ATEIŚCI NIE ISTNIEJĄ jako osoby niewierzące
Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
0bcy_astronom napisał(a): Trollowanie to jest takie coś, że piszesz na forum po to by inni się męczyli nad odpowiedzią kiedy ty dajesz beznadziejne argumenty.( bo myśle że znasz odpowiedź a coś wypisujesz nie wiadomo co). Trollowanie to nie jest utrudnianie pozyskiwania ludzi dla Chrystusa.
CZłOWIEKU.... Czy ktoś sugeruje to że ateiście nie potrafią wierzyć... wierzą, w różne rzeczy, ale nie w Boga, a to jest kryterium tego aby nazywać kogoś wierzącym. Nie znaczy, że w nic nie wierzy, bo wierzy że Boga nie ma. Ja wiem o co Ci chodzi, ale podejrzewam też, że wiesz o co nam chodzi i udajesz niedoinformowanego. Bo wiesz, że ateiści wierzą, że Boga nie ma. Czyli nie wierzą w jego istnienie. Wiesz, że katolicy w Boga wierzą. I wiesz, że to właśnie stąd się bierze potoczne nazywanie ich "wierzącymi".
A sugerowanie, że nie powinno tak być bo wierzą, ale w coś innego to tak jakbym ja sugerował, że nie powinno się mówić "dzień dobry" wtedy kiedy pada deszcz. Zadałem proste pytanie : Cytuj: Ale co to ma wsólnego z tym, że Ateista opiera swój pogląd na wierze a nie na niewierze? gdyż wierzy, że jego słowa i pogląd jest prawdziwy .
Więc nie mówi mi o potocznym języku ,gdyż nie jest to forum o ortografii i potocznym jezyku tylko forum WIARA i tutaj rozmawiamy o tym co kieruje naszym swiatopoglądem , a nim kieruje wiara, a nie potoczny język lub niewiara .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lut 13, 2008 15:31 |
|
|
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Tak jest to forum o wierze.
Ale odpowiedź na to pytanie znajdziesz w historii języka.
Bo nie jest to pytanie z zakresu wiary.
Tak samo jakbym się pytał dlaczego całka z 1/t od 1 do liczby Eulera jest równa jeden.
A ty byś mi odpowiedział w sposób indukcyjny, a ja bym się ciepał, że to jest forum o wierze i masz mi z biblii albo jakiś przekazów związanych z wiarą odpowiedzieć że jest to właśnie jeden.
Spróbujemy inaczej...
Odpowiadaj na pytania.
1 Czy mówisz po polsku.
2 Czy znasz jakiekolwiek skróty myślowe.
3 Czy stosujesz skróty myślowe.
4 Czy zdarzyło Ci się spytać kogoś "pijesz?" bądź "palisz?" choć nie chodziło ci o sam czasownik a o konkretną czynność z nim związaną.
5 Skoro stosujesz takie skróty to musisz je rozumieć, dlaczego nie jesteś w stanie zrozumieć innego skrótu.
|
Śr lut 13, 2008 22:25 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Niektórym ciężko przyznać się do błędu. 
|
Śr lut 13, 2008 23:39 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
0bcy_astronom napisał(a): Tak jest to forum o wierze. Ale odpowiedź na to pytanie znajdziesz w historii języka. Bo nie jest to pytanie z zakresu wiary. Tak samo jakbym się pytał dlaczego całka z 1/t od 1 do liczby Eulera jest równa jeden. A ty byś mi odpowiedział w sposób indukcyjny, a ja bym się ciepał, że to jest forum o wierze i masz mi z biblii albo jakiś przekazów związanych z wiarą odpowiedzieć że jest to właśnie jeden.
Spróbujemy inaczej...
Odpowiadaj na pytania. 1 Czy mówisz po polsku. 2 Czy znasz jakiekolwiek skróty myślowe. 3 Czy stosujesz skróty myślowe. 4 Czy zdarzyło Ci się spytać kogoś "pijesz?" bądź "palisz?" choć nie chodziło ci o sam czasownik a o konkretną czynność z nim związaną. 5 Skoro stosujesz takie skróty to musisz je rozumieć, dlaczego nie jesteś w stanie zrozumieć innego skrótu. Trzeci raz uciekasz od odpowiedzi tłumacząc mi gramatykę , pisownię i historię języka , zamiast raz odpowiedzieć na proste pytanie: Cytuj: Ale co to ma wsólnego z tym, że Ateista opiera swój pogląd na wierze a nie na niewierze? gdyż wierzy, że jego słowa i pogląd jest prawdziwy .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz lut 14, 2008 10:59 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Rozumiem, że jest to forum troszkę wierzący vs niewierzący, ale jak już dostanie się wystarczającą odpowiedź na pytanie to po co uciekać się do tego, że chce się inną odpowiedź lub z innej dziedziny. Nie można na siłę udowadniać tego że się ma rację bo to bez sensu.
Odpowiedź jest odpowiedzią. Osoby nazywane niewierzącymi swoją "nazwe" zawdzięczają właśnie językowi, NIE WYWODZI SIĘ TO Z WIARY, więc nie szukaj odpowiedzi tam gdzie jej nie ma.
Gdyby na osoby niewierzące mówiono ammunubaki albo seneseki czy też na osoby wierzące mówiło się alakusy czy minaseki myślisz, że odpowiedź o to jak się na nich mówi znajdowała się w biblii? Czy w historii języka. Tam właśnie jest odpowiedź.
Nie wiem po co na silę chcesz udowodnić, że tak nie ma.
Jak pytasz np o botanikę, czy astronomie to nie zadawaj pytania na forum związanym z wiarą. Tylko zadaj pytanie tam gdzie możesz znaleźć odpowiedź
Zwróć uwagę na swoje pytanie. Nie ma ono nic związanego z wiarą! Jest właśnie związane z gramatyką i językiem.
|
Cz lut 14, 2008 11:34 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
0bcy_astronom napisał(a): Rozumiem, że jest to forum troszkę wierzący vs niewierzący, ale jak już dostanie się wystarczającą odpowiedź na pytanie to po co uciekać się do tego, że chce się inną odpowiedź lub z innej dziedziny. Nie można na siłę udowadniać tego że się ma rację bo to bez sensu.
Odpowiedź jest odpowiedzią. Osoby nazywane niewierzącymi swoją "nazwe" zawdzięczają właśnie językowi, NIE WYWODZI SIĘ TO Z WIARY, więc nie szukaj odpowiedzi tam gdzie jej nie ma.
Gdyby na osoby niewierzące mówiono ammunubaki albo seneseki czy też na osoby wierzące mówiło się alakusy czy minaseki myślisz, że odpowiedź o to jak się na nich mówi znajdowała się w biblii? Czy w historii języka. Tam właśnie jest odpowiedź.
Nie wiem po co na silę chcesz udowodnić, że tak nie ma.
Jak pytasz np o botanikę, czy astronomie to nie zadawaj pytania na forum związanym z wiarą. Tylko zadaj pytanie tam gdzie możesz znaleźć odpowiedź
Zwróć uwagę na swoje pytanie. Nie ma ono nic związanego z wiarą! Jest właśnie związane z gramatyką i językiem.
Brawo, w końcu zrozumiałeś .Osoby nazywane niewierzącymi swoją "nazwe" zawdzięczają właśnie językowi i nie ma to nic wspólnego z wiarą . Ja natomiast mówię o wierze ,gdyż osoby te są wierzące w swój światopogląd i swoje słowa .Co oznacza że swój światopogląd mają oparty na wierze ,a nie na niewierze tak jak by sugerował to jezyk .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz lut 14, 2008 11:48 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Ale ja nie przeczę twoim słowom...
".Osoby nazywane niewierzącymi swoją "nazwe" zawdzięczają właśnie językowi i nie ma to nic wspólnego z wiarą . Ja natomiast mówię o wierze ,gdyż osoby te są wierzące w swój światopogląd i swoje słowa .Co oznacza że swój światopogląd mają oparty na wierze ,a nie na niewierze tak jak by sugerował to jezyk ."
Ale Ciągle się pytasz to dlaczego się tak nazywają, a ja ciągle Ci odpowiadam.
Pisałem już dawno "Nie chodzi tu o to, że w nic nie wierzą czy nie potrafią wierzyć" i chodzi o język. Tyle...
|
Cz lut 14, 2008 11:56 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
0bcy_astronom napisał(a): Ale ja nie przeczę twoim słowom...
".Osoby nazywane niewierzącymi swoją "nazwe" zawdzięczają właśnie językowi i nie ma to nic wspólnego z wiarą . Ja natomiast mówię o wierze ,gdyż osoby te są wierzące w swój światopogląd i swoje słowa .Co oznacza że swój światopogląd mają oparty na wierze ,a nie na niewierze tak jak by sugerował to jezyk ."
Ale Ciągle się pytasz to dlaczego się tak nazywają, a ja ciągle Ci odpowiadam. Pisałem już dawno "Nie chodzi tu o to, że w nic nie wierzą czy nie potrafią wierzyć" i chodzi o język. Tyle...
Tak tylko ,że my nie rozmawiamy o niczym tylko o kwestiach kluczowych .
I w tych kwestiach Katolicy kierują się wiarą tak samo jak Ateiści którzy wierzą w swój światopogląd ,choć umownie nazywamy ich niewierzącymi ,co nie znaczy , że w wyżej wymienionych kwestiach nie kierują sie wiarą.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz lut 14, 2008 12:09 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
3 posty wyżej napisałeś "brawo w końcu zrozumiałeś". A przecież pisze to od samego początku  .
Cały czas powtarzam jedno w koło.
Chyba dopiero teraz po prostu zrozumiałeś o czym piszę. ;P 
|
Cz lut 14, 2008 15:50 |
|
 |
paweł28
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 15:28 Posty: 174
|
 ATEIŚCI NIE ISTNIEJĄ jako osoby niewierzące
Seweryn napisał(a): Ateiści są osobami głęboko wierzącymi , że Boga nie ma ,więc nie są niewierzący .
A ja napiszę inaczej, jeżeli dany ateista wierzy że Boga nie ma, to jest po prostu niewierzący.
A najsmutniejsze jest to że wielu ateistow, to ludzie którzy byli w Kościele i się zbuntowali i odeszli i teraz twierdzą że Boga nie ma, że On nigdy nie istaniał i nie istnieje, więc stali się osobami niewierzącymi, i uważam że wszyscy ateiści to ludzie którzy przeżywają kryzys wiary i są bardzo nieszczęśliwi.
_________________ Pozdrawiam:)
Paweł
|
Pt lut 15, 2008 10:44 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: i uważam że wszyscy ateiści to ludzie którzy przeżywają kryzys wiary i są bardzo nieszczęśliwi.
To chyba takie twoje pobożne życzenie...
|
Pt lut 15, 2008 11:09 |
|
 |
paweł28
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 15:28 Posty: 174
|
No napisał(a): To chyba takie twoje pobożne życzenie...
To nie jest żadno pobożne życzenie, gdzie ty widzisz w tym co napisałem pobożne życzenie....
A tak żeby było jasne, to nie mam żadnych osądów co do ateistów, nawet mam kolege ateiste. 
_________________ Pozdrawiam:)
Paweł
|
Pt lut 15, 2008 12:06 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Paweł28 !
Cytuj: uważam że wszyscy ateiści to ludzie którzy przeżywają kryzys wiary i są bardzo nieszczęśliwi.
Kryzys wiary może przeżywać wierzący .
Jest to dyskomfort wynikły z konfliktu między wiarą , a rozumem "któremu" coś się w tej wierze nie zgadza .
Jeśli jednak wiara zostanie zupełnie odrzucona to pojawia się raczej ulga .
Brak wiary nie jest żadnym nieszczęściem , zresztą sam się zastanów czy jesteś nieszczęśliwy z powodu nieistnienia krasnoludków , smoka wawelskieho , czy świętego mikołaja .
|
Pt lut 15, 2008 12:28 |
|
 |
paweł28
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 15:28 Posty: 174
|
danbog napisał(a): Kryzys wiary może przeżywać wierzący . A ja napisałem tak, to taka odpowiedź dla Ciebie: Cytuj: A najsmutniejsze jest to że wielu ateistow, to ludzie którzy byli w Kościele i się zbuntowali i odeszli i teraz twierdzą że Boga nie ma, że On nigdy nie istaniał i nie istnieje, danbog napisał(a): Brak wiary nie jest żadnym nieszczęściem
Jest, widocznie nie znasz ludzi którzy mieli wiarę a potem się zbuntowali przeciw Bogu, albo nie znasz tych którzy wiary nie mają.
_________________ Pozdrawiam:)
Paweł
|
Pt lut 15, 2008 12:40 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Paweł28 !
Masz prawo do własnego zdania , będącego twoim wyobrażeniem o niewierzącym .
Jako niewierzący jednak zwracam Ci uwagę , że nieco odbiega ono nieco od rzeczywistości .
Sam byłem onegdaj wierzącym , teraz nie jestem .
Znam siebie na tyle dobrze na ile można poznać cokolwiek .
Nie znajduje w sobie ani krzty wiary i nie czuje się z tego powodu w najmniejszym stopniu nieszczęśliwy [ a nawet wręcz przeciwnie ].
Znam 2 innych ateistów i żadnych ponadnormatywnych oznak nieszczęścia u nich nie stwierdzam .
|
Pt lut 15, 2008 21:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|