Zgadzam się. Dodam tylko że - moim zdaniem - do popularności bądź niepopularności wiary dochodzi aspekt społeczny. Podczas choćby okresu komuny w Polsce, czy stanu wojennego potrzebne były takie wspaniałe świadectwa. Wtedy też ludzie szukali pomocy i pocieszenia zwracając się do Boga - mimo wszystko chcieli stawiać krzyże i uczestniczyć w życiu Kościoła. Teraz, kiedy sytuacja się stanowczo poprawiła społeczeństwo nie czuje zagrożenia wybierając konsumpcyjny i egoistyczny tryb życia. W pewnym momencie Bóg przestał być po prostu potrzebny.

Nastały niebezpieczne czasy. Ludzie zatracają naturalną chęć dążenia do prawdy. W koncu jej poznanie wymaga wysiłku , a to rzeczywiście we współczesnym "cywilizowanym" świecie nie jest pożądane. Z różnych przyczyn obecnie większą siłe przebicia mają właśnie egoiści i ludzie nastawieni na konsumpcje. Media lubią takich ludzi dlatego ich kreują, pokazują jacy to oni wspaniali, jakie sukcesy odnoszą, a jednocześnie jacy to oni są wyluzowani i mają wszystko w dupie, wszystko to jest przedstawiane tak sprytnie, że nie sposób nie ulec temu. Ludzie, którzy żyją słowem Bożym są rzadziej widoczni, oni po prostu robią swoje, wchodzą bezpośrednio w kontakt z drugim człowiekiem, nie mają czasu na kreowanie swojej osoby i zdobywanie popularności , mają inny system wartości. Dlatego ważne są lokalne ogniska, w których spotkać można ludzi dobrej woli. Tylko problem właśnie tkwi w tym , że musi nam sie chcieć ich dostrzeć. Zło i skandale są świetną pożywką i wszędzie o nim głośno , ale dobro i pokój nie szuka rozgłosu , ono chce zaistnieć w sercach ludzi.

Jakiej prawdy o czym, prawdy na jaki temat?


Tzn. na czym polegającego wysiłku?

Dlaczego mówisz takimi zagadkami?

Chrześcijaśtwo jest tak samo prawdziwe jak inne. I jak setki tysiące innych religii upadnie. A, że głupota próżni nie znosi, jakiś inny sobie umrze, ktoś dorobi doktrynę i już będzie coś nowego.

Może wiesz jeszcze kiedy dokładnie? Jeśli tak podziel się ową pewną wiedzą.

Starożytne religjnie Majów, Azteków, ba nawet wierzenia egipskie, greckie. To były religije dużo strasze od chrześcijaśtwa, które przy nich wygląda jak niemowlak przy starcu. Religia z epok na epoki zastępuje inne. Skoro tak wiele religii upadło, to dlaczego chrześcijaśtwo ma nie upaść ? Z pewnością na miejscu chrześcijaństwa wyrośnie nowa religia, nowe wierzenia, nowy Jezus i itd. Chrześcijaśtwo w żaden sposób nie jest wyjątkowe. Rzekłbym, że stosunkowo primitywne i ubogie w stosunku do starożytnych wierzeń, no ale w tym też tkwi jego siła. W jak największej prostocie, która pasuje najbardziej do ubogich, niewykształconych warstw społecznych. (Patrz "Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wstąpić do nieba"). Popiera też w pewien sposób nieudacznictwo i ślepe akceptowanie swego losu, zamiast z tym walczyć, dążyć do katharsis, do doskonałości i szczęścia. Ludzie wyparni, ludzie w których od narodziń uczy się odruchów i myślenia chrześcijańskiego w pewien sposób zaprzeczają naturze człowieka, jego człowieczeństwo. Dziwo mnie to, że akurat tak nienaturalnej religii udało się wybić. Jednak myślę, że czynnikiem była religia ludu, w czasach gdzie kapłani byli prawie bogami, pojawił się ktoś, kto mówił coś całkiem innego, ale to wybieganie w zbyt rozległy temat. Podsumowująć. Chrześcijaństwo wcale nie jest wyjątkową religią. Jest jedną z setek tysięcy. I ona jak setki tysiące przed nią upadnie. Prędziej czy później, ale upadnie, by w jej miejscu pojawiło się coś nowego, bo jak to mówią głupota próżni nie znosi.

Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Nie zdziwi mnie jak i chrzescijanstwo upadnie, jak wiele innych religii przed nia, ktore rzekomo tez byly jedynymi prawdziwymi. Tym bardziej, ze chcrzescijanstwo nie wymyslilo nic nowego, to zlepek wczesniejszych religii i sumeryjskich legend oraz mitow, cala bajka o narodzinach z dziewicy 25 grudnia, o zmartwychwstaniu juz o wiele wczesniej sie pojawiala w biografiach czy prorokow czy tez wielkich historycznych wladcow itp.
http://www.youtube.com/watch?v=iJgP4BlT ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=hXO_iY1d ... re=related
mowa tu o szokujacych podobienstwach kultu Izydy i Maryją

Nie upadnie ....i będziesz zmuszona do końca swoich dni żyć w zadziwieniu z tego powodu .

Zauważ, że osoby, które nie zwracają uwagi na to co mówi Jezus chcą z "tym" walczyć, mieć na własność różne rzeczy, tereny, następnie wybuchają wojny w imię wyższych celów, a potem ateiści pytają się dlaczego Bóg chrześcijan nic z tym nie robi...

Do Alus: Człowieku, czytaj ze zrozumieniem, bo ręce opadają, nie napisałam, że NA PEWNO upadnie wasza religia, tylko ze dopuszczam ów ewentualność i to mnie nie zdziwi, a jeżeli będzie to będzie, ja walczyć z nią nie mam zamiaru, w niczym mi nie przeszkadza, jedynie dyskutuję na jej temat, bo kiedyś byłam katoliczką i sama zaczęłam dostrzegać absurdy, aż w końcu potrafię na to wszystko spojrzeć krytycznym, nie krytykanckim okiem.
Do piotrek7: Pytanie, to do mnie skierowałeś swoją wypowiedź? Bo jakoś nie trzyma się kupy...skąd wiesz, ze jestem ateistką, nigdy o tym nie wspomniałam, wiec nie możesz wyciagać powierzchownych i wyimaginowanych wnioskow. Druga sprawa, kto i co chce zagarnac, jeszcze nikogo takiego nie spotkalam, a jedynie ludzi, ktorzy co najwyzej odrzucili tę religię, ale nie walczą. A co do słow, ktore cytowales, no coz trudno sie z nimi nie zgodzic... juz dawno slyszalam ze i ta i inne religie hamuja rozwoj duchowy...

Kinga... pisałem to odnośnie wypowiedzi autora cytowanego tekstu, a tym jest jak sadzę Sanguis. Ten wątek ma już 4 strony i nie wszystko w nim musi się odnosić do Ciebie. Pisząc "ateista" nie piszę o Tobie, tylko uogólniam.

Do piotrek7: Odpisalam Ci, ale ktorys z moderatorow skasowal moja wypowiedz, oczywiscie do przewidzenia to co niewygodne to usuwac, jak na prawdziwego chrzescijanina-katolika przystało, historia lubi sie powtarzac

Dlaczego tak dużo osób się myli?

Odpowiem krótko wersetem z Biblii.To na pewno jest prawda:

1J 5:19 BT „Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego.”