ATEIŚCI NIE ISTNIEJĄ jako osoby niewierzące
Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
danbog napisał(a): Paweł28 !
Masz prawo do własnego zdania , będącego twoim wyobrażeniem o niewierzącym . Jako niewierzący jednak zwracam Ci uwagę , że nieco odbiega ono nieco od rzeczywistości .
Sam byłem onegdaj wierzącym , teraz nie jestem . Znam siebie na tyle dobrze na ile można poznać cokolwiek . Nie znajduje w sobie ani krzty wiary i nie czuje się z tego powodu w najmniejszym stopniu nieszczęśliwy [ a nawet wręcz przeciwnie ]. Znam 2 innych ateistów i żadnych ponadnormatywnych oznak nieszczęścia u nich nie stwierdzam .
Nawet jeśli nie znajdujesz nie znaczy że jej tam nie ma . To forum zwie się Wiara .pl więc nie możesz powiedzieć że nie znajdujesz w sobie krzty wiary .Rozmawiasz o Bogu częściej niż niejeden Biskup więc wiara jest w tobie ,choć ty jej zaprzeczasz .
Pozdrawiam.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lut 15, 2008 22:10 |
|
|
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
paweł28 napisał(a): To nie jest żadno pobożne życzenie, gdzie ty widzisz w tym co napisałem pobożne życzenie.... A tak żeby było jasne, to nie mam żadnych osądów co do ateistów, nawet mam kolege ateiste.
Chyba jednak masz skoro uważasz, że muszą być nieszczęśliwi(z powodu swojej niewiary) oczywiście dla niektórych utrata wiary może być ciężkim przeżyciem szczególnie jeśli byli mocno wierzący ale nie wszyscy ateiści byli głęboko wierzący...
|
Pt lut 15, 2008 22:12 |
|
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Oczywiście nie chodzi o nieszczęście w stylu materialnym tylko duchowym.
Każdy kto jest przekonany o tym, że Boga nie ma i żyjemy aż do śmierci a potem nic, jest nieszczęśliwy w duchu, bo jest to bardzo przykra prespektywa.
Ale powiedz tak szczerze.
Zakładając, że nie ma nic dalej po śmierci, ze pożyjesz jeszcze 30 - 40 lat a potem totalny koniec, nic, zero dzielone przez zero (symbol nieoznaczony).
Nie robi ci się smutno.
I nie ma tak za każdym razem jak sobie o tym pomyślisz?
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So lut 16, 2008 0:25 |
|
|
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Seweryn !
Cytuj: Nawet jeśli nie znajdujesz nie znaczy że jej tam nie ma . To forum zwie się Wiara .pl więc nie możesz powiedzieć że nie znajdujesz w sobie krzty wiary .Rozmawiasz o Bogu częściej niż niejeden Biskup więc wiara jest w tobie ,choć ty jej zaprzeczasz .
Ależ ja rozmawiam , o waszej wierze , a nie o swojej .
We mnie jest ona tylko jako świadomość waszych zachowań .
Co najwyżej dopuszczam istnienie takiego abstraktu jak bóg , w celu badania oddziaływania tej idei na rzeczywistość .
Pozdrawiam
|
Pn lut 18, 2008 0:08 |
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
0bcy_astronom !
Cytuj: Oczywiście nie chodzi o nieszczęście w stylu materialnym tylko duchowym. Duchowość to termin nieco mnie dezorientujący . Załóżmy więc że chodzi Ci o sens intelektualny . Cytuj: Każdy kto jest przekonany o tym, że Boga nie ma i żyjemy aż do śmierci a potem nic, jest nieszczęśliwy w duchu, bo jest to bardzo przykra prespektywa. Przynajmniej nie bardziej przykra , niż świadomość mąk piekielnych , czy jedynie czyśćcowych . Cytuj: Ale powiedz tak szczerze. Staram się być szczery , tak bardzo jak tylko potrafie . Ciekawe , czy wierzących stać na taką szczerość . Cytuj: Zakładając, że nie ma nic dalej po śmierci, ze pożyjesz jeszcze 30 - 40 lat a potem totalny koniec, nic, zero dzielone przez zero (symbol nieoznaczony). Nie robi ci się smutno. I nie ma tak za każdym razem jak sobie o tym pomyślisz?
Robi . Instynkt samozachowawczy tak samo "wierzga" w obliczu śmierci u wierzących jak i u niewierzących .
Pociesza mnie jedynie świadomość , że gdy to już nastąpi nie będzie mogło mi być z tego powodu smutno .
W życiu podlegamy wielu zasmucającym ograniczeniom , a jego kres to tylko jedno z nich . Równie mógłbym się smucić grawitacją nie pozwalającą mi swobodnie szybować , albo koniecznością jedzenia .
Jak to mówią , "jeśli nie możesz czegoś zmienić - zaakceptuj to" .
Pozdrawiam .
|
Pn lut 18, 2008 0:19 |
|
|
|
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Póki się żyje to się żyje. Jeśli by nie było nic po śmierci to co w tym złego? Nie rozumiem jak można czuć smutek czy bać sie czegoś czego sie być może nie będzie odczuwało bo nie będzie miał kto tego odczuwać. Nie ma nas nie ma naszego cierpienia. Lepszy niebyt niż piekło. Niech sie boja ci co nagrzeszyli A w duchy (przynajmniej coś tak wyglądającego) nie muszę wierzyć bo znam osobę która je widziała. I jest to osoba bardzo mi bliska. Ale Wy nie musicie mi wierzyć. Ja gdybym nie znał tej relacji tez bym nie wierzył. Pomyślałbym ze to bujdy. To naturalne.
|
Pn lut 18, 2008 0:31 |
|
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
R6 napisał(a): Póki się żyje to się żyje. Jeśli by nie było nic po śmierci to co w tym złego? Nie rozumiem jak można czuć smutek czy bać sie czegoś czego sie być może nie będzie odczuwało bo nie będzie miał kto tego odczuwać. Nie ma nas nie ma naszego cierpienia. Lepszy niebyt niż piekło. Niech sie boja ci co nagrzeszyli A w duchy (przynajmniej coś tak wyglądającego) nie muszę wierzyć bo 2) znam osobę która je widziała. I jest to osoba bardzo mi bliska. Ale Wy nie musicie mi wierzyć. Ja gdybym nie znał tej relacji tez bym nie wierzył. Pomyślałbym ze to bujdy. To naturalne.
Myśle że to jest włąśnie jedna z przyczyn dla których Ateiści woleli by aby Bóg nie istniał .
2) Jeśli wiesz że duchy istnieją tp powinieneś wiedzieć że duchy są związane z wiarą , religią i Bogiem.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn lut 18, 2008 17:17 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: 2) Jeśli wiesz że duchy istnieją tp powinieneś wiedzieć że duchy są związane z wiarą , religią i Bogiem.
Z wiarą owszem ale raczej nie chrześcijańską co jako katolik powinieneś wiedzieć.
|
Pn lut 18, 2008 17:44 |
|
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
No napisał(a): Cytuj: 2) Jeśli wiesz że duchy istnieją tp powinieneś wiedzieć że duchy są związane z wiarą , religią i Bogiem. Z wiarą owszem ale raczej nie chrześcijańską co jako katolik powinieneś wiedzieć.
A z jaką wiara są zwiazane duchy jeśli nie również z Chrześcijańską.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn lut 18, 2008 18:05 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Choćby z pogańską wiarą naszych przodków bo z niej się najpewniej wywodzi chrześcijanie wierzą, że po śmierci duża idzie do nieba, piekła lub ewentualnie czyśćca a nie włóczy się po cmentarzach czy starych domach.
|
Pn lut 18, 2008 19:35 |
|
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
No napisał(a): Choćby z pogańską wiarą naszych przodków bo z niej się najpewniej wywodzi chrześcijanie wierzą, że po śmierci duża idzie do nieba, piekła lub ewentualnie czyśćca a nie włóczy się po cmentarzach czy starych domach.
To całkiem tak jak w chrześcijaństwie. Widocznie taka jest prawda.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn lut 18, 2008 20:05 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
?
|
Pn lut 18, 2008 20:19 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
?
|
Pn lut 18, 2008 20:24 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
?
|
Pn lut 18, 2008 20:51 |
|
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Wytłumaczęł Cił toł
Duch przeciętny człowiek nie postrzega jako duszę w sensie katolickim, ale zwykłego ducha co wyszedł z Ciała i sobie chasa po świecie i czasem coś nabroi albo kogoś postraszy. A takie wyobrażenie ducha nie jest katolickie.
Duchy istnieją według katolickiej wiary.
Duchem określa się np demona, który męczy dom albo osobę.
Duchem określa się też duszę osoby która np żąda szacunku dla swojej "śmierci" i nie rzeczy sobie, żeby na jej grobie budowano dom, i dusza taka zaczyna nawiedzać taki domek.
Nie myślałem nigdy specjalnie długo o duchach i nie jestem narazie w stanie podać więcej szczegółów.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pn lut 18, 2008 23:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|