Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
Ten, co chciał się od Boga oddzielić.
|
Pn mar 23, 2015 11:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
JedenPost napisał(a): A skądże może pochodzić, jeśli nie od Boga? Głupota pochodzi od Złego, bo też Zły spowodował uległóść pokusie spożycia zakazanego owocu
|
Pn mar 23, 2015 12:14 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
Alus napisał(a): JedenPost napisał(a): A skądże może pochodzić, jeśli nie od Boga? Głupota pochodzi od Złego, bo też Zły spowodował uległóść pokusie spożycia zakazanego owocu Doprawdy? A... mądrze wg. Ciebie ów Zły zrobił?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn mar 23, 2015 13:58 |
|
|
|
 |
navi31
Dołączył(a): N mar 01, 2015 12:54 Posty: 214
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
Cytuj: Ten, co chciał się od Boga oddzielić.
ok to teraz pytanie nr 2 Kto zsyła karę ognia wiecznego na diabła i jego popleczników? (odp. bazując na księdze Apokalipsy)
|
Pn mar 23, 2015 16:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
JedenPost napisał(a): Alus napisał(a): JedenPost napisał(a): A skądże może pochodzić, jeśli nie od Boga? Głupota pochodzi od Złego, bo też Zły spowodował uległóść pokusie spożycia zakazanego owocu Doprawdy? A... mądrze wg. Ciebie ów Zły zrobił? Zło i głupota sa nierozdzielne i niezdolne do mądrych postępków. navi31 napisał(a): Cytuj: Ten, co chciał się od Boga oddzielić.
ok to teraz pytanie nr 2 Kto zsyła karę ognia wiecznego na diabła i jego popleczników? (odp. bazując na księdze Apokalipsy) Oddzielone od Boga demony, otrzymują jedynie tylko to co same wybrały.
|
Pn mar 23, 2015 16:53 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
Alus napisał(a): JedenPost napisał(a): A... mądrze wg. Ciebie ów Zły zrobił?
Zło i głupota sa nierozdzielne i niezdolne do mądrych postępków. Czyli głupota pochodzi od Boga, który stworzył niezdolnego do mądrych postępków głupiego Szatana. Zgadza się? Bo chyba nie powiesz, że mądry ni stąd ni zowąd nagle zgłupiał?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn mar 23, 2015 17:09 |
|
 |
navi31
Dołączył(a): N mar 01, 2015 12:54 Posty: 214
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
człowiek był od zawsze potecjalnie zdolny do grzechu, jednak nie zastanawiał się nad taką opcją, bo po co czy zdrowy na umyśle ktoś mysli , jak to fajnie by było wsadzić palce do kontaktu ? Owoc wydał sie człowiekowi atrakcyjny dopiero , jak go ładnie pokolorował wąż Pytanie tylko skąd wąż na to wpadł  Cytuj: Oddzielone od Boga demony, otrzymują jedynie tylko to co same wybrały. Ja też to tak rozumiem, jednak nie rozumiem jak mozna wybrać ogień? Mozna wybrać wygodne i egoistyczne życie - owszem, ale jednak nie zdradza ono symptomów ognia. Więc wychodzi na to ze w ogien trzeba tylko i wyłącznie uwierzyć, tak jak wierzy sie w Boga; co do Apokalipsy , kto jest moca sprawczą ognia: Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę, 10 ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nierozcieńczone, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka. 11 A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znamię jej imienia".
A więc jednak zapalczywość Boga, jednak zawsze gdy mowiono o gniewie Bozym i karach to wychodziło tak , jakby cofał protekcje, czyżby więc naturalnym stanem duszy byłą błądzenie w czasoprzestrzeni, czy inne piekło siarczyste? A tylko Bog umie tą duszę nakierować na Boży świat? Skomplikowane to. Chyba wynika z natury Boga , ktora być moze jest troche na odwrotnych zasadach logicznych niż nasza, bo jesli ja się gniewam , to gniew wychodzi ze mnie , a u Boga wychodziło by to , ze jeżeli Bog sie gniewa , to złośc jest wszedzie poza Bogiem ...
|
Pn mar 23, 2015 17:40 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
navi31 napisał(a): Pytanie tylko skąd wąż na to wpadł  To jest niestety pytanie, nad którym teologia chrześcijańska jak gdyby nigdy nic przechodzi do porządku dziennego, zadowalajac się... no cóż, wybaczcie: infantylnym stwierdzeniem "to wszystko przez Złego".
