Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
Autor |
Wiadomość |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
Daniel napisał(a): Są przecież ludzie, którzy chcą zmniejszyć liczę aborcji dopuszczając ją do legalizacji. Spowodowałoby to: - zalegalizowanie, czyli łatwiejszy dostęp do "zabiegu", - zmniejszenie kosztów (ceny u danego lekarza), dlatego że właśnie byłoby to legalnie przeprowadzane. W jaki sposób ma to zmniejszyć liczbę aborcji? Chyba na odrót: Zapomniałaś się zabezpieczyć? Nie przejmuj się, lekarz przywróci ci okres! Cytuj: Czy uważacie, że każdy zwolennik legalizacji aborcji jest również zwolennikiem aborcji? Jest on wtedy co najmniej niekonsekwentny w swoich poglądach. Zresztą obecna ustawa jest i tak niezbyt restrykcyjna.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt mar 09, 2010 20:19 |
|
|
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
1)sa przypadki, w których jest to zgodne z prawem i dobrze. 2)za swoja własna glupote trzeba odpowiadac samemu. 3)mysle ze to legalizacja nie bedzie miala takiego skutku o ktorym pisze przedmowca, ale to nie temat watku.
zreszta dlaczego podaje sie pojedyncze przyklady, przeciez ingerencja kosciola dotyczylaby wszytskich aspektow zycia i tego co sie kosciolowi niepodoba, a nie tylko kwesti przy ktorych od razu robi sie medialny szum?zreszta to by bylo moim zdaniem mowienie komus co ma robic w wielu przypadkach niezgodnie z czyjas wola wiec nie widze sensu takiego wtracania sie.zreszta religia i polityka to niezbyt dobre polaczenie.szczegolnie kiedy polityka to takie bagno jak u nas.
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Wt mar 09, 2010 20:55 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
Elbrus napisał(a): W jaki sposób ma to zmniejszyć liczbę aborcji? W taki, że aborcja byłaby pod kontrolą państwa, a nie jak teraz w podziemiu. Niektórzy ludzie twierdzą, że takie rzeczy, jak aborcja, eutanazja, in vitro, związki homoseksualne powinni być nielegalne, bo to grzechy. