Problem w tym, ze nie wiedzialby jak silnik dziala. Przekrecenie kluczyka nic nie zmienia.

Chcialbym dodac, ze planety sa jak najbardziej w naszym swiecie.

Jakkolwiek, ktokolwiek by to tlumaczyl, jego wytlumaczenie jest obiektywnie tak samo dobre, jak Twoje.

Trzeba przyjąć że Bóg istnieje. I jak dotychczas nie Podważyliście żadnego dowodu.

Naszym światem określam konkretnie naszą ziemię. Ktoś mi zażucił że są inne galaktyki co jest prawdą i dlatego napisałem że nie chodzi mi o inne planety wiem że to nasz świat materialny. Nie nasz świat to niebao i piekło i czyściec. To świat czystoduchowy.

Nie jest tak samo dobre bo prawda jest tylko jedna i nie są z sobą sprzeczne. Innego wytłumaczenia cudów jak poza Bogiem nie ma.

To ma coś udowodnić? Niestety, najpierw trzeba byłoby zapytać, czy niebo jest? Skąd o tym wiesz?

Czy niebo jest? Tak Bo po Pierwsze:
,,Na Początku Bóg stworzył niebo i ziemię"
Poprzednio dowiodliśmy że cuda które się na ziemi dzieją nie da się wytłumaczyć inaczej jak to że musi istnieć świat duchowy.
Pozatym przez byt konieczny Czemu bo gdyby na początku nic nie było to niemożliwe jest aby cokolwiek zaistniało. A czy możliwe jest aby coś było przyczyną sprawczą samego siebie? Nie bo gdyby coś z samego siebie się wyłoniło to by musiało istnieć prędzej od samego siebie by muc siebie stworzyć a to jest niemożliwe. Więc jasne jest że coś istniało od samego początku a nawet przed czasem a to jest Bóg jednak gdybyśmy widzieli Boga tu na ziemi nie trzeba by było go udowadniać bo każdy go widzi. W takim razie Bóg jest poza światem czyli w niebie a niebo to miejsce gdzi jest Bóg Mógłby ktoś powiedzieć że to niew musi być niebo ale z drugiej strony Św Augustyn dowodzi że gdyby w niebie nie było Boga to by to była tylko pusta ciemna odchłań.

Sebastian, czy Ty sie na pewno dobrze czujesz ?

Przecież każdy choć trochę znający się na rzeczy człowiek wie, że Ziemia nie została ani "stworzona", ani tym bardziej "na początku".

O reszcie to nawet nie mam sily dyskutowac

Ten cytat ma czegoś dowodzić? Ma przekonać kogoś, kto nie wierzy i nie uznaje Biblii?

Może to dlatego, że jak dotąd żadnego nie podałeś ?

i nie poda.

Równie dobrze na początek można wstawić wszystko. Kompletnie wszystko. W tym i wielki wybuch, który też nie musiał mieć siły sprawczej by powstać. Dlaczego? Bo ja tak mówię.

Tak mniej więcej brzmią te "dowody". Ty mówisz, że musi to być Bóg, ja twierdzę że może to być wielki wybuch i twierdzę też, że nie musiało go nic rozruszać.

Sebastian a o popełnianiu błędów to było do Robaczka2. Przecież specjalnie go zacytowałem ;p

Skąd się wzioł wielki wybuch? Bóg go stworzył bo nie mógł powstać sam od siebie jak to widzieliśmy poprzednio dowody na istnienie Boga są na pierwszej stronie jak to niektórzy nie wiedzą pisząc że nie podałem żadnego. Bóg istniał zawsze i nawert przed czasem. A pozatym wielki wybuch nie wyklucza istnienia Boga ale go udowadnia dlatego że atomy rozwijając się doszły do punktu kulminacyjnego. lecz on nie mógł ewulować w nieskończoność wstecz bo wtedy by nie miał początku i co więcej mógłby zwiększsać się w nieskończoność. Dlaczego? Bo jego masa się zwiększała aż eksplodował lecz gdybyśmy przewinęli czas to byśmky zauważyli że się zmniejsza. Lecz gdyby był nieskończenie lat wcdześniej wkońcu znikł by musiał więc go ktoś stworzyć. A Bóg stworzeniem nie jest ale był zawsze. Jako praprzyczyna a pozatym Św Bernadeta której ciało się nie rozkłada i wiele innych świętych któży są dowodami istnienia Boga np Ojciec Pio stygmaty i może to też wielki wybuch przecież to paranoja i kpiny! Boga można zresztą udowodnić nie tylko z praprzyczyny ale i inaczej. Patrz str pierwsza a pozatym niektóży ludzie tu znajdujący się nie potrafią interpretować pisma Świętego oto interpretacje ,,Wyznania" Św Augustyna Rozdział 10 11 12 13 nie będę tu wklejał 50 stron bo to nie ma sensu chyba że chcecie? I pozatym faktycznie nie podważyliście żadnego dowodu istnienia Boga.

To jest podstawa wiary a dowody że tak jest faktycznie to masz na str 1

Nie.
Podważyliśmy.
Zauważ, że jakoś nikogo nie przekonałeś.
Dlaczego?
Bo to nie są dowody.
Czytam je po raz kolejny i widzę tylko wklepanie nagle Boga na początek wszystkiego. Tak, wklepanie sobie od tak. No bo jak twierdzisz, nikt go musiał go stwarzać. Bóg to takie pojęcie, że możemy paplać o nim wszystko i wstawić go gdziekolwiek, dlatego to jest żaden dowód.

O Ojcu Pio mówiliśmy już, a o tych zwłokach nic nie wiem, dlatego nie będę się wypowiadał.
Ba, ponoć nawet Ojciec Pio miał te stygmaty na rękach, a przecież przebijali Jezusa na nadgarstkach. Przecież Watykan po dziś dzień nie uznał go za świętego, a wręcz przeciwnie, więc to trochę głupie że powołujesz sie na niego ;p