Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
Ale ja nie napisałem, że domagasz się małżeństw dla zoofili. To był przykład na czym polega problem. Z pozycji Twoich argumentów nie widzę powodu aby zoofilom też nie zaoferować pewnych praw, szczególnie że to przecież naturalne, bo istnieją w naturze tacy ludzie.
A co do zwierząt - proponuje więcej powagi. Od kiedy Kościół ma się zajmować prawami zwierząt? To już zwykłe czepialstwo się. Równie dobrze możesz mieć zarzut do ministerstwa oświaty że nie zajmuje się każdym możliwym problemem, poza swoimi głównymi zadaniami. Teraz rozumiem przechodzimy na poziom dyskusji, czemu Kościół nie angażuje się we wszystko, poza swoim głównym zadaniem, celem i przeznaczeniem? A co do owej przepaści między człowiekiem, a innymi zwierzętami to i bez duszy wyraźnie widać pewne różnice i nie da się inaczej postępować niż wartościować, co nie znaczy że dręczenie i męczenie jest ok, bo oczywiście nie jest. Na koniec tego akapitu dodam tylko pewną prawdę, wręcz truzim, że czyny i opinię jednostek, nie mogą być przerzucane na zbiorowość - to tak apropo tego kleru w Hiszpanii.
Chyba wiesz na czym polega nauka w sprawach duchowych? Czemu zatem pytasz o jakieś argumenty. Argumenty są, ale nie takie jakie może zaakceptować ateista. Trzeba wejśc na pewien poziom np nawrócenia, aby inne prawdy duchowe zaakceptować. Inna sprawa że coś wątpię abyś wniknęła w zawiłości pojęcia dusza. Ja zresztą też się na tym nie znam, ale wiem że dusza to nie taki przezroczysty parujący duszek. To że Ty uważasz prawo naturalne za puste pojęcie, to niczego nie zmienia. Ale ja się nawet nie chciałem na to powoływać. A co do ironii to faktycznie, nie załapałem. Cóż, teraz dopiero wyjaśniasz swoją ironię, choć wcześniej brzmiała jak argument za uznaniem homoseksualizmu za równouprawniony. Skoro była to ironia to zaczynam się gubić - czyżbyś sama przyznała że nie wszystko co w naturze występuje jest ok? Bo tak jedynie można odczytać to że ironizowałaś wobec jednego z głównych własnych argumentów w obronie homoseksualizmu. A jeśli chodzi o te argumenty to dla mnie kwestia nie dyskusji ale pewnych faktów. Albo się je przyjmuje takimi jakimi są, albo wymyśla jakieś zawijasy i wykręty. Rodzina to z natury i w utrwalonym społecznie porządku, meżczyzna i kobieta, z tej samej natury zdolni do posiadania dzieci, oraz psychicznie przystosowani do ich wyochawania. Jeśli dwóch panów chce razem mieszkać i razem się kochać, to ich sprawa. Ja w to nie wnikam, ale nie nazwę tego rodziną bo co to za rodzina? To są rzeczy które się po prostu widzi. Jeśli ktoś podważa taki porządek jak istnieje, to nie widzę powodu aby zoofilom też praw nie dać bo co to komu szkodzi. Mam nadzieje że Twoja tolerancja nie ma granic [ironia, ale możesz odpowiedzieć bo to istotny wątek jak tolerancyjni są ludzie, którzy sami o sobie mówią że są tolerancyjni].
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So kwi 19, 2014 19:52 |
|
|
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
So kwi 19, 2014 20:03 |
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
Ale to wlasnie Kosciol wali wszystkich po glowach tym "prawem naturalnym" nie majacym nic wspolnego z natura. Cytuj: Rodzina to z natury i w utrwalonym społecznie porządku, meżczyzna i kobieta, z tej samej natury zdolni do posiadania dzieci, Jak widzisz, sam sie powolujesz. Prawa zwierzat? Przeciez nikt nie zada zeby Kosciol sie nimi zajmowal. Tylko jak zaczyna sie jakas inicjatywa majaca poprawic los zwierzat, to co slyszymy ze strony Kosciola? Ze tu sie prawa zwierzetom nadaje, a biedne embrioniki cierpia. Pamietam artykuly, w ktorych oficjalni przedstawiciele kosciola wypowiadali sie, ze zwierzeta nie moga miec praw, bo sa przedmiotem, nie podmiotem. W naszym zwiazkowym pismie (wydawanym za nasze skladkowe pieniadze) produkowal sie jakis ksiadz. Akurat byla dyskusja na temat tuczu na stluszczona watrobe. I latwe do przewidzenia - tu sie zajmujemy rzekomymi cierpieniami kaczek, a biedne embrioniki itp... Czy Kosciol nie moze zabronic katowania zwierzat na terenie koscielnym? Pamietam ze rozne organizacje chroniace zwierzeta napisaly do Jana Pawla II z prosba o poruszenie tematu Hiszpanii - to bylo w czasach gdy jeszcze bylo tam sporo wierzacych. Naplodzil mase pism, w wiekszosci radosny belkot, moglby cos na ten temat... Ale nie. Sprawa byla glosna, ale oczywiscie nie u nas. Dalej czekam na argumenty, ze np, malzenstwo homoseksualne jest zle. Tylko nie "z natury" ani Cytuj: To są rzeczy które się po prostu widzi. bo akurat nie kazdy widzi. Chyba, ze to Cytuj: Argumenty są, ale nie takie jakie może zaakceptować ateista. Trzeba wejśc na pewien poziom np nawrócenia, aby inne prawdy duchowe zaakceptować czyli - masz przyjac na wiare, a nie myslec i szukac. Dowodow nie ma i nie bedzie. Czyli wychodzi na moje - zakaz myslenia.
|
So kwi 19, 2014 20:57 |
|
|
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
Cytuj: Chyba wiesz na czym polega nauka w sprawach duchowych? Nie, nie wiem. Jest taka nauka? Stosuje metody naukowe? Jak bys falsyfikowal teorie "duszy"?
|
So kwi 19, 2014 21:09 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
Nie rozumiem wogóle tego zarzutu do prawa naturalnego. Wygląda na to że podważasz wszystko co jest przeciw Twoim przekonaniom i to w sposób najbardziej prosty - ja tego i tamtego nie uznaje bo tak. A na co mam się powoływać wskazując czym jest rodzina, na fizykę kwantową? Tak, powołuję się bo to wydało mi się naturalne, aż do tego stopnia że nie zauważyłem związku. Jak widać, nawet ktoś tak nieobeznany jak ja, samodzielnie dochodzi do podobnych wniosków. Jak widać zggadza się, da się te rzeczy poznać samodzielnie i nie trzeba być bitym po głowie przez nikogo. Coraz barsziej Twoje wydpowiedzi są oderwane od rzeczywitości. Jakąś przyadkowa sytuacja, która może była, a może nie że ktoś odniósł się do praw zwierząt w kontekcie in vitro, ma być tu argumentem? Dla mnie to bardzo proste. Widocznie są ludzie, którzy nie szanują życia przedstawicieli własnego gatunku. Tacy ludzie nie powinni zabierać się za obronę jakiegokolwiek życia, dla dobra tego życia. I tyle z tego wynika. Nie wynika za to, że prawa zwierząt są nieważne. Wynika tylko że jest pewna hierarchia