kashtan napisał(a):
Zastanawiam się. Czy nieskończone męki i katusze są sprawiedliwą karą za kilkanaście, bądź kilkadziesiąt lat życia w grzechu? Z założenia Bóg jest sprawiedliwy, ale kara wiecznego piekła wydaje mi się nieadekwatną do winy i odbieram to jako niesprawiedliwe. Chciałbym poznać wasze opinie.
Moja opinia jest taka, że proprocje są OK. Za kilkanaście lat przyzwoitego życia, wieczna nagroda, za kilkanaście lat nieprzyzwoitego życia, wieczna kara.
Pytanie wynika jednak z błędnego pojmowania sądu Bożego. To nie będzie tak, że będzie jakaś ława, jakiś trybunał, ława przysięgłych, sędzia itp. Po prostu staniesz przed Bogiem i w jednej chwili wszystko zrozumiesz. Pojmiesz jego miłość do Ciebie, jego plan zbawienia, jego wspaniałość i wielkość darów. I nie będzie tak, że Ty zapragniesz: "Boże jesteś wspaniały, biorę te wspaniałości, które mi dajesz", a Bóg Ci na to: "Hola, kolego, najpierw pokuta" albo "Hola, kolego nie dla psa kiełbasa, marsz do piekła". Nie. To ty sam się osądzisz w Bożym świetle. Sam stwierdzisz, że:
A. Nie odpowiada Ci to i dziękujesz, Twoje może i nikczemne w świetle prawdy o rzeczywistości, ale miłe i przyjemne życie jak dotychczas bez Boga w zupełności Ci odpowiada - to jest piekło,
B. Odpowiada Ci to, ale w świetle swego nikczemnego życia nie czujesz się godny i prosisz o możliwość odpokutowania - to jest czyściec,
C. Odpowiada Ci to, ale w świetle swego nikczemnego życia nie czujesz się godny i prosisz o miłosierdzie - to jest Niebo.
I nie będzie cwaniactwa, że "tak naprawdę podpadam pod B, ale spróbuję wersji C" - tu siebie już nie oszukasz, po śmierci zostaje tylko Prawda.
Znakomicie to wszystko ilustrują słowa J 3, 19-21:
"A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. 20 Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. 21 Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu"