Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 05, 2025 3:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Co mam napisać o tym filmie? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34
Posty: 869
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
Czy w dzisiejszym świecie ostało się choć trochę zdrowego krytycyzmu? Jak można tak po prostu zmienić poglądy po obejrzeniu jednego filmiku?

_________________
Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.


So kwi 14, 2012 18:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 29, 2011 23:27
Posty: 153
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
MARIEL napisał(a):
Rozżalona jesteś, to bardzo rzuca się w oczy.
Daj sobie trochę czasu...i jej też :)


Prawda ... Jestem ... Ale już odpuszczam nie mogę dźwigać ciężaru wszystkich "wiedzących lepiej"... :D Rzucam na luz :D

Val napisał(a):
...Myślę, że ten jej nowy image będzie tak długo się utrzymywał aż zderzy się z poważniejszymi przeszkodami. Jeżeli ma teraz korzyści z tego kim jest, to nie ma powodów, aby się zmieniać. Chodzi po prostu o karierę. Nie wiem czy zrobiła już jakieś postępy w tym kierunku, czy liczy na to, że taki wizerunek pomoże jej osiągnąć cel. Jednakże na politologii jej image może jej pomóc.


Robi karierę w tym kierunku jest przewodniczącą jakiegoś okręgu Ruchu Palikota (nie wiem co to dokładnie) i członkinią jakiegoś ruchu feministycznego i chyba rozwija tam skrzydła... :D Kiedyś chciała mnie tam "wkręcić" ,ale odmówiłam .Moje zasady moralne mi na to nie pozwoliły. Powiedziała wtedy ,że jestem głupia , bo kiedyś przyjdzie taki dzień ,że ona będzie zarabiać po 20 tysiaków, a ja skończę na produkcji za robola :D

_________________
"Człowiek za każdym ra­zem myśli, że coś wytłumaczy i tyl­ko brnie dalej. "


So kwi 14, 2012 19:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9119
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
Molly napisał(a):
Kiedyś chciała mnie tam "wkręcić" ,ale odmówiłam .Moje zasady moralne mi na to nie pozwoliły. Powiedziała wtedy ,że jestem głupia , bo kiedyś przyjdzie taki dzień ,że ona będzie zarabiać po 20 tysiaków, a ja skończę na produkcji za robola :D

20 tysiaków za pokłon złożony szatanowi ;)

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So kwi 14, 2012 19:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 14, 2009 6:14
Posty: 10
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
@Molly - oprócz modlitwy niewiele już zdziałasz. Niestety spotkałem się z takimi osobami - to jak ćma spiesząca do świecy. Nie będę przynudzał jak to się często kończy ale po prostu nie zamykaj dla niej serca bo bardzo prawdopodobne, że po latach spotkasz ją i będzie jasno widać gdzie ją ta droga zaprowadziła - to na prawdę biedna osoba, bo nie wie co czyni. Może będziesz jej wtedy mogła jakoś pomóc - już nawet samą rozmową i swoją obecnością.


So kwi 14, 2012 20:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
Molly napisał(a):
Acro napisał(a):
A cóż to takiego "duchowe poznanie"?


Duchowe poznanie polega na wierze opierającej się na osobistych przeżyciach człowieka.

To jest ta żywa wiara, inaczej zresztą się nie da jak przez ducha...


Pięknie, ale jak działa takie poznanie? Np - jak stwierdzić przy pomocy poznania duchowego, co jest u mnie w szafie? Jak się weryfikuje wyniki? Czym się różni żywa wiara od martwej?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


So kwi 14, 2012 22:31
Zobacz profil
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
O widzisz Molly, masz tu właśnie nade mną niewierzącego, który gdyby się nawrócił to
zapewne byłby 'doktrynerem' :)


So kwi 14, 2012 22:36
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
Cytuj:
Pięknie, ale jak działa takie poznanie? Np - jak stwierdzić przy pomocy poznania duchowego, co jest u mnie w szafie? Jak się weryfikuje wyniki? Czym się różni żywa wiara od martwej?


Właśnie w tym tkwi moc duchowego poznania. Właśnie dlatego są na tym świecie ludzie którzy nawet po całonocnym maratonie wykładów Dawkinsa co najwyżej się uśmiechną pobłażliwie. Zaczynamy autentycznie rozpoznawać "co na Ziemi" a "co na Górze". I to jest moim zdaniem esencja wiary i jej ukoronowanie w życiu doczesnym.

Odczuwasz Boga w sobie i tyle, więcej nie jestem w stanie napisać bo nie da się tego ująć w słowa - w tym tkwi moc duchowego poznania. W słowa zostały ujęte doktryny i jeśli ateista natknie się na "doktrynersa" to może coś podziałać, zasypać "logiką, zdrowym rozsądkiem, faktami naukowymi" i zasiać solidne ziarno wątpliwości lub całkowicie wiary pozbawić. Z takimi chrześcijanami jest łatwo bo przyjęli oni rolę owiec ale takich do strzyżenia - nie chce im się samodzielnie do niczego dotrzeć ani sprawdzić i liczą że ktoś im poda na tacy co jest prawdą. Żyją aby żyć, byle do przodu i "po Bożemu", byle do kościoła mszę odbębnić (ale koniecznie miejsce siedzące zająć żeby dało się podrzemać na kazaniu).

Natomiast wobec duchowego poznania misjonarz-ateista jest raczej bezradny bo taki chrześcijanin zbudował swoją wiarę na skale, wszelkie "sensacje" nie mają na niego wpływu - on swoje wie i jest to źródłem jego spokoju więc tym bardziej go to w wierze utwierdza. Wie, że Biblia jest pełna sprzeczności, wie że nauka nijak ma się do wiary, wie że jakakolwiek próba usystematyzowania i 'skatalogowania' Prawdy jest daremna bo jest ona zasłonięta. Ani oczami ani rozumem tego przyjąć się nie da - ale obdarzony duchowym poznaniem o tym wie i dlatego nie ruszają go żadne rozumowe ataki.

Podsumowując - Naukę chrześcijańską należy traktować jako monolityczną całość, w której ze wszystkich stron wypływa jedna esencja. Nie przyjmować postawy "co mi wolno a co nie", tworząc listę dogmatów i rzeczy zakazanych/dozwolonych bo to jest płytka postawa, martwa wiara która staje się jedynie kodeksem a nie drogą życia. Taką postawę przyjmują niewolnicy w stosunku do pana (i takiego najłatwiej przekabacić).

Zebrało mi się na epopeje.


So kwi 14, 2012 23:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 29, 2011 23:27
Posty: 153
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
Acro napisał(a):
Pięknie, ale jak działa takie poznanie? Np - jak stwierdzić przy pomocy poznania duchowego, co jest u mnie w szafie? Jak się weryfikuje wyniki? Czym się różni żywa wiara od martwej?


Jak dziewczyna się zakochuje, a matka mówi "Nie zadawaj się z tym chłopcem , bo to zły wybór" - to ona ma to najogólniej gdzieś ,żeby nie napisać w d***e, bo kocha całym sercem nie zastanawia się co mówią , myślą inni, nawet matka.
Za osobę którą kochasz "skoczysz w ogień" ...Nie obchodzi Cię co się będzie działo ...bo masz w sercu wyryte wielkie słowo KOCHAM ... i nic nie jest w stanie tego zmienić ... To się czuje nie weryfikujesz tego uczucia ono przychodzi jak Tsunami . :D

Z wiarą jest podobnie ja kocham Jezusa całym sercem i wiem ,że wszystko co się dzieje jest jego Boskim planem i nie nurtują mnie pytania,po co jest cierpienie ,szatan ,zło...? Wierzę w nieomylność Boga w jego obecność w każdej sekundzie mojego życia w to ,że mnie kocha i ,że chce mojego zbawienia...że kiedyś wszystkiego się dowiemy ... To nie znaczy, że nie poznaję wiary od strony teologicznej, ale jest to dla mnie dodatek ... Bo co by nie było "Jezu ufam Tobie" Zawsze.
To jest moja wiara i jest z całą pewnością żywa ... A martwa wiara to tak jak powyżej wloczykij napisał "byle do kościoła mszę odbębnić ... "

Nie boję się śmierci bo wierzę ,że Pan Jezus przyjdzie po mnie i zabierze mnie w lepsze miejsce, że życie na Ziemi to nic w porównaniu z tym co nas czeka, a Ty analizuj , weryfikuj , zrób sobie nawet wykresy ... Na nic to, jak miłość nie zawładnie Twoją duszą ...

_________________
"Człowiek za każdym ra­zem myśli, że coś wytłumaczy i tyl­ko brnie dalej. "


So kwi 14, 2012 23:59
Zobacz profil
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
wloczykij napisał(a):
[...]Odczuwasz Boga w sobie i tyle, więcej nie jestem w stanie napisać bo nie da się tego ująć w słowa - w tym tkwi moc duchowego poznania. W słowa zostały ujęte doktryny i jeśli ateista natknie się na "doktrynersa" to może coś podziałać, zasypać "logiką, zdrowym rozsądkiem, faktami naukowymi" i zasiać solidne ziarno wątpliwości lub całkowicie wiary pozbawić. Z takimi chrześcijanami jest łatwo bo przyjęli oni rolę owiec ale takich do strzyżenia - nie chce im się samodzielnie do niczego dotrzeć ani sprawdzić i liczą że ktoś im poda na tacy co jest prawdą. Żyją aby żyć, byle do przodu i "po Bożemu", byle do kościoła mszę odbębnić (ale koniecznie miejsce siedzące zająć żeby dało się podrzemać na kazaniu).

.

Z większoścą się zgadzam, ale wg mnie mylisz
t zw. letnich chrześcijan z doktrynerami, którzy oczywiście też mogą
być 'letni', ale niekoniecznie.
Doktryner też może mocno wierzyć. Znam pewego księdza,
znakomitego teologa...w jego wierze nie ma nic z mistycyzmu,
do wszystkiego, co wie o Bogu dochodził 'główkowaniem'.
Jest doskonałym przykładem osoby,
która poznaje Boga 'światłem umysłu'.

Ciekawe, że oni z kolei uważają, że wiara niepoparta mocnymi teologicznymi argumentami, nieprzemyślana jest łatwa do utracenia, słaba, delikatna.
Bywa, że doktrynerzy zalecają porzucenie czytania Pisma Św.jeśli
widzą, że budzi ono w czytającym wątpliwości.
Dwa sposoby na poznanie Boga, użytkownicy obydwóch
uważają, że właśnie ich jest najlepszy :)


N kwi 15, 2012 7:34
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
W sumie racja, mogłem się nieco zagalopować.

Faktem jest jednak że z doktrynerami ateiści mogą się kłócić w nieskończoność bo jedna i druga strona będzie używała konkretnych argumentów. "Duchowi" natomiast raczej z obojętnością traktują wszelkie polemiki i nie zależy im na "wygraniu dyskusji".


N kwi 15, 2012 7:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 29, 2011 23:27
Posty: 153
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
MARIEL napisał(a):
Doktryner też może mocno wierzyć. Znam pewego księdza,
znakomitego teologa...w jego wierze nie ma nic z mistycyzmu,
do wszystkiego, co wie o Bogu dochodził 'główkowaniem'.
Jest doskonałym przykładem osoby,
która poznaje Boga 'światłem umysłu'.


:o Przecieram oczy ze zdziwienia... To co taki ksiądz/człowiek robi podczas modlitwy ....Myśli ... ? Czy to jest na zasadzie wierzę ,że mocno wierzę ....? A i się zastanawiam jak u niego wyglądało coś co zwie się "powołaniem" jak to typowo duchowe przeżycie jest...

Cytat z "Dzienniczka" nr 584 "O, gdyby dusze chciały słuchać głosu Mego, kiedy przemawiam w głębi ich serca, w krótkim czasie doszłyby do szczytu świętości." - Bóg przemawia do nas, a brak wiary duchowej wzbrania się od tego głosu ... Czy raczej po prostu go nie słyszy...

Wiara, ta właśnie "niepoparta mocnymi teologicznymi argumentami" to ta najsilniejsza, Ja zresztą nie potrafię sobie innej wyobrazić. Nie ma innej wiary , dla mnie to jest nie możliwe... No bo jak ? :D wiara może być tylko duchowa i nie ma innej opcji ... Tamto drugie to jakiś zalążek wiary ...

_________________
"Człowiek za każdym ra­zem myśli, że coś wytłumaczy i tyl­ko brnie dalej. "


N kwi 15, 2012 8:52
Zobacz profil
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
Molly napisał(a):
:o Przecieram oczy ze zdziwienia... To co taki ksiądz/człowiek robi podczas modlitwy ....Myśli ... ? Czy to jest na zasadzie wierzę ,że mocno wierzę ....? A i się zastanawiam jak u niego wyglądało coś co zwie się "powołaniem" jak to typowo duchowe przeżycie jest...


Szczegółów powołania to nie znam :-D gdy napisałam, że znam jednego księdza, nie miałam na myśli, że znam go osobiście.
Znam go z publikowanych tekstów, które pilnie śledzę.
Miałam z nim okazję rozmawiać raz telefonicznie..
Był przerażony, gdy się dowiedział, że wchodzę w polemikę z ateistami :D
Bał się o moją wiarę, taki kochany, rozczuliłam się. :)


N kwi 15, 2012 9:13

Dołączył(a): Pn kwi 09, 2012 7:41
Posty: 24
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
Modlić sie możesz możę Bóg wysłucha ale nie nawracjaj Jej na rzymski katolicyzm


Wt kwi 24, 2012 21:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
Molly napisał(a):
Jak dziewczyna się zakochuje, a matka mówi "Nie zadawaj się z tym chłopcem , bo to zły wybór" - to ona ma to najogólniej gdzieś ,żeby nie napisać w d***e, bo kocha całym sercem nie zastanawia się co mówią , myślą inni, nawet matka.
Za osobę którą kochasz "skoczysz w ogień" ...Nie obchodzi Cię co się będzie działo ...bo masz w sercu wyryte wielkie słowo KOCHAM ... i nic nie jest w stanie tego zmienić ... To się czuje nie weryfikujesz tego uczucia ono przychodzi jak Tsunami . :D

Wydaje mi się, że opisujesz tu stan zakochania a nie poznania. Ja dopytuję się o "duchowe poznanie".

wloczykij napisał(a):
Właśnie w tym tkwi moc duchowego poznania. Właśnie dlatego są na tym świecie ludzie którzy nawet po całonocnym maratonie wykładów Dawkinsa co najwyżej się uśmiechną pobłażliwie.

Chodzi ci o to, że duchowe poznanie to lekceważenie faktów? Hmm, za moich czasów nazywało się to głupotą, ale może ja staroświecki jestem...

Cytuj:
Zaczynamy autentycznie rozpoznawać "co na Ziemi" a "co na Górze".
Ską wiesz, że autentycznie? Jak to weryfikujesz? Np uzywając metody "poznania duchowego" jeden stwierdza, że na górze niebo z czekającymi na niego dziewicami, drugi że niebo z aniołkami, a trzeci Kraina Wiecznych Łowów. Jak stwierdzisz, który ma rację?

Cytuj:
Odczuwasz Boga w sobie i tyle, więcej nie jestem w stanie napisać bo nie da się tego ująć w słowa - w tym tkwi moc duchowego poznania.

Jak się dobrze napiję, tez mam doznania trudne do opisania (choć raczej powszechnie znane). to oznacza, że pijąc poznaję duchowo?

Cytuj:
Natomiast wobec duchowego poznania misjonarz-ateista jest raczej bezradny bo taki chrześcijanin zbudował swoją wiarę na skale, wszelkie "sensacje" nie mają na niego wpływu - on swoje wie i jest to źródłem jego spokoju więc tym bardziej go to w wierze utwierdza.
Chodzi ci o to, że takiemu duchowemu badaczowi nikt nie wmówi, że białe jest białe? I z tego jestes dumny?

Cytuj:
Podsumowując - Naukę chrześcijańską należy traktować jako monolityczną całość, w której ze wszystkich stron wypływa jedna esencja.

Eee.. Jaka esencja? Czego?

Cytuj:
Zebrało mi się na epopeje.

Raczej majaki. :(

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt kwi 24, 2012 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 29, 2011 23:27
Posty: 153
Post Re: Co mam napisać o tym filmie?
Acro ,a Ty z tych "nawróconych" na ateizm czy jak ? Chce Ci się tu pisać ? Spoglądając na liczbę Twoich postów dochodzę do wniosku ,że naprawdę musisz się nudzić .Jak chcesz zrozumieć coś, na co jesteś totalnie zamknięty ... ? Można Ci gadać i gadać , a Ty w kółko to samo .Zależy Ci na naszych odpowiedziach ? Skoro traktujesz je jak "majaki"... Zrozum, że duchowe poznanie to doświadczenie którego nie da się opisać, żeby każdego zadowoliło ... To coś co trzeba przeżyć...


Acro napisał(a):
Chodzi ci o to, że duchowe poznanie to lekceważenie faktów? Hmm, za moich czasów nazywało się to głupotą, ale może ja staroświecki jestem...


Jakich faktów ...Weź to rozwiń bo ja nie lekceważę żadnych faktów ...Albo nie , zostawiam to ... Nie mam na Ciebie siły :D

_________________
"Człowiek za każdym ra­zem myśli, że coś wytłumaczy i tyl­ko brnie dalej. "


Śr kwi 25, 2012 23:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL