Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 22:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Jaki jest twój raj? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Jaki jest twój raj?
Wiara w reinkarnację to bardzo smutna wiara, bez nieba

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 23, 2015 12:56
Zobacz profil
Post Re: Jaki jest twój raj?
Cytuj:
Terminów tożsamości i świadomości używasz zamiennie? W poniżsej wypowiedzi zakładam, że tak.


Jestem kimś kto ma inną tożsamość niż wskazuje na to płeć genetyczna/biologiczna. Tym bardziej czuję jakie to ma znaczenie. To określa całą osobowość, a świadomość jest poczuciem tożsamości, i jest z tym związana. Jesteś świadomy siebie samego, tego kim jesteś.

Cytuj:
Są np. osobami z uszkodzeniami mózgu co do których są podejrzenia, że nie posiadają samoświadomości.
A co z osobami posiadaj ącymi wiele tożsamości? Np. osobami z zaburzeniami psychaitrycznymi?


To tylko podejrzenia, a poza tym to są ludzie ciężko chorzy, to wyjątkowe sytuacje, tak jak choroby psychiczne, to nie jest normalny stan. Jednak można czasem usłyszeć historie że ktoś kto był w śpiączce był także świadomy tego co się działo wokół niego.


Cytuj:
Samoświadomość stwierdzono również u słoni, delfinów, coponiektórych naczelnych. Także to, że samoświadomość u zwierząt nie istnieje jest dla mnie conajmniej kontrowersyjną tezą.



Na jakiej podstawie to stwierdzono? Nie ma możliwości żadnego kontaktu ze zwierzęciem na poziomie intelektualnym, w takim razie takie badania są mocno na wyrost. Zwierzęta nie są świadome własnego istnienia i pies nie ma tożsamości i samoświadomości i nie wie że jest psem.

Cytuj:
Pewną nteligencją zaś są obdarzone nawet kruki i świnie jak i szereg innych zwierząt.



To są przejawy instynktu a nie inteligencji.


Cytuj:
Trafią do raju lub piekła? Bo jak nie to nic to nie zmienia w świetle tezy trzeciego współrozmówcy, że "czekanie na coś po śmierci" nadaje sens życiu.



Nigdzie nie trafią, nie mając duszy nieśmiertelnej umierają naprawdę i całkowicie, ich byt przestaje po prostu istnieć, kończy się zupełnie, bez żadnej kontynuacji.
Człowiek potrzebuje sensu w swoim życiu ponieważ jest istotą rozumną i myślącą i mającą poczucie swojego własnego istnienia, w przeciwieństwie do zwierząt które na nic nie czekają ponieważ nie są świadome swojego życia, w sensie samoświadomości. Jak również nie myślą, ich procesy myślowe to nie jest to co w przypadku człowieka.


Cytuj:
Wielu ludzi też nie zadaje sobie tego typu pytań. Część o porzyteczności można równie dobrze odnieść do człowieka. Zaś procesy myślowe jak już wspomniałem nie są wyłącznie ludzką domeną.



Myślenie jest tylko ludzką domeną. To że ludzie na pewnym etapie życia wydawało by się że nie zadają sobie takich pytań, to po pewnym czasie każdy chyba dochodzi do tego typu rozmyślań. Domaga się tego ludzka natura.


Cytuj:
"Bycie sobą" w sensie tu i teraz w tym ciele.
Dusza jest jedynie częścią mnie. Tak jak moje ciało. Świadomość nie jest dla mnie wprost tożsama z duszą.



Dla mnie owszem, jest tożsama z duszą. Jeśli stracisz swoją świadomość i tożsamość to przestaniesz istnieć. I nie będzie żadnej kontunuacji Twojego istnienia w innym wcieleniu bo to będzie ktoś inny, nie Ty.


Cytuj:
To, że coś jest dla kogoś "nie do przyjęcia", nie oznacza, że nie istnieje bądź jest nieprawdą. Rych obrotowy Ziemii np. budzi kontrowersje wśród niektórych duchownych islamskich, a w dawniejszych czasach i chrześcijańskich. tak więc "to jest dla mnie nie do przyjęcia" nie jest żadnym argumentem przeciwko czemuś.Tu trzeba się bardziej postarać.


A Ty jesteś tak bardzo przekonany do istnienia reinkarnacji? Również możesz postarać się aby udowodnić że coś takiego ma miejsce. Dla mnie to nie jest prawdą.


Cytuj:
Co do pytania czy nikt dla mnie nie jest bliski, to raczysz chyba żartować? Sugerujesz, że dla wierzącego w reinkarnację automatycznie nie ma osób bliskich? Istieją i dla mnie i dla szeregu innych osób.



Ale stracisz ich na zawsze. A ja wierzę że dopiero tam, w innym świecie odzyskam.


Pn lut 23, 2015 17:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 22, 2015 22:08
Posty: 225
Post Re: Jaki jest twój raj?
equuleuss napisał(a):
Jestem kimś kto ma inną tożsamość niż wskazuje na to płeć genetyczna/biologiczna. Tym bardziej czuję jakie to ma znaczenie. To określa całą osobowość, a świadomość jest poczuciem tożsamości, i jest z tym związana. Jesteś świadomy siebie samego, tego kim jesteś.


Daje się zauważyć że twoje podejście do omawianego tematu jest mocno osadzony wokół tematu "ja" i samoidentyfikacji. Dla mnie zaś są to kwestie dalszego planu w temacie co się dzieje z daną osobą po śmierci.
Tożsamość dla mnie jako poganina również ulega cyklowi przemian, tak jak nasze ciała, charakter, gusta itp.
Panta rhei, że zacytuję Heraclitusa. Tak w sumie przemiany to główny koncept pogaństwa indoeuropejskiego który ma tu wpływ na światopogląd w tej sprawie.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Są np. osobami z uszkodzeniami mózgu co do których są podejrzenia, że nie posiadają samoświadomości.
A co z osobami posiadaj ącymi wiele tożsamości? Np. osobami z zaburzeniami psychaitrycznymi?


To tylko podejrzenia, a poza tym to są ludzie ciężko chorzy, to wyjątkowe sytuacje, tak jak choroby psychiczne, to nie jest normalny stan. Jednak można czasem usłyszeć historie że ktoś kto był w śpiączce był także świadomy tego co się działo wokół niego.

Śpiączka śpiączce nie równa.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Samoświadomość stwierdzono również u słoni, delfinów, coponiektórych naczelnych. Także to, że samoświadomość u zwierząt nie istnieje jest dla mnie conajmniej kontrowersyjną tezą.



Na jakiej podstawie to stwierdzono?

Widzę, zatem że nie zetknąłeś się w ogóle z tego typu badaniami. Traktowanie ciał martwych przedstawicieli swego gatunku w pewien sposób, rozpoznawanie swego odbicia w lustrze i kilka innych kryteriów. Tu masz o małpach, poszukaj też o Słoniach i delfinach. Trochę tego będzie.
http://www.focus.pl/przyroda/do-kogo-modla-sie-malpy-9640

Cytuj:
Nie ma możliwości żadnego kontaktu ze zwierzęciem na poziomie intelektualnym, w takim razie takie badania są mocno na wyrost.

Nie ma bo ty tak mówisz? Poczytaj tamten artykuł z Focusa.

equuleuss napisał(a):
Zwierzęta nie są świadome własnego istnienia i pies nie ma tożsamości i samoświadomości i nie wie że jest psem.

Nie wymieniałem akurat psów. Nie u wszystkich zwierząt stwierdzono występowanie oznak samoświadomości. Co nie oznacza, ze jej nie mają używając twojej analogii do ludzi w śpiączce.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Pewną nteligencją zaś są obdarzone nawet kruki i świnie jak i szereg innych zwierząt.



To są przejawy instynktu a nie inteligencji.

Tak, używanie przez kruki haczyków, prostych narzędzi przez małpy czy świnie grające w proste gry komputrowe to rzeczywiście oznaki "instynktu".

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Trafią do raju lub piekła? Bo jak nie to nic to nie zmienia w świetle tezy trzeciego współrozmówcy, że "czekanie na coś po śmierci" nadaje sens życiu.



Nigdzie nie trafią, nie mając duszy nieśmiertelnej umierają naprawdę i całkowicie, ich byt przestaje po prostu istnieć, kończy się zupełnie, bez żadnej kontynuacji.

czyli ich istnienie nie ma sensu wedle kryterium Andy72

equuleuss napisał(a):
Człowiek potrzebuje sensu w swoim życiu ponieważ jest istotą rozumną i myślącą i mającą poczucie swojego własnego istnienia, w przeciwieństwie do zwierząt które na nic nie czekają ponieważ nie są świadome swojego życia, w sensie samoświadomości. Jak również nie myślą, ich procesy myślowe to nie jest to co w przypadku człowieka.

Nie bardzo rozumiem człowiek posiadać ma sens życia, dlatego, że go potrzebuje? Miej zapotrzebowanie a będzie ci dane? Ja poza tym nie neguję że człowiek posiada "sens życia", tyle, że nie jest nim dla mnie trafienie do chrześcijańskiego raju bądź piekła w zaświatach.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Wielu ludzi też nie zadaje sobie tego typu pytań. Część o porzyteczności można równie dobrze odnieść do człowieka. Zaś procesy myślowe jak już wspomniałem nie są wyłącznie ludzką domeną.


Myślenie jest tylko ludzką domeną.

Teza kontrowersyjna, patrz co napisałem powyżej.

equuleuss napisał(a):
To że ludzie na pewnym etapie życia wydawało by się że nie zadają sobie takich pytań, to po pewnym czasie każdy chyba dochodzi do tego typu rozmyślań. Domaga się tego ludzka natura.

Nie każdy, są dysfunkcje w rozwoju które uniemożliwiają tego typu abstrakcyjne rozumowanie. Ze nie wspomnę, o tym, że nie każdy może dożyć do etapu w którym się takie pytania ( ewentualnie ) pojawią. A nawet gdy się pojawią to nie każdy dochodzi do takiego samego wnoisku jak ty w rozmyślaniach co jst sensem życia - czego sam jak widzę jestem przykładem.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
"Bycie sobą" w sensie tu i teraz w tym ciele.
Dusza jest jedynie częścią mnie. Tak jak moje ciało. Świadomość nie jest dla mnie wprost tożsama z duszą.


Dla mnie owszem, jest tożsama z duszą. Jeśli stracisz swoją świadomość i tożsamość to przestaniesz istnieć. I nie będzie żadnej kontunuacji Twojego istnienia w innym wcieleniu bo to będzie ktoś inny, nie Ty.

Mam to gdzieś prawdę mówiąc, czy będę to 'ja' czy 'ktoś inny'. Do czego mi w zasadzie potrzebna świadomość z poprzedniego wcielenia? Może ten ktoś był kimś kogo bym w ogóle wolał nie znać dla przykładu? Rozważania tego typu można mnożyć.

Ewentualnie są szkoły postulujące możliwość osiągnięcia stanu pewnej łączności z jaźnią z poprzedniego wcielenia.

Można też przyrównać brak wrodzonej świadomości poprzedniego wcielenia na zasadzie "amnezji".

A no właśnie - jak stracisz pamięć w wyniku jakiejś tam przyczyny ( możliwych powodów można podać zapewne dziesiątki ) i nie będziesz wiedzieć kim jesteś, gdzie byłeś to jak to się ma do twojego podejścia do "tożsamości"? Zyskujesz nową tożsamość, czy masz nadal starą? Czy jedna dusza może mieć dwie tożsamości? Jeśli może to zatem dusza nie jest tożsama z "tożsamością" I tak dalej. To przykładowy ciąg rozumowania, głęboko zależny od stosowanych definicji.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
To, że coś jest dla kogoś "nie do przyjęcia", nie oznacza, że nie istnieje bądź jest nieprawdą. Rych obrotowy Ziemii np. budzi kontrowersje wśród niektórych duchownych islamskich, a w dawniejszych czasach i chrześcijańskich. tak więc "to jest dla mnie nie do przyjęcia" nie jest żadnym argumentem przeciwko czemuś.Tu trzeba się bardziej postarać.


A Ty jesteś tak bardzo przekonany do istnienia reinkarnacji? Również możesz postarać się aby udowodnić że coś takiego ma miejsce. Dla mnie to nie jest prawdą.

Są tacy co się starają, nawet jakieś historie mające to potwierdzić zbierają. Jak zresztą i opowieści tych co to piekło i niebo widzieli i wrócili. Tu to głównie kwestia własnych przeczuć i przekonań. W odróżnieniu od ruchu ubotowego Ziemii, który można stwierdzić empirycznie w sposób dość prosty. Sprawdzanie historii o pamiętaniu poprzednich wcieleń, czy wycieczkach do piekła/czyśca/raju/szeolu/tartaru/pól elizejskich i tak dalej już takie proste raczej nie są.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Co do pytania czy nikt dla mnie nie jest bliski, to raczysz chyba żartować? Sugerujesz, że dla wierzącego w reinkarnację automatycznie nie ma osób bliskich? Istieją i dla mnie i dla szeregu innych osób.



Ale stracisz ich na zawsze. A ja wierzę że dopiero tam, w innym świecie odzyskam.

Nie stracę, dam im możliwość odrodzenia się w rodzie gdy założę rodzinę. Że niekoniecznie będą to "oni" w twoim sensie to już inna historia. Mi to prawdę mówiąc nie przeszkadza zbytnio.


A ijeszcze jedno ja nie zaprzeczam, że może i prawda idziecie do raju, czy piekła, w zasadzie jest mi to obojętne. Nie odczuwam tego jako mój szlak, i nie jestem jedynym.


Pn lut 23, 2015 22:48
Zobacz profil
Post Re: Jaki jest twój raj?
Cytuj:
Mam to gdzieś prawdę mówiąc, czy będę to 'ja' czy 'ktoś inny'.


Czyli ogólnie masz to gdzieś że przestaniesz istnieć.

Cytuj:
A no właśnie - jak stracisz pamięć w wyniku jakiejś tam przyczyny ( możliwych powodów można podać zapewne dziesiątki ) i nie będziesz wiedzieć kim jesteś, gdzie byłeś to jak to się ma do twojego podejścia do "tożsamości"? Zyskujesz nową tożsamość, czy masz nadal starą? Czy jedna dusza może mieć dwie tożsamości? Jeśli może to zatem dusza nie jest tożsama z "tożsamością" I tak dalej. To przykładowy ciąg rozumowania, głęboko zależny od stosowanych definicji.


Zauważ - dusza/duch i ciało. Utrata pamięci jest spowodowana uszkodzeniem/zaburzeniami pracy mózgu czyli fizycznego organu. Po śmierci dusza zachowuje pełną świadomość. Zauważ także że chrześcijanie wierzą w zmartwychwstanie ciała, a w przypadku reinkarnacji czyje ciało byłoby twoim udziałem w takim razie?


Cytuj:
Nie stracę, dam im możliwość odrodzenia się w rodzie gdy założę rodzinę. Że niekoniecznie będą to "oni" w twoim sensie to już inna historia. Mi to prawdę mówiąc nie przeszkadza zbytnio.


Stracisz ich bo nie będziesz w stanie ich rozpoznać, a oni nie będą już Twoimi bliskimi jakich znałeś i kochałeś ale będą to zupełnie inne osoby. Załózmy że miałeś piękną żonę którą bardzo kochałeś a ona wciela się w osobę owłosionego faceta i już nie jest sobą, nie jest kobietą, nie jest tą Twoją żoną i już nigdy nią nie będzie. I ona nawet nie wie kim Ty jesteś. W rezultacie tracisz te bliskie osoby bezpowrotnie. Tutaj widać że w sumie nie zależy Ci na relacjach z bliskimi i nie mają dla Ciebie aż takiego znaczenia że chciałbyś być z nimi na zawsze.


Wt lut 24, 2015 18:02
Post Re: Jaki jest twój raj?
equuleuss napisał(a):
Po śmierci dusza zachowuje pełną świadomość.

Dokładnie w taki sam sposób, jak przed narodzinami...
Dogmat o nieśmiertelności duszy, to tylko dogmat. Czyjeś "widzi-mi-się", nic ponadto.


equuleuss napisał(a):
Stracisz ich bo nie będziesz w stanie ich rozpoznać, a oni nie będą już Twoimi bliskimi jakich znałeś i kochałeś ale będą to zupełnie inne osoby. Załóżmy że miałeś piękną żonę którą bardzo kochałeś a ona wciela się w osobę owłosionego faceta i już nie jest sobą, nie jest kobietą, nie jest tą Twoją żoną i już nigdy nią nie będzie.

A w niebie to niby jest inaczej?
Każdy jest sam... nie ma żon, córek, synów i dziadków...
Tak przynajmniej ktoś to sobie wymyślił...


