Hmm, widzę, że do poprzedniego postu wkradły się błędy z cytowaniami :/ Na szczęście widzę, że całość była jednak dość czytelna.
Mrs_Hadley napisał(a):
O Twoją odpowiedź skierowaną do autora wątku.
Jeżeli o autora, to nie będę się powtarzał.
Cytuj:
Człowiek posiada dwa tryby myślenia, przy czym na cytowanym przez Ciebie pracuje przez większość czasu z przyczyn technicznych- szczegółowa analiza informacji wymaga od nas wiele wysiłku, zatem analityczny tryb jest rzadko wykorzystywany, głównie wtedy gdy główny system nie może znaleźć spójnego wyjaśnienia problemu. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak często pracuje na pierwszym trybie(automatyzmy myślowe), przywykł do utożsamiania swojego „ja” z trybem drugim, świadomym, rozumującym, mającym przekonania, decydującym co myśleć i robić. I choć ma często takie poczucie, w rzeczywistości pracuje na pierwszym trybie, który bez wysiłku konstruuje wyrażenia i emocje, które następnie stają się podstawowym źródłem świadomych przekonań i celowych wyborów. Niestety wadą tego systemu jest duża podatność na systemowe błędy poznawcze, bowiem jest tendencyjny, oparty na emocjach i osobistych preferencjach.
Jeżeli ekspresjoniści, tworząc, korzystają z "trybu szybkiego myślenia" - to tak, ja również z niego korzystałem, podobnie jak autor wątku.
Cytuj:
ARHIZ wymyślając na poczekaniu przypadkowe słowa, korzystał z utrwalonych w pamięci podręcznej mózgu informacji. Nie musiał wiedzieć co znaczą w innych językach, bowiem szukał takich słów, które z dużym prawdopodobieństwem będą cokolwiek znaczyły w innym języku. To automatyzm myślowy. Gdyby ARHIZ chciał wybrać słowa, które nie mają jakiegokolwiek znaczenia w innych językach wymyśliłby słowa np. „ffdfffff ffffg” „dfgksflg jhggg”. Ale to by nie miało sensu, prawda?
Raz, że to samo można powiedzieć o autorze wątku.
Dwa, że naturalnym dla człowieka jest tworzenie wyrazów, będących naprzemiennie spółgłoską i samogłoską (oczywiście nie jest to żelazną regułą). Jeżeli miałbym tworzyć słowa typu „ffdfffff ffffg”, musiałbym się nad tym zastanowić, specjalnie dobrać słowa by były niezrozumiałe. Tymczasem tworzenie wyrazów typowych dla człowieka jest dla nas proste, intuicyjne. Mało to słów powtarza się w różnych, niespokrewnionych językach? (oczywiście znaczenie jest inne)
Cytuj:
Wiedziałeś, że na pewno coś "zastaniesz", umysł szybko przetwarza informacje, a Ty robiłeś to z pewną intencją, bynajmniej nie przypadkową.
Nie wiedziałem, odczuwałem ciekawość. Zastanawiająca jest lekkość, z jaką orzekasz co myśli zupełnie obca Ci osoba...
Cytuj:
Owszem. Neurobiolodzy wiedzą, że mózg człowieka jest zbudowany w taki sposób, że posiada naturalne predyspozycje do przeżywania duchowych doświadczeń. Dzięki badaniom neuroobrazowania wiadomo, że modlitwa wpływa na zwiększenie substancji szarej w hipokampie, w korze czołowej zwiększa się gęstość neuronów, natomiast w prawej części ciała migdałowatego zmniejsza się zagęszczenie komórek nerwowych, dzięki czemu człowiek ma większą zdolność do kontroli negatywnych emocji. Kanadyjscy uczeni uważają, że nie sposób w mózgu wskazać miejsce odpowiedzialne za duchowe przeżycia, bowiem angażuje się w tym procesie sieć neuronów w całym mózgu.
Pod względem profitów, jakie czerpie ktoś dbający o swą duchowość można wymienić to, że lepiej radzi sobie z bólem, szybciej wychodzi z depresji(pod warunkiem, że jest głęboko religijny), ma lepsze wyniki leczenia różnych chorób i szybciej wraca do zdrowia w porównaniu do osób niewierzących i słabej wiary.
Ja nie o tym. Ty opisujesz aspekt biologiczny i konsekwencje określonych zachowań, z czym się zgadzam. Mnie chodziło o duchowość w sensie metafizycznym, ukazanym przez pryzmat wiary. Przykładowo: nie wiemy w jaki sposób dusza (niematerialna) komunikuje się z ciałem, nikt nie zbadał biegu kanałów nadi itp.
Cytuj:
To nie takie proste. ARHIZ ma swój światopogląd i jego mózg rejestruje takie dane, które ten światopogląd utrwalają. Żeby dostrzec sens, czy nawet przyjąć dane przeczące dotychczasowym przekonaniom, musiałbyś najpierw zacząć podważać swój własny światopogląd. Póki jesteś pewny swoich fundamentów postrzegania świata, póty systemowo nie jesteś w stanie zmienić swojego zdania, o ile dane są z nimi sprzeczne. Tak działa umysł, który nie lubi zmian, z wiekiem ta niechęć się pogłębia.
Teraz pozostaje tylko zapytać, co Arhiz zje na śniadanie. Wszak sam tego z pewnością nie wie, wie to natomiast Mrs_Hadley, co stwierdza na podstawie postów na forum. A teraz patrz:
Mrs_Hadley ma swój światopogląd i jej mózg rejestruje takie dane, które ten światopogląd utrwalają. Żeby dostrzec sens, czy nawet przyjąć dane przeczące dotychczasowym przekonaniom, musiałbyś najpierw zacząć podważać swój własny światopogląd. Póki jesteś pewna swoich fundamentów postrzegania świata, póty systemowo nie jesteś w stanie zmienić swojego zdania, o ile dane są z nimi sprzeczne. Tak działa umysł, który nie lubi zmian, z wiekiem ta niechęć się pogłębia.
W czym moje stwierdzenie jest gorsze od Twojego, poza faktem, że wypowiada go ktoś inny niż Ty?
Cytuj:
W 2002 roku przyznano nagrodę Nobla naukowcowi, który podważył racjonalność myślenia człowieka w ujęciu, jaki przedstawiłeś. Obecnie w nauce przyjmuje się, że człowiek myśli racjonalnie w tym sensie, że jego umysł tworzy spójne twierdzenia na temat rzeczywistości w oparciu o swój światopogląd, innymi słowy szuka potwierdzeń swoich przekonań o świecie, nie prawdy. W związku z tym rozwija się gałąź nauki, która objaśnia ten fenomen i próbuje opracować techniki minimalizujące błędy poznawcze.
Zatem podważasz zasadność wszelakich eksperymentów naukowych? Nawet jeśli założymy, że racjonalność jest swego rodzaju skrótem myślowym oznaczającym specyficzną subiektywność, nadal musimy jakoś funkcjonować w tym świecie. Jeżeli uznamy, że nie istnieje coś takiego jak: subiektywny/niesubiektywny, dobry/zły, ciepły/zimny - komunikacja będzie znacznie utrudniona. Nie bez powodu mózg tworzy skróty myślowe

Cytuj:
Nauka. Wykazałam wyżej. Dogmat racjonalizmu wyznawany przez ateistów upadł w roku 2002, a chwiał się w posadach już wtedy, gdy w poprzednim wieku ukazywały się publikacje naukowe m.in. w „Science” podważające ich przekonanie.
Zatem co teraz? Używamy skrótów, czy stwierdzamy, że wszystko jest subiektywne? Twoje zachowane oczywiście także jest w tym świetle subiektywne i nieracjonalne - czy pomimo tego nie uważasz jednak, że to Ty masz rację?
Cytuj:
Czy zdobywając wiedzę, nie zachwycasz się nad jej złożonością? Wystarczy, że Bóg stworzył świat, który działa według Jego praw, a my je w swoim tempie odkrywamy i poznajemy geniusz stwórcy. Bóg tchnął życie w ślimaki i dzięki temu ARHIZ może pogłębiać wiedzę na ich temat.
Z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę. Mdr 13, 1-9
Oczywiście, że się zachwycam - nie napiszę jednak tego w 'dyskusji' ani w 'materiałach i metodach', podobnie jak daruję sobie wzmianki o Ślimaczym Bogu, nawet gdybym w niego wierzył.