Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 26, 2025 21:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 142 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona
 molestowanie - samobojstwo-potepienie wieczne ? 
Autor Wiadomość
Post 
Czyli wg Ciebie istnbieje tylko moralność w Kościele,w wierze i dlatego to Kościół ma jej uczyć a nie rodzice ponieważ w codziennym, "normalnym" życiu nie ma czegoś takiego jak moralność tak? to ciekawe dlaczego mówi się o jakieś osobie, że jest moralna nie w kontekście jej wiary? :hmmm: no i można nawet chyba stwierdzić, że ty jesteś niemoralny ponieważ nie nauczył tego Ciebie Kościół a to nie jest przecież "działka" rodziców, z którymi masz styczność od dnia urodzenia.


Pt paź 27, 2006 13:15
Post 
a i jeszcze jedno: Kościół to wszyscy wierzący więc można śmiało twierdzić, że rodzice (jeśli są wierzący) mają ją wpajać dzieciom.


Pt paź 27, 2006 13:19
Post 
to Ja :) napisał(a):
a gdzie szacunek dla drugiego człowieka? myślisz, że dlatego, że mieli chuć to zrobili?! po prostu nikt ich nie nauczył, że nie wolno krzywdzić innych, że płeć żeńska nie jest ich zabawką

Tak. Dokładnie tak uważam. To popęd seksualny popchnął ich do tego.
Są w wieku dojrzewania. Sam byłem facetem więc wiem. Jak ktoś się nie onanizuje to może ześwirować w tym okresie.

to Ja :) napisał(a):
i zaś zwalasz wszystko na Kościoł lekceważąc istnienie takich osób jak: rodzice (no chyba, że nie znasz tekiego pojęcia) to nie na Kościele spoczywa obowiązek wychowania dziecka, w tym przypadku, by potrafiło bronić siebie i innych, by nie było bierne i nie działało w na zasadzie "po co mam pomagać innym" ponieważ co mnie zaskoczyło to to,że koleżanki z klasy tej dziewczyny tylko usiłowały odciągnąć ich od dziewczyny (pewnie krzykiem tylko) tak jakby klasa znajdowała się gdzieś poza szkoła, gdzie nie było innych klas obok gdzie można by było pobiec na pomoc.


Ja tylko wykazałem, że instynkt stadny jest silniejszy niż wartości katolickie. Sama przecież przyznałaś, że dziwisz się innym dziewczynom, które stały i patrzyły. To właśnie jest instynkt stadny. Podporządkowanie się jednostkom dominującym.

Teresse napisał(a):
Aztec, jesteś inteligentnym człowiekiem, czemu więc dezinformujesz?

Bardzo dziękuję za komplement :-) Nawzajem składam ten sam komplement. ! :-) (oczywiście o ile nie jesteś zakonnicą, i o ile mi wolno :-) )

Jeżeli chodzi o samobójstwa, to KK bardzo zmienił w ostatnich latach zdanie. Jeszcze 30-50 lat do tył, nie chciano robić pogrzebów żadnym samobójcom, lub stwarzano problemy. Było wiele przypadków, gdzie ksiądz nie zgodził się na pochowanie zmarłego.
Dziś praktycznie wszystko uznaje się za słabość psychiczną i nie ma z pochówkiem problemu.

W innych działach poruszamy wątek Boga wszystkowiedzącego. Można powiedzieć, że Bóg doprowadził do takiej sytuacji, gdyż jest wszystkowiedzący. I gdyby chciał, to stworzył by świat tak, aby ta sytuacja nigdy nie zaistniała. W związku z tym ja znam tylko 3 odpowiedzi:
- Bóg nie jest wszystkowiedzący,
- Bóg chciał aby to wydarzenie zaistniało,
- Boga nie ma,

czy ktoś zna czwartą odpowiedź ?


Pt paź 27, 2006 13:58
Post 
ups... napisałem, że byłem facetem :-)
sprostowanie - jestem nadal.


Pt paź 27, 2006 13:59
Post 
Aztec napisał:
Cytuj:
Tak. Dokładnie tak uważam. To popęd seksualny popchnął ich do tego.
Są w wieku dojrzewania. Sam byłem facetem więc wiem. Jak ktoś się nie onanizuje to może ześwirować w tym okresie.
no tak, po prostu ich znasz i wiesz, że się nie onanizowali bo byli bardzi pobożni i wychowani i dlatego tak postąpili, jasne :?

Cytuj:
Ja tylko wykazałem, że instynkt stadny jest silniejszy niż wartości katolickie. Sama przecież przyznałaś, że dziwisz się innym dziewczynom, które stały i patrzyły. To właśnie jest instynkt stadny. Podporządkowanie się jednostkom dominującym.
dla mnie to się nazywa znieczulica i przyzwyczjenie do tego typu rzeczy ponieważ jak ja byłam w tym wieku to nie było to coś zwykłego, nie widziało się tego chociażby w telewizji więc nie sądze by na biernym patrzeniu się skończyło raczej na pobiegnięciu po pomoc, np. do klasy obok.

I jeszcze jedno: dziwię się, że myślisz, że stan wiedzy dawniej był taki sam jak dziś, na to wskazują słowa:
Cytuj:
Dziś praktycznie wszystko uznaje się za słabość psychiczną i nie ma z pochówkiem problemu.
to dlaczego kiedyś jedynymi sposobami leczenia było upuszczanie krwi, pijawki i wsadzanie na 3 zdrowaśki do pieca? a teraz tego nie ma?


Pt paź 27, 2006 14:08

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Aztec napisał(a):
W innych działach poruszamy wątek Boga wszystkowiedzącego. Można powiedzieć, że Bóg doprowadził do takiej sytuacji, gdyż jest wszystkowiedzący. I gdyby chciał, to stworzył by świat tak, aby ta sytuacja nigdy nie zaistniała. W związku z tym ja znam tylko 3 odpowiedzi:
- Bóg nie jest wszystkowiedzący,
- Bóg chciał aby to wydarzenie zaistniało,
- Boga nie ma,

czy ktoś zna czwartą odpowiedź ?


Bóg nie chciał, aby to wydarzenie zaistniało, chociaż wiedział, że się wydarzy.


Pt paź 27, 2006 14:48
Zobacz profil
Post 
SweetChild napisał(a):
Aztec napisał(a):
W innych działach poruszamy wątek Boga wszystkowiedzącego. Można powiedzieć, że Bóg doprowadził do takiej sytuacji, gdyż jest wszystkowiedzący. I gdyby chciał, to stworzył by świat tak, aby ta sytuacja nigdy nie zaistniała. W związku z tym ja znam tylko 3 odpowiedzi:
- Bóg nie jest wszystkowiedzący,
- Bóg chciał aby to wydarzenie zaistniało,
- Boga nie ma,

czy ktoś zna czwartą odpowiedź ?


Bóg nie chciał, aby to wydarzenie zaistniało, chociaż wiedział, że się wydarzy.



Cha, cha, czyli nie jest wszechmocny !, Nie chciał - powiadasz.
Gdyby nie chciał, to by zapobiegł temu lub nie stwarzał sytuacji ku temu sytuacji. A on ani nie zapobiegł temu, lub dopóścił do odpowiedniej sytuacji aby to wydarzenie zaistniało - Czyli chciał.

Do chodzimy więc do wniosku że Bóg nie może robić tego co chce :-) lub nie jest wszechmocny.
-


Pt paź 27, 2006 14:55
Post 
Aztec nie zapominaj, że człowiek oprócz wolnej woli posiada rozum, z którego ma korzystać więc ma wybór co chce robić i sam o tym decyduje.


Pt paź 27, 2006 14:57

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Aztec napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Bóg nie chciał, aby to wydarzenie zaistniało, chociaż wiedział, że się wydarzy.


Cha, cha, czyli nie jest wszechmocny !, Nie chciał - powiadasz.
Gdyby nie chciał, to by zapobiegł temu lub nie stwarzał sytuacji ku temu sytuacji. A on ani nie zapobiegł temu, lub dopóścił do odpowiedniej sytuacji aby to wydarzenie zaistniało - Czyli chciał.

Do chodzimy więc do wniosku że Bóg nie może robić tego co chce :-) lub nie jest wszechmocny.


Może robić to co chce, ale jest konsekwentny. Chciał dać człowiekowi wolną wolę i wiedział, z czym to się wiąże. Chcociaż przyznaję, że przy okazji takich jak ta w Gdańsku można mieć wątpliwości, czy słusznie Bóg uczynił.


Pt paź 27, 2006 15:05
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Do chodzimy więc do wniosku że Bóg nie może robić tego co chce lub nie jest wszechmocny.


On na początku stworzył człowieka i zostawił go własnej mocy rozstrzygania. Jeżeli zechcesz zachowasz przykazania(...)
Położył przed tobą ogień i wodę, po co zechcesz wyciągniesz rekę.(...)
Nikomu On nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie pozwolił grzeszyć...Syr 15,14-26

Bóg ostrzega także: Masz córki? Czuwaj nad ich ciałem...Syr 7 , 24

Dzieki za komplement...Nie jestem zakonnicą, chociaż one chyba tez moga być inteligentne :-)

Bóg jednak z każdego zła umie wyprowadzić dobro....

Może teraz nauczyciele nie będą zaniedbywać swoich obowiązków...
Może ta sprawa czegoś nauczy rodziców...


Pt paź 27, 2006 15:58

Dołączył(a): Pn lut 06, 2006 7:59
Posty: 42
Post 
Ja mam wrażenie , że Boga w ogóle to nie obchodzi... Jednostka która chce sie zabić ma w sobie straszny ból. A Bóg co czuje kiedy widzi cierpienia ludzi niezdolnych do życia?


Pt paź 27, 2006 16:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
A co czują ludzie, kiedy widzą, że ktoś cierpi? Po to mamy wolną wolę. Żeby pomagać! Bo można uratować każdego, w taki vczy inny sposób, trzeba tylko zauważyć osobę która potrzebuje pomocy, chcieć, i poświęcić część swojego czasu. I serca.

Jeśli pomaga się innym własne problemy stają się duużo mniejsze...

_________________
Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać,
Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...


Pt paź 27, 2006 16:37
Zobacz profil
Post 
Z dzienniczka św. Faustyny

ŁZY DZIECI UTRZYMUJĄ ŚWIAT W ISTNIENIU
+ W pewnej chwili kiedy się odprawiała adorację za naszą Ojczyznę, ból ścisnął duszę i zaczęłam się modlić w następujący sposób: Jezu najmiłosierniejszy, proszę cię przez przyczynę Twoich, a szczególnie przez przyczynę Matki Twojej najmilszej, która Cię wychowała z Dziecięctwa, błagam Cię, błogosław Ojczyźnie mojej. Jezu, nie patrz na grzechy nasze, ale spójrz się na łzy dzieci małych, na głód i zimno jakie cierpią. Jezu, dla tych niewiniątek, udziel mi łaski, o którą Cię proszę dla Ojczyzny mojej. W tej chwili ujrzałam Pana Jezusa, Który miał oczy zaszłe łzami i rzekł do mnie: - widzisz córko Moja, jak bardzo Mi ich żal, wiedz o tym, że one utrzymują świat. (Dz 286)


Pt paź 27, 2006 16:56

Dołączył(a): So wrz 09, 2006 1:00
Posty: 175
Post 
to Ja :) napisał(a):
sysara napisał:
Cytuj:
... ale myślę, że nikt nie pochwali - samobójstwo nie jest drogą właściwą rozwiązywania problemów
... Oczywiście, nie jest dobrym rozwiązaniem ale takiego człowieka trzeba zrozumieć ...

O tym mniej więcej pisałem. Ja jej nie będę w stanie zrozumieć (dlaczego to sama zauważyłaś), złego słowa nie powiem, bo próbuję.


Pt paź 27, 2006 17:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Kropka napisał(a):
A co czują ludzie, kiedy widzą, że ktoś cierpi? Po to mamy wolną wolę. Żeby pomagać! Bo można uratować każdego, w taki vczy inny sposób, trzeba tylko zauważyć osobę która potrzebuje pomocy, chcieć, i poświęcić część swojego czasu. I serca.

Jeśli pomaga się innym własne problemy stają się duużo mniejsze...


Widzisz problem w tym ze swiat bardzo pedzi do przodu i wymaga od nas coraz to wiekszej wydajnosci pracy a kosztem czego ?...ano wolnego czasu

Z tego prostego powodu coraz bardziej deprecjonowana jest praca czlowieka, wiec aby rekompensowac straty czlowiek taki albo musi szybciej pracowac, albo dluzej...albo pomagac sobie technika
O ile wg mnie technika na obecnym etapie pozwala wg mnie zrekompensowac 1/3 deprecjonowanej pracy to pozostale 2/3 przypada na szybkosc pracy i dluzsze godziny pracy kosztem...no wlasnie ....

kosztem chociazby takich tragedii..poniewaz czlowiek ma coraz mniej czasu aby uslyszec problemy drugiego czlowieka


Pt paź 27, 2006 18:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 142 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL