W jaki sposób Bóg który świadom gwałtu na małym dziecku dopuszcza to jest nadal traktowany jak Bóg który to małe dziecko kocha, jest sprawiedliwy i nieobojętny? Gdyby dorosły człowiek widząc gwałt na dziecku zaniechał działania i poszedł w inną stronę pewnie zostałby nazwany potworem, Bogu to uchodzi na sucho.[/quote]
Bóg to nie baśniowe kije-samobije okładające wszystkich, którzy odrzucili Boga i często stają się bestiami.
Dorośli odrzucający Boga sprzedają swoje dzieci pedofilom....w Polsce też napotyka sie taki przypadki

Chodzi o to że masz wszechmocnego Boga który nie jest obojętny i jest dobry. A skoro nie broni małego dziecka przed gwałtem to albo nie jest wszechmocny, albo jest obojętny albo nie jest dobry. Ci rodzice sprzedający dzieci pedofilom to tylko kolejne przykłady które mogę wykorzystać w tym kontekście.

A co do kijów-samobijów to Bóg już rzekomo ingerował chociażby niszcząc Sodomę i Gomorę albo sprowadzając potop. Mieszał ludziom języki za budowanie wieży czy chociażby Onana z dużo bardziej błahego powodu (Rdz 38, 10)

Czemu kije-samobije zabijają Er'a który jest podobno zły oraz Onana za to ze nie chciał mieć dzieci z żoną zmarłego Er'a a mają nie reagować na gwałciciela małego dziecka?

Ponoć....właśnie podobnie baśniowo, sf traktujesz Boga, stąd takie dziecinne zarzuty.

Czyli jeśli ojciec patrzy, jak jedno z jego dzieci wsadza nożyczki do oka drugiemu dziecku, to przecież nie chce, a jedynie dopuszcza i wszystko jest ok, tak?

A skąd w ręce dziecka nożyczki?
Dostało od ojca.

Po co ojciec dał dziecku nożyczki?
Chciał, czy nie chciał, żeby mogło je wsadzić do oka drugiemu dziecku, jeśli tego zechce?

Nie odpowiedziałeś na pytanie tylko próbujesz mnie zdyskredytować jako rozmówcę. Nieładnie

Dorzucę jeszcze takie oto pytanko do wierzących, katolików głównie mimo wszystko:

Człowiek, który "nie chce, ale dopuszcza", czyli jedynie się przygląda i nie reaguje (choć mógłby), gdy jego dziecko jest gwałcone przez pedofila, w waszym rozumieniu jest człowiekiem dobrym, czy złym?

Każdy rodzic widząc krzywdę dziejącą się jego dziecku musi zareagować. Jego prawidłowa reakcja jest działaniem Boga w świecie. Brak właściwej reakcji jest wyrzucaniem Boga z tego swiata. Nie można utożsamiać naszych reakcji, lub ich braku, tego jak społeczeństwo wychowało, albo nie wychowało pedofila, z przyzwoleniem Boga.

Otrzymaliśmy Przykazania i wewnętrzne prawo moralne od Boga, w których nie ma zgody na czynienie zła.
Człowiek, który "nie chce, ale dopuszcza", czyli jedynie się przygląda i nie reaguje (choć mógłby), gdy jego dziecko jest gwałcone przez pedofila, jest człowiekiem złym, ktory nie chce wpółpracować z Bogiem w budowaniu Jego Królestwa.

To już nie mówimy o wolnej woli, a jedynie o tym, jak "społeczeństwo wychowało" pedofila?
A Kto wychował społeczeństwo, które wychowało pedofila?

Jest zgoda. Jeśli rodzic nie reaguje na gwałt pedofila na jego dziecku, to zgadza się na ten gwałt, i samo to, że powiedział pedofilowi "nie wolno!" nic tu nie zmienia.


Czyli Bóg reagować na zło nie musi, bo nie ma nad sobą nikogo, z kim mógłby współpracować w budowaniu jego królestwa?

Sam sobie odpowiedziałeś - albo ojciec dziecka bezmyślny, albo głupi....a najlepiej zrzucić winę na Boga.

Nie zrzucam winy. To Bóg jest Ojcem. A dziećmi są np. muzułmanin obrzynający głowę dziennikarzowi i dziennikarz, któremu muzułmanin obrzyna głowę.

A dzieci mając wolną wolę, czynią co sobie wymyślą, przypisując to woli, ba często nakazom Boga.

Ale my nie rozmawiamy teraz o tym, z jakich powodów dziecko wkłada drugiemu nożyczki do oka, tylko o tym, co mówi nam o rodzicu jego kompletny brak reakcji na tą sytuację, którą obserwuje.

Sam piszesz to Bóg jest Ojcem., a dziećmi są np. muzułmanin i odpowiadam o dziecku Boga - muzułmaninie i wielu innych nacjach, czy wyznawcach innych religii, wykorzystujących Boga do zwalania na Niego swych win i zbrodni.

Nie kwestionuję tego, że "zwalają winę". Próbuję poddać ocenie to, że Bóg pozwala muzułmaninowi oderżnąć głowę innemu swojemu dziecku.

Pozwala, gwarantując 'za wszystko przyjdzie kiedyś nam zapłacić".....wszystkim bez podziału na religie, rasy.