwosci. Ale Pan Bog nie pozostawia zla bez odpowiedzi, slyla na ziemie Swego Syna.

.. po co ? .. jaki to ma sens? .. poza pułapką słów .. i takim dziecięcym - jest tak , bo tak .. widzę pustkę .. :-( :hmmm:

_________________
.. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..


Pt lut 25, 2005 20:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 10, 2005 10:26
Posty: 52
Post 
Zło, zło..... A co z cierpieniem? Przeciez to tez swego rodzaju zło. Dlaczego Bóg je dopuszcza? Po co ono właściwie jest, skąd się bierze i co wnosi w życie?

_________________
...Tobie ufam i bać się nie będę...


Wt maja 02, 2006 23:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
No napisał(a):
Cytuj:
A z drugiej zarzucasz Bogu, że nie mógłby być Bogiem skoro dopuścił żeby ludzie postępowali wbrew jego woli (czyniąc zło) i odrzucali go również po śmierci definitywnie (piekło). Co jest oczywistą konsekwencją istnienia wolnej woli, w której człowiek powinien, ale nie jest zmuszony, postępować zgodnie z Bogiem i Jego przykazaniami.

A właściwie czemu to akurat musi być konsekwencją wolnej woli przecież i tak jest ograniczona więc czemu nie mogła być ograniczona jeszcze troche bardziej z korzyścią dla ludzi ?
Stąd: viewtopic.php?p=272036#272036

Dlatego bo wtedy wolna wola byłaby nie tylko ograniczona, ale praktycznie by jej nie było. Ponieważ człowiek byłby siłą zmuszony by we wszystkim być posłusznym Bogu.

_________________
www.onephoto.net


Cz sie 02, 2007 15:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Dlatego bo wtedy wolna wola byłaby nie tylko ograniczona, ale praktycznie by jej nie było. Ponieważ człowiek byłby siłą zmuszony by we wszystkim być posłusznym Bogu.

Mógłby wybierać między mniejszym a większym dobrem czy nie tak ma wyglądać świat po sądzie ostatecznym ?
Nie chodzi mi o to by Bóg stał nam za plecami z batem i karał za każde przewinienie, człowiek mógłby być znacznie lepszy wystarczy, że byłby bardziej wrażliwy, skłonny do altruizmu a zło byłoby czymś niezmiernie rzadkim i wynikało ze świadomego wyboru, oczywiście taki człowiek nie przetrwałby w naszym świecie w którym trzeba walczyć o przetrwanie więc człowiek musi być egoistyczny i bezwzględny jako jednostka i zbiorowość czy twoim zdaniem ludzie pozbawieni naturalnych predyspozycji do zła byliby bezwolni ?


Cz sie 02, 2007 17:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
No napisał(a):
Cytuj:
Dlatego bo wtedy wolna wola byłaby nie tylko ograniczona, ale praktycznie by jej nie było. Ponieważ człowiek byłby siłą zmuszony by we wszystkim być posłusznym Bogu.

Mógłby wybierać między mniejszym a większym dobrem czy nie tak ma wyglądać świat po sądzie ostatecznym ?
Nie chodzi mi o to by Bóg stał nam za plecami z batem i karał za każde przewinienie, człowiek mógłby być znacznie lepszy wystarczy, że byłby bardziej wrażliwy, skłonny do altruizmu a zło byłoby czymś niezmiernie rzadkim i wynikało ze świadomego wyboru, oczywiście taki człowiek nie przetrwałby w naszym świecie w którym trzeba walczyć o przetrwanie więc człowiek musi być egoistyczny i bezwzględny jako jednostka i zbiorowość czy twoim zdaniem ludzie pozbawieni naturalnych predyspozycji do zła byliby bezwolni ?


Mylisz skutki z przyczynami. To czynienie zła stało się przyczyną braku wrażliwości i altruizmu, a nie na odwrót. Oczywiście nierzadko również po tym jak się to stało, brak wrażliwości ułatwił dalsze zło, ale ważne jest co było pierwszą przyczyną. Otóż pierwszą przyczyną zła była wolna wola człowieka nie pozbawionego altruizmu ani wrażliwości. A po tym jak zło ograniczyło wrażliwość ludzką wymaganie od Boga by tą zależność przyczynowoskutkową zahamował jest wymaganiem od niego by złamał naturalną logikę dobra i zła, czyli żeby oddzielił wolność ludzich wyborów od ich naturalnych konsekwencji. Wolność od odpowiedzialności. A do czego prowadzi oddzielenie zła i dobra od ich naturalnych konsekwencji piszę tuż poniżej w polemice z fikołem.

fikoł napisał(a):
Paschalis
wolność może występować tylko w warunkach, gdzie nie ma nakazów, zakazów, kar, gróźb, nagród, obietnic... , a jeśli one są to już nie jest wolność lecz jakaś opcja pomiędzy czymś, a czymś.
W tym sensie uważam, że człowiek nie ma wolnej woli bo jest uwarunkowana, a stawiane warunki wykluczają wolność.
Stąd: viewtopic.php?p=272101#272101

Zasady moralne nie są ograniczeniem wolności. Bóg nie zmusza człowieka do tego by te zasady przestrzegał. Człowiek je łamie, a Bóg zwykle cierpliwie czeka, o co zresztą też masz do niego żal. A to, że za swoje wolne wybory człowiek ponosi naturalne konsekwencje to już jest kwestia odpowiedzialności nierozłącznie związanej z wolnością. Zdaje się, że chciałbyś dać człowiekowi wolność, ale bez odpowiedzialność.

Co więcej, gdyby człowiek nie posiadał zasad moralnych to nie uznawałby nic złego w pozbawianiu innych ludzi wolności. W efekcie prowadząc do tego co Hobbes określił jako bellum omnia contra omnes (wojnę wszystkich przeciw wszystkim), a w dalszej perspektywie autodestrukcji gatunku ludzkiego. Jak więc widać konsekwencje wolności nie znającej zasad moralnych są nieciekawe.

Cytuj:
Jeśli Bóg jest wolny i wszechmocny, a mimo to dopuszczałby np. istnienie piekła, to naprawdę mało się postarał i jakoś nie zaufałbym takiej istocie, która będąc wszechmocną nie zrobiła więcej aby to zmienić. Jeśli jednak Bóg jest ograniczony wolną wolą człowieka, to nie jest wszechmocny, a jeśli jest i nie likwiduje piekła, to jest jak urzędnik, który w imię zasad, zezwala na cierpienie.


Znów ta nielogiczność. Powyżej narzekasz na Boga za to, że człowiek został pozbawiony przez niego wolności, a teraz za to, że jednak Bóg jest ograniczony ludzką wolnością. Wymagasz od Boga żeby zachował się nielogicznie. Żeby z jednej strony pozbawił człowieka wolności do czynienia zła, a z drugiej strony dał mu absolutną, niczym nie skrępowaną wolność. A prawda jest taka, że Bóg jako istota rozumna nie może postępować wbrew logice bo wtedy nie były rozumny, a więc nie byłby Bogiem (ob nie spełniałby definicji tego pojęcia).

Cytuj:
Znowu aby jakoś to przetrawić to wymyślają katolicy, że cierpienie jest potrzebne, a z drugiej strony modlą się o zdrowie lub idą do lekarza. Jeśli cierpienie jest takie dobre to czemu Bóg nie dopuści go do wszystkich na maksa? A jeśli nie jest dobre to czemu jest go i tak za dużo?
Oczywiście w świetle wiary wszystko nabiera sensu, a drogi Boga nie są ludzkimi drogami itd. i w ten oto sposób dogmat wyklucza myślenie i wychodzą absurdy w imię miłości.


Nie, nie. Katolicy nie myślą, że jest ono dobrem, ale że jest ono okazją do doskonalszego czynienia dobra. Zawsze zło daje większą okazję do objawieniu się dobru. Tam gdzie jest dużo kłamstwa, tym widoczniejsze będą przypadki uczciwości. Tam gdzie jest wiele cierpienia, tym wyraźniejsza będzie ufność w Bogu w tak trudnych chwilach. Tylko w tym sensie chrześcijaństwo traktuje cierpienie i zło jako szansę do większego uwydatnienia dobra. A nie w tym, że jest ono wartością bo oczywiście byłoby to bez sensu. Żeby była jasność, również bez tej okazji, dobro może w pełni zaistnieć, ale nie będzie ono aż takim przykładem (mówiąc językiem chrześcijańskim: "świadectwem") dla innych, bo nie będzie aż tak silnie kontrastowało z otaczającą go rzeczywistością.


Pt sie 03, 2007 19:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
Paschalis napisał(a):
Otóż pierwszą przyczyną zła była wolna wola człowieka nie pozbawionego altruizmu ani wrażliwości.

Hmm, czyli jak rozumiem fakty sa takie:
- Wolna wola jest przyczyną zła.
- Wolna wola to takie coś czego nie da się stwierdzić czy cokolwiek to posiada. Z tego też powodu posiadającemu lub nie wolną wolę nie robi to żadnej różnicy.
- Jedyną własnością wolnej woli jest to, że pozwala uczynić posiadacza odpowiedzialnym za swoje czyny.

To mi nie wygląda zachęcająco, wręcz podejrzanie. A może gdzieś się mylę albo czegoś nie doczytałem? Jeśli tak to proszę o poprawienie.


Pt sie 03, 2007 20:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
-olfik- napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Otóż pierwszą przyczyną zła była wolna wola człowieka nie pozbawionego altruizmu ani wrażliwości.

Hmm, czyli jak rozumiem fakty sa takie:
- Wolna wola jest przyczyną zła.


Może niejasno to ująłem. Wolna wola w sposób oczywisty idzie w parze z wolnymi wyborami człowieka, a żeby były one naprawdę wolne to Bóg nie może w nie ingerować, nawet gdy prowadzą do zła. A więc posiadanie wolnej woli przez człowieka jest w sposób nierozerwalny związany z możliwością czynienia zła. Więc jeśli ktoś czyni zło jest wynikiem jego własnych wolnych wyborów. A więc dla większej klarowności można powiedzieć tak: "pierwszą przyczyną zła był wolny wybór człowieka nie pozbawionego altruizmu ani wrażliwości".

Cytuj:
- Wolna wola to takie coś czego nie da się stwierdzić czy cokolwiek to posiada. Z tego też powodu posiadającemu lub nie wolną wolę nie robi to żadnej różnicy.


Nie mam pojęcia skąd ten wniosek.

Cytuj:
- Jedyną własnością wolnej woli jest to, że pozwala uczynić posiadacza odpowiedzialnym za swoje czyny.


J.w. Nie wiem skąd doszedłeś do takich wniosków. Wolna wola charakteryzuje się przede wszystkim tym, że jest niezdeterminowaną możliwością dokonywania wyborów. Oczywiście w takim zakresie niedeterminowana w jakim występuje.

Natomiast odpowiedzialność polega na naturalnym ponoszeniu konsekwencji za swoje wolne wybory. Jeśli ta naturalna przyczynowo-skutkowa zależność zostałaby rozerwana to doszłoby do pełnej relatywizacji dobra i zła.


Pt sie 03, 2007 20:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
Paschalis napisał(a):
Cytuj:
- Wolna wola to takie coś czego nie da się stwierdzić czy cokolwiek to posiada. Z tego też powodu posiadającemu lub nie wolną wolę nie robi to żadnej różnicy.


Nie mam pojęcia skąd ten wniosek.

Bo nie mam pojęcie jak miałbym to sprawdzić. Masz jakiś pomysł?

Niżej jeszcze piszesz coś o niedeterminiźmie, a o ile mi wiadomo nie ma możliwości sprawdzenia, czy coś jest faktycznie niedeterministyczne.

Paschalis napisał(a):
Wolna wola charakteryzuje się przede wszystkim tym, że jest niezdeterminowaną możliwością dokonywania wyborów. Oczywiście w takim zakresie niedeterminowana w jakim występuje.

Chodzi o to, że wybory mają być niezdeterminowane? Eee, to chyba za mało. Jakbym komuś podesłał wirusa, który w sposób niedeterministyczny (z użyciem jakiegoś generatora sprzętowego) zadecyduje czy i które pliki mu wykasować to raczej ja bym dostał w zęby a nie mój wirus :)

O świadomość tu pewnie też nie chodzi, bo im wybór bardziej świadomy tym bardziej zdeterminowany wiedzą jaką posiadamy na dany temat oraz ewentualnie naszymi upodobaniami.


So sie 04, 2007 1:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Paschalis napisał(a):
Wolna wola charakteryzuje się przede wszystkim tym, że jest niezdeterminowaną możliwością dokonywania wyborów. Oczywiście w takim zakresie niedeterminowana w jakim występuje.

Zdecyduj się albo zdeterminowana, albo nie. Nie można być trochę w ciąży. Uzyskanie działania niezdeterminowanego na tym doczesnym świecie jest niemal niemożliwe - jesteśmy determinowani w każdej chwili, już od chwili poczęcia (wymieszanie genów). Może określi jakiś zakres niezdeterminowania?

