Brak dowodów na istnienie Boga tylko wymówką dla ateistów
Autor |
Wiadomość |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Johnny99 napisał(a): Dziecko nie rozumie pojęcia " fakt historyczny ", więc ciężko byłoby mu to wmówić. Do osiągnięcia pewnego wieku dziecko w ogóle nie rozróżnia fikcji od realności, więc nie ma znaczenia, że odnośnie jednej opowieści powiemy, że to " bajka ", a drugiej że to " fakt historyczny " - dla dziecka i tak obie będą tak samo realne. Toteż tego się chyba też dzieci uczy, nie? Odróżniania prawdy od fikcji? Nie mówi się oczywiście o "fakcie historycznym" tylko po prostu: to jest naprawdę, to tylko tak na niby, a co do tego to nie wiemy. Cytuj: No to jak w końcu - zaczynają myśleć same, czy nie zaczynają ? A może zaczynają tylko wtedy, gdy nikt im wcześniej niczego nie " wpoi " ? Więc mówię. Wpajanie im jednego światopoglądu - to pozbawianie ich tej możliwości. Przynajmniej w danej sprawie. Bo to też jest pewna cecha wielu ludzi wierzących: potrafią myśleć racjonalnie w wielu sprawach, ale ten jeden obszar ich poglądów jest całkowicie wolny od wszelkiej krytyki. Cytuj: Pomijam już to, że większość ludzi nie zaczyna myśleć samodzielnie nigdy. No nic dziwnego, jeśli od dziecka uczy się ich łykać każdą zasłyszaną informację, niezależnie jak nieprawdopodobna by była. A może właśnie powinno się uczyć dzieci myśleć samodzielnie? Cytuj: Widzisz, ja chcę, żeby Jaś nie kradł, i chcę, żeby wierzył w Jezusa. Jestem chrześcijaninem, i obie te rzeczy są dla mnie równie ważne. Zatem z całą pewnością " nie dam mu spokoju ".
A powiedz, ty sam jesteś chrześcijaninem z własnego przekonania i własnych przemyśleń, czy też wyniosłeś to z domu?
A tego Jasia to tego, na którą partię ma głosować, to też będziesz uczyć?
Będziesz wychowywał dzieciaka na dobrego chrześcijanina i dobrego liberała/konserwatystę/socjalistę czy co tam chcesz?
|
Wt kwi 14, 2009 19:39 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Seweryn napisał(a): 1)Oczywiście popieram , dlatego ja wierzę że wszechświat powstał dzięki Stwórcy, Ty natomiast że istniał od zawsze, choć według nauki powstał jakiś czas temu czyli nie istniał zawsze, no ale to znowu jest kwestia wiary.
2) Jasne, że nie trzeba, nie trzeba również jeść i pić , ale oczywiście można, aby żyć.
1) Tylko że ja podam dziecku te dwie teorie, a Ty, jak się domyślam tylko jedną i to jeszcze owijając ją w papierek prawdy.
2) Różnica jest taka, że bardzo łatwo i szybko zaczyna człowiekowi brakować jedzenia i picia, a braku bogów żadne dziecko nie odczuwa.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt kwi 14, 2009 19:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Witold napisał(a): Ale o tym, że wielu ludzi to przykazanie łamie i dobrze sobie z tym żyje, wierząc w innych bogów, albo nie wierząc w żadnych, to już pewnie nie wspomniała. I że dla wielu ludzi jest odwrotnie: to w Jezusa wierzyć nie wolno bo to złamanie ich pierwszego przykazania, czy czegoś tam. I nie wspomniała, że sam kler kk przerobił dekalog, żeby na mnogości bogów kasę trzepać i owczarnię w ryzach trzymać. Wszak brak dowodów nie jest wymówką dla katolików. Robią swoje i już. Johnny99 napisał(a): Widzisz, ja chcę, żeby Jaś nie kradł, i chcę, żeby wierzył w Jezusa. Jestem chrześcijaninem, i obie te rzeczy są dla mnie równie ważne. Zatem z całą pewnością " nie dam mu spokoju ". I brak dowodów i jakichkolwiek logiczno-historyczno-naukowych podstaw nie jest dla Ciebie wymówką...
W ogóle tytuł wątku to jest kolejny prymitywny szablon dla usprawiedliwienia pogardy i nienawiści do ateistów , wynikający z pokracznej, a`rebours "logiki" religijnej, wedle której bezmyślne przyjęcie szalonych dogmatów i bezkrytyczne ich powielanie jest objawem mądrości. Aberracja umysłowa.
|
Śr kwi 15, 2009 7:37 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Johnny99 napisał(a): Widzisz, ja chcę, żeby Jaś nie kradł, i chcę, żeby wierzył w Jezusa. Jestem chrześcijaninem, i obie te rzeczy są dla mnie równie ważne. Zatem z całą pewnością " nie dam mu spokoju ".
A co dla Ciebie jest ważniejsze, żeby wierzył w Jezusa czy żeby nie kradł? Pytam teoretycznie.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr kwi 15, 2009 20:31 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Dziwny ten temat, żeby nie użyć gorszego określenia 
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pt kwi 17, 2009 0:23 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|