Śr lut 25, 2015 12:39
Post Re: Jaki jest twój raj?
Whispernight napisał(a):
A w niebie to niby jest inaczej?
Każdy jest sam... nie ma żon, córek, synów i dziadków...
Tak przynajmniej ktoś to sobie wymyślił...
Ciekawe kto? Musiał mieć nieźle narąbane.


Śr lut 25, 2015 14:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Jaki jest twój raj?
Alus napisał(a):
Robek napisał(a):
Plaża, drinki, fajne dziewczyny, :-D
takie niebo by mi pasowało :mrgreen:

Dokładnie tak opisano piekło w książce "Pierwszy dzień po śmierci"...nieustające, bez chwili odetchnienia, bez żadnych zmian czy urozmaiceń.

To jak w tej książce wygląda niebo?
religijny napisał(a):
Raj jest na ziemii, wsród rodziny, w obrębie tej rodziny wciela się ponownie po śmierci twoja dusza. Dlatego nalży dbać o ten świat i rodzinę.

Reinkarnacja to jakiś kretynizm, skoro nie pamiętam wszystkich moich wcieleń to tak jak by ich nie było.
Trzeba mieć bardzo mało wyobraźni żeby w to wszystko wierzyć.
Cawilian napisał(a):
Whispernight napisał(a):
A w niebie to niby jest inaczej?
Każdy jest sam... nie ma żon, córek, synów i dziadków...
Tak przynajmniej ktoś to sobie wymyślił...
Ciekawe kto? Musiał mieć nieźle narąbane.

Inaczej by za bardzo nie dało rady, no bo co zrobić jak ktoś za życia miał 3 żony, to co wtedy? z którą by sobie tam żył w tym niebie?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr lut 25, 2015 21:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 22, 2015 22:08
Posty: 225
Post Re: Jaki jest twój raj?
Robek napisał(a):
Reinkarnacja to jakiś kretynizm, skoro nie pamiętam wszystkich moich wcieleń to tak jak by ich nie było.
Trzeba mieć bardzo mało wyobraźni żeby w to wszystko wierzyć.

A żeby napisać, te słow które właśnie cytuję trzeba wstawać co środa 15 sekund po punkt wpół do czwartej rano i piejąc jak kogut przebiegać nago przez cztery najbliższe ulice, pamiętając aby na każdym skrzyżowaniu wykonać piruet i głosem spikera radiowego wyrecytować jednym tchem 5 ostatnich zwrotek "Jozina z bazin", po czym zjeść na śniadanie jajko a twardo.

equuleuss napisał(a):
Stracisz ich bo nie będziesz w stanie ich rozpoznać, a oni nie będą już Twoimi bliskimi jakich znałeś i kochałeś ale będą to zupełnie inne osoby. Załózmy że miałeś piękną żonę którą bardzo kochałeś a ona wciela się w osobę owłosionego faceta i już nie jest sobą, nie jest kobietą, nie jest tą Twoją żoną i już nigdy nią nie będzie. I ona nawet nie wie kim Ty jesteś. W rezultacie tracisz te bliskie osoby bezpowrotnie. Tutaj widać że w sumie nie zależy Ci na relacjach z bliskimi i nie mają dla Ciebie aż takiego znaczenia że chciałbyś być z nimi na zawsze.

Ależ to smutne. Chyba się rozpłaczę i popadnę w depresje. Moża nawet targnę się na swoje życie i wyskoczę z parteru na chodnik.

Czyli podsumowując dwóch cytowanych osobników ma najwyraźniej problemyz tym, że inni myśla i odczuwają w diametralnie odmienny sposób niż oni sami.


Śr lut 25, 2015 21:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Jaki jest twój raj?
religijny napisał(a):
Czyli podsumowując dwóch cytowanych osobników ma najwyraźniej problemyz tym, że inni myśla i odczuwają w diametralnie odmienny sposób niż oni sami.

To skoro wierzysz w reinkarnacje, to kim byłeś w poprzednim wcieleniu?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr lut 25, 2015 23:23
Zobacz profil
Post Re: Jaki jest twój raj?
Cytuj:
A w niebie to niby jest inaczej?
Każdy jest sam... nie ma żon, córek, synów i dziadków...
Tak przynajmniej ktoś to sobie wymyślił...


Takie Niebo byłoby chyba jak piekło... myślę że kogokolwiek kochałeś tutaj to spotkasz tą osobę i będziesz z tą osobą także tam, ponieważ miłość musi mieć kontynuację.


