
Re: Dusza istnieje? Argumenty za i przeciw. Własne refleksje
ArturP napisał(a):
Mówisz o reinkarnacji? że dusza przechodzi z ciała do ciała?
Kiedyś czytałem nie pamiętam gdzie że są miejsca takie jak ziemia np. jeżeli się ktoś nie sprawdzi (w sensie wiary i postępowania) trafi z powrotem na podobny świat. Osoby których wiara weszła na wyższy poziom są przeniesieni na światy o wyżej egzystencji i bleble. Tak samo mało wiarygodne jak i reinkarnacja i że dusza przechodzi z ciał do ciała.
Nie wiemy jak powstaje dusza, natomiast wiemy (oczywiście jak wierzymy) że po śmierci trafia albo do Nieba czyśćca lub Piekła.
Możesz to nazwać reinkarnacją, nazwa dobra jak każda inna, ja wolę mówić o integracji i ożywianiu ciała, bo taka jest podstawowa rola duszy. To czy dusza ożywi kolejne ciało zależy wyłącznie od niej samej, od jej autonomicznej decyzji, a więc to nie jakiś przymus.
Tu nie chodzi o wiarę, ani nawet o takie czy inne postępowanie, ale raczej o wzrost świadomości duszy, a ta dokonuje się poprzez doświadczanie tu na Ziemi, przecież tylko w ciele jest to możliwe, czyli bardziej dosadnie, nauka poprzez skórę.
Jest to najlepszy i najszybszy sposób uczenia się i nabywania potrzebnych cnót (np.: pokory, cierpliwości, wrażliwości, pogłębianie miłości, tego nigdy nie za wiele, oraz wyzbywania się wszelkich wad), a wiec jest tego sporo. Chociaż dusza może uczyć się i na wyższych poziomach egzystencji, jednak w praktyce nie rezygnuje z tego ziemskiego poligonu bo jest to najszybsza i najefektywniejsza droga do doskonałości.
Nasze dobre czyny to nie waluta wymienna za które należy oczekiwać nagrody w Niebie, ale pewne „narzędzia” pozwalające duszy wzrastać a nagrodą jest właśnie wyższa świadomość, czyli to przysłowiowe Niebo (przecież mówi się że Niebo to nic innego jak stan duszy, czyż nie?).
Jak Ci się wydaje co jest bardziej logiczne i sprawiedliwe, wieczne Piekło czy reinkarnacja a więc możliwość ciągłego doskonalenia się i dorastanie do świadomości Nieba?
Nie należy brać zbyt dosłownie przypowieści Jezusa o zgrzytaniu zębami, Łazarzu, co nie oznacza, że nie ma czegoś takiego jak „czyściec”. Każde zło wraca prędzej czy później do tego co je wypuścił i właśnie za to musimy „odpokutować”, czyli przyjąć je na siebie, świadomie, właśnie temu m.in. służy reinkarnacja.
Jak powstaje dusza? Podobnie jak nasze ciało – po prostu rodzi się z Ducha = Boga, czyli nie jest stworzona jak się powszechnie sądzi