Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 11:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Los ateistów po śmierci 
Autor Wiadomość
Post .......
Chciałam jeszcze tylko napisać, że w książce Amortha mamy takie chóry anielskie:
1.Zwierzchności
2.Panowania
3.Władze
4.Trony
5.Moce
6.Aniołowie
7.Archaniołowie
8.Cherubini
9. Serafini

W innym miejscu tej książki TRONY są wymieniane jako pierwsze.
W necie jest trochę na temat aniołów też np.

CHÓRY ANIELSKIE

1. SERAFINI

Zwani Aniołami Miłości. W sztuce przedstawiani z trzema parami skrzydeł.


2. CHERUBINI

W sztuce przedstawiani jako uskrzydlone stworzenia z twarzyczką ludzką haha bądź zwierzęcą.

3. TRONY

Aniołowie kontemplujący ( rozwarzający, przeżywający oglądane zjawisko) Boga oraz odbijający Jego chwałę.

4. PAŃSTWA

5. KSIĘSTWA

6. ZWIERZCHNOŚCI

7. MOCARSTWA

Kierują gwiazdami i kosmosem

8. ARCHANIOŁOWIE

Najbardziej czczeni Archaniołowie to Gabriel ( m.in. zwiastowal Maryi Pannie ), Michael (Michał) i Rafael (Rafał). Dla wytłumaczenia tych nawiasów i reszty dodam, ze wszyscy Aniołowie maja imiona kończące się na -el, gdyż w języku hebrajskim oznacza to Boga.

9. ANIOŁOWIE ( DORADCY LUDZI )

Co tu można powiedzieć ... Na pewno każdemu wiadomą rzeczą jest, że każdy z nas ma swojego Anioła Stróża, ktory się nami opiekuje.


Trochę się to nie pokrywa z książką Amortha, ale te TRONY to chyba jednak najbliżej Boga. I tam gdzieś przebywał Szatan zanim nie upadł.
Ciekawe nie?

To są rzeczy niewidzialne. Wczoraj wieczorem idę , idę... patrzę - świeci księżyc. Zasłoniła go wielka czarna chmura. Pomyślałam sobie "jaki alegoryczny obraz". No właśnie - kto wie co kryje kosmos?


N mar 23, 2008 13:04
Post ...
Cytuj:
3. TRONY

Aniołowie kontemplujący ( rozwarzający, przeżywający oglądane zjawisko) Boga oraz odbijający Jego chwałę.


Chciałam jeszcze napisać, ze w jednym miejscu w NECIE znalazłam TRON
na miejscu 3 i napisano, że TRONOWIE będą straszliwymi sędziami w dniu sądu ostatecznego. I napisano "chytrego świata straszliwi sędziowie".
Taki wierszyk. Bo czyż ten świat nie należy do ludzi chytrych?

:(

Ale mam taką intuicję, że ci TRONOWIE są bardzo istotni. Raz mi się snił koniec świata. Wiele lat temu. Wszystkie chmury zebrały się na niebie i zaczęły grać trąby anielskie. Gdyby wtedy jednak nastąpil koniec świata to byłoby po mnie. Okropna wtedy byłam. Teraz też niewiele lepiej, ale zrozumiałam tyle rzeczy. Niemniej świat wyglądał ogólnie jak po III wojnie światowej. Po prostu wszędzie jakieś strzępki i gruzy. Pustka. Ani jednego drzewa dosłownie. Reszty nie mogę wam opowiedzieć bo to dotyczyło mojego życia. W kazdym razie 2 tygodnie po tym śnie dochodziłam do siebie.

Czasem tak myślę teraz "oby tylko te Chiny nie wyskoczyły z jakimś atomem bo tak to wyglądało".


[/quote]


N mar 23, 2008 13:16
Post .....
To jeszcze ja w tym wątku. Daję go do góry bo może komuś też coś podobnego się śniło. W tamtym czasie miałam w życiu poważny kryzys. Nie czytałam Apokalipsy. Ten sen chyba wziął się z tego kryzysu. I ze zmęczenia ogólnego. Przemęczenia chyba. Nie wiem.

Za dużo myślałam o swoich problemach i stąd się wziął. Próbowałam bardzo długo zrozumieć zakończenie tego snu. Później śnił mi się inny - coś ala dalszy ciąg tamtego. Chyba z 3 lata później zrozumiałam sens słów, które w tym śnie powiedział do mnie... no właśnie jakiś głos, ale nie wiem kto to był.
Pamiętam tylko, że jak wstałam było około 7.30 rano. Byłam sama i przez 3 godziny najpierw zastanawiałam się gdzie ja jestem i co to było.

Chciałam także powiedzieć, że ten głos na pewno nie był głosem Szatana.
Nie mógł być bo się starałam być bardzo dobra po tym śnie.
Oczywiście wtedy nie było netu, nie miałam się kogo zapytać.
W ogóle cały sen był od początku do końca o trąbach anielskich, strasznych aniołach, ale całość toczyła się na niebie.

Mieliście kiedyś coś takiego?
Później byłam już w takim ciężkim szoku, że nie miałam głowy myśleć o tamtych kłopotach. Zaczęłam czytać Apokalipsę....

a później już nie miałam czasu na nic podobnego.

Pozdrawiam,
xyz.


N mar 23, 2008 19:27
Post ........
No tak - ostatni list dziś. To nie mógł być głos Szatana bo w ogóle nigdy go nie brałam pod uwagę w swoich poszukiwaniach sensu mojej egzystencji. Poza tym tak by się mnie nie zapytał. To było słuszne pytanie tylko tak powiedziane jakby mi ktoś trąbą je w mózg wyrył czy w ucho raczej takim basem groźnym. To było przerażenie kompletne moje. Coś jakby mury Jerycha się porozpadały. Pierwsze skojarzenie.
A tak w ogóle -po prostu czy to nie jest ateizm w swojej jakiejś tam najbardziej wzorcowej postaci? Dlatego bardzo rozumiem, że ktoś może nie wierzyć bo w ogóle nie rozumie, że ma wierzyć, że to jest ważne, istotne itp.
To samo anioły. też za bardzo nie brałam pod uwagę. A te w tym śnie były straszne. Takie kłopoty i jeszcze taki sen... sami pomyślcie... może tak miało być? Nie wiem. Ale nic nie rozumiałam z tej Apokalipsy, a wy?
Czy z tego da się coś zrozumieć w ogóle?

Tyle.

Pozdrawiam.
xyz.


N mar 23, 2008 19:36
Post ......
No - jeszcze wam napiszę, że to był mój pierwszy poważny kryzys w życiu.
Później przyszły jeszcze gorsze, ale jakoś wszystkie przetrwałam. Teraz też jest kryzysowo, ale myślę - grunt to pozytywne spojrzenie na przyszłość.

Dzięki temu, że tu piszę tyle rzeczy zrozumiałam dalej. Zwłaszcza o aniołach, nawet o Chinach. To chyba dobrze.

Oczywiście wielu rzeczy nie mogę wam powiedzieć bo to już byłaby przesada.

Tylko taka jeszcze sugestia - nigdy nie pomyślałabym, że wrócę do tego snu.
A jednak... a wszystko przez głupotę ludzką i moją niewiedzę. Czy tam naiwność. No ale cóż... wiele lat później powrót do snu sprzed lat.

PS. Postawione mi pytanie w tym śnie było chyba straszne. A ja szukałam odpowiedzi i nie mogłam znaleźć. Żadnej. Było tak przerażająco proste i tak przerażająco z drugiej strony logiczne, że w ogóle straciłam poczucie czegokolwiek. Ale wzięłam się w garść (wtedy pierwszy raz na poważnie)
i pewnego dnia zrozumiałam jakim ja byłam downem ogólnym do tamtej chwili. Szłam sobie spokojnie na dno - tak myślę - cokolwiek to znaczy.
A teraz ... może to taki czas, że ktoś się też opamięta.
Widzicie - nawet dzięki snom może przyjść opamiętanie.


N mar 23, 2008 19:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
No właśnie - kto wie co kryje kosmos?

Nikt nie WIE, lecz ogólnie, kosmos "kryje": gwiazdy(układy planetarne: tego typu co układ słoneczny), galaktyki, zbiory galaktyk, anomalia różnego rodzaju, prawdopodobnie antymaterię, masę asteroid, meteorów i innych skał krążących w przestrzeni, czarne dziury, gazowe olbrzymy, próżnie(pomijając, iż próżnia to jest "nic") i wiele innych, których nie będę wymieniał. O to pytałaś?
Kod:
Widzisz - czym jest zło? To pytanie może Cię przerosnąć.

Nie ma takiego pytania. Na każde znajdę odpowiedź w swoim światopoglądzie. Gorszą - lepszą, zawsze jest.
Kod:
Nie ma definicji ZŁA. Jako ateista nie udzielisz mi odpowiedzi na to pytanie.

Mylisz się, umiem się także postawić, jako ateista, na stanowisku teisty.
Kod:
Bo jej nie masz.

To miało mnie obrazić, urazić, upokorzyć, czy może zwyczajnie z góry tak założyłaś?
Kod:
A ja Ci powiem, że wystarczy, że nie robisz nic i to już jest zło. Nic = zło bo Szatan czy był zły?

Wielu chrześcijan mówi, że bóg nie ingeruje w jakieś sprawy, czy to znaczy, iż względem ich jest zły?

ODP: Zło, to przeciwieństwo dobra.
A żeby nie było:
Dobro - przyjemność, w której nie ma żadnych negatywnych wartości, uczuć.
P.S. NIE PISZ WCIĄŻ POSTA POD POSTEM(staraj się chociaż tego unikać...)[/b]

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Wt mar 25, 2008 2:20
Zobacz profil ICQ YIM
Post ........
Cytuj:
Nie ma takiego pytania. Na każde znajdę odpowiedź w swoim światopoglądzie. Gorszą - lepszą, zawsze jest.


No to ładnie. Jeśli gorsze odpowiedzi ci wystarczają to sobie ich udzielaj.
Ja nie chcę gorszych odpowiedzi tylko WŁAŚCIWĄ. Logiczną odpowiedż.
Trzeba bardzo dużo czytać i włożyć wiele SWOJEGO wysiłku intelektualnego, żeby coś zrozumieć. Ja nie jestem BYLE JAKA.
Nie lubię głupoty. To dla mnie najważniejsze. Czasem coś czytam czy widzę i myślę/mówię "Ale głupota". Tobie to wystarczy najwidoczniej, mnie nie. Stąd mam ciężkie życie raczej.

Przykład Ci nawet podam. Wczoraj przeczytałam, że człowiek, który wydawało się, że chce mi pomóc zacytował coś takiego :"Nauczyciele to ludzie, którzy są jak mosty, po których przechodzą ich uczniowie. Gdy już pomogą swoim uczniom w przejściu na drugą stronę, z radością upadają, by mogli oni wznosić mosty własnymi rękami".

Jak to rozumieć? Kiedyś wzięłam tego gościa za ...dobrego człowieka. Choć od razu wydał mi się złodziejem. Ale teraz nie mam go już ani za człowieka dobrego, ani za mądrego. Był czas, ze uważałam go za alkoholika. Czyli chorego na umyśle. I chyba takim już pozostanie w mej pamięci. Nie jestem ani mostem, ani nie mam zamiaru upadać żeby ktoś wznosił inny most. To jakiś bełkot bez sensu. Żałuję, że słuchałam tego, co mówili o nim inni. Powinnam mieć więcej oleju w głowie. Pewnie byli takimi samym i alkoholikami jak on :(


[/quote]


Wt mar 25, 2008 8:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
No to ładnie. Jeśli gorsze odpowiedzi ci wystarczają to sobie ich udzielaj.
Ja nie chcę gorszych odpowiedzi tylko WŁAŚCIWĄ. Logiczną odpowiedż.

Prawdziwej odpowiedzi i tak na nic praktycznie nie znajdziesz. Wszystkie moje odpowiedzi na moje pytania są logiczne w pewnym stopniu. Jeśli wolisz mieć dziury w swoim światopoglądzie, niźli myśleć nad ich zapełnieniem parę godzin, a potem je zapełnić, to twój wybór. Ja jednak nie mam takich dziur, ponieważ wszystkie są załatane wg. mnie - całkiem sprytnie i logicznie.
Kod:
Ja nie jestem BYLE JAKA. Nie lubię głupoty. To dla mnie najważniejsze. Czasem coś czytam czy widzę i myślę/mówię "Ale głupota". Tobie to wystarczy najwidoczniej, mnie nie. Stąd mam ciężkie życie raczej.

Też nienawidzę głupoty, zabobonów i nielogicznych przesądów, bądź też tekstów, które zawierają błędnie wyciągnięte wnioski, a ich autor jest cholernie subiektywny.
Kod:
Trzeba bardzo dużo czytać i włożyć wiele SWOJEGO wysiłku intelektualnego, żeby coś zrozumieć.

Wiadomo. Jednak trzeba czytać odpowiednie pisma, nie zaś bajki, z którym jedyną wartością może być morał.
Kod:
Był czas, ze uważałam go za alkoholika. Czyli chorego na umyśle.

Czytając twoje wypowiedzi tego typu smutno mi. Uważasz, iż każdy z problemami natury nie-cielesnej to psychopata, człowiek opętany przez szatana, bądź też jakiś satanista. Przyhamuj, ponieważ zbliżasz się chyba do fanatyzmu.
Kod:
Nie jestem ani mostem, ani nie mam zamiaru upadać żeby ktoś wznosił inny most.

Nie masz zamiaru nikogo wspierać, pomagać i nie masz zamiaru też umierać. Spoko.
Kod:
To jakiś bełkot bez sensu.

Po prostu ludzie niewykształceni bądź też pozbawieni wyobraźni mają problemy z rozumieniem metafor.
Kod:
Żałuję, że słuchałam tego, co mówili o nim inni. Powinnam mieć więcej oleju w głowie. Pewnie byli takimi samym i alkoholikami jak on

Było - minęło. Ciesz się, że nie masz chyba po tym żadnych wielkich strat. Zachowaj to dla siebie i swoich dzieci(o ile będziesz je mieć) jako lekcję.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Wt mar 25, 2008 11:53
Zobacz profil ICQ YIM
Post ...
Cytuj:
Nie masz zamiaru nikogo wspierać, pomagać i nie masz zamiaru też umierać. Spoko.


Jak będę mogła to mogę komuś pomóc. Ja będę mogła. Na razie sama sobie muszę pomóc.

Cytuj:
Prawdziwej odpowiedzi i tak na nic praktycznie nie znajdziesz. Wszystkie moje odpowiedzi na moje pytania są logiczne w pewnym stopniu. Jeśli wolisz mieć dziury w swoim światopoglądzie, niźli myśleć nad ich zapełnieniem parę godzin, a potem je zapełnić, to twój wybór. Ja jednak nie mam takich dziur, ponieważ wszystkie są załatane wg. mnie - całkiem sprytnie i logicznie. [/code]

Moim zdaniem kto szuka prawdy NAPRAWDĘ ten ją znajdzie. Ale trzeba jej szukać, a nie tylko chełpić się i być przemądrzałkiem.

Cytuj:
Też nienawidzę głupoty, zabobonów i nielogicznych przesądów, bądź też tekstów, które zawierają błędnie wyciągnięte wnioski, a ich autor jest cholernie subiektywny.


Ale lubisz być najmądrzejszy. A jesteś? Ja też lubię być najmądrzejsza, ale nie rozumiem postępowania ludzi tu wszędzie. W państwach lepiej rozwiniętych ludzie mądrzy do czegoś w życiu dochodzą - Polska to triumf głupoty jak dla mnie. I zabobonu. Co ty na to? Wykorzystujesz to czy to zwalczasz? Zawsze 2 możliwości.

Cytuj:
Uważasz, iż każdy z problemami natury nie-cielesnej to psychopata, człowiek opętany przez szatana, bądź też jakiś satanista. Przyhamuj, ponieważ zbliżasz się chyba do fanatyzmu.


Niestety pijaństwo na pewno może prowadzić do psychiatryka. W normalnym kraju to się leczy na oddziale zamkniętym :(. Ale u nas nie.
I przez ogólny debilizm tu wszędzie ja mam problemy.


Cytuj:
Po prostu ludzie niewykształceni bądź też pozbawieni wyobraźni mają problemy z rozumieniem metafor.


Uważam, że niektórych metafor nie da się pojąć, a co dopiero zrozumieć. Niczym reklamy w naszej TV - nawet wybitny mędrzec nic by w nich nie znalazł godnego uwagi. Ale oczywiście ty jak najbardziej.


Cytuj:
Ciesz się, że nie masz chyba po tym żadnych wielkich strat.


No właśnie mam i to jest ten problem. Ostatecznie nie-alkoholik wykorzystał moje problemy z alkoholikami i zrobił się niezły bigos. Tak - lekcja z tego wielka. Tylko po co mi w ogóle te problemy były?
Bo takie jest życie. idealne życie zdaniem niektórych tutaj... tyle na dziś.



Wt mar 25, 2008 12:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
Jak będę mogła to mogę komuś pomóc. Ja będę mogła. Na razie sama sobie muszę pomóc.

Opowiadasz się za stanowiskiem egoistycznym. "NA RAZIE SAMA SOBIE MUSZĘ POMÓC". Widać, że nie stawiasz dobra - miłości na pierwszym miejscu. Egoista myśli tak przez całe życie. Obyś zmądrzała i przestała tak myśleć kiedykolwiek...
Kod:
Moim zdaniem kto szuka prawdy NAPRAWDĘ ten ją znajdzie. Ale trzeba jej szukać, a nie tylko chełpić się i być przemądrzałkiem.

Chęci się liczą, ale same nie wystarczą.
Kod:
Ale lubisz być najmądrzejszy.

Tak, to całkiem przyjemne, tak samo jak być najsilniejszym i tak dalej.
Kod:
A jesteś?

Jasne, że nie.
Kod:
Ja też lubię być najmądrzejsza, ale nie rozumiem postępowania ludzi tu wszędzie. W państwach lepiej rozwiniętych ludzie mądrzy do czegoś w życiu dochodzą - Polska to triumf głupoty jak dla mnie. I zabobonu. Co ty na to? Wykorzystujesz to czy to zwalczasz? Zawsze 2 możliwości.

Zwalczam zabobony. Staram się niszczyć ciemnotę i uświadamiać ludziom co w trawie piszczy. Poza tym jest więcej możliwości - można się całkowicie tym nie interesować.
Kod:
Niestety pijaństwo na pewno może prowadzić do psychiatryka. W normalnym kraju to się leczy na oddziale zamkniętym. Ale u nas nie.
I przez ogólny debilizm tu wszędzie ja mam problemy.

Może, ale nie musi. Polska jest normalnym krajem biorąc pod uwagę ogół światowy. Ponownie jesteś egoistką: "tu wszędzie JA mam problemy", mnie to razi, bo ja usiłuję być altruistą. Nie myśl o sobie, myśl o innych. Myśl o tym, co możesz zrobić dla innych, a nie co inni dla Ciebie.
Kod:
Uważam, że niektórych metafor nie da się pojąć, a co dopiero zrozumieć. Niczym reklamy w naszej TV - nawet wybitny mędrzec nic by w nich nie znalazł godnego uwagi. Ale oczywiście ty jak najbardziej.

Tak. Znajduje często w reklamach przyjemny dowcip. Każda metafora jest do zrozumienia, bynajmniej ja nie znam takiej, której nie da się zrozumieć. Oczywiście trzeba wziąć też pod uwagę, że można metafory rozumieć na kilka sposobów(nie zawsze da się poznać ten "prawdziwy", który miał np. na myśli autor).
Kod:
No właśnie mam i to jest ten problem. Ostatecznie nie-alkoholik wykorzystał moje problemy z alkoholikami i zrobił się niezły bigos. Tak - lekcja z tego wielka. Tylko po co mi w ogóle te problemy były?
Bo takie jest życie. idealne życie zdaniem niektórych tutaj... tyle na dziś.

Życie nie jest idealne wg. mnie. Nie wiem kogo masz na myśli. Niektóre zdarzenia nie dają tobie lekcji, ale skąd wiesz, że alkoholicy czegoś się nie nauczyli? Poza tym teraz wiesz, jacy są ludzie i tak dalej. Znasz pewne zachowania, których będziesz się teraz zapewne wystrzegać. Może następnym razem wyczujesz co się święci.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Wt mar 25, 2008 12:48
Zobacz profil ICQ YIM
Post .......
Cytuj:
Zwalczam zabobony. Staram się niszczyć ciemnotę i uświadamiać ludziom co w trawie piszczy. Poza tym jest więcej możliwości - można się całkowicie tym nie interesować.


Zwalczasz zabobony a cytujesz Martina Lutra. Czy nie cytujesz zabobonu?
Jako ateista powinieneś w życiu wspierać sie jedynie poglądami ateistów? Jak możesz wspierać się poglądami ludzi wierzących? To żałosne :(.


Cytuj:
Polska jest normalnym krajem biorąc pod uwagę ogół światowy.


Polska to jest normalny kraj? Ale z ciebie naukowiec... a co tu jest najbardziej normalne twoim zdaniem? Statystyczna ilość przydatnych komukolwiek wynalazków?

Cytuj:
Znajduje często w reklamach przyjemny dowcip. Każda metafora jest do zrozumienia, bynajmniej ja nie znam takiej, której nie da się zrozumieć.


O tak - to już wiem jaki jesteś genialny.

Cytuj:
Może następnym razem wyczujesz co się święci.


Tak - faktycznie - a jakich perfum mam użyć?


Wt mar 25, 2008 12:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
Zwalczasz zabobony a cytujesz Martina Lutra. Czy nie cytujesz zabobonu?

Właśnie cytuję. Dlaczego? Ponieważ razi mnie to, iż właśnie w wierze należy odrzucić wszelkie zrozumienie, całkowity sens i rozsądek. To ma pokazywać wierzącym, iż oni odrzucają myślenie, które ja np. sobie cenię.
Kod:
Jako ateista powinieneś w życiu wspierać sie jedynie poglądami ateistów? Jak możesz wspierać się poglądami ludzi wierzących? To żałosne Smuteczek.

Żałosne? Moim autorytetem jest teista. Jan Paweł II. Wspieram się wszystkimi poglądami zgodnymi z moimi. Oczywiście jeśli chodzi o wiarę w boga - nie wspieram się teistami. Poza tym wspomniany cytat nic do tego nie ma.
Kod:
Polska to jest normalny kraj? Ale z ciebie naukowiec... a co tu jest najbardziej normalne twoim zdaniem? Statystyczna ilość przydatnych komukolwiek wynalazków?

A co nie jest? Weź pod uwagę kraje afrykańskie, gdzie mają szamanów, a co 3 osoba ma wielkie, zdeformowane stopy, a 90% ludności jest głodująca. To jest nienormalne. Polska może uchodzić za kraj nienormalny - w wysoko rozwiniętej Europie, lecz znajduje to wyjaśnienie w historii.
Kod:
O tak - to już wiem jaki jesteś genialny.

To twoje zdanie.
Kod:
Tak - faktycznie - a jakich perfum mam użyć?

Chanel Allure.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Wt mar 25, 2008 13:46
Zobacz profil ICQ YIM
Post ...
Cytuj:
Moim autorytetem jest teista. Jan Paweł II.


Ale Ty jesteś niedoinformowany. Jan Paweł II teista. Chyba tu ze smiechu nie wyrobię. Teista modlący się do Maryji. Aleś to wymyślił... weź i poczytaj choć trochę Twojego teistę wielkiego. Jan Paweł II teista...

Cytuj:
Polska może uchodzić za kraj nienormalny - w wysoko rozwiniętej Europie, lecz znajduje to wyjaśnienie w historii.


W historii? W historii to już tu lepiej bywało, ale oczywiście to ty wiesz wszystko najlepiej.

Cytuj:
Chanel Allure.


Postaram się nie zapomniec.
[/quote]


Wt mar 25, 2008 13:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
Ale Ty jesteś niedoinformowany. Jan Paweł II teista. Chyba tu ze smiechu nie wyrobię. Teista modlący się do Maryji. Aleś to wymyślił... weź i poczytaj choć trochę Twojego teistę wielkiego. Jan Paweł II teista...

A widziałaś modlącego się ateistę?
Kod:
W historii? W historii to już tu lepiej bywało, ale oczywiście to ty wiesz wszystko najlepiej.

Nie rozumiem, o co Ci chodzi. Ja mówiąc o historii podkreślam, że jeszcze niedawno Polski nie było na mapie. Była komuna, za której Polska się praktycznie nie rozwijała. Za czasów nazizmu Polska to była ruina. Wobec tego logicznym jest, że z takiego upadku nie podniesiemy się tak szybko. Oczywiście gdyby nieco lepiej prowadzona byłaby polityka - zdecydowanie już moglibyśmy być "normalni", ale cóż, jest jak jest.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Wt mar 25, 2008 14:06
Zobacz profil ICQ YIM
Post .......
Nie - nie wyobrażam sobie modlącego się ateisty. Może na pokaz?
Ludzie w ogóle są sfiksowani. Ty pewnie możesz się z nimi przywitać.
Wiesz - jeśli za czasów komunizmu w Polsce było gorzej niż teraz to już lepiej idź i pomódl się do teisty papieża.
Wielka to zasługa, że Polska jest znowu na mapie.
Tylko nie wiem czyja. Mam nadzieję, że twoich przodków skoro masz
o tym wydarzeniu tak wysokie mniemanie.
A ja ci zadam pytanie - I CO Z TEGO? z co z tego, że jest na tej mapie.
Weź sobie ołówek, zamaluj czy wytnij i co dalej? Czy coś się generalnie zmieni?


Wt mar 25, 2008 14:11
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL