Która wersja piekła jest prawdziwa?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Która wersja piekła jest prawdziwa?
Travis napisał(a): Alus napisał(a): Kościół nie naucza niczego innego o czym nauczał Jezus....Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, bo wszystko czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. Ale jak to interpretować? Zapewne zdajesz sobie sprawę z tego, że Pismo Święte można interpretować na tysiące sposobów - ja pytam o oficjalną interpretację Kościoła Katolickiego. I nie tylko tego pojedynczego fragmentu, ale też z uwzględnieniem kontekstu całości. Co tu interpretować - jest wina to jest i kara. Człowiek w życiu doczesnym tworzy sobie niebo lub piekło i taki stan utrzymuje w życiu wiecznym. Wczoraj duchowny na Mszy, w homilii opowiadał przypowieść: pewnemu człowiekowi dane jest zobaczyć niebo i piekło. W piekle widzi stoły zastawione suto wszelkimi potrawami i obok nich tłumy wściekłych, zrozpaczonych, zagłodzonych ludzi. Dostrzega, że aby cokolwiek spożyć trzeba posługiwać się sztućcami o potwornie długich trzonkach, co praktycznie uniemożliwia korzystanie z nich. W niebie widzi podobne stoły, podobne sztućce i tłumy radosnych, sytych ludzi. Bo ci w przeciwieństwie do tych z piekła nie usiłują sami zaspakajać głód, ale karmią się nawzajem. Cokolwiek uczyniliście bliźniemu zasługujecie na niebo, egoizm tworzy piekło.
|
N sie 25, 2013 10:14 |
|
|
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Która wersja piekła jest prawdziwa?
tanie_wino napisał(a): MIXer napisał(a): Człowiek sam wybiera sobie swój ostateczny los. Małe dzieci też, a chorzy psychicznie? (5) Każdy bowiem poniesie własny ciężar.Czyli każdy człowiek sam odpowiada za swoje czyny. co do dzieci. (13) Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje. (14) Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez brata. W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święteZa dzieci odpowiedzialni sa rodzice .I albo je uświęcaja albo skazują . Co do chorych psychicznie. 32) Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; (33) i całe miasto było zebrane u drzwi. (34) Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ wiedziały, kim On jest. Chorzy zostana uzdrowieni i zdecyduja czy chca żyć czy nie.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
N sie 25, 2013 12:16 |
|
 |
Travis
Dołączył(a): So gru 29, 2012 15:58 Posty: 125
|
 Re: Która wersja piekła jest prawdziwa?
Alus napisał(a): Travis napisał(a): Alus napisał(a): Kościół nie naucza niczego innego o czym nauczał Jezus....Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, bo wszystko czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. Ale jak to interpretować? Zapewne zdajesz sobie sprawę z tego, że Pismo Święte można interpretować na tysiące sposobów - ja pytam o oficjalną interpretację Kościoła Katolickiego. I nie tylko tego pojedynczego fragmentu, ale też z uwzględnieniem kontekstu całości. Co tu interpretować - jest wina to jest i kara. Człowiek w życiu doczesnym tworzy sobie niebo lub piekło i taki stan utrzymuje w życiu wiecznym. Wczoraj duchowny na Mszy, w homilii opowiadał przypowieść: pewnemu człowiekowi dane jest zobaczyć niebo i piekło. W piekle widzi stoły zastawione suto wszelkimi potrawami i obok nich tłumy wściekłych, zrozpaczonych, zagłodzonych ludzi. Dostrzega, że aby cokolwiek spożyć trzeba posługiwać się sztućcami o potwornie długich trzonkach, co praktycznie uniemożliwia korzystanie z nich. W niebie widzi podobne stoły, podobne sztućce i tłumy radosnych, sytych ludzi. Bo ci w przeciwieństwie do tych z piekła nie usiłują sami zaspakajać głód, ale karmią się nawzajem. Cokolwiek uczyniliście bliźniemu zasługujecie na niebo, egoizm tworzy piekło. Według takiej przypowieści niebo i piekło to takie samo miejsce, a to jak je przeżywasz zależy od Ciebie. Czyli nie jesteś karany za złamanie przepisów, lecz sam kształtujesz swój los...to by oznaczało tę drugą opcję.
_________________ "Jest taka zasada, nie każdy ją zna Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach " (Dezerter)
|
Śr sie 28, 2013 11:35 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|