Albo sprawiedliwość albo miłosierdzie
Autor |
Wiadomość |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
Rita napisał(a): To dlaczego Adam i Ewa zgrzeszyli, to dlaczego część aniołów odwróciła się od Boga?
pierwsi ludzie zgrzeszyli bo szatanowi udalo sie sfalszowac PRAWDZIWY OBRAZ BOGA powiedzial:
1 A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?» 2 Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, 3 tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». 4 Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! 5 Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».
Widzisz w tym fragmencie z księgi Rodzaju ja obiektywną prawdę zły przedstawił w swoim świetle - nie powiedział wprost że Bóg jest zły ale w rzeczywistości zapytał: Czy to prawda że Bóg wam zabrania jedzenia owoców? i tu się zaczęło człowiek wszedł w dialog z demonem który jako istota inteligentniejsza doprowadził do jego upadku.
Co do upadku aniołów - anioły od początku istnienia mają wolną wole i w przypadku lucyfera i innych same wybrały odrzucenie Boga, teologia mówi o tym że Bóg ukazał w jakiejś wizji wszystkim Aniołom jak będzie wyglądało stworzenie którym będą SŁUŻYĆ i to się nie spodobało niektórym (łącznie z tym przez którego teraz musimy użerać się tutaj na ziemi) - jak to? "my stworzenia tak inteligentne potrafiace sie poruszac z predkoscia mysli mamy sluzyc jakims niedorajdą ludziom? przeciez ten Bóg oszalał" no i popadły w pyche która doprowadziła ich w konsekwencji do odrzucenia służby samemu Bogu i się zaczęło - Archanioł Michał musiał ich wszystkich "wyprosić" z Boga i wtedy właśnie mógł powstać świat materialny do którego zostali strąceni upadli aniołowie i tak przez miliony lat upadłe aniołki żyły sobie w towarzystwie tworzących się galaktyk, aż tu nagle na jednej z planeto pojawił się ten KTOŚ (czyli człowiek) przez którego one przez tyle czasu musiały spędzić w nudzie i jak to bywa zaczęło się, Bóg dopuścił to kuszenie bo człowiek również ma wolną wolę no ale jednak pierwsi rodzice nie zdali egzaminu no i teraz gdyby nie JEZUS to nadal mielibyśmy starożytność. 
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
N mar 22, 2009 22:56 |
|
|
|
 |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
Jak czytałem post Ahawa, nie mogłem się oprzeć skojarzeniu z pewną sytuacją związaną z naszym Kopernikiem. Kiedyś Kościół mówił że ziemia jest pępkiem świata, a potem okazało się że to ziemia krąży w okół słońca, tak samo, jeśli ktoś się zna choć trochę na astronomii, powinien nie mieć żadnych wątpliwości że nasza cywilizacja nie jest jedyną w tym wszechświecie (jest tyle gwiazd we wszechświecie, że po prostu to nie jest możliwie aby było inaczej). I tak, nie ma wątpliwości że nie jesteśmy jedynymi tworami inteligentnymi w tym wszechświecie, także te anioły jeśli czekały, to też na pewno nie tylko na człowieka. Ale zdaje się że ten raj Adama i Ewy uwzględnia tylko i wyłącznie naszą cywilizacje. A co z resztą? W ogóle miałbym kilka pytań co do stosunku Kościoła odnośnie innych cywilizacji, bo nie ma wątpliwości że takowe istnieją, ale nie chce tutaj wprowadzać offtopa.
|
N mar 22, 2009 23:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To opowiadanie o upadku aniołów to jedna wielka herezja.
Demony nie zostały strącone w tworzący się wrzechświat.
Nie wiadomo na czym polegał grzech pierworodny i czy w ogóle był, na począku nie było Adama i Ewy tylko większa grupa ludzi. Poprostu to opowiadanie jest bez sensu bo nikt nie wie czemu demony doznają piekła. Mnie najbardziej odpowiada to co napisała s. Faustyna w dzienniczku: ...dla głębszego poznania Boga.
|
So maja 23, 2009 17:32 |
|
|
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Co do upadku aniołów - anioły od początku istnienia mają wolną wole i w przypadku lucyfera i innych same wybrały odrzucenie Boga, teologia mówi o tym że Bóg ukazał w jakiejś wizji wszystkim Aniołom jak będzie wyglądało stworzenie którym będą SŁUŻYĆ i to się nie spodobało niektórym (łącznie z tym przez którego teraz musimy użerać się tutaj na ziemi) - jak to? "my stworzenia tak inteligentne potrafiace sie poruszac z predkoscia mysli mamy sluzyc jakims niedorajdą ludziom? przeciez ten Bóg oszalał" no i popadły w pyche która doprowadziła ich w konsekwencji do odrzucenia służby samemu Bogu i się zaczęło - Archanioł Michał musiał ich wszystkich "wyprosić" z Boga i wtedy właśnie mógł powstać świat materialny do którego zostali strąceni upadli aniołowie i tak przez miliony lat upadłe aniołki żyły sobie w towarzystwie tworzących się galaktyk, aż tu nagle na jednej z planeto pojawił się ten KTOŚ (czyli człowiek) przez którego one przez tyle czasu musiały spędzić w nudzie i jak to bywa zaczęło się, Bóg dopuścił to kuszenie bo człowiek również ma wolną wolę no ale jednak pierwsi rodzice nie zdali egzaminu no i teraz gdyby nie JEZUS to nadal mielibyśmy starożytność.Uśmiech... Ahawa, czy Twoje słowa mają potwierdzenie w Biblii? Czy na podstawie czegoś innego to jest? Cytuj: Mnie najbardziej odpowiada to co napisała s. Faustyna w dzienniczku: ...dla głębszego poznania Boga.
A ja wymiękam, jesli to ma być "dla głebszego poznania Boga"...
Że niby co ktos przez to ma poznac?
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
So maja 23, 2009 23:38 |
|
 |
szmind
Dołączył(a): Wt lip 01, 2008 11:50 Posty: 45
|
Wyprostujmy jedną rzecz z nauczania KK o sądzie Bożym, bo dostrzegam wśród uczestników dyskusji niezrozumienie tej kwestii i wynikające z niego problemy z rozumieniem miłosierdzia i sprawiedliwości Boga.
Pozwolę sobie skopiować to, co już napisałem w temacie "Sprawiedliwa kara".
To nie będzie tak, że będzie jakiś trybunał, ława przysięgłych, sędzia itp. Po prostu staniesz przed Bogiem i w jednej chwili wszystko zrozumiesz. Pojmiesz jego miłość do Ciebie, jego plan zbawienia, jego wspaniałość i wielkość darów. I nie będzie tak, że Ty zapragniesz: "Boże jesteś wspaniały, biorę te wspaniałości, które mi dajesz", a Bóg Ci na to: "Hola, kolego, najpierw pokuta" albo "Hola, kolego nie dla psa kiełbasa, marsz do piekła". Nie. To ty sam się osądzisz w Bożym świetle. Sam stwierdzisz, że:
A. Nie odpowiada Ci to i dziękujesz, Twoje może i nikczemne w świetle prawdy o rzeczywistości, ale miłe i przyjemne życie jak dotychczas bez Boga w zupełności Ci odpowiada - to jest piekło,
B. Odpowiada Ci to, ale w świetle swego nikczemnego życia nie czujesz się godny i prosisz o możliwość odpokutowania - to jest czyściec,
C. Odpowiada Ci to, ale w świetle swego nikczemnego życia nie czujesz się godny i prosisz o miłosierdzie - to jest Niebo.
I Bóg Twój samoosąd uszanuje - otrzymasz to, o co prosisz: wieczność bez Boga, pokutę lub miłosierdzie. To jest sprawiedliwość.
I nie będzie cwaniactwa, że "tak naprawdę podpadam pod B, ale spróbuję wersji C" - tu siebie już nie oszukasz, po śmierci zostaje tylko Prawda. Teraz Ci się może wydawać, że dasz radę tak kombinować - otóż nie dasz, na tym polega Boża sprawiedliwość, że tam naprawdę on zaprowadza tylko Prawdę i nie będziesz w stanie fałszować - poprosisz o pokutę lub miłosierdzie zgodnie z Prawdą.
Znakomicie to wszystko ilustrują słowa J 3, 19-21:
"A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. 20 Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. 21 Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu"
_________________ Wiara to nie kaganiec na rozum, tylko na pychę.
|
Śr cze 03, 2009 11:56 |
|
|
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@szmind
A. Nie odpowiada Ci to i dziękujesz, Twoje może i nikczemne w świetle prawdy o rzeczywistości, ale miłe i przyjemne życie jak dotychczas bez Boga w zupełności Ci odpowiada - to jest piekło,
Czyli ateiście w piekle nie powinno być źle.
BTW: nieustannie zdumiewa mnie ta Wasza, dosyć precyzyjna, wiedza nt. „jak to będzie po śmierci/w piekle/w raju itp.”.
(wpisz sobie w goolge: życie po rzeźni i kliknij na choćby pierwszy z brzegu link)
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
Śr cze 03, 2009 14:53 |
|
 |
szmind
Dołączył(a): Wt lip 01, 2008 11:50 Posty: 45
|
Odnośnie życia po śmierci, to jaka tam precyzyjna wiedza. Większość to wyobrażenia, metafory, przybliżenia, wszystko na podstawie objawień, ale to w dalszym ciągu nie wiedza, tylko wiara.
Co do piekła i tego "nieźle dla ateistów", to przypuszczam, tzn. wierzę, że Bóg jednak wie co mówi, że bez Niego "nieźle" to nie będzie. Po pierwsze sobą samym, to nie oszukujmy się, można się udusić i nie potrzeba wieczności. Po drugie, nie sądzę, żeby ten drugi "Pan" - opiekun "samotników", był po śmierci równie miły dla swoich podopiecznych, jak był dla nich w czasie życia doczesnego.
_________________ Wiara to nie kaganiec na rozum, tylko na pychę.
|
Śr cze 03, 2009 17:01 |
|
 |
michalp34
Dołączył(a): Pt lip 24, 2009 22:49 Posty: 7
|
Jezus powiedział: "kto zaprze się mnie przed ludźmi tego i ja zaprę się przed Ojcem" Zyjąc na ziemi mamy czas na dokonanie wyboru.Tu możemy odczuć Boże miłosierdzie.Jeśli komuś wybaczymy krzywdę to i Bóg nam wybaczy nasze grzechy. Ale po śmierci nie bedzię już na to szansy. wtedy będzie tylko Boża sprawiedliwość.
_________________ O panie , zabierz mnie jak najszybciej z tego świata.....
|
So lip 25, 2009 10:37 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
A co z "Sądem Bożym" szeroko uznawanym w dawnych wiekach ? Antagoniści stawali naprzeciw siebie i który wygrał (czyt. zatłukł, usiekł,zastrzelił drugiego) był to wyraz Bożej sprawiedliwości.
|
So lip 25, 2009 22:43 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
CzłowiekBezOczu napisał(a): A co z "Sądem Bożym" szeroko uznawanym w dawnych wiekach ? Antagoniści stawali naprzeciw siebie i który wygrał (czyt. zatłukł, usiekł,zastrzelił drugiego) był to wyraz Bożej sprawiedliwości. Idiotyczny obyczaj, który nigdy nie był aprobowany przez Kościół.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
So lip 25, 2009 23:10 |
|
 |
TheJOZI
Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 19:43 Posty: 231
|
 Re: Albo sprawiedliwość albo miłosierdzie
''(w postaci piekła czy innego znęcania sie na delikwencie). '' Haha dobre  ...Chyba w Dzienniczku Św. Faustyna przeczytaałem, że Bóg nikogo nie potepia. MY SAMI SIEBIE POTĘPIAMY...
_________________ -Odliczanie do wieczności: http://opoka.tv/video/filmy/odliczaniedowiecznosci,mf,vid,fil,p_238.html -www.prawdapisma.blogspot.com "Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci"
|
Cz gru 31, 2009 0:33 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Albo sprawiedliwość albo miłosierdzie
TheJOZI napisał(a): ''(w postaci piekła czy innego znęcania sie na delikwencie). '' Haha dobre  ...Chyba w Dzienniczku Św. Faustyna przeczytaałem, że Bóg nikogo nie potepia. MY SAMI SIEBIE POTĘPIAMY... No. Ci w łagrach też sami siebie tak potępili. Mogli wszakże nie występować przeciwko władzy ludowej, imperialistyczni grzesznicy reakcyjni. Dostali za swoje.
|
Cz gru 31, 2009 14:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Albo sprawiedliwość albo miłosierdzie
Witold napisał(a): No. Ci w łagrach też sami siebie tak potępili. Mogli wszakże nie występować przeciwko władzy ludowej, imperialistyczni grzesznicy reakcyjni. Dostali za swoje. Marny "argument"...żadne ludzie cierpienie nie jest potępieniem.
|
Cz gru 31, 2009 19:03 |
|
 |
Gundam Freedom
Dołączył(a): N sie 02, 2009 19:55 Posty: 170
|
 Re: Albo sprawiedliwość albo miłosierdzie
Operujecie na bolszewickich definicjach sprawiedliwości i miłosierdzia. W waszym języku Wam wytłumaczę - Bóg stosuje uznanie administracyjne.
|
Wt sty 05, 2010 20:24 |
|
 |
Keśka
Dołączył(a): Śr lis 19, 2008 11:00 Posty: 15
|
 Re: Albo sprawiedliwość albo miłosierdzie
Wystarczy, że otworzysz Biblię, wystarczy Nowy Testament, i go przeczytasz, a dowiesz się, jak to jest możliwe, że Bóg jest jednocześnie sprawiedliwy i miłosierny. Ja napiszę, czego się dowiedziałam o tym z Biblii. Bóg jest sprawiedliwym sędzią, masz rację, i dlatego nie może przepuścić żadnego grzechu. Grzech to przekroczenie Bożych przykazań. Biblia mówi, że karą za grzech jest śmierć. Odkąd zgrzeszyli Adam i Ewa, każdy z nas ma grzeszną naturę. Kiedy rodzimy się, naturalne jest dla nas, że grzeszymy. Dalej Biblia mówi, że nie ma ANI JEDNEGO kto by nie zgrzeszył. Po śmierci stajemy przed Bogiem jak przed sędzią. On widział wszystko, co zrobiliśmy w życiu i w Jego oczach nie jest ważne, czy ktoś popełnił morderstwo, czy tylko obejrzał się za dziewczyną w bardzo krótkiej spódniczce. Jezus mówi, że kto patrzy na niewaistę z pożądaniem, JUŻ POPEŁNIŁ Z NIĄ CUDZOŁÓSTWO! Dalej w Biblii czytamy, że przeznaczeniem CUDZOŁOŻNIKÓW jest jezioro siarki i ognia... Czyli potocznie mówiąć PIEKŁO. Każdy z nas zasługuje na piekło, bo każdy zgrzeszył. To jest Boża SPRAWIEDLIWOŚĆ. Niektórzy się teraz zbulwersują  "Ale przecież Bóg jest miłosierny! Nie pójdę do piekła, bo On mnie kocha! Da mi szansę w czyśćcu!" Niestety, w Biblii nie ma NIC o czyśćcu... Czyściec jest tu, na ziemi. Bóg nie musi juz dawać nam drugiej szansy po śmierci. Wtedy już jest za późno, wtedy jest już tylko wyrok. Bóg JUŻ OKAZAŁ nam swoje miłosierdzie! Jak? Boże miłosierdzie i sprawiedliwość WYPEŁNIŁY SIĘ W KRZYŻU JEZUSA CHRYSTUSA. Biblia mówi, że bez krwi nie ma odpuszczenia grzechów. Bóg nie może odpuścić ot tak po prostu, bo jest SPRAWIEDLIWY. Ale tak bardzo pokochał świat, że dał swojego jednorodzonego Syna, aby każdy kto w Niego wierzy miał życie wieczne! - Jana 3,16. Na tym polega Boże MIŁOSIERDZIE, że wykonał wyrok należny nam na swoim własnym Synu... To jest zbawienie, które dał nam Bóg. Ratunek od naszych grzechów, dany tylko tu i teraz, nie po śmierci... Jeśli uwierzysz w Jezusa Chrystusa, nawrócisz się od swoich grzechów, oddasz Mu swoje życie, tak jak On oddał swoje za Ciebie i narodzisz się na nowo otrzymując Ducha Świętego i stając się dzieckiem Bożym - dostąpisz Bożego miłosierdzia i zostaniesz zbawiona od kary za Twój grzech. To mówi Biblia na temat sprawiedliwości i miłosierdzia. "Miłosierdzie góruje nad sądem" ale jeśli nie przyjmiesz tego co zrobił dla Ciebie Bóg i zostaniesz w swoim grzechu z dala od zbawienia które jest w Jezusie, będziesz pod sądem, a wyrok za każdy grzech jest jeden - wieczne potępienie. Jeszcze mała parabola: Pewna kobieta przekroczyła prędkość na drodze, tak że spowodowała wypadek. Została pozwana za to do sądu. Sprawiedliwy sędzia ogłosił wyrok, którym było zapłacenie wysokiej grzywny. Po rozprawie sędzia zszedł ze swojego miejsca, poszedł i sam zapłacił tę grzywnę. Ta kobieta była jego córką. I dokładnie na tym polega sprawiedliwość i miłosierdzie Boże. Bóg wydał wyrok, ale sam go zapłacił....
_________________ "Nie ma bowiem różnicy, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę."
|
Wt lut 02, 2010 14:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|