To bardzo prosta odpowiedź



Na nauce Chrystusa wyrosło wiele kościołów. Oczywiscie kazdy twierdzi, ze głosi tylko prawde a inne sie mylą. Co jest nauką Chrystusa a co nie jest? Co do tego tez ludzie nie sa zgodni.

R6, czasem potrzebna jest prostota myslenia a nie filozofowanie (szczegolnie to chlopskie).

Oczywiście mozna probowac osiagnąc pewność. byłoby mi lepiej ale czy to oznacza ze jesli jestem czegos pewien to wtedy mam racje wzgledem tego czego jest pewien.?

Byle za duzo nie mysleć?

tyle ze proste odpowedzi bywaja tak mętne ze jak sie zastanowić nad nimi to nie wiadomo konkretnie co oznaczają.

R6, Coz Ci moge odpisac, Modlitwa do Ducha Swietego o Jego dary bardzo pomaga.

Dobra, Ty tak uważasz. Dlaczego ja miałbym Ci wierzyć? W tak ważnej sprawie, jaką jest życie wieczne, miałbym bardziej polegać na Tobie niż na sobie? Czy w razie, gdybyś się myliła, mogę na Sądzie Ostatecznym wykpić się "a psze Pana Boga, to Lucyna mi kazała tak czynić"? Zamiast "Lucyna" można wstawić ks. X, biskup Y, papież Z. Albo i KK.

SweetChild, ja sie nie stawiam w miejsce Boga.
Nie glosze zadnej swojej nauki.

Nie, ale wskazujesz, która nauka jest prawdziwa. Innymi słowy twierdzisz, że nauka głoszona przez KK jest dana od Boga i w niej wyraża się wola Boża. Dlatego poprzedniego posta zakończyłem słowami "zamiast "Lucyna" można wstawić ks. X, biskup Y, papież Z. Albo i KK. Każdy kolejny stopień zwiększa wprawdzie wiarygodność głoszącego, ale żaden nie daje pewności.

SweetChild, co ja moge na to poradzic, iz Ty nie wierzysz, ze nauka Jezusa pochodzi od samego Boga, a nie od zadnego czlowieka.

Szczerze piszac teologiczne roznice miedzy KK a innymi glownymi nurtami w chrzescijanstwie sa znikome

Tak wiec tak naprawde tylko roznice kulturowe w laicyzacji spolecznestwa dziela ludzi a nie roznice teologiczne bo te sa naprawde znikome w rozumieniu co to jest dobro a co zlo , czy interpretacji biblii ( pomijajac oczywscie niewielkie odlamy wyznaniowe )

Nawet jeśli wierzę, to uważam, że to zbyt mało, aby twierdzić z całą pewnością, że tak akurat jest i tylko ja mam rację. Już pomijam fakt, że naukę Jezusa znam jedynie z drugiej albo i trzeciej ręki, bo bezpośrednio nie maiłem okazji być jednym z Jego uczniów.

O te małe różnice wybuchały wojny religijne.

Nie o male roznice teologiczne wybuchaly wojny religijne a wplywy polityczne i kontrole nad wyznawcami