wartości. Zdrowy człowiek wpierw uratowałby dziecko, a potem psa, a nie na odwrót. A jak pamiętasz artykuł to prosze tutaj podać chociaż namiary, gdzie kto kiedy i na jakiej stronie. Ja też wiele pamiętam, ale nie oczekuje że ktoś uwierzy na słowo. Narazie nic z tego nie wynika że coś tam pamiętasz. Argumenty Ci już przedstawiono. Nie przyjmujesz, wyrzucasz je, trudno. Myślę że to co tu napisałaś, nie tylko mnie, też wogóle nieprzekonuje. Zresztą ja nigdzie nie napisałem że małżeństwo homoseksualne jest złe, że to jakiś rodzaj cierpienia, zła wicelonego, itp. bo to nic by nie znaczyło. Zwyczajnie i po prostu nie ma czegoś takiego jak małżeństwo homo, bo to sprzeczność. Taka sama srzeczność jak mądry głupiec. Można oczywiście prawnie zapisać, że tytuł mądrego głupca przyznwany będzie przez dany urząd, ale rosądne to nie będzie. A, że nie każdy widzi absurdy, to przecież wiemy dobrze. Cytuj: czyli - masz przyjac na wiare, a nie myslec i szukac. Dowodow nie ma i nie bedzie. Czyli wychodzi na moje - zakaz myslenia. Napiszę tylko że to zdanie jest fałszywe, a Ty nie zrozumiałaś tego co napisałem. Mówiąc szczerze nie wierzę że zrozumiesz, nie dlatego że uważam iż jesteś głupia czy coś. Nic z tych rzeczy. Po prost na tym etapie nie da się rozmawiać, gdy ktoś usilnie insynuuje rzeczy nieprawdziwe. I 50 stron dyskusji nic tu nie zmieni. Ty chcesz wierzyć (otóż to, Ty też wierzysz) że Kościół prześladuje, stosując przymus. Słyszałaś takie pojęcie jak nauka Jezusa? Uznaje że rozmawiamy na pewnym poziomie i odróżniasz słowo nauka w pojęciu ścisłym i dotyczy sfery badań naukowych, od nauki moralnej, duchowej, która ma nieco inne prawidła i jest sferą kontaktu świata duchowego ze światem materialnym.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So kwi 19, 2014 21:47 |
|
|
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
Widze, ze nawet nie starasz sie przeczytac, co napisalam. Gdzie ja pisze o in vitro`? Przypszczam, ze masz na blache wykute teksty typu Cytuj: Twoje wydpowiedzi są oderwane od rzeczywitości plus in vitro. Przypuszczam, ze teksty powstaly pare lat temu, bo teraz bylby gender. Czasopismo? "Przeglad Weterynaryjny" gdzies miedzy 2000-2005. Takich artykulow bylo duzo, wiekszosc kolegow miala ubaw. Ale czesto byly takie podle teksty. Wlasciwie dlaczego w specjalistycznym czasopismie musial sie produkowac duchowny? Jakie argumenty? Ze wierzacy ma przyjmowac takie stwierdzenia na wiare? Bo innych nie bylo. No, przepraszam, quas twierdzil, ze homoseksualizm go brzydzi. Malzenstwo homoseksualne nie istnieje? To kwestia tylko jezykowa. Akurat tu gdzie mieszkam istnieje, jest udzielane w kosciolach. Wiec znowu argument typu "kon jaki jest kazdy widzi".. A, widze ze nauka moralna, duchowa (nie bojmy sie tego slowa - teologia) jak potrzeba to jest nauka pelna geba, a jak ktos sie domaga metodologi, dowodow i innych takich przyziemnych rzeczy to sie okazuje ze to rodzaj poezji.
|
So kwi 19, 2014 22:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
tredje napisał(a): Pamietam artykuly, w ktorych oficjalni przedstawiciele kosciola wypowiadali sie, ze zwierzeta nie moga miec praw, bo sa przedmiotem, nie podmiotem. Proszę o dowód i uzasadnienie na oficjalnych w liczbie mnogiej przestawicieli Kościoła którzy tak mówili. To że dużo czytałaś duchowych treści i nic albo bardzo mało z nich zozumniałaś i wyniosłaś to widać i można zrozumieć. Ale bez uzasadnienia takich treści będzie można powiedzieć że aby oczerniać ludzi wierzących jesteś gotowa na prymitywne kłamstwa. tredje napisał(a): A na Boga ktory zakazuje prezerwatyw, jedzenia miesa w piatek, brzydzi sie kobietami (kiedys byl nawet zakaz podchodzenia kobiet do oltarza, niby, ze ktoras mogla byc wtedy "nieczysta") to jest wlasciwie zerowa. Jak się człowiek nie zastanowi to wszystko dla niego nie ma sensu. Jeżeli Bóg stworzył życie to logiczne jest że ustanawia też prawo, pewne zasady. Ale widać coś logicznego to dla Ciebie zerowa szansa. Albo jak coś Tobie nie pasuje to znaczy że tak być nie może. Oczywiście że Bóg może zakazać prezerwatyw i to też jest logiczne jakbyś się głębiej zastanowiła bez tego wyolbrzymionego ego gdzie liczy się tylko ja i co ja chcę. Post w piątek też jest logiczny jakbyś się zastanowiła i miała trochę wiedzy, ale i tu widać że z czytania Pisma i zdobywania wiedzy teologicznej nawet podstaw nie przyswoiłaś, choć nie przeszkadza Ci to w pisaniu jak to lepiej w kwestii wiary od wierzących znają się ateiści. Może są tacy ale Ty z całą pewnością się do nich nie zaliczasz bo wiesz bardzo mało, a bardzo dużo zrozumiałaś na opak. A to że Bóg brzydzi się kobiet to już zwykłe kłamstwo i też potwierdzenie że mało co wiesz a wydaje Ci się że pozjadałaś rozumy w pewnych kwestiach. tredje napisał(a): Jeszce jedno - ja bym mogla powiedziec to samo co Ty - nie czytalo sie, nie poznawalo, to sie siedzi w tym, co za mlodu do mozgu wcisneli. Jak tak nie powiedziałem. Tutaj się bardzo mylisz bo w moim przypadku moja wiara rozwinęła się w dorosłym życiu i nikt mi jej do mózgu nie wciskał. Nie ma żadnej ustalonej zasady że wiarę wynosi się z dzieciństwa, nie ma tej zasady ani u katolików ani u ateistów. tredje napisał(a): Do ateizmu sie dochodzi poprzez duza ilosc ksiazek. To bardzo płytkie myślenie. Katolicy też czytają dużo książek, to żadna domena ateistów których przerasta własne ego. tredje Z tego co pisałaś wnioskuje że jednak podjęłaś jakąś próbę nawrócenia, tylko jak ona wyglądała  Fajnie że dużo czytasz, rozwijasz się w jakiś tam dziedzinach, nie o to mi wcześniej chodziło tylko pisałem właśnie w kwestii nawrócenia do czego się odniosłaś i napisałaś że dobrze że się stało, bo dla Cibie nawrócić się do lepiej nie żyć. Nawrócenie Ci nie odpowiada bo są ograniczenia, bo są wymagania, oczekiwania, jak wszędzie one są. Nawrócenie to ciągła praca nad sobą, to prawdziwa walka, to droga aby podobać się Bogu, na której są schody, są wymagania... A Ty chyba myślałaś że wszystko tu samo przyjdzie, nic nie musisz zmieniać, swoje ja stawiasz na pierwszym miejscu, oczekiwania są to odpada, po prostu samo z nieba nie spadło, nikt nie podał na tacy, są schody i wymagania to odrzucam. Dlatego ciekawi mnie jeżeli podjęłaś próbę nawrócenia, piszesz że znasz Pismo Sw. lepiej niż niejeden katolik, i duchowe lektury też nie są Ci obce, jak wyglądała Twoja próba nawrócenia. Bo niestety można znać Pismo Św., znać duchowe lektury, być obeznanym lepiej od niejednego katolika, ale z tego co wypisujesz widać że naprawdę bardzo mało zrozumiałaś, mało przyjęłaś tak jak jest naprawdę tylko na opak bez zrozumienia sensu i treści, no i niestety wypisujesz wiele fałszerstw ale może to wynika z tego że tak mało zrozumiałaś, a mogłaś tak dużo przeczytać.
|
N kwi 20, 2014 1:08 |
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
quas to ze zwierzeta nie moga byc podmiotem prawa (i podmiotem w ogole) to czesto spotykane stwierdzenie. Ja sie spotykalam w prasie branzowej, jak Ci bardzo zalezy to wyszukam cos w internecie. Cytuj: Oczywiście że Bóg może zakazać prezerwatyw i to też jest logiczne udowodnij ze zakaz prezerwatyw jest logiczny - celowo pominelam inwektywy Cytuj: Post w piątek też jest logiczny jakis dowod? Uwazasz, ze to nieprawda, ze istnial zakaz zblizania sie kobiet do oltarza, poniewaz byly nieczyste? Pierwsze wyszukiwanie jakie znalazlam Cytuj: Ojcowie Kościoła, poprzez swoją antyseksualną manię, pogłebili lęk przed rytualną nieczystością kobiet. Przywódcy Kościoła obawiali się że świętość budynku kościelnego, sanktuarium, a zwłaszcza ołtarza, zostanie przez tą nieczystość skalana. W klimacie, w którym coraz bardziej uważano, że wszystko co jest związane z życiem seksulanym i z rodzeniem dzieci jest skalane grzechem, teologowie doszli do wniosku, że kobiecie, jako istocie ‘nieczystej’, nie można powierzyć pieczy nad świętościami. Zakazy oparte na przekonaniu, że kobiety są ‘rytualnie nieczyste’ stanowiły część prawa kościelnego przez ostatnie 700 lat. jest tego masa, wyguglaj sobie. Cytuj: moja wiara rozwinęła się w dorosłym życiu ale zostala wpojona dziecku. A potem byl juz strach przed samodzielnym mysleniem. Nie podjelam zadnej proby nawrocenia. Gdy wiara zaczela wydawac mi sie niespojna, naciagana zaczelam czytac. Filozofia, ksiazki religijne. Pamietam nawet jak pogielam ksiedza na Arystotelesie czy Platonie. Oczywiscie, to bylo szczeniackie, dzisiaj uwazam filozofie (i psychologie przy okazji) za nienaukowe. Czytanie ksiazek religijnych dalo mi jedno - zobaczylam ze tam sensu sie nie znajdzie. Wiec nie bylo strata czasu- mialam pewnosc - nie warto sie tym zajmowac. Operujesz stereotypami - ze ateista to ten, ktory jest za leniwy zeby wypelniac zalecenia wiary. A to nieprawda, ja bym mogla powiedziec, ze to wlasnie wierzacy sa leniwi umyslowo- po co samemu myslec, wtloczyli mi wiare do mozgu, niech tak zostanie. Porzucenie wiary pozwala na korzystanie w pelni z mozliwosci pracy nad soba i dzialania na rzecz innych. Ja przynajmniej tak to widze. A nie pomodlic sie, na msze pojsc, i juz jest poczucie wyzszosci - jak to ja sie rozwijam. Tez, tak jak powiedzialam, to latwiejsze niz sprzatanie kibli w Røde Kors. Albo czytanie ksiazek w obcym jezyku. Ale wg, wierzacych to nie rozwoj. Zarzucilam Wistowi, ze wlozyl w moje usta wypowiedz o in vitro. Dostalam ciekawa odpowiedz od Soula, zacytuje prawie w calosci Cytuj: napisalas o tekscie ksiedza: "tu sie zajmujemy rzekomymi cierpieniami kaczek, a biedne embrioniki itp." Cytuj: O embrionach mowi sie najczesciej odnosnie in vitro. może Wist zapomnial w tamtym momencie o antykoncepcji (w kontekscie aborcji mowi sie zwykle o "plodach"). Wlasnie to dowodzi. jakimi stereotypami operujecie - musze uzyc liczby mnogiej, poniewaz wszyscy trzej dyskutanci (Wist, Quas, Soul) operuja "gotowcami" - calymi frazami - bezsensownymi, ale wykutymi i przyswojonymi na pamiec. I potem sie dziwia, ze ktos kwestionuje to, co oni uwazaja za oczywiste, a co wcale oczywiste nie jest. Wiec wracam do embrionow - ktos wszczepia czy zamraza embriony? Zero wiadomosci o procesie in vitro. Dzialanie na zasadzie psa Pawlowa.
Ostatnio edytowano N kwi 20, 2014 8:16 przez Soul33, łącznie edytowano 1 raz
|
N kwi 20, 2014 6:08 |
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
Jeszce o prawach zwierzat, pierwsze co znalazlam w wyszukiwarce. Portale katolickie - tu Rodzina katolicka Cytuj: Rozwój tzw. praw zwierząt zagraża prawom ludzi Cytuj: Ale mówienie o „prawach zwierząt” pozostaje nonsensem. Deon Cytuj: Choć zwierzęta zdradzają pewne przejawy rozumności, bez wątpienia nie mają sumienia, nie kierują się w swoich zachowaniach rozumieniem i pragnieniem osiągania dobra, do czego zdolni są ludzie. Jakie są za tym podstawy ich "praw"? Nie jest to bez wątpienia "stworzenie na obraz i podobieństwo" Boga. Cytuj: choć nie podlega wątpliwości, że zwierzęta mogą cierpieć, przechodzenie od możliwości cierpienia do posiadania prawa nie znajduje żadnego logicznego uzasadnienia. http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/o ... erzat.htmldalej nie chce mi sie szukac, jeszcze fragment katechizmu Cytuj: 2417 Bóg powierzył zwierzęta panowaniu człowieka, którego stworzył na swój obraz. Jest więc uprawnione wykorzystywanie zwierząt jako pokarmu i do wytwarzania odzieży. Można je oswajać, by towarzyszyły człowiekowi w jego pracach i rozrywkach. Doświadczenia medyczne i naukowe na zwierzętach, jeśli tylko mieszczą się w rozsądnych granicach, są praktykami moralnie dopuszczalnymi, ponieważ przyczyniają się do leczenia i ratowania życia ludzkiego.
