Autor |
Wiadomość |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Chyba zgodze się z Sewerynem nuda ma bardzo praktyczne zastosowanie w pewnym sensie to ona każe nam szukać nowych wrażeń, doświadczeń, rozwiązań wątpie byśmy bez niej przetrwali ale w środowisku jakim jest niebo gdzie nie trzeba do niczego dążyć ani nic zmieniać takie uczucie traci zastosowanie
|
Śr lip 25, 2007 22:43 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Seweryn napisał(a): Zenciognito mówisz o życiu na Ziemi. Nie wiesz co ma do zaoferowania życie wieczne. Sugerujesz, że masz w tej kwestii większą wiedzę ode mnie? Seweryn napisał(a): Jeżeli w wiecznosci czas nie istnieje to nie możesz mówić że życie znudziłoby ci się po jakimś czasie. 
Czas nie jest rzeczą, jest miarą zmian, abstrakcją. Jeśli nie ma czasu, nie ma zmienności, zupełnie jak w kostce lodu w zamrażalniku. Żadnego czynu, żadnej myśli - nic. Niezmienność. Taka wieczność nie budzi we mnie żadnego entuzjazmu.
|
Śr lip 25, 2007 22:48 |
|
 |
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
Paschalis napisał(a): Ciężko o bardziej racjonalne uzasadnienie jak dążenie do doskonałej współegzystencji z Ideałem. Zwłaszcza, że każdy posiada pewien obraz ideału w swojej głowie. Przyjmując jego istnienie, dążenie do takiej współegzystencji w sposób naturalny powinno być celem człowieka. O ile mi wiadomo ten obraz wynika z głównie z chciejstwa lub tego co kto nam wmówił. Jak komuś czegoś brakuje to ten Ideał pewnie będzie bardzo hojny w obdarowywaniu tym. Racjonalne byłoby więc najpierw sprawdzenie, czy obraz tego tajemniczego Ideału jest spójny oraz czy odpowiada rzeczywistości (może eksperyment?). Jeśli się okaże, że tak, to znów trzeba by zbadać, w jaki sposób najlepiej zbliżyć się do tego ideału. Jak to wszystko zrobimy to wtedy dopiero można rozmawiać o racjonalności takiego podejścia. W przeciwnym wypadku to mi wygląda na błądzenie na oślep. No chyba, że o jakiś inny obraz Ci chodziło, ale to musisz mnie bardziej naprowadzić. Paschalis napisał(a): Zgadza się, tylko wówczas czynienie dobra będzie musiało być uzależnione od skuteczności wmawiania sobie, czegoś co na pewno jest nieprawdziwe i czego nie da się racjonalnie wytłumaczyć w ramach wyznawanego przez siebie światopoglądu. A trwanie w takiej postawie będzie bardzo trudne.
Zakładamy, że nie wiemy o tym, że to coś jest nieprawdziwe. Chciałem po prostu zaznaczyć, że nie faktyczna prawdziwość czy racjonalność motywacji jest istotna, tylko to, jak chętnie będziemy skłonni ją przyjąć.
|
Cz lip 26, 2007 20:21 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Zencognito napisał(a): Sugerujesz, że masz w tej kwestii większą wiedzę ode mnie?
Czas nie jest rzeczą, jest miarą zmian, abstrakcją. Jeśli nie ma czasu, nie ma zmienności, zupełnie jak w kostce lodu w zamrażalniku. Żadnego czynu, żadnej myśli - nic. Niezmienność. Taka wieczność nie budzi we mnie żadnego entuzjazmu.
1.Sugeruje ,że nie wiesz ,a wie to tylko Bóg .
2.W kostce lodu atomy aż kipią ,zachodzi tam ogromna zmienność ,choć dla człowieka nie zauważalna. Dopiero zero bezwzgledne -273 stopnie Celcjusza w miarę uspokaja tam ruch.
A jeśli chodzi o wieczność to Miłość którą jest Bóg nie potrzebuje czasu,choć nie można wykluczyć ,że istnieje tam coś ponadczasowego.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz lip 26, 2007 22:01 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Seweryn napisał(a): 2.W kostce lodu atomy aż kipią ,zachodzi tam ogromna zmienność ,choć dla człowieka nie zauważalna. Dopiero zero bezwzgledne -273 stopnie Celcjusza w miarę uspokaja tam ruch. O jeny, to wyobraź sobie kostkę lodu w zerze bezwzględnym. Dobrze wiesz o co mi chodzi, więc nie czepiaj się słówek. Seweryn napisał(a): A jeśli chodzi o wieczność to Miłość którą jest Bóg nie potrzebuje czasu,choć nie można wykluczyć ,że istnieje tam coś ponadczasowego.