Cz lut 26, 2015 0:30

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Jaki jest twój raj?
Robek napisał(a):
Dokładnie tak opisano piekło w książce "Pierwszy dzień po śmierci"...nieustające, bez chwili odetchnienia, bez żadnych zmian czy urozmaiceń.

To jak w tej książce wygląda niebo?
[/quote]
Nieopisane, ale dużo lepiej. Niebo to Bóg.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Cz lut 26, 2015 9:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Jaki jest twój raj?
equuleuss napisał(a):
Cytuj:
A w niebie to niby jest inaczej?
Każdy jest sam... nie ma żon, córek, synów i dziadków...
Tak przynajmniej ktoś to sobie wymyślił...


Takie Niebo byłoby chyba jak piekło... myślę że kogokolwiek kochałeś tutaj to spotkasz tą osobę i będziesz z tą osobą także tam, ponieważ miłość musi mieć kontynuację.

To jeśli teoretycznie mój kolega zginął by w wypadku samochodowym, jego żona została wdową, no i ja by wziął kościelny ślub, z tą właśnie żoną mojego zmarłego kolegi, to później po śmierci, w tym całym niebie, czyja to będzie żona?
Andy72 napisał(a):
Robek napisał(a):
To jak w tej książce wygląda niebo?

Nieopisane, ale dużo lepiej. Niebo to Bóg.

Nie wiesz jak wygląda ale wiesz że jest tam lepiej? ciekawe :D

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz lut 26, 2015 12:17
Zobacz profil
Post Re: Jaki jest twój raj?
Robek napisał(a):
Cawilian napisał(a):
Whispernight napisał(a):
A w niebie to niby jest inaczej?
Każdy jest sam... nie ma żon, córek, synów i dziadków...
Tak przynajmniej ktoś to sobie wymyślił...
Ciekawe kto? Musiał mieć nieźle narąbane.
Inaczej by za bardzo nie dało rady, no bo co zrobić jak ktoś za życia miał 3 żony, to co wtedy? z którą by sobie tam żył w tym niebie?
Seksualnie? Z żadną. Jeżeli jednak małżeństwo dla ciebie to tylko seks, pozwolę sobie na wyrazy współczucia. Głębokiego współczucia.
Co zaś do innych członków rodziny, to dlaczego niby miałoby ich tam nie być? Będą i to w większej ilości, niż sobie kiedykolwiek wyobrażaliśmy.


Cz lut 26, 2015 14:43
Post Re: Jaki jest twój raj?
Cytuj:
To jeśli teoretycznie mój kolega zginął by w wypadku samochodowym, jego żona została wdową, no i ja by wziął kościelny ślub, z tą właśnie żoną mojego zmarłego kolegi, to później po śmierci, w tym całym niebie, czyja to będzie żona?


Myślę że tam będą te relacje nieco inaczej wyglądały ale miałem na myśli to że przechodząc do innego świata zachowujesz siebie i pamięć swojego własnego życia, nie zapominasz o tych którzy byli dla Ciebie ważni w tym życiu, coś dla Ciebie znaczyli.

I przecież wierzymy że odzyskamy te osoby po drugiej stronie aby być z nimi już na zawsze, bez żadnej rozłąki. Może Ty i Twój kolega spotkalibyście się wszyscy razem, także będąc w obecności tej kobiety która była żoną Twoją i Twojego kolegi, ale tam miłość byłaby w nieco innym wymiarze, gdzie nie byłoby już tego dodatku zazdrości. Bo byłaby to miłość na poziomie ducha a nie ciała, w takim razie zazdrość raczej by nie istniała.

Poza tym trudno jest coś konkretnie powiedzieć ale gdyby rzeczywiście każdy sobie sam tylko dla siebie był w Niebie to Niebo byłoby miejscem samotników i egoistów.

Nie po to kochamy tutaj abyśmy tracili tych których kochamy na zawsze, miłość jest tym co przechodzi na tamtą stronę.


Cz lut 26, 2015 16:43
Post Re: Jaki jest twój raj?
Niebo jest przepełnione miłością. Niebo jest miłością... i może wyglada właś nie tak:
https://www.youtube.com/watch?v=gFEuLx9OIvY


Cz lut 26, 2015 19:10
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL