Jeśli przy takiej samej moralnośćci mamy inne zbiory zasad, to jedne z nich muszą być niemoralne, nieprawdasz
?

Może źle się wyraziłem .
„normy postępowania uznane przez kogoś za obowiązujące"
Jeśli weźmiemy pod uwagę taką definicje zasady to:
Przestrzeganie przysięgi która złożyli izraelici jest wazne.
ale nadal obowiązuje zasada.
jeśli coś przysiągłeś to musisz dotrzymać.

kara jest inna ale zasada dotrzymania przysięgi nadal obowiązuje.
(37) Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi

Człowieku, ten fragment mówi, że nie należy składać przysięgi!

należy dotrzymywać obietnicy.
dobrze teraz?

Nie wiem, z tego tekstu to nie wynika, a fakt, że chrześcijaństwo odrzuciło dużą część zobowiązań związanych ze starym przymierzem choć uzurpuje sobie ciągłość z nim, nastawia mnie ostrożnie. Nie przypominam sobie żadnych zaleceń w tej kwestii w NT, ale może to moja słaba pamięć.

Jafo: odnośnie potwierdzeń NT w ST polecam artykuł Jana Lewandowskiego: http://watchtower.org.pl/iszbin/stsj.htm
Gdzie opisuje braki takiej analizy. Co prawda artykuł ten jest w kontekście kanonu Świadków Jehowy ale wiele argumentów jest wspólnych z Twoimi (i też zachacza o protestantów).

Mnie bardziej ciekawi kwestia jak prostanci widzą uzasadnienie NT bez odnoszenia się do Tradycji i KK (obecnie czytam książkę o tej kwestii). Ciekawe jest ich tłumaczenie, że Kościół wybierając kanon nie był Kościołem Katolickim a po prostu był Kościołem... Podział nastąpił później.