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn mar 23, 2015 17:47 |
|
 |
navi31
Dołączył(a): N mar 01, 2015 12:54 Posty: 214
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
a moze naturą dzikich bestii to jest? bo w niektorych przekładach tak opisują węża: "Most skilled wild beast'' czyli najbardziej wyszkolona dzika bestia Skoro Bog stwarzał świat z niczego , ktore stalo sie bezkształtną masą , wiec musiałl to jakoś uporządkować i tak zrobił warstwowy porządek, czyli  rzestrzen (ziemia, niebo - ktore nasycały pięknem) , zwierzyna , a dzikie bestie i owoc, tam sa niejako czarne dziury mowiąc na dzisiejsze. Stworzył także ludzi na własny obraz i podobieństwo ,po to by żyli i to ujarzmiali,( tzn chodzi mi o to , zeby cieszyli sie światem , bo nie byli konieczni , Bog sobie sam to już uporządkował, ale Bog chcial dać im to tez do dyspozycji) . Wąż jednak był sprytniejszy do tego stopnia , ze ''złamał matrixa '', wiec umiał przemowić do człowieka dojść do jego inteligencji , zwieść go do drzewa ktorego jeśc mu nie wolno Wygnano go z raju jako jednostkę duchową jednak nadal jest to rajska scena , bo ta jednostka duchowa czyli diabeł istniała od początku, na to by wychodziło
|
Pn mar 23, 2015 17:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
Cytuj: Wychodzisz poza ramy wyznaczone przez przykład (podany w otwierającym poście) uogólniając mój wywód. To jest błąd logiczny. Albo erystyczny, to zależy od twoich intencji. Nie, to nie jest błędem, wychodzę poza przykład ponieważ poruszany problem skłania do tego. Cytuj: W przykładzie zaś mowa jest o pożądliwości, niezależnie od tego, jakich by słów nie użyto. Jeżeli ktoś swoimi czynami zasługuje na piekło, to nie budzi miłości, chyba że matczynej. Niekoniecznie o pożądliwości, skoro ten mężczyzna modli się za nią, chce jej dobra, gdzie tutaj jest tylko pożądliwość? Pragnienie dobra dla drugiej osoby, zwłaszcza z ukierunkowaniem na to dobro jakie jest pojmowane jako najwyższe i wieczne jest przejawem miłości, a nie pożądliwości. Gdyby to była tylko pożądliwość to nie zależałoby mu na jej życiu wiecznym. Cytuj: Najwyraźniej nie wiesz, że Bóg jest miłością i źródłem wszelkiej miłości (przynajmniej w katolicyzmie, a w tych ramach się tu poruszamy) i że bez Boga nie powstaje żadne uczucie, które by na to miano zasługiwało. Miłość mężczyzny który chce dobra dla ukochanej kobiety nie zasługuje na miano miłości? Jak można oceniać z ludzkiego punktu widzenia czyja miłosć zasługuje na to miano a czyja nie, skoro nikt nie jest w stanie znać duszy i serca tego człowieka. Cytuj: Jeżeli ktoś swoimi czynami zasługuje na piekło, to nie budzi miłości, chyba że matczynej. Ta kobieta mogła być ateistką która nie nawróciła się, i niekoniecznie musiała dokonywać zbrodni. Mogła być dobrą osobą ale niewierzącą. Czy takiej osoby nie można kochać?
|
Pn mar 23, 2015 20:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
Wieczne potępienie na pewno nie jest niczym zabawnym. Nie jest to z pewnością sanatorium lub dyskoteka i aby sobie zasłużyć na coś takiego, trzeba być kimś wyjątkowym. Temat ten był już wałkowany i warto się zapoznać z niegdysiejszymi wnioskami, żeby nie wyważać otwartych drzwi: viewtopic.php?p=346158#p346158Poza tym, powinniśmy trzymać się realiów. Podobnie jak opowiadając przykład naukowy, nie można powiedzieć, że lity kawałek wolframu pływał po wodzie, tak samo w teologicznym przykładzie, nie można twierdzić, że ktoś (całkiem poza tym dobry) został na wieczność potępiony ot tak. Bo się tak autorowi uwidziało. Bycie ateistą nie gwarantuje potępienia. Podobnie jak bycie finansistą, choć pieniądze nie pochodzą od Boga.
|
Wt mar 24, 2015 14:50 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
navi31 napisał(a): a to teraz pytanie z innej beczki: kto wymyślił piekło ?:) Bóg przemekw napisał(a): Wiara katolicka głosi, że dla dusz, które trafią do piekła nie ma wybawienia i zostają tam po wieczność. Dajmy na to, mamy dwójkę osób, mężczyznę i kobietę, kochających się na ziemi. On żyje w zgodzie z nauką Chrystusa, jest prawdziwie wierzącą osoba, ona wręcz przeciwnie, ciągle żyje w grzechu ciężkim. On modli się za nią, próbuje pomóc jednak to nie przynosi skutków. Umierają, on trafia do nieba, ona do piekła. Niebo jest stanem najwyższego szczęścia i on je osiągnął, ale jego ziemska miłość trafiła do piekła. Czy to oznacza, że doczesne uczucia nie są wiele warte, bo przecież on osiągnął szczęście doskonałe i nie jest ważne, że ich dusze zostały rozdzielone na wieczność. Pytanie być może infantylne jednak proszę o wyjaśnienie. Będzie ingerencja w ludzką psychike, zostanie zrobione tak aby każdy stał sie szczęśliwy. Alus napisał(a): Właśnie o docelowym miejscu w wieczności decydują m.in. uczucia. Skoro on kochający, całe życie modlił się o zmianę jej trybu życia, a ona olewała tą jego troskliwą miłość, to i olała zbawienie. Bo o zbawieniu swoim decyduje każdy człowiek indywidualnie. Na to czy zostane zbawiony, mają wpływ rzeczy które sie działy przed moim urodzeniem, jak również po mojej śmierci, trudno w takim przypadku mówić o tym, że to ja w 100% o tym zbawieniu decyduje.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Wt mar 24, 2015 23:42 |
|
 |
Grigori
Dołączył(a): Wt gru 16, 2014 0:54 Posty: 30
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
WIST napisał(a): Pamiętam że kiedyś już o tą kwestię ktoś pytał. Możemy ją w ogóle uprościć, do pytania jak można być szczęśliwym z Bogiem, gdy istnieje piekło, a tam jakieś dusze. W życiu mamy podobnie, cieszymy się, pomimo tego że ciągle dzieją się jakieś nieszczęścia i blisko nas i daleko. Logiczne zatem że non stop powinniśmy się martwić. A to Ty nie wiesz, że jest mnóstwo ludzi, którzy się własnie non stop martwią? Bo świat jest zły i nie maja ochoty w nim żyć?
|
N mar 29, 2015 19:29 |
|
 |
Grigori
Dołączył(a): Wt gru 16, 2014 0:54 Posty: 30
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
Robek napisał(a): Będzie ingerencja w ludzką psychike, zostanie zrobione tak aby każdy stał sie szczęśliwy.
jeżeli tak, to ja jako ja przestane istnieć, umrę i postanie ktoś inny z inna psychiką.
|
N mar 29, 2015 19:32 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Piekło, a więzi międzyludzkie na ziemi
Grigori napisał(a): Robek napisał(a): Będzie ingerencja w ludzką psychike, zostanie zrobione tak aby każdy stał sie szczęśliwy.
jeżeli tak, to ja jako ja przestane istnieć, umrę i postanie ktoś inny z inna psychiką. A jeśli by zrobili ci coś takiego, że byś pamiętał tylko pozytywne rzeczy, a cała reszta by została przez ciebie zapomniana. To co wtedy? Przestał byś istnieć? bo coś tam zapomniałeś?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn mar 30, 2015 16:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|