Co by się zmieniło gdyby Bóg umarł?
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
re Rita jasne, zapomniałam jak ty potrafisz poprzekręcać kota ogonem i jeszcze raz przeczytaj to co napisałaś, tym bardziej, że wcale tu nie jest mowa o tym, że Cytuj: Kościół "opisuje" Boga jako wszechmocnego, wiecznego, nieśmiertelnego i kochającego. ponieważ jest o tym, czy Bóg ma ciało i co Kościół o tym myśli. Pisze o tym po raz drugi ponieważ ty dalej nie rozumiesz, że twoja uwaga nie jest na miejscu ani na temat no ale czegoż się spodziewać po osobie, która tylko innnym potrafi coś zarzucać a sama nie widzi swojego postępowania.
|
| Wt paź 17, 2006 21:43 |
|
|
|
 |
|
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
Rita:
wstydzę sie ci to powiedzieć...  ale z pewnością sie domyślasz...
(Zgaduj zgadula, co to za kula...a może już ci to "zdradziłem"...  )
Synek
_________________ śmiech to zdrowie
|
| Śr paź 18, 2006 11:19 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Synek:
Cytuj: wstydzę sie ci to powiedzieć... Embarassed ale z pewnością sie domyślasz...
Ani trochę, jak widać aluzje do mnie nie trafiają
to Ja:)
Czytałam i naprawdę nie widzę nic, co mogłabyś mi zarzucić. Nie negowałam nigdzie, że Bóg jest bytem duchowym a nie materialnym! Jeśli tak to wskaż w którym momencie?
Naprawdę nie mam zielonego pojęcia o co Ci chodzi! Mogłabyś mi to wytłumaczyć zamiast wyzywać od ciemnej bezrozumnej masy, po której nie można spodziewać się niczego dobrego? I o jakim postępowaniu mówisz, bo tego to już totalnie nie mogę zrozumieć! Możesz co najwyżej czepiać się moich poglądów, ale postępowanie to już moja prywatna sprawa.
|
| Śr paź 18, 2006 13:40 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Czytałam i naprawdę nie widzę nic, co mogłabyś mi zarzucić. Nie negowałam nigdzie, że Bóg jest bytem duchowym a nie materialnym! Jeśli tak to wskaż w którym momencie? Naprawdę nie mam zielonego pojęcia o co Ci chodzi! Mogłabyś mi to wytłumaczyć zamiast wyzywać od ciemnej bezrozumnej masy, po której nie można spodziewać się niczego dobrego? I o jakim postępowaniu mówisz, bo tego to już totalnie nie mogę zrozumieć! Możesz co najwyżej czepiać się moich poglądów, ale postępowanie to już moja prywatna sprawa.  powtarzam: piszesz nie na temat i nie odpowiadzasz na temat ponieważ np. na moje powiedzenie, że Bóg nie ma ciała zareagowałaś w ten sposób, że odpisałać, że Jezus zmartwychwstał i że ja to podważam a tym samym naukę Kościoła. Cytuj: Za to Twoje posty pełne są agresji w stosunku do innych, nie tylko do mnie. Nie wiem z czego ona wynika, ale forum to nie jest miejsce na wyżywanie się na innych, którzy inaczej rozumieją niektóre sprawy niż Ty. Musisz zacząć akceptować, że inni mogą myśleć inaczej niż Ty i nie znaczy to że są głupi. Nawet jeśli ich poglądy nie są zgodne z oficjalnym stanowiskiem KrK. Nawet jeśli są ateistami. nie implikuj na mnie swojego postępowania i myślenia, poza tym sama byś tak zareagowała, ba! nawet tak zrobiłaś: patrz powyżej więc twoje słowa nie są adektwatne do moich postów.
|
| Śr paź 18, 2006 15:04 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
MAŁE UZUPEŁNIENIE WYPOWIEDZI Cytuj: poza tym sama byś tak zareagowała, ba! nawet tak zrobiłaś ma być -> Cytuj: poza tym sama byś zareagowała jakby ktoś uparcie odmawiał udzielania odpowiedzi na temat a na twoje posty odpowiadał w tonie "nie znasz nauki Kościoła, wiary" ect. a sama po pierwszym moim nieagresywnym poście zareagowałaś stwierdzeniem, że podważam naukę Kościoła i wiary
|
| Śr paź 18, 2006 15:12 |
|
|
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Zgadzam się z Ritą - Jezus Chrystus, syn Boga, Bóg i człowiek jednocześnie, będący jednością ze swoim Ojcem umrał za nasze grzechy - upraszczając: to Bóg umarł na krzyżu, a więc jak najbardziej możemy mówić o śmierci Boga. Przypominam, że boska i ludzka natura Jezusa są nierozerwalnie i niepodzielnie związane - są jednością.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr paź 18, 2006 15:29 |
|
 |
|
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
halo Rita,
dla jasności powinienem był napisać: Nie zdradzę, bo nie chcę urazić Black Star.
Pokusiło mnie jednak i prowokacyjnie odpisałem tak, jak było...
ALE, żadnej aluzji w tym do ciebie, a odpowiedź w tym jednak jakaś była, o co mi chodziło, mianowicie:
such striptease swoich wynurzeń...
Synek,
ps.:
a tak naprawde, to twojej reakcji odpowiedzi też nijak nie umiem "zaklasyfikować"...starczy fakt, że jest.
_________________ śmiech to zdrowie
|
| Śr paź 18, 2006 15:30 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
: Cytuj: Zgadzam się z Ritą - Jezus Chrystus, syn Boga, Bóg i człowiek jednocześnie, będący jednością ze swoim Ojcem umrał za nasze grzechy - upraszczając: to Bóg umarł na krzyżu, a więc jak najbardziej możemy mówić o śmierci Boga. Przypominam, że boska i ludzka natura Jezusa są nierozerwalnie i niepodzielnie związane - są jednością. po I: kto to neguje?
po II: jaki ma to związek z tematem?
po III: jaki ma to związek z "ciałem" ( a raczej z jego brakiem) u Boga?
|
| Śr paź 18, 2006 15:50 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
to Ja  napisał(a): po I: kto to neguje? po II: jaki ma to związek z tematem? po III: jaki ma to związek z "ciałem" ( a raczej z jego brakiem) u Boga? ad I - odebrałem dziwne wibracje z tego tematu, które kazały mi to napisać
ad II - Bóg umarł i zmartwychwstał - dobrze się stało
ad III - Jezus Chrystus miał ciało i był Bogiem
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr paź 18, 2006 16:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
re I: aha.....wibracje........a nie z telefonu przypadkiem?
re II: owszem ale będąc Jezusem chyba nie przestawał być również Bogiem?czyli, że chyba dalej sobie żył, prawda?
re III: był? a Trójca Święta?
|
| Śr paź 18, 2006 18:31 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
to Ja  napisał(a): re II: owszem ale będąc Jezusem chyba nie przestawał być również Bogiem?czyli, że chyba dalej sobie żył, prawda? Jezus będący Bogiem był martwym trupem, zimnym nieboszczykiem, sztywniakiem jak się patrzy
To nie umarło ciało Jezusa - umarł Jezus Chrystus będący Bogiem. Ewangelia mówi wyraźnie, że umarł, a nie był "i żywy i martwy", "półmartwy" czy "półżywy". A co po śmierci się z nim działo to już inna historia 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr paź 18, 2006 18:47 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jezus będący Bogiem był martwym trupem, zimnym nieboszczykiem, sztywniakiem jak się patrzy czyli, że przez ten czas aż do zmartwychwstania ludzie robili co chcieli bo nie miał ich kto kontrolować  wow! w końcu nikt na nich nie patrzył i 'hulaj dusza" tylko ciekawe czy o tym wiedzieli? Cytuj: Ewangelia mówi wyraźnie, że umarł, a nie był "i żywy i martwy", "półmartwy" czy "półżywy". myślisz, że to było ważne? i że chodziło również o dusze?
|
| Śr paź 18, 2006 18:56 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
to Ja  Nikt nie mówi, że po śmierci Jezusa Bóg przestał istnieć, ale nie możesz przeczyć, że Jezus umarł. Umarło jego ciało (w czysto fizyczny sposób), które nosiło w sobie Boga. Chodzi o śmierć Chrystusa, o cierpienie o umieranie na krzyżu. Umarł, by pokazać że śmierć można zwyciężyć, ale umrzeć musiał. Ty rozumiesz to chyba zbyt płytko (nie chcę Cię absolutnie tu obrażać). Bóg może umrzeć i żyć jednocześnie. Choć czasownik "żyć" raczej do Boga kiepsko pasuje. On raczej istnieje.
Dziwi mnie trochę, że jako chrześcijanka traktujesz śmierć jako koniec. Skoro nawet ludzie po śmierci nie przestają istnieć, to dlaczego śmierć Boga traktujesz jako jego koniec?
Wiem wiem, nie o to chodzi w pytaniu... A może właśnie o to. Może o to że śmierć tak naprawdę jest tylko częścią istnienia...
|
| Śr paź 18, 2006 19:10 |
|
 |
|
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Drogie Panie! Mam taką małą propozycję - przenieście sobie na PW swoją wymianę złośliwości, dobrze? 
Ps. Kolejne posty - ziejace ironią - będę usuwała bez ostrzeżenia...
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
| Śr paź 18, 2006 20:15 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Droga Rito. Widzę, że mój post został wykasowany więc piszę po raz drugi z prośbą: nie implikuj na mnie swoich wyobrażeń na temat tego, co pisze w moich postach ponieważ jak na razie czytasz to czego nie ma; po to jest aluzja, cynizm i ironia by je wykorzystywać podczas pisania i ja nie zamierzam z tego rezygnować. Tyle tytułem wstępu. A teraz przechodzę do konretów:
Cytuj: Nikt nie mówi, że po śmierci Jezusa Bóg przestał istnieć, ale nie możesz przeczyć, że Jezus umarł. Umarło jego ciało (w czysto fizyczny sposób), które nosiło w sobie Boga. Chodzi o śmierć Chrystusa, o cierpienie o umieranie na krzyżu. Umarł, by pokazać że śmierć można zwyciężyć, ale umrzeć musiał. Ty rozumiesz to chyba zbyt płytko (nie chcę Cię absolutnie tu obrażać). Bóg może umrzeć i żyć jednocześnie. Choć czasownik "żyć" raczej do Boga kiepsko pasuje. On raczej istnieje. wyobraź sobie, że ja nie tylko wierze w to, że Jezus umarł ale wierze w to, że cierpiał oktutne męki, a jego konanie zaczeło się od Getsemani. I cieszę się, że w końcu zrozumiałaś o co mi chodziło czyli o to, że umarło tylko Jego ciało  I wiem po co umarł, ale już nie będę powtarzać tego co napisałaś, chociaż twoją wypowiedź można by poszerzyć. Cytuj: Dziwi mnie trochę, że jako chrześcijanka traktujesz śmierć jako koniec. śmierć ludzkiego ciała? chyba mi nie powiesz, że ciało nie umiera? Cytuj: Skoro nawet ludzie po śmierci nie przestają istnieć, to dlaczego śmierć Boga traktujesz jako jego koniec? Słonko a gdzie ja to napisałam? czyżby słowa "jak Bóg nie mający ciała boże umrzeć?" są podstawą twojego wniosku? Cytuj: A może właśnie o to. Może o to że śmierć tak naprawdę jest tylko częścią istnienia... czyżbyś uważała, że Bóg żyje w jakimś określonym czasie? On, którego czas się nie ima i nie obowiązuje?
|
| Śr paź 18, 2006 20:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|