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So sie 04, 2007 9:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Filippiarz, piszę, że wolna wola jest niezdeterminowana w takim zakresie w jakim występuje. Czyli, że zakres wolnej woli odpowiada zakresowi niezdeterminowanych wyborów. Gdyż pojęcie wolnej woli obejmuje niezdeterminowanie wyborów ludzkich. Nie ma determinizmu, który by się mieścił w tej definicji.

Cytuj:
-olfik- napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Cytuj:
- Wolna wola to takie coś czego nie da się stwierdzić czy cokolwiek to posiada. Z tego też powodu posiadającemu lub nie wolną wolę nie robi to żadnej różnicy.


Nie mam pojęcia skąd ten wniosek.

Bo nie mam pojęcie jak miałbym to sprawdzić. Masz jakiś pomysł?

Niżej jeszcze piszesz coś o niedeterminiźmie, a o ile mi wiadomo nie ma możliwości sprawdzenia, czy coś jest faktycznie niedeterministyczne.


Metodą sprawdzenia jest zastanowienie się czy jesteś bezwolnym robotem, lub zwierzęciem, czy wolnym podmiotem. Czy piszesz tego posta bo ktoś lub coś cię do niego zmusił, czy dlatego bo sam uznałeś, że lepiej będzie to zrobić i podjąłeś taką decyzję?

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Wolna wola charakteryzuje się przede wszystkim tym, że jest niezdeterminowaną możliwością dokonywania wyborów. Oczywiście w takim zakresie niedeterminowana w jakim występuje.

Chodzi o to, że wybory mają być niezdeterminowane? Eee, to chyba za mało. Jakbym komuś podesłał wirusa, który w sposób niedeterministyczny (z użyciem jakiegoś generatora sprzętowego) zadecyduje czy i które pliki mu wykasować to raczej ja bym dostał w zęby a nie mój wirus :)

O świadomość tu pewnie też nie chodzi, bo im wybór bardziej świadomy tym bardziej zdeterminowany wiedzą jaką posiadamy na dany temat oraz ewentualnie naszymi upodobaniami.


Odwrotnie. Właśnie dzięki świadomości człowiek może posiadać wolną wolę i nie być jedynie zdolną kukła manipulowaną z zewnątrz dzięki zdolności do postępowania racjonalnego.

Ale nie chciałbym tutaj zbaczać z tematu na kwestię tego czy wolna wola w ogóle istnieje. Ja jestem przekonany, że tak. Ale wystarczające dla tej dyskusji jest uznanie za racjonalnie uzasadnione przyjęcie takiego założenia, by zrozumieć dlaczego wszechmocny i dobry Bóg dopuszcza zło. A z kolei, żeby wykazać nielogiczność zarzutu fikoła wobec Boga nie potrzeba żadnych aksjomatów i założeń. Wystarczy zasada niesprzeczności.


So sie 04, 2007 10:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Posty przeniesione:

R6 napisał(a):
W odpowiedzi na pytanie o źródło zła czytam ze jest ono spowodowane ludzkimi grzechami. Lecz przecież jest sporo źródeł zła nie będących grzechami. Kto mi to wyjaśni jeśli sie da.

Ktoś mi nawet odpowiedział, że ludzie nie powinni sie osiedlać tam gdzie występują kataklizmy. Ale przecież klimat sie zmienia, a wielu ubogich ludzi nie stać na przenoszenie sie z miejsca na miejsce. Człowiek nie jest też twórcą procesu przemieszczania się płyt tektonicznych. Wyłania tu sie pytanie czy to Bóg mógł stworzył tak niekiedy nieprzyjazne człowiekowi środowisko


IGA542 napisał(a):
św. Augustyn, pouczał: Bóg wszechmogący... ponieważ jest dobry w najwyższym stopniu, nie pozwoliłby nigdy na istnienie jakiegokolwiek zła w swoich dziełach, jeśli nie byłby na tyle potężny i dobry, by wyprowadzić dobro nawet z samego zła” (Św. Augustyn, Enchiridion de fide, spe et caritate, 11, 3; KKK 311).

Wszystko, co Bóg dopuszcza, służy dobru człowieka. Poucza o tym św. Paweł słowami: "Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra" ( Rz 8, 28 ) . & # 8221; Tę samą prawdę wyraża św. Katarzyna ze Sieny: "Wszystko pochodzi z miłości, wszystko jest skierowane ku zbawieniu człowieka, Bóg czyni wszystko tylko w tym celu" (Św. Katarzyna ze Sieny, Dialogi, IV, 138: KKK 313). Również św. Tomasz More przed swoją męczeńską śmiercią pociesza córkę: "Nic nie może się zdarzyć, jeśli nie chciałby tego Bóg. A wszystko, czego On chce, chociaż mogłoby wydawać się nam najgorsze, jest dla nas najlepsze"

jest w tym sporo prawdy. nieszczęścia jednoczą ( może to jest celem ich istnienia??) i to nie tylko te, spowodowane bezpośrednio przez człowieka, jak np. wypadki, ale również kataklizmy. być może dlatego, że właściwie to nie ma kogo za nie obwiniać. a kataklizm sam w sobie jest efektem działania natury, po części może być również spowodowany przez człowieka ( globalne ocieplenie jest przyczyną nadmiernej emisji CO2 do atmosfery, a w efekcie mamy huragany, powodzie, ocieplenie klimatu, krótko mówiąc - ANOMALIE POGODOWE)

być może Bóg chce nas upomnieć, żebyśmy się opamiętali, ( ludzkość jako ogół) zastanowili przez chwile nad swoim postępowaniem. dobrym przykładem takiego kataklizmu, zesłanego przez Boga na ludzi jest biblijny potop. moim zdaniem, każde "zło" ( szczególnie to nie do końca zawinione) jest środkiem do wyprowadzenia dobra.

Chociaż objawienie usiłuje wyjaśnić sens istniejącego zła, a przede wszystkim pouczyć nas, jak zamieniać je na nasze dobro duchowe i jak łączyć je ze zbawczą ofiarą Jezusa Chrystusa dla zbawienia świata, pozostaje ono dla nas wielką tajemnicą. Wyjaśni się ona dopiero w chwili osiągnięcia zbawienia, kiedy poznamy w pełni Boga i Jego sposób kierowania się miłością. „Dopiero u kresu, gdy skończy się nasze poznanie częściowe, gdy zobaczymy Boga "twarzą w twarz" (1 Kor 13, 12), w pełni poznamy drogi, którymi Bóg prowadził swoje stworzenie, nawet przez dramaty zła i grzechu, do odpoczynku ostatecznego Szabatu (Por. Rdz 2, 2), ze względu na który stworzył niebo i ziemię.” (KKK 314)


Inny_punkt_widzenia napisał(a):
IGA542 o tak IGA Bóg chce nas upomnieć ,dlatego zasypuje lawinami niewinnych ludzi i dzieci ,dlatego zalewa powodziami niczego nie winnych ludzi i dzieci ,dlatego niszczy dobytek całego zycia niewinnych ludzi i dzieci trabami powietrznymi ,o tak IGA ,Bóg ma nadzieje ,ze jak zatopi falą tsunami tysiace niewinnych hindusów to Katolicy sie nawrócą .O tak IGA w tym cos jest, Bóg zabija ducha winnych ludzi aby grzeszni i żli ludzie się poprawili , o tak IGA w tym widać Boży sens :brawo:


So sie 04, 2007 13:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Paschalis napisał(a):
Filippiarz, piszę, że wolna wola jest niezdeterminowana w takim zakresie w jakim występuje. Czyli, że zakres wolnej woli odpowiada zakresowi niezdeterminowanych wyborów. Gdyż pojęcie wolnej woli obejmuje niezdeterminowanie wyborów ludzkich.

Nie bardzo rozumiem... W jakim zakresie wolna wola jest niezdeterminowana i jaki jest zakres niezdeterminowanych wyborów?

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So sie 04, 2007 15:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
Paschalis napisał(a):
Metodą sprawdzenia jest zastanowienie się czy jesteś bezwolnym robotem, lub zwierzęciem, czy wolnym podmiotem. Czy piszesz tego posta bo ktoś lub coś cię do niego zmusił, czy dlatego bo sam uznałeś, że lepiej będzie to zrobić i podjąłeś taką decyzję?

No i właśnie doszedłem do wniosku że nie mam jak wiarygodnie tego sprawdzić. Poleganie wyłącznie na 'zdaje mi się' jest absolutnie niewiarygodnym źródłem. Posta napisałem między innymi dlatego: lubię roztrząsać ciekawe problemy i mam nadzieję że czegoś konkretnego się dowiem. No i jak tu stwierdzić, czy decyzja o napisaniu posta jest w wynikiem działania wolnej woli czy raczej tego jaki jestem, jaką posiadam wiedzę i w jakich aktualnie znajduje się warunkach? Przecież w obu przypadkach uznam tę decyzję za swoją.

Chyba, że to też powinienem przyjąć jako założenie bo jest niesprawdzalne. Jeśli tak to napisz, przestanę wnikać :)

Paschalis napisał(a):
Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Wolna wola charakteryzuje się przede wszystkim tym, że jest niezdeterminowaną możliwością dokonywania wyborów. Oczywiście w takim zakresie niedeterminowana w jakim występuje.

Chodzi o to, że wybory mają być niezdeterminowane? Eee, to chyba za mało. Jakbym komuś podesłał wirusa, który w sposób niedeterministyczny (z użyciem jakiegoś generatora sprzętowego) zadecyduje czy i które pliki mu wykasować to raczej ja bym dostał w zęby a nie mój wirus :)

O świadomość tu pewnie też nie chodzi, bo im wybór bardziej świadomy tym bardziej zdeterminowany wiedzą jaką posiadamy na dany temat oraz ewentualnie naszymi upodobaniami.


Odwrotnie. Właśnie dzięki świadomości człowiek może posiadać wolną wolę i nie być jedynie zdolną kukła manipulowaną z zewnątrz dzięki zdolności do postępowania racjonalnego.

Aby coś postępowało racjonalnie nie ma sensu dawania temu czemuś jakiejkolwiek świadomości tudzież jakiejkolwiek wolności tylko po prostu na twardo to zaprogramować. Prościej i niezawodnie.

Paschalis napisał(a):
Ale nie chciałbym tutaj zbaczać z tematu na kwestię tego czy wolna wola w ogóle istnieje. Ja jestem przekonany, że tak.

Ale ja nie wnikam czy istnieje, przyjmuje, że tak. Próbuje tylko z Ciebie wycisnąć co to konkretnie jest :) Co mi po założeniu, skoro nie wiem co oznacza. Próbuje zrozumieć Twój punkt widzenia i z tego powodu staram się wyjaśniać wszelkie nieścisłości które zauważam.

Paschalis napisał(a):
Ale wystarczające dla tej dyskusji jest uznanie za racjonalnie uzasadnione przyjęcie takiego założenia, by zrozumieć dlaczego wszechmocny i dobry Bóg dopuszcza zło.

Raczej rodzi pytanie, po co Bóg wprowadzał tę wolną wolę skoro z tego powodu są same problemy a w sumie pożytku żadnego. Wygląda mi to na klasyczny przykład przekombinowania, gdzie prostsze rozwiązanie byłoby o wiele lepsze.


So sie 04, 2007 15:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 25, 2007 12:04
Posty: 28
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
dlatego zasypuje lawinami niewinnych ludzi i dzieci ,dlatego zalewa powodziami niczego nie winnych ludzi i dzieci ,dlatego niszczy dobytek całego zycia niewinnych ludzi i dzieci trabami powietrznymi ,o tak IGA ,Bóg ma nadzieje ,ze jak zatopi falą tsunami tysiace niewinnych hindusów to Katolicy sie nawrócą .O tak IGA w tym cos jest, Bóg zabija ducha winnych ludzi aby grzeszni i żli ludzie się poprawili , o tak IGA w tym widać Boży sens :brawo:


nie wiem czego chce Bóg, i nie widze sensu w tym, że Bóg, jak to zostało przez Ciebie określone, ZABIJA niewinnych ludzi. widać, rzeczywiście masz inny punkt widzenia na tą kwestie.
było by conajmniej dziwne, gdyby ludzie potrafili zrozumieć Boga i DOMYŚLIĆ SIĘ czy też WIEDZIEĆ jaki jest cel Jego działań odnośnie zsyłania kataklizmów na
Cytuj:
niewinnych hindusów

_________________
IGA


So sie 04, 2007 16:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
To może dojdźmy w końcu, jeśli to możliwe, do stwierdzenia czy grzech jest jedynym źródłem zła. Mnie sie wydaje, że nie. No chyba że to Zły stworzył Ziemię, choć Biblia twierdzi co innego


So sie 04, 2007 18:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL