Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Pug ...
Nie zapominaj, że całe Chrześcijaństwo opiera się na nauce Chrystusa ... Dlatego jest Chrześcijaństwem.
I nie może być inaczej.
Jeżeli bowiem w Piśmie jest napisane np.:
Nie wydawaj swej córki na hańbę, czyniąc ją nierządnicą, aby kraj nie uległ nierządowi i nie był pełen rozpusty.
(Ks.Kapłańska 19:29)
A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.
(Ew.Mateusza 19:9)
A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.
(Ew.Mateusza 19:9)
To na pewno nie może być przyzwolenia w naszej religii do rozwodów ... oraz do tzw. "wolnej miłości"
Przykłady możnaby mnożyć.
|
N sie 08, 2004 14:50 |
|
|
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Wiem Ddv, ale mogę się chyba z tym nie zgadzać, co?
|
N sie 08, 2004 16:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście, że mozesz ...
Jednak - patrząc z czysto racjonalnego punktu widzenie - stoisz na przegranej pozycji w porównaniu ze mną, bo po zawarciu kolejnego związku
1. Sam rozwód kosztuje - więc jesteś finansowo "w plecy"
2. Podział majątku - i znów "w plecy" z finansami
3. Musisz płacić alimenty na dzieci z poprzedniego związku - to kosztuje
A i dzieci ojca nie mają
4. CZy będziesz mieć rzetelną podpore w sprawdzonej osobie na stare lata ? - oto pytanie
5. Masz minimum 2 Teściowe ( a to straszliwa kara)
 :P:P
|
Cz sie 19, 2004 22:01 |
|
|
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Sam widzisz, że koszt jest wysoki ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) co więc skłania ludzi do rozwodów? Brak moralności? Brak poszanowania "boskiego prawa" ? Czy może po prostu nie mogą ze sobą wytrzymać ... ? Chciałbys spędzić życie z kimś kogo tak naprawdę nienawidzisz, nawet jeżeli kiedyś żywiłeś do niego cieplejsze uczucia? Nie wszystko można naprawić ...
|
Cz sie 19, 2004 22:53 |
|
 |
i1
Dołączył(a): N lip 25, 2004 0:50 Posty: 35
|
Masz racje ddv, ale...
Divorce statistics are sometimes a shock for Christians. The average divorce rate for born-again type Christians (27%) and others (24%) are both higher than that for atheism, which is 21%[2]. Empirically, atheists are more devoted to each other and commit to more stable relationship patterns than theists, yet the theists are the ones who say they stand for family values. Their is a saying that those who shout loudest are normally the least capable. The Christian Churches shout loudly about love but... atheist are more capable. Seriously though, perhaps it is that atheists only get married if they're sure, while Christians feel pressurized more to marry, so sometimes marry prematurely in relationships that aren't permanent, Christian culture might exert unnatural pressure on relationships.
to pochodzi z:
Cytuj: http://www.vexen.co.uk/religion/stats.html#World
|
Pt sie 20, 2004 11:06 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
i1
To Forum, gdzie obowiazuje j. polski.
Nie kazdy musi znac angielski.
Jezeli chcesz wiec wklejac obcojezyczne teksty, to zdobadz sie na wysilek jego tlumaczenia.
Bo za chwile zaczna tutaj pisac po niemiecku, wlosku, francusku, grecku......i wtedy bedzie problem bo nikt sie z nikim nie dogada.
pozdrowka
|
Pt sie 20, 2004 11:43 |
|
 |
i1
Dołączył(a): N lip 25, 2004 0:50 Posty: 35
|
słuszna uwaga  to z rostargnienia...
Jesli chodzi o rozwody to chrzescijanie i ateisci maja zblizone statystyki.
|
Pt sie 20, 2004 13:59 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cóź podejrzewam, że tajemnica kryje się w uczciwości do samego siebie ...  ...
|
Pt sie 20, 2004 17:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A czy na ten "pociąg do rozwodów" u Chrześcijan nie ma przypadkiem wpływu propagowanie "konsumpcyjnego stylu życia" i "ateizacja"
Lub też inaczej - dlaczego tak się działo, że w momencie, gdy to właśnie Chrześcijanie "mieli więcej do powiedzenia" - rozwodów było mniej
Przecież - to chyba oczywiste, że w przypadku trudności wiele osób wybiera pozornie łatwiejszą drogę 
|
Pt sie 20, 2004 21:11 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Czyżbyś twierdził, że chrześcijanie pozbawieni "twardej ręki" która będzie ich cały czas prowadzić i wskazywać co jest "dobre" a co "złe" szybko się degenerują ? To by ogólnie zgadzaoło się z tym co ja twierdzę. Kto nie nauczył się myśleć za siebie zawsze będzie słabszy od tych którzy to potrafią ...
I tyle jest warta religia ... ludzie nie rozumieją, że coś takiego jak "łatwiejsza droga" nie istnieje ... nie ma łatwej drogi, nie ma łatwych pieniędzy, nie ma łatwej wiedzy ... nic co ma w życiu jakąlkolwiek wartość nie przychodzi łatwo ... i ty Ddv jako chrześcijanin powinieneś to wreszcie zrozumieć ...
|
Pt sie 20, 2004 21:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Twarda ręka? Bzdura... Po prostu osoba, która szuka miłości ostatecznie poddaje się wobec lokalnej "kultury" /niech mi będzie wolno użyć tego słowa/.
|
Pt sie 20, 2004 22:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jak widzę nie zanosi się na zmiany, więc ja je tym listem spróbuję zainicjować. Na całym tym forum dyskusyjnym, i na każdym innym jest tak samo, zasada jest taka, że jeśli wątek jest o pieleniu pietruszki to nie rozmawia się w nim o programowaniu w Delphi. Ta dosyć rozsądna zasada nie dotyczy jednak trzech wątków w tym dziale, które poruszają problem podstaw wiary w Boga. Nie, tu wątek jest inicjowany na jakiś temat, a po chwili rozmawia się już o wszystkim od podstawowych aksjomatów po wojny religijne. Mierzi mnie to.
Zacznijmy w końcu nie przerzucać się argumentami, ale rozmawiać w oddzielnych wątkach na odmienne tematy.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego w moim dziale da się utrzymać tematyczność wątków, a jeśli ktoś zaczyna sobie gaworzyć nie na temat, to jego list wylatuje, a właśnie tu się tego nie da. A tak po prawdzie to rozumiem. Po prostu od razu byłby zarzut, że to niedopuszczalna interwencja i moderator, który by to zrobił byłby posądzony o to, że jest spadkobiercą Inkwizycji, itp.
No totalny bezsens. Na forum o PHP/mySQL moderatorzy za niezastosowanie się do regulaminu wywalają z forum – po prostu, bo jest oczywiste, że jak ktoś chce sobie pogadać do ma priv, a można się też wymienić GG lub się umówić na pifko lub pójść na piknik.
Uważam, że wręcz należy część wątków zamknąć a założyć nowe tak, by było wiadomo o czym tu się toczy dyskusja.
I prośba do Puga – byłbym zachwycony, gdybyś założył wątek w którym skonstruowałbyś zarzuty wobec chrześcijaństwa w sposób spójny, bez wewnętrznych sprzeczności tj. że raz wiesz, że Boga nie ma a za chwilę twierdzisz, że jest małe pstwo że jednak jest, albo że chrześcijaństwo to kult słabości a w innym miejscu jest wojownicze.
Podobnie Eli – owe argumenty można przecież przygotować w formie małego felietonu i założyć oddzielny wątek.
I podobnie PTR – też się muszę do tego dostosować, a póki coś tu się nie zmieni nie zamierzam trudzić się domyślaniem o czym jest aktualnie wątek, który pół roku temu założyłem.
|
So sie 21, 2004 10:16 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Twarda ręka? Bzdura... Po prostu osoba, która szuka miłości ostatecznie poddaje się wobec lokalnej "kultury" /niech mi będzie wolno użyć tego słowa/.
To może mieć odniesienie do blokowiska, ale nie ateizmu ... ateistów jest tyli co kot napłakał, ciężko mówić o ich zgubnym wpływie na katolickie owieczki ...
|
So sie 21, 2004 15:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pug !
1. viewtopic.php?p=23888#23888
2. Mój "osobisty racjonalizm" mówi mi, że ".. (...)Nie ufaj zbytnio nowym modom,
Które dziejowy niesie wiatr.
Nim w lepsze jutro cię powiodą,
Skąd przypłynęły, lepiej sprawdź.
Nie ufaj zbytnio świeżym hasłom,
Na których jeszcze farba schnie.
Nim uznasz je za swoje własne,
Z historii parę lekcji weź.
Wszystko się już dawno gdzieś wydarzyło,
Nowe wciąż wraca raz po raz.
Nie łudź się że gdzieś tam czegoś nie było,
Wszystko już prawie widział świat.
Choćbyś za sobą spalił mosty,
Z przeszłością wszelki zerwał pakt,
Na twojej drodze znów wyrosną
Nowi prorocy starych kłamstw.
Co jakiś czas przez drzwi otwarte
Ktoś usiłuje z trudem przejść,
Co jakiś czas z tysiąca gardeł
Na nowo płynie stara pieśń.
Wszystko się już dawno gdzieś wydarzyło,
Nowe wciąż wraca raz po raz.
Nie łudź się że gdzieś tam czegoś nie było,
Wszystko już prawie widział świat."
(Fragmenty z piosenki - Budki Suflera - "Wszystko to już widział świat")
Zatem - w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem zaglądam do Biblii - i widzę tam cytaty, które mówią o tym, że Izraelici, którzy wierzyli przecież w jednego Boga na skutek kontaktow z "ludami kananejskimi" też przejmowali barbarzyńskie zwyczaje - wbrew nakazowi Boga, który ich wspierał ...
|
So sie 21, 2004 19:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|