Co ma to zdanie pokazywać? Bo dla mnie nic z niego nie wynika.
|
Cz lip 26, 2007 23:58 |
|
|
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Aztec napisał(a): Jednak, spójrzmy prawdzie w oczy. Wszystko umiera, i to naturalny proces. Nie umiera jedynie gatunek. Gdyby mucha patrzyła na życie z punktu widzenia człowieka, to pewnie również jej życie nie miało by sensu, byłoby zbyt krótkie.
Nie jest tak, że ateista nie chce żyć wiecznie. Pewnie że chce. Ale nie lubi się oszukiwać.
Generalnie zgadzam się z Tobą, choć akurat w tym miejscu mam troche wątpliwości. Wg. nauki gatunki niestety najprawdopodobniej wymierają, i to w cyklu ok. 26 mln lat. W permie, 250 mln lat temu ponoć wymarło 99% gatunków, zaś w kredzie ok 50%. Naukowcy snują różne hipotezy co do przyczyny tego zjawiska.Może kiedyś się o tym dowiemy. Ale nie wierzę ,że to jest boży projekt - byłby trochę niezrozumiały,bezcelowy i okrutny jak na wszechmogącą i wszechdobrą istote ( za chwilę przeczytam, że nie nam, ludziom, zaglądać Bogu w rękawy).
A co do życia wiecznego - jestem ateistą i nie wiem czy chciałbym żyć wiecznie. Może Ci powiem jak będę miał 80 lat. Na razie jest OK; bez Bogów, bez religii, cudów i mnożących się świętych.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
So lip 28, 2007 6:59 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
joten napisał(a): Aztec napisał(a): Jednak, spójrzmy prawdzie w oczy. Wszystko umiera, i to naturalny proces. Nie umiera jedynie gatunek. Gdyby mucha patrzyła na życie z punktu widzenia człowieka, to pewnie również jej życie nie miało by sensu, byłoby zbyt krótkie.
Nie jest tak, że ateista nie chce żyć wiecznie. Pewnie że chce. Ale nie lubi się oszukiwać.
Generalnie zgadzam się z Tobą, choć akurat w tym miejscu mam troche wątpliwości. Wg. nauki gatunki niestety najprawdopodobniej wymierają, i to w cyklu ok. 26 mln lat. W permie, 250 mln lat temu ponoć wymarło 99% gatunków, zaś w kredzie ok 50%. Naukowcy snują różne hipotezy co do przyczyny tego zjawiska.Może kiedyś się o tym dowiemy. A zgadzasz się , po czym masz wątpliwości  Cytuj: Ale nie wierzę ,że to jest boży projekt - byłby trochę niezrozumiały,bezcelowy i okrutny jak na wszechmogącą i wszechdobrą istote ( za chwilę przeczytam, że nie nam, ludziom, zaglądać Bogu w rękawy). ogólniki...napisz dlaczego ewolucja nie może być normalnym procesem życia na ziemi, stworzonego przez Boga wszechdobrego, wszechwiedzącego i wszechmocnego? I dlaczego tę ewolucję nazywasz złem? Cytuj: co do życia wiecznego - jestem ateistą i nie wiem czy chciałbym żyć wiecznie. Może Ci powiem jak będę miał 80 lat. Na razie jest OK; bez Bogów, bez religii, cudów i mnożących się świętych.
nie badz wyrachowany i cyniczny, 80 lat to piekny wiek ale nie każdemu on będzie dany i można z wyborem nie zdązyć  .
|
So lip 28, 2007 18:10 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
kosiarz napisał(a): nie badz wyrachowany i cyniczny, 80 lat to piekny wiek ale nie każdemu on będzie dany i można z wyborem nie zdązyć
A Ty nie bądź naiwny.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
N lip 29, 2007 19:31 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
kosiarz napisał(a): joten napisał(a): Aztec napisał(a): Jednak, spójrzmy prawdzie w oczy. Wszystko umiera, i to naturalny proces. Nie umiera jedynie gatunek. Gdyby mucha patrzyła na życie z punktu widzenia człowieka, to pewnie również jej życie nie miało by sensu, byłoby zbyt krótkie.
Nie jest tak, że ateista nie chce żyć wiecznie. Pewnie że chce. Ale nie lubi się oszukiwać.
Generalnie zgadzam się z Tobą, choć akurat w tym miejscu mam troche wątpliwości. Wg. nauki gatunki niestety najprawdopodobniej wymierają, i to w cyklu ok. 26 mln lat. W permie, 250 mln lat temu ponoć wymarło 99% gatunków, zaś w kredzie ok 50%. Naukowcy snują różne hipotezy co do przyczyny tego zjawiska.Może kiedyś się o tym dowiemy. A zgadzasz się , po czym masz wątpliwości  Cytuj: Ale nie wierzę ,że to jest boży projekt - byłby trochę niezrozumiały,bezcelowy i okrutny jak na wszechmogącą i wszechdobrą istote ( za chwilę przeczytam, że nie nam, ludziom, zaglądać Bogu w rękawy). ogólniki...napisz dlaczego ewolucja nie może być normalnym procesem życia na ziemi, stworzonego przez Boga wszechdobrego, wszechwiedzącego i wszechmocnego? I dlaczego tę ewolucję nazywasz złem? Cytuj: co do życia wiecznego - jestem ateistą i nie wiem czy chciałbym żyć wiecznie. Może Ci powiem jak będę miał 80 lat. Na razie jest OK; bez Bogów, bez religii, cudów i mnożących się świętych. nie badz wyrachowany i cyniczny, 80 lat to piekny wiek ale nie każdemu on będzie dany i można z wyborem nie zdązyć  . 1/. Zgadzam się z innymi twierdzeniami Azteca natomiast mam watpliwości co do jego tezy o gatunkach.2/. ewolucja jest normalnym ( a raczej naturalnym procesem) - tak twierdzi nauka i nigdzie nie pisałem,że jest złem.Natomiast nic mi nie wiadomo o roli Bogów w tymże procesie gdyż nauka tego nie potwierdza. 3/. wybrać to można gruszki w sklepie i nawet można to robić na czas.Proces dochodzenia do określonego światopoglądu jest jednak nieco bardziej skomplikowany i nie podlega kryterium czasu.Chyba,że decudują za kogoś rodzice, ale na to nie ma rady.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
N lip 29, 2007 22:28 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: 1/. Zgadzam się z innymi twierdzeniami Azteca natomiast mam watpliwości co do jego tezy o gatunkach.2/. ewolucja jest normalnym ( a raczej naturalnym procesem) - tak twierdzi nauka i nigdzie nie pisałem,że jest złem.Natomiast nic mi nie wiadomo o roli Bogów w tymże procesie gdyż nauka tego nie potwierdza. 3/. wybrać to można gruszki w sklepie i nawet można to robić na czas.Proces dochodzenia do określonego światopoglądu jest jednak nieco bardziej skomplikowany i nie podlega kryterium czasu.Chyba,że decudują za kogoś rodzice, ale na to nie ma rady. 1/Akurat w tym poście było to jego jedyne stwierdzenie, a gatunki miały być analogią...prawda-fałsz 2/napisałeś: Cytuj: Ale nie wierzę ,że to jest boży projekt - byłby trochę niezrozumiały,bezcelowy i okrutny jak na wszechmogącą i wszechdobrą istote ( za chwilę przeczytam, że nie nam, ludziom, zaglądać Bogu w rękawy). Nie wierzysz , ze jest to Bozy projekt....gdyż uwazasz ewolucje za niezrozumiała, bezcelową i okrutną co samo w sobie wyklucza działanie Boga który ma atrybuty wszech. Coś zle przeczytałem ? 3/Nie napisałeś że wybierasz cokolwiek i się wahasz , szukasz... napisałeś... Cytuj: co do życia wiecznego - jestem ateistą i nie wiem czy chciałbym żyć wiecznie. Może Ci powiem jak będę miał 80 lat. Na razie jest OK; bez Bogów, bez religii, cudów i mnożących się świętych. a jak będzie nie OK? jak trwoga to do Boga? Npiszesz , ze nie to miałeś na mysli, ale wybacz..to tak jak list z kolonii, napisany przez dziecko.. mamusiu tatusiu było fajnie ale pieniązki sie skonczyły , przyslijcie, całuje wasz syn. Cytuj: Chyba,że decudują za kogoś rodzice, ale na to nie ma rady.
ja wiem , ze wiekszość z Was jest w wieku "decydują za mnie rodzice" ale
wyżej napisaleś , iż wybory to dłuższy proces...mając 14-18 lat wybrac co najwyzej to można dobrze rodzaj sniadania i to nie zawsze....
|
Pn lip 30, 2007 6:56 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Jeśli chodzi o lawirowanie i niewygodne posty to czekam już 10 dni na odpowiedź i nic . Możesz odpowiedziec w temacie Życie Ateisty.
Seweryn napisał(a): _Big_Mac_ napisał(a): Celem mojego życia jest je dobrze przeżyć, cóż by innego? W końcu to jedyne życie jakie mam. A co to znaczy "dobrze przeżyć"? Ano tak, żeby niczego nie żałować w jego trakcie i u kresu. Skomplikowane?
Zmyliło Cię to moje "pod koniec"? Nie mam pojęcia, kiedy będzie koniec. Nie żyje po to, żeby coś sobie powiedzieć na chwilę przed śmiercią, w końcu nie wiem, kiedy umrę. Więc staram się żyć tak, żeby w każdej chwili móc tak stwierdzić. Z jakiego powodu chcesz je dobrze przeżyć ,(dla czystego sumienia, czy np. bez powodu) . Jeśli chodzi o twój post ,to zeznania porwanych przez Ufo są na pewno obiektywną prawdą w mniemaniu samych porwanych,tym bardziej że piszesz ,że są oni o tym przekonani. Ja jestem przekonany .że moja mama to moja mama .Natomiast ty dopuszczasz że twoja matka może być kosmitką ,sobowtórem ,lub w ogóle cie się przewidziała. Sam widzisz jakie absurdy piszesz . Słowa które cytuje poniżej są twoimi słowami ,więc nie wciskaj ich muzułumanom (że Jezus to oszust )lub podaj link do takiego stwierdzenia . Analogicznie Aser podał link do stwierdzenia ,że rabin ogłosił iż Jezus jest mesjaszem ,twoje słowa są bez pokrycia i są w stylu  moja mama jest kosmitką. ) _Big_Mac_ napisał(a): muzułmanie, twierdzący "Jezus nie był prawdziwym prorokiem, to zwykły oszust" i nie dość, że wyznający to na łożu śmierci, to gotowi za to umrzeć, też mówią prawdę obiektywną?.
Ja jestem pewien ,że moja mama jest moją mamą ,a nie kosmitką , w przeciwieństwie do ciebie ,gdzie ty patrząc na swoją mamę niosąca ci obiad nie jesteś pewny czy to aby nie kosmitka. Mówiąc takie słowa narażasz się na śmieszność i obrażasz swoją mamę. Różnimy się tym, że ty wierzysz że twoja mama nie jest kosmitką, natomiast ja wiem ,że moja mama to nie kosmitką (w potocznym znaczeniu tego słowa)
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N sie 05, 2007 19:45 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Ja jestem pewien ,że moja mama jest moją mamą ,a nie kosmitką , w przeciwieństwie do ciebie ,gdzie ty patrząc na swoją mamę niosąca ci obiad nie jesteś pewny czy to aby nie kosmitka. Mówiąc takie słowa narażasz się na śmieszność i obrażasz swoją mamę. Różnimy się tym, że ty wierzysz że twoja mama nie jest kosmitką, natomiast ja wiem ,że moja mama to nie kosmitką Więc czy jesteś wszechwiedzący ? Chociaż jak się zastanowić to nawet wtedy nie mógłbyś mieć pewności czy naprawdę wiesz wszystko... Cytuj: (w potocznym znaczeniu tego słowa)
Big Mac'owi chodziło o to nie potoczne znaczenie.
|
N sie 05, 2007 20:17 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Do takich stwierdzeń nie trzeba być wszechwiedzącym .No uważam cię za rozsądnego Ateistę. Ty też coś tam wiesz ,a przecież nie jesteś wszechwiedzącym.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N sie 05, 2007 20:25 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Do takich stwierdzeń nie trzeba być wszechwiedzącym .No uważam cię za rozsądnego Ateistę. Ty też coś tam wiesz ,a przecież nie jesteś wszechwiedzącym.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N sie 05, 2007 20:26 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Ale to nie znaczy, że moge być tego absolutnie pewny nawet Bóg jeśli istnieje może być tylko narzędziem jakiejś jeszcze wyższej istoty możliwe nawet, że sam jesteś Bogiem a świat jest tylko wytworem twojej wyobraźni oczywiście o ile jako wszechmogący potrafiłbyś oszukać swoją wszechwiedze tak naprawdę nic nie jest pewne są tylko rzeczy bardziej i mniej prawdopodobne to nie znaczy, że te bardziej prawdopodobne są automatycznie prawdziwe zwyczajnie lepszego kryterium nie mamy.
|
N sie 05, 2007 20:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|