Autor |
Wiadomość |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Może poddanie sie pociągowi do zła (którego podobno nie ma) ?
Albo systematyczna tresura. I nie wystąpienie na czyjejś drodze odpowiedniego, mogącego go z niej zawrócić bodźca.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
So kwi 12, 2008 22:30 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
WaszJudasz napisał(a): Może poddanie sie pociągowi do zła (którego podobno nie ma) ?
Albo systematyczna tresura. I nie wystąpienie na czyjejś drodze odpowiedniego, mogącego go z niej zawrócić bodźca.
Nie można poddać sie pociagowi zła przestrzegając dekalogu. Jeśli ktoś poddał się pociagowi zła do tego stopnia ze mordował bez skrupułów to znaczy , że ostąpił od Boga nie przestrzegając jego praw. Praw Boga nie przestrzegają Ateiści ,bo Ateiści w Boga nie wierzą , więc łatwo im dopuszczać się najgorszego zła gdyż nie mają się czego obawiać (przynajmniej tak sądzą)
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
So kwi 12, 2008 22:39 |
|
 |
Radaromontis
Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00 Posty: 672
|
Kod: Nie można poddać sie pociagowi zła przestrzegając dekalogu. Jeśli ktoś poddał się pociagowi zła do tego stopnia ze mordował bez skrupułów to znaczy , że ostąpił od Boga nie przestrzegając jego praw. Praw Boga nie przestrzegają Ateiści ,bo Ateiści w Boga nie wierzą , więc łatwo im dopuszczać się najgorszego zła gdyż nie mają się czego obawiać (przynajmniej tak sądzą)
Jak zwykle błędnie wnioskujesz.
Katolik: Zabije bez skrupułów, będzie żałował, bo inaczej jest to niezgodne z dekalogiem.
Ateista: Zabije bez skrupułów i może żałować, lub nie żałować.
U ateistów zależy to od pewnej rzeczy. Otóż każdy człowiek ma pewne pojęcie na temat zasad moralnych i chyba każdy ateista ma podświadomie taki wewnętrzny dekalog. My jednak nie potrzebujemy widzieć nad sobą bata, by czegoś nie robić, ponieważ mamy na tyle silną psychikę, iż panujemy nad sobą w 99%.
Poza tym każdego dotyczy prawo ludzkie, a ono jest zdecydowanie realniejsze niż boskie, ponieważ dotyczy świata realnego, który bezpośrednio oddziałuje na nas. To zaciera różnice, pomiędzy ateistą i katolikiem. Ponadto jest jeszcze interpretacja. Katolik może zabijać, uznając za bliźniego np. tylko wszystkich ludzi z jego wyznania(tak było w średniowieczu).
_________________ By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.
|
So kwi 12, 2008 23:07 |
|
|
|
 |
zbyszek58-61
Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30 Posty: 317
|
Cytuj: Nie można poddać sie pociagowi zła przestrzegając dekalogu. Jeśli ktoś poddał się pociagowi zła do tego stopnia ze mordował bez skrupułów to znaczy , że ostąpił od Boga nie przestrzegając jego praw. Praw Boga nie przestrzegają Ateiści ,bo Ateiści w Boga nie wierzą , więc łatwo im dopuszczać się najgorszego zła gdyż nie mają się czego obawiać (przynajmniej tak sądzą)
Piszesz, że ateiści nie przestrzegają praw Boga, bo w Boga nie wierzą. Mamy wiele doniesień biblijnych o osobach, które dopuściły sie grzechu, choć głęboko wierzyła w Boga. Takim przykładem, może być Dawid. 2 Samuela 11:2-5" A w porze wieczornej Dawid wstał ze swego łóżka i przechadzał się po płaskim dachu domu królewskiego; i z dachu ujrzał kąpiącą się kobietę, a ta kobieta odznaczała się bardzo pięknym wyglądem. 3 Wtedy Dawid posłał i zapytał o tę kobietę, a ktoś powiedział: „Czyż to nie Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Hetyty?” 4 Potem Dawid wysłał posłańców, żeby ją zabrać. Przyszła więc do niego i on się z nią położył, chociaż właśnie uświęcała się z powodu swej nieczystości. Później wróciła do swego domu. I ta kobieta stała się brzemienna..."
Nie będziesz na tej podstawie twierdził, iż Dawid był ateistą.
Ciekawi mnie, jak zakwalifikował byś zachowanie Józefa, który wielokrotnie opierał sie pokusom, nakazom, żony swego pana Potyfara, aby z nią współżył. Przecież w tym czasie jeszcze Stwórca nie dał Mojżeszowi dekalogu? Zatem, co pomogło Józefowi ustrzec sie tego zła, jakim nie wątpliwie było by współżycie z żona swego pana? Idąc dalej tym tokiem rozumowania, to- czy gdyby Józef dopuścił sie tego zła a nie było jeszcze dekalogu - to jak to nazwać - zło? Czyżby przed otrzymaniem dekalogu od Boga zło nie istniało?
Na pewno nie było i nie jest złem zjedzenie robaka przez ptaka, czy walka pomiędzy zwierzętami, ale wszelkie działanie nie zgodne z prawami występującymi w przyrodzie a nadanymi przez Stwórcę. Zła może dopuszczać sie osoba wierząca jak i ateista.
_________________ "Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje"
(Przysłów 12:3)
|
N kwi 13, 2008 11:29 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Radaromontis napisał(a): Katolik: Zabije bez skrupułów, będzie żałował, bo inaczej jest to niezgodne z dekalogiem. Ateista: Zabije bez skrupułów i może żałować, lub nie żałować. U ateistów zależy to od pewnej rzeczy. Otóż każdy człowiek ma pewne pojęcie na temat zasad moralnych i chyba każdy ateista ma podświadomie taki wewnętrzny dekalog. My jednak nie potrzebujemy widzieć nad sobą bata, by czegoś nie robić, ponieważ mamy na tyle silną psychikę, iż panujemy nad sobą w 99%.Poza tym każdego dotyczy prawo ludzkie, a ono jest zdecydowanie realniejsze niż boskie, ponieważ dotyczy świata realnego, który bezpośrednio oddziałuje na nas. To zaciera różnice, pomiędzy ateistą i katolikiem. Ponadto jest jeszcze interpretacja. Katolik może zabijać, uznając za bliźniego np. tylko wszystkich ludzi z jego wyznania(tak było w średniowieczu).
Mówie o człowieku który wypełnia dekalog i prawa Boże .Taki człowiek nie zabije ,gdyż jeśli zabije to nie wypełnia dekalogu ,a w związku z tym nie przestrezga praw Bożych . To potwierdza słuszność wiary nad Ateizmem.
Piszesz że macie na tyle silną psychikę, iż panujecie nad sobą w 99% .Ale własnie ten 1 % który nie panuje wstarczył aby wymordować miliony istnień ludzkich . Osoby które mordowały nie przestrzegały przykazania nie zabijaj , może dlatego że niewierząc czuły się bezkarne. Osobami które nie wierzą są Ateiści.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N kwi 13, 2008 17:11 |
|
|
|
 |
Radaromontis
Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00 Posty: 672
|
Kod: Mówie o człowieku który wypełnia dekalog i prawa Boże .Taki człowiek nie zabije ,gdyż jeśli zabije to nie wypełnia dekalogu ,a w związku z tym nie przestrezga praw Bożych . To potwierdza słuszność wiary nad Ateizmem. Ateista, który przestrzega zasad moralnych, też nigdy nie zabije. Bo jak zabije, to nie przestrzega zasad moralnych. I jest "1:1". Kod: Piszesz że macie na tyle silną psychikę, iż panujecie nad sobą w 99% .Ale własnie ten 1 % który nie panuje wstarczył aby wymordować miliony istnień ludzkich . Osoby które mordowały nie przestrzegały przykazania nie zabijaj , może dlatego że niewierząc czuły się bezkarne. Osobami które nie wierzą są Ateiści.
Znasz wierzącego, który przez całe swoje życie nie złamał żadnego przykazania? Takich nie ma, wobec czego, wasz dekalog jest całkowicie nie skuteczny.
_________________ By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.
|
N kwi 13, 2008 18:54 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Mówie o człowieku który wypełnia dekalog i prawa Boże .Taki człowiek nie zabije ,gdyż jeśli zabije to nie wypełnia dekalogu ,a w związku z tym nie przestrezga praw Bożych . To potwierdza słuszność wiary nad Ateizmem. Dekalog zakazuje "mordowania" ale zabijać już można sam Bóg robił to wiele razy osobiście lub pośrednio przez swój wybrany naród...[/quote]
|
N kwi 13, 2008 21:26 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Radaromontis napisał(a): Ateista, który przestrzega zasad moralnych, też nigdy nie zabije. Bo jak zabije, to nie przestrzega zasad moralnych. I jest "1:1".
Znasz wierzącego, który przez całe swoje życie nie złamał żadnego przykazania? Takich nie ma, wobec czego, wasz dekalog jest całkowicie nie skuteczny.
Oczywiście jednak Ateista może o wiele łatwiej i częściej nie przestrzgać zasad moralnych gdyż nie obawia się nieuniknionej kary . Ziemskiego wymiaru sprawiedliwości może uniknąć ,natomiast w Boski nie wierzy, więc wiele łatwiej może dopuszczać się przestępstw dla swoich niecnych celów.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N kwi 13, 2008 21:57 |
|
 |
Radaromontis
Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00 Posty: 672
|
Kod: Oczywiście jednak Ateista może o wiele łatwiej i częściej nie przestrzgać zasad moralnych gdyż nie obawia się nieuniknionej kary . Ziemskiego wymiaru sprawiedliwości może uniknąć ,natomiast w Boski nie wierzy, więc wiele łatwiej może dopuszczać się przestępstw dla swoich niecnych celów.
Uważasz, że lepsze jest wierzenie w krasnoludki, które po śmierci biją "tych złych", niż uznawanie, że one nie istnieją? Wg. mnie chrześcijanin nie czuje wcale nad sobą takiego bata zbyt wyraźnie, ponieważ ukarany ma zostać dopiero po śmierci.
_________________ By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.
|
Pn kwi 14, 2008 6:05 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
szczególnie, że jeśli chwilę przed śmiercią będzie szczerze żałował to Bóg mu wybaczy bo on zawsze wybacza nieważne ile zła wyrządzisz Bóg chrześcijański jest zbyt miłosierny by być prawdziwą motywacją do czynienia dobra...
|
Pn kwi 14, 2008 18:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 .......
Moim zdaniem lepiej nie czekać do chwili śmierci. Może cię ona dopaść tak, że nie zdążysz żałować. Lepiej już się tak nie ociągać. Ostatnio przeczytałam, że gdyby przez akt skruchy mógł przestać istnieć to te dusze naprawdę zrobiły wszystko to czego nie zrobiły na ziemi i więcej, ale cóz... już się po prostu nie da  .
Ja jednak chciałam powrócić do słowa POKUTA. Co ono oznacza. My tak często łazimy i odbębniamy tyle rzeczy (sakramenty itp) a gdzie szczerość w tym wszystkim? Wystarczy, że coś się robi byle jak, bezmyślnie i już koniec.
Kropka  .
pokuta
1. «w wielu religiach: kara za grzechy, połączona z żalem i skruchą»
2. «w Kościele katolickim: jeden z siedmiu sakramentów, w którym grzesznik wyznaje grzechy, a kapłan odpuszcza je i wyznacza za nie karę»
3. «kara za jakieś przewinienia, wykroczenia; też: odbywanie tej kary»
Ostatnio przeczytałam też, że grzech przeciw Duchowi Świętemu prowadzi do ostatecznego braku pokuty i skruchy za wyrządzone zło. Bo Bóg wtedy nie da Ci łaski, żebyś ZROZUMIAŁ co w sumie zrobiłeś. Czasem (?) ludzie coś robią źle i nawet nie rozumieją ile spustoszenia sieją. Np. produkują jakieś denne filmy przez które ktoś może oszaleć. To też jest łaska dla wielu,żeby zrozumieli jakimi są palantami.
Naprawdę. Ja to np. rozumiem
A dziś tak wielu jest faryzeuszy, a celników mało. Wszyscy są idealnie itp. a czy tak naprawdę jest? No jakoś mam wątpliwości jak ledwo przeżyłam jakiś głupi ( i to jest prawda) film dokumentalny o jakiejś debilce (najwidoczniej). 
|
Pn kwi 14, 2008 19:50 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Radaromontis napisał(a): Kod: Oczywiście jednak Ateista może o wiele łatwiej i częściej nie przestrzgać zasad moralnych gdyż nie obawia się nieuniknionej kary . Ziemskiego wymiaru sprawiedliwości może uniknąć ,natomiast w Boski nie wierzy, więc wiele łatwiej może dopuszczać się przestępstw dla swoich niecnych celów. Uważasz, że lepsze jest wierzenie w krasnoludki, które po śmierci biją "tych złych", niż uznawanie, że one nie istnieją? Wg. mnie chrześcijanin nie czuje wcale nad sobą takiego bata zbyt wyraźnie, ponieważ ukarany ma zostać dopiero po śmierci.
Nie rozmawiamy o krasnoludkach tylko o Stwórcy wszechświata . Jedyną logiczną alternatywą ,pośród tych wszystkich bezprzyczynowych fantazji w które mimo wszystko wierzysz , jest inteligentny Stwórca wszechświata .Wiesz zapewne że nazywamy go Bogiem . Możesz nazwać go jak chcesz bo i tak nie zmieni to jego istoty. Jeśli założysz, że wszechświat powstał trochę bardziej sensownie niż ci się wydaje, to przed Stwórcą należy czuć respekt. Jeśli tak to motywacja kary i nagrody ,jest większa u wierzącego niż u Ateisty ,który zamordował bo myślał, że uniknie kary.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn kwi 14, 2008 22:05 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A jak sobie jakiś terrorysta pomyśli ze Bóg od niego wymaga zniszczenia szatana jakim jest USA i zabije kilka tysięcy osób to mamy dowód na to ze wiara w Boga jest lepsza?
A gdy potem rozmawiający z Bogiem Bush wyśle w pogoni za wierzącymi terrorystami swoje wojska, które przy próbie zabicia mocno wierzących bojowników Allaha zabiją tysiące cywili to czy otrzymamy dzięki takim zdarzeniom dowód na to jak to wiara pomaga w poznaniu zasad moralnych i uniknięciu zła?
Czy to oby ateiści są obecnie przyczyną wojen na świecie?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pn kwi 14, 2008 22:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
|
Wt kwi 15, 2008 0:20 |
|
 |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
Kamyk napisał(a): Człowiek jest z natury dobry, takim stworzył go Bóg. Zło jako takie bierze swój początek od Złego, czyli od Szatana, który w swej wolności przeciwstawił się Bogu.
A według mnie z wiary, czyli z urojonych przekonań ludzi którzy myślą ze mają prawo swoje prawa religijne narzucać innym.
Pewnie od razu automatycznie zaprzeczysz. Ale popatrz na to z tej strony. Dla ciebie zło to szatan. Większość populacji świata to nie chrześcijanie czyli rządzi nimi szatan. Czyli szatan stworzył islam i buddyzm - fałszywe religie.
Buddyzm jest pokojowy ale islam to by najchętniej poderznął gardła wszystkim chrześcijanom gdyby tylko mógł. Czyli Islam-religia szatana to zło. A czym jest islam? Tym samym co katolicyzm - urojeniami ludzi którzy myślą ze mają prawo a nawet obowiązek narzucać swoje prawa religijne niewierzącym.
|
Wt kwi 15, 2008 1:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|