nikt nie skusił szatana ,szatan się po prostu zwyczajnie zbuntował przeciw Bogu ,nie chciał oddawać więcej chwały należnej Bogu ,zaczął zazdrościć Bogu w podobny sposób jak ludzie zazdroszczą np swojemu sąsiadowi wypasionego ,drogiego samochodu.
Popełnił więc coś w rodzaju grzechu przeciw stwórcy i stał się demonem,z najpiękniejszego anioła stał się demonem ,Bóg jednak nie będzie takiej sytuacji tolerował bez końca ,w czasach ostatecznych na Ziemię zejdzie pan zastępów który pokona szatana raz na zawsze ,zostanie uwięziony na 1000 lat i wróci do Nieba z tym ,że nie będzie już najpiękniejszym aniołem.
Ciało nie zmartwychwstaje ,jest dusza która jest nieśmiertelna i to ona po śmierci ciała idzie do kolejno piekła ,czyścca lub nieba.Ciała zmarłych leżą w grobach natomiast ich dusze już dawno są w jednym z tych trzech miejsc.Innej opcji nie ma jak na razie.
Bóg stwarzając aniołów pozostawił im wolność.Chciał aby podobnie jak człowiek anioły odpowiedziały na całkowicie darmową jego miłość. Możłiwość ich buntu była wkalkulowana w ich stworzenie ,bo była wkalkulowana wolność wyboru. Nie zostały one stworzone jak zaprogramowane maszyny które działają w sposób zaplanowany.Gdyby takimi stworzył je Bóg nie byłyby istotami wolnymi ;były by zabawkami w rękach Boga. Nie miałyby możliwości zbuntowania się ani możliwości kochania Boga. Anioły upadłe przed upadkiem nie były niewolnikami ale istotami wolnymi.

Ale dlaczego tylko on, a inne anioły się "zwyczajnie nie zbuntowały"?

(wiem, że to już nudne, ale skoro nie można inaczej, to będziemy wałkować w kółko i może w końcu dojdziemy do jakichś interesujących konkluzji...)

Czyli jak zostały stworzone? Każdy anioł był taki sam, identyczny pod każdym względem, jak z taśmy produkcyjnej, czy też może jednak każdy anioł został stworzony w ten sposób, że się czymś różnił od pozostałych?

Ale przecież z Pisma Świętego wynika także, że poza szatanem są także inne demony, złe duchy. Dlaczego mamy przyjmować, że jeden się zbuntował? A zbuntował się, bo w swojej wolności miał do tego prawo i z niego skorzystał, część więc to zrobiła, a częśc nie

Czepiasz się...

Jedne aniołki się zbuntowały, inne nie. Dlatego należy zapytać, czemu tylko część się zbuntowała.

Wszystkie anioły miały prawo się zbuntować, a zrobiła to jedynie część z nich - dlaczego np. nie wszystkie, tylko część? Muszą przecież zawsze być jakieś przyczyny podejmowanych decyzji...

Jeśli anioł A się zbuntował a anioł B się nie zbuntował, to A musi być pod jakimś względem różne od B, bo gdyby były identyczne, to oba albo by się zbuntowały albo nie.

W niebie jest hierarchia ,anioły są od siebie różne ,jedne mają wiekszą moc drugie mniejszą,jedne zajmują się takimi a inne innymi rzeczami ,są aniołowie tzw aniołowie stróżowie którzy opiekują się ludźmi ,są boskimi posłańcami.
W sumie jest 9 anielskich chórów , serafiny - aniołowie światła ,ognia i miłości.
Są także Cherubiny - strażnicy gwiazd stałych ,niebiańscy kronikarze ,dawcy wiedzy.
Są również Trony ,Archanioły ,anioły panowania ,Moce ,Zwierzchnictwa ,Cnoty
Jednym z najpotężniejszych aniołów jest Św Michał Archanioł obdarzony szczególnym zaufaniem Boga mającym klucze do Nieba.
Remek116 masz racje ,to samo chciałem napisać ale mnie uprzedziłeś.

I być może to jest też cechą całego stworzenia - różnorodność, więc być może nie ma dwóch takich samych aniołów. A pytanie, dlaczego zbuntowała się część można porównać do pytania, dlaczego tylko co jakiś czas pojawiają się jednostki typu A.Hitler itp. Dlaczego wszyscy nie mogą być jak wspomniany Adolf, albo dlaczego w świecie nie może być nie wiem np. 100% ludzi typu Matka Teresa Ludzie są różni - to wiemy z doświadczenia. Z Pisma Świętego, z niektórych jego fragmentów wiemy, że aniołowie spełniają różne funkcje. Przyjmijmy więc, że być może aniołowie po prostu też są różni, a decyzja o odrzuceniu Boga nie wynika z przyjmowanej funkcji, a z własnej nieprzymuszonej woli. Tak jak papież może w każdej chwili powiedzieć "Boga nie ma" i może to samo zrobić bezrobotny i bezdomny człowiek. Pełniona funkcja nie musi determinować podejmowanej w przyszłości decyzji. Jeżeli nawet z perspektywy fizyki czy w ogóle nauki przyjmujemy, że zmienność przynależy w ogóle do tego co nazywamy materią/wszechświatem/kosmosem to być może mówimy właśnie o niczym innym jak o rzeczywistości stworzonej przez Boga, a więc także o aniołach

Skoro Bóg stworzył anioły różnymi, to znaczy że SAM wprowadził między nimi różnice, które mogą w oczywisty sposób prowadzić do konfliktów.

Bo zawsze ten mniej obdarzony "szczególnym zaufaniem" może zacząć się zastanawiać, czemu jakiś inny anioł jest przez Boga obdarzany większym zaufaniem, niż on. Stąd już do pojawienia się np. zazdrości bardzo prosta droga.

Jeśli jedno swoje dziecko obdarzasz większym uczuciem niż drugie, to obwinianie tego drugiego o zazdrość jest niedorzecznością, bo to ty sam jesteś winien zazdrości u tego, które otrzymuje od ciebie mniej.

Co gorsza - jeśli masz wpływ np. na inteligencję twoich dzieci i sprawiasz, że jedno jest mądrzejsze niż inne (np. po to, żeby powierzyć mu bardziej odpowiedzialne zadania), to już w ogóle możemy mówić o czymś w rodzaju "patologii stworzenia"...

Hitler miał ojca psychopatę.

Ludzie są różni, bo są różni, czy też są różni z "jakichś przyczyn"?

Jeśli matka ani na chwilę nie wytrzeźwiała przez całą ciążę, to pozostanie to bez wpływu na nowo narodzone dziecko?

Jeśli wujek gwałcił 5-letnią dziewczynkę, to pozostanie to bez wpływu na to, kim ona będzie, jak dorośnie?

To się tak łatwo mówi "ludzie są różni"...

A z aniołami jest o wiele ciekawiej, bo anioł ani nie mógł w życiu płodowym pić wódki razem z matką ani nikt go w dzieciństwie nie molestował... Jedyna przyczyna różności aniołów leżałaby wyłącznie w jego "konstrukcji", która pozostaje wyłącznym dziełem Konstruktora.

Anioł jest "jakiś" wyłącznie dlatego, że Bóg go takim stworzył.
Człowiek jest "jakiś" bo np. gwałcono go w dzieciństwie albo matka piła wódkę przez całą ciążę - żeby odwołać się do tych najbardziej drastycznych przykładów.

Zauważmy jedną rzecz ,jak wielkie jest miłosierdzie Boga ,że nie zniszczył on szatana na wieki ,gdyż Bóg nie niszczy swoich dzieł nawet w tak skrajnych przypadkach.Bóg nawet nie odebrał szatanowi jego mocy a mógł to zrobić jednym skinieniem dłoni.Wygnał go tylko z Nieba.
Różnorodność na Ziemi jak i w Niebie jest piękna ,należy docenić zamysł Boga a nie tylko narzekać.

Dobra. To kiedy się umawiamy? Przybiję ci dłonie i nogi do krzyża, a ty będziesz w tym czasie wychwalał piękną różnorodność świata... Zapewniam krzyż (materiał: sosna, krawędziak w przekroju 10x10cm), sterylne gwoździe oraz wodę utlenioną bez ograniczeń. Idziesz na to czy to jedynie łatwość bezrefleksyjnego wygłaszania frazesów?

Sprowadzasz tu wszystko do jednego bądź kilku przypadków w życiu tak jak by to one determinowały to kim jest człowiek. Zgoda, że te traumatyczne przeżycia wchodzą w psychikę człowieka i zostawiają tam swój ślad, ale to, że teraz jestem jaki jestem to wypadkowa tego wszystkiego co spotkało mnie do tej pory w życiu. Pokaż mi badania w których uwzględniono wszystkie możliwe zmienne na podstawie których stwierdza się, że dorosły alkoholik ma problem z alkoholem tylko dlatego, że jego matka piła gdy była w ciąży. To nie zawsze jest dobre założenie, a myślę, że w wielu przypadkach częściej się nie sprawdzi niż sprawdzi. Człowiek nie różnicuje się tylko przez doświadczenie innego. Każdy człowiek, jak i całe stworzenie jest "jakieś", a kiedy mówimy o istotach rozumnych to każdy z nich ma możliwość odwrócenia się od Boga. To nie jest "przywilej" kilku wybranych, ale realna możliwość każdego z tych bytów. Nie mam pojęcia jak wygląda tamta rzeczywistość bosko-anielska, czy aniołowie mają różne doświadczenia w samych sobie i w relacji między sobą i relacji do Boga i na podstawie tego może nastąpić jakaś zmiana, że ze służby przechodzą w... nie-służbę . Nie wiem czy raz wybrana tam ścieżka dla anioła jest już ostateczną, czy armia demonów ciągle się powiększa, a może liczba aniołów jest stała i na początku stworzenia tak się to zróżnicowało?

Konstruktor stworzył człowieka z mózgiem, który funkcjonując w niewielkiej części tworzy dzieła.
Gdyby mógł człowiek wykorzystywać cały mózg byłby zapewne równy Bogu.
Pomimo jednak wielkich osiągnięć, nauka nie zna pełnych możliwości ludzkiego mózgu, nie potrafi uruchomić całości, a chciałby człowiek poznać i wyjaśnić Boga i wszelkie zagadnienia z Nim związane.
Ma mózg pod ręka i jest bezsilny, a sięga po wiedzę przekraczającą jego możliwości.

Co to znaczy "w niewielkiej części"?

To w końcu jesteś, jaki jesteś, bo taki się urodziłeś, czy też może jesteś, jaki jesteś, bo "wypadkowa tego wszystkiego..."?


Co to znaczy, że stworzenie "jest jakieś"? dlaczego "jest jakieś"?

To znaczy, że Aluś struła się niuejdżem i gada głupoty. Ewolucja nigdy nie produkuje czegoś, co by tak działało, bo to zbędny ekspens energii i budulca.