2418 Sprzeczne z godnością ludzką jest niepotrzebne zadawanie cierpień zwierzętom lub ich zabijanie. Równie niegodziwe jest wydawanie na nie pieniędzy, które mogłyby w pierwszej kolejności ulżyć ludzkiej biedzie. Można kochać zwierzęta; nie powinny one jednak być przedmiotem uczuć należnych jedynie osobom.
2457 Zwierzęta zostały powierzone człowiekowi, który jest zobowiązany do życzliwości wobec nich. Mogą one służyć słusznemu zaspokajaniu potrzeb człowieka.
|
N kwi 20, 2014 6:51 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
Tredje napisał(a): Ze tu sie prawa zwierzetom nadaje, a biedne embrioniki cierpia. Tu pisałaś o in vitro i do tej wypowiedzi się odniosłem. Wyjaśniłem na czym polega różnica między tymi "embrionikami", a zwierzętami. Co jest dla Ciebie niejasne? Cytuj: Czasopismo? "Przeglad Weterynaryjny" gdzies miedzy 2000-2005. Takich artykulow bylo duzo, wiekszosc kolegow miala ubaw. Ale czesto byly takie podle teksty. Wlasciwie dlaczego w specjalistycznym czasopismie musial sie produkowac duchowny? Nie czytałem i nie widziałem więc trudno się nadal wypowiadać. Wiem tylko że wypowiedz jednego, a nawet kilku księży, być może wyrwana z kontekstu przez was, nic tu w tym temacie nie zmienia. Cytuj: Malzenstwo homoseksualne nie istnieje? To kwestia tylko jezykowa. Akurat tu gdzie mieszkam istnieje, jest udzielane w kosciolach. Wiec znowu argument typu "kon jaki jest kazdy widzi".. Zależy jak Ty definiujesz małżeństwo, może być nim nawet wspominany już związek zoofila. Ja małżeństwo definiuje tak jak to jest od wieków i nic się nie zmieniło w temacie. Odpowiesz zatem jakie są przeciwskazania aby zoofilom dać prawo zawierania związków ze swoimi pupilkami? Bardzo chętnie poznam tą odpowiedz bo wyraźnie ignorujesz to zagadnienie. Cytuj: A, widze ze nauka moralna, duchowa (nie bojmy sie tego slowa - teologia) jak potrzeba to jest nauka pelna geba, a jak ktos sie domaga metodologi, dowodow i innych takich przyziemnych rzeczy to sie okazuje ze to rodzaj poezji. Ja przedstawiam Ci swój punkt widzenia. Pisałem wyraźnie i nie raz o tym jak Kościół postrzega rodzinę i jej rolę. Czemu nie rozumiesz że to jest moja odpowiedz dla Ciebie. Z jakiej racji Twoja definicja jest tą mądrzejszą? Nawet jej tu nie podałaś jak i owych argumentów, o które się ciągle domagasz. Pomijam oczywiście błędy logiczne z natury, czy tam tą ironię którą sama sobie strzeliłaś w stopę. Cytuj: to ze zwierzeta nie moga byc podmiotem prawa (i podmiotem w ogole) to czesto spotykane stwierdzenie. Ja sie spotykalam w prasie branzowej, jak Ci bardzo zalezy to wyszukam cos w internecie. Na Tobie spoczywa obowiązek udowodnienia że tak jest, a nie na kimś. Linki, tytulu, autorzy, strony proszę. Przy czym nadal zdajesz się nie rozumieć że to są wypowiedzi przy okazji, a nie w głównym nurcie wiary w Boga. Nie jest to nic nowego że człowiek iziwerze nie są na tym samym poziomie i awet ukochany pupil nie jest traktowany na równi z np dzieckiem. Zwierzęta służą ludziom i zawsze były i są na drugim miejscu, co nie oznacza że nie okazujemy im troski, nie opiekujemy się i nie odwdzięczamy za ich służbę nam. W tym sensie są jakimś przedmiotem, ale nie jest to określenie pejoratywne. Co pisali jacyś duchowni wiesz tylko Ty i na tym budujesz swoją ideologię. Przecież to niepoważne.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N kwi 20, 2014 9:24 |
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
|
N kwi 20, 2014 9:43 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
Pomyliłaś linki. Nie interesowałem się tym bliżej ale według encyklopedii PWN embrion to zarodek. http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3897721/embrion.htmlSkoro masz informacje z lepszych źródeł, zawsze możesz się nimi podzielić. Ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że czepiasz się drobiazgów, które nie mają znaczenia dla meritum rozmowy. I jeśli twierdzisz coś o stanowisku Kościoła, przytocz katechizm lub inny oficjalny dokument, a nie opinie jakichś blogerów lub innych prywatnych osób. Przecież to nonsens, nie można wierzyć w każdą opinię.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
N kwi 20, 2014 12:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
tredje napisał(a): quas to ze zwierzeta nie moga byc podmiotem prawa (i podmiotem w ogole) to czesto spotykane stwierdzenie. Ja sie spotykalam w prasie branzowej, jak Ci bardzo zalezy to wyszukam cos w internecie. Ty napisałaś że jacyś przedstawiciele Kościoła mówili że zwierzęta są przedmiotami. To poważne oskarżenie i to chciałbym żebyś udowodniła, jacy to kapłani w liczbie mnogiej tak mówili. tredje napisał(a): udowodnij ze zakaz prezerwatyw jest logiczny - celowo pominelam inwektywy To proste. Bóg stworzył życie i dlatego ustalił Prawo i zasady, w świecie, przyrodzie i dla ludzi. To jest dla Ciebie takie nielogiczne  Bóg stworzył Adama i Ewę aby się rozmnażali, dał Prawo i zasady, tego chce Bóg, to jest oczywiste i logiczne. Nie potrafisz tego zrozumieć  Mogę głębiej rozwinąć problem prezerwatyw, ale jeżeli okaże się dla Ciebie zbyt trudnym aby zrozumieć bardzo proste i logiczne stwierdzenie że Bóg stwarzając życie ustala swoje reguły, co jest logiczne to reszta będzie mijała się z celem. Bo zakładam że nie pytasz mnie o dowody ateistyczne na logiczność tylko te proste z punktu wiary człowieka wieżącego bo takim jestem. Więc zacznę od bardzo prostego pytania. Czy jest dla Ciebie logiczne to że Bóg stwarzając życie ustala reguły  Jeżeli to jest dla Ciebie nie logiczne to nie ma co z Tobą rozmawiać o logiczności czegokolwiek. Dowód na to że post w piątek jest logiczny  To proste. Był teraz Wielki Piątek. To dzień w którym Kościół rozważa śmierć Pana Jezusa na krzyżu. I z tym właśnie jest związany post. To jest proste i logiczne przecież. Tu też nie potrafisz dostrzec logiczności  tredje napisał(a): Uwazasz, ze to nieprawda, ze istnial zakaz zblizania sie kobiet do oltarza, poniewaz byly nieczyste? Pierwsze wyszukiwanie jakie znalazlam Nie prawdą jest to że Bóg brzydzi się kobiet jak napisałaś. Wyrzuć z siebie nienawiść do Jezusa bo jak widać jest ona Twoim głównym motorem napędowym aby walczyć na forum, a to odpiera realne spojrzenie i zdrowe logiczne myślenie.
|
N kwi 20, 2014 13:09 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
Może byśmy jednak wrocili do tematu wątku? Czy ktoś jest w stanie pokazać tredje - w czym homoseksualizm jest zły - w jaki sposób to, w co wierzymy wpływa na naszą postawę wobec homoseksualizmu
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
N kwi 20, 2014 13:50 |
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu.
złe ewentualnie może być coś wtedy gdy jest krzywdzące dla drugiego człowieka. Jeśli nikomu krzywdy się nie wyrządza to nie jest to złe. Chyba że tak dla zasady? 
|
N kwi 20, 2014 13:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|