Aztec napisał(a):
No, ale to właśnie jest o Kościele.
Teraz Kościół pewno będzie musiał przeprosić, za spalenie G. Bruna

Jak to przeprosić. Jak?
Człowieka w przypadku zabójstwa skazuje się na karę więzienia lub śmierć.
a instytucję? Jak dla mnie takie przeprosiny są nie możliwe. Pozatym nic tak dobrze nie usprawiedliwia morderstwa jak wyższe cele jakimi zapewne wtedy kierował się Kościół.
Wyobraź sobie że jesteś hodowcą zwierzątek w Nibylandii. Zabijasz jedne żeby żyć i kupujesz za te pieniądze jedzenie dla następnych. Oczywiście zwierzątka które żyją zaczynają się buntować. Wtedy przepraszasz je za tamte morderstwa. Czy wtedy zwierzątka zaczną cię kochać z powrotem?