Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 9:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Medytacja 
Autor Wiadomość
Post Re: Medytacja
Tomek92, dzieki.

Zephyr7, specjalisci z organizacji ochrony konsumentow stwierdzili, ze, niestety, coraz mniej jest masla maslanego gdyz producenci dodaja do masla rozne domieszki, oleje itp. i sprzedaja taki produkt jako maslo pochodzace od prawdziwej krowy :shock:

Ale teraz do rzeczy. Postawiles dobre pytanie: po co nam chrzescijanska medytacja?
W Twojej wypowiedzi jest mowa o medytacji terapeutycznej, religijnej i niezwyklych zjawiskach,ktore moga ale nie musza wystepowac u osoby medytujacej.
Postawiles takze pytania dotyczace wplywu medytacji na nasze zycie.

Wielu ludzi, ktorzy praktykuja medytacje niechetnie mowi o swoich przezyciach;bo nie da sie tego tak precyzyjnie okreslic i nazwac.
Mowiac o tym co zmienilo sie w moim zyciu i jak zmienilo sie moje zycie przez medytacje wpadne w pulapke samozadowolenia, uwierze we wlasna doskonalosc, "rozmienie sie na drobne". Dlatego potrzebny jest jakis kierownik duchowy, ktory moze mi powiedziec bez ogrodek , zebym zszedl na ziemie.

Chrzescijanska medytacja nie jest dla przyjemnosci.
Jej celem jest przede wszystkim zblizenie sie do Boga, poznawanie Go czy jak to mistycy ujmuja, zjednoczenie z Nim (unio mystica).
Nie musisz siedziec po turecku i myslec o oddechu choc wielu mistykow tez tak praktykowalo i praktykuje medytacje.

Przez Komunie sw. Bog jest w Tobie,to prawda.
Gandhi powiedzial kiedys, ze „Bog jest w kazdym czlowieku tylko nie kazdy czlowiek jest w Bogu” wiec w medytacji wlasnie chodzi o to, byc w Bogu, poznawac Go dzieki wlasnemu wysilkowi i Jego pomocy.

Mozna to wlasciwie strescic slowami sw. Pawla z Listu do Efezjan (3,14-19), zwlaszcza w.19:”i poznac milosc Chrystusa przewyzszajaca wszelka wiedze, abyscie zostali napelnieni cala Pelnia Boza”.

Medytacja chrzescijanska to rowniez poznawanie siebie, swoich ograniczen, przezwyciezanie swojego „ja”.

Medytacja religijna spelnia tez role terapeutyczna i coraz czesciej tez tworzy sie nowe praktyki medytacyjne na bazie znanych juz medytacji religijnych. Jak stwierdzono medytacja przezwycieza lub przynajmniej pomaga przezwyciezac stres codziennego zycia. Nie mowie tutaj oczywiscie o skrajnych przypadkach, kiedy czlowiek ma powazne zaburzenia psychiczne wymagajace juz konkretnej terapii i pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej.


Piszesz o zagrozeniach.

One moga sie pojawic a to dlatego, ze medytujac wchodzimy w glab swojej istoty.Jak zaczynamy kopac studnie, woda zaczyna wyplywac z piaskiem, z roznymi zanieczyszczeniami i po jakims czasie wreszcie pojawia sie czysta woda. Tak moze byc z naszym wnetrzem. Moga pojawic sie ukryte traumy z dziecinstwa, jakies duchowe zranienia, cos co zostalo wyparte do naszej podswiadomosci.
Medytacja zaklada wiec prace nad soba,jakas forme ascezy.

Dla ludzi majacych slaba konstrukcje psychiczna medytacja moze prowadzic do zycia w odrealnionym swiecie (medytujac wchodze w ten lepszy swiat, znajduje tu spokoj, wewnetrzne wyciszenie, konczac medytacje ide do swiata, ktory jest dla mnie zagrozeniem, jest zly i okrutny) albo do swego rodzaju pychy ( medytuje a wiec jestem kims lepszym,wchodze do grona wtajemniczonych, mam cos czego nie maja inni).

I na koniec niezwykle rzeczy, wizje itp. Zasadniczo kazda religia zna takie zjawiska.
Jesli sa one autentyczne mistrzowie radza aby dziekowac za nie Bogu ale nie zajmowac sie nimi bo to moze prowadzic do pychy.
Moga one tez powstawac na skutek chorej psychiki lub opetania. Mistycy chrzescijanscy, mnisi, nieraz opisuja jak szatan ukazywal im sie w postaci Jezusa.
W wielu sektach uprawiajacych medytacje skoncentrowane na oddechu dochodzi do roznych psychoz, omamow wzrokowych i wizji.

P.s. ciekawe skojarzenie z ta marynata :D


Pt gru 03, 2010 23:00

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post Re: Medytacja
Z tego co się orientuję, to medytacja typu wypowiadanie jednego słowa cały czas jest sprzeczna z chrześcijaństwem, ponieważ wg. chrześcijan wcale nie rozwija więzi z Bogiem. Czy się mylę?


N gru 05, 2010 21:00
Zobacz profil
Post Re: Medytacja
a.R.E.k.
tego typu medytacja nie jest sprzeczna z chrzescijanstwem.Byla ona znana juz w starozytnosci chrzescijanskiej i do tej pory jest praktykowana we wschodnim i zachodnim chrzescijanstwie, jedna z form jest tzw. modlitwa serca lub modlitwa Jezusowa.
Impulsem do powstania tej modlitwy sa slowa sw. Pawla: "modlcie sie nieustannie".


N gru 05, 2010 22:00

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
Fajnie byłoby, gdyby wypowiedziały się osoby, które uderzyły głową w ten szklany sufit medytacji chrześcijańskiej. Zabawy w medytacje są niegroźne do pewnego momentu, ale zaczynają oddalać od Boga. Poczytajcie sobie artykuły na stronach dominikańskiej fundacji zwalczającej uzależnienia. Zresztą, jak i to Was nie przekona, spróbujcie sami. Do grzechu Was nie namawiam, ale odejść od Boga przez flirt z filozofią wschodu jest niezwykle łatwo.

Dla wszystkich, którzy czują się nieswojo balansując na granicy pierwszego przykazania, napiszę trochę "ku pokrzepieniu serc".

Jezus mówił, że jedyną drogą do Nieba jest On, a przecież sam był tak "buddyjski" jak tylko się dało :) Zachęcał do czynienia dobra, sprawiedliwego życia, nie przejmowania się sprawami doczesnymi, itp. To raz, więc nie ma potrzeby uciekania się do azjatyckich panteonów. Pomijając duszny i odpychający sposób, w jaki uczy się o Nim w kościele, Jezusa nie da się nie lubić - jest jak Superhero, jak Kapitan Ameryka!

Po drugie, Budda Gotama mówił " nie wierz czemuś tylko dlatego że pisze się o tym w książkach, lub mówi się o tym. Nie wierz czemuś tylko dlatego iż stanowi to tradycję, lub brzmi prawdziwie lub też zaakceptowanie przyczynia się do jakiś korzyści. Upewnij się czy zgadza się to z twoim doświadczeniem".

Krótko mówiąc, będąc przy Bogu możesz postępować buddyjską ścieżką Okazywać współczucie wszystkiemu, co żyje, starać się żyć szlachetnie, unikając kłamstwa, nieuczciwości, zawiści, rozwiązłości, itp. Względem etyki chrześcijaństwo prowadzi z buddyzmem dialog. To, że buddyzm odrzuca ideę osobowego Boga, czasem sugeruje, że nie do końca rozumie jego istotę. Bóg pojmowany jako "Pustka, Która Wszystko Stwarza", albo "Nicość" (Słowo?), z Którego wszystko się wzięło, nie jest tak tej filozofii odległa!

Podobnie z medytacją - z punktu widzenia wiary, jesteśmy tak samo uwikłani w nałogi, żądze, pragnienia, pokusy, lęki, jak buddyści. Łatwiej zrozumieć Jezusa, kiedy poznamy też "wschodni" punkt widzenia.

Medytacja powoduje duże szkody u ludzi wewnętrznie nieuporządkowanych, skaczących z filozoficznego kwiatka na kwiatek - noszących kimona i paciorki, pierścienie atlantów i odpromienniki, palących kadzidełka na przemian z marihuaną i śpiewających mantry do kasety z "Pani Domu".

Gdyby tak na chwilę przywrócić intelektualną głębię naszej religii, chrześcijanie nie szukaliby ośrodków medytacji wschodniej, bo zwyczajnie nie czuliby takiej potrzeby.


Pn gru 13, 2010 0:27
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Medytacja
Czasami, jak czytam niektóre osoby zbyt długo, to mam wrażenie, że na bliżej nie zidentyfikowanym wschodzie mieszka niepodzielnie diabeł, a Bóg ma mieszkanie tylko w Polsce, chwilami zaglądając do Watykanu.

Chyba powinienem więcej medytować, a mniej czytać forum ...

Zephyr,
jak to jest, że od czasu uporania się ze Stefanem N., to wszystko mnie do Boga przybliża?
Różne wschodnie mądrości pozwalają mi lepiej nieraz odczuć czy nawet zrozumieć, jaki ten Bóg jest ...
I jestem Nim coraz bardziej zachwycony...
Powiem więcej, coraz bardziej Go kocham ...

Katolicyzm jest religią bardzo mądrze i spójnie poukładaną. Jednak w tej dbałości o logikę religii, gdzieś między wiekami pogubiono się w głoszeniu i świadczeniu miłości. Miłości, która bramy piekielne przebodzie. Staram się przypominać o tym i być miłością, bo Jezus właśnie po to stał się człowiekiem, by nam uświadomić jaka jest Boska Moc Miłości.

Buddyzm jest religią miłości. Buddyści nie znają Boga, bo jest On według nich Pustką, choć jest to pustka stwarzająca. W tej sytuacji, trudno cokolwiek "zwalić" na Boga, więc buddyści starają się emanować miłością.

Wielobóstwo hinduskie jest z kolei wspaniałą galerią niezwykłych baśniowych postaci boskich emanujących najróżniejszymi przymiotami, cechami charakteru itp. Podobnie jest z bóstwami egipskimi.

Jestem przekonany że Bogu nie przeszkadzają ci inni "bogowie", pod jednym wszakże warunkiem. Pod warunkiem, że te bóstwa przydając kolorytu rozważaniom człowieka o Bogu nie powodują zmniejszenia czy utraty wiary w Boga w Trójcy Świętej Jedynie Prawdziwego.
Bóg jest Bogiem zazdrosnym, jednak nie chodzi mu o inne bogi, tylko o człowieka.
Taka jest Boska Miłość.

Medytacja, która odwraca od Boga jest dla mnie czasem straconym bezużytecznie.
Ja medytuję, by zbliżyć się do Boga i odpocząć na Jego Boskich Ojcowskich kolanach.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pn gru 13, 2010 0:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 18:41
Posty: 90
Post Re: Medytacja
"Uczyniony jestem w sposób (...) zdumiewający" (Ps. 139:14).

Stwarzając ludzi, Bóg dał im umysł i ciało ze wszystkimi niezbędnymi narządami oraz uzdolnił ich do wykonywania pracy. Człowiek posiada na przykład pochodzącą od Boga cudowną umiejętność mówienia i słuchania, potrafi także pisać i czytać.
Posiadamy też niezwykłe arcydzieło sztuki inżynierskiej — wyprostowane ciało.
Jego budowa i zdolność zachowywania równowagi, sprawność fizyczna i zachodzące w nim procesy chemiczne budzą podziw.
Poza tym żadne dokonania naukowców nie mogą się równać ze zdumiewającą siecią połączeń nerwowych, zapewniających funkcjonowanie umysłu i poszczególnych zmysłów.
W gruncie rzeczy to właśnie umysł i zmysły pozwalają ludziom tak wiele osiągnąć.
Ale nawet najlepiej wykształcony i najbardziej utalentowany inżynier nie zdołałby
skonstruować czegoś równie pięknego i użytecznego, jak dziesięć wspaniale zaprojektowanych dźwigni — naszych palców u rąk."
Pozdrawiam


Pn gru 13, 2010 15:39
Zobacz profil
Post Re: Medytacja
Zephyr7, co masz na mysli piszac o tym szklanym suficie? Domyslam sie, ze chodzi o jakies przeszkody, trudnoscí, niebezpieczenstwa.
Moglbys to bardziej sprecyzowac?

Chcialbym przypomniec, ze mowimy tu ciagle o medytacji chrzescijanskiej. Mowiac o niebezpieczenstwach medytacji mialem na mysli naprawde ekstremalne przypadki (np.uwiklanie w sekty , ktore oferuja nauke medytacji, wpadniecie w jakas falszywa iluzje itd.).

Niektorzy czytajacy te watki moga pomyslec, ze medytacja chrzescijanska to naprawde cos niebywale trudnego, skomplikowanego i niebezpiecznego.Nic bardziej blednego.
Oczywiscie, kiedy chcemy poglebiac swoje zycie wewnetrzne i robic postepy na drodze duchowego rozwoju powinnismy miec jakiegos kierownika duchowego. Tak sie dzieje w wielu chrzescijanskich grupach medytacyjnych, na rekolekcjach ignacjanskich, kursach medytacyjnych itp.

Dla wielu innych dobra medytacja bedzie rozaniec lub lectio divina.

Zephyr7, piszesz, ze ludzie szukaja medytacji wschodnich bo chrzescijanstwo nie ma intelektualnej glebi i trzeba te glebie przywrocic. Skad ta pewnosc?
Z "Pani Domu" czy z wikipedii? :D

Przyznaje Ci racje w tym, ze ludzie zbyt czesto "skacza z kwiatka na kwiatek", szukaja czegos lekkiego, latwego, przyjemnego i spodziewaja sie znalezc to w medytacji lub w jej imitacji. Wiec trzeba ludziom mowic , ze w Kosciele tez moga medytowac i nie musza od razu brac marychy i mantrowac przy bebenku.

Maly_kwiatek, oczywiscie, ze nie mozemy widziec diabla w tradycjach medytacyjnych wschodu. Wschod niechrzescijanski ma wspaniala duchowa tradycje, ktorej poczatki siegaja 3 tys. lat p.n.Ch. Nie mozemy temu zaprzeczyc i byloby objawem wiekiej pychy uwazac , ze tylko nasza tradycja ma cos autentycznego i glebokiego. Dostrzegl to nawet Sobor Wat.II.

Z drugiej strony, nie mozemy bezkrytycznie przenosic do naszej duchowosci chrzescijanskiej tego co jest obce naszej duchowej tradycji a nieraz zaprzeczeniem podstawowych prawd wiary.


Pn gru 13, 2010 17:53

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
...jak na przykład medytacji :D


Pn gru 13, 2010 21:29
Zobacz profil
Post Re: Medytacja
Zephyr7, widze ze slowo "medytacja" to dla ciebie negatywna mantra.

Czy wg ciebie istnieje medytacja chrzescijanska, czy chrzescijanin musi uciekac od kazdego, kto tego wyrazu uzywa?

Bo ja zgadzam sie z braminem i wielowiekowa tradycja Kosciola, ze medytacja jest integralna czescia tradycji chrzescijanskiej.


Wt gru 14, 2010 9:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 20, 2010 21:13
Posty: 4
Post Re: Medytacja
Ostatnimi czasy zaintrygował mnie temat medytacji chrześcijańskiej w murach klasztornych (dla wszystkich chętnych), pod przewodnictwem zakonników.
Takowe sesje odbywają się m.in w Opactwie Benedyktynów w Lubiniu.
http://lubin.benedyktyni.pl/medytacja/
Niestety, na czas najbliższy większość terminów jest już zarezerwowana (ze względu na ograniczoną liczbę miejsc).

Chciałbym wziąć udział w takiej kilkudniowej sesji.
Interesuje mnie czy takie praktyki prowadzi się również w innych klasztorach.
Jeżeli ktoś posiada jakieś informacje, będę wdzięczny, jeżeli się nimi podzieli.


Pt gru 31, 2010 20:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
Źle mnie zrozumieliście:

- medytacja nie jest dla mnie negatywną mantrą.

Więcej, długo ćwiczyłem prawdziwą medytację, tą "wschodnią", tą gdzie "się siedzi i się nie rusza" i medytacje z mantrą (OM Mani...., OM Namo Baghavate....). Medytacja była dla mnie czymś wspaniałym, doznaniem - nie chcę używać wielkich słów, bo nawet nie wiem jakich miałbym użyć!

więcej tutaj

To właśnie ze względu na przyjemności płynące z medytacji odwróciłem się od kościoła, przestałem przejmować się Bogiem, chodzić do kościoła, itp. Buddyzm był dla mnie jak objawienie.

Mój problem polegał na tym, że nie chciałem porzucić Boga, nie chciałem łamań I przykazania, np. przez recytowanie mantr. Tym bardziej, że już rozumiałem znaczenie niektórych z nich.

Medytacja chrześcijańska to takie czekoladopodobne. Niczemu nie służy, do niczego nie prowadzi, to takie "chciałabym, a boję się", to taki substytut medytowania dla katolika.

a jednak:

Można medytować na sposób wschodni (i cieszyć się wszystkim niezwykłymi doznaniami i super-powerami ;P, które niesie medytacja), pod warunkiem: 1) że nie żywa się mantr chwalących coś, lub kogoś jako Boga 2) nie przekreśla się Boga jako osoby, 3) nie przyjmuje "schronienia", jeśli ma to oznaczać odrzucenie konceptu osobowego Boga.

Takie "jednoczenie" się z Bogiem "na siłę", poprzez szukania thrillu w udawanych i co najmniej dziwnych praktykach medytacji chrześcijańskiej jest kompletnie bez sensu.

W swoich poprzednich postach chciałem zwrócić uwagę, że od znalezionych na youtubie technik medytacyjnych do porzucenia wiary na rzecz buddyzmu jest naprawdę niewielki dystans.


N sty 02, 2011 0:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
Jestem bardzo sceptyczny wobec tak zwanej "medytacji chrześcijańskiej", wobec różnego rodzaju "ceremonii koła", "medytacji chrześcijańskiej dla dzieci" i innych wynalazków.

Uważam, że osoby uczące takich praktyk czynią to w sposób nieodpowiedzialny, gdyż zahaczają nimi o sekciarstwo, a przede wszystkim takim dziwactwem i głupotami upośledzają rozwój duchowy swoich kursantów i co szczególnie bulwersujące, dzieci.


N sty 02, 2011 0:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post Re: Medytacja
Z tego co wiem to "Om namo Bhagavate..." czy lepiej "Om namo Bhagavate Vasudevaya" to mantra hinduistyczna, a dokładnie wisznuicka, więc co ma wspólnego z buddyzmem? Chyba, że jest jeszcze jakieś "Om namo Bhagavate..." o którym nie wiem i jest to buddyjskie?


N sty 02, 2011 11:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
Mantra Buddy Medycyny

Om namo bhagawate Bhaishjaye guru
vaidurya prabha rajaya tathagataya
arhate samyaksam buddhaya teyatha
om bekhajye bekhajye maha bekhajye
bekhajye rajaya samungate svaha

http://www.jivanjili.org/medicine_buddha_mantra.html


N sty 02, 2011 17:36
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post Re: Medytacja
Aha, dzięki za informację ;) Raczej mantr budyjskich nie słucham, ale zawsze to jakieś poszerzenie wiedzy.


N sty 02, 2011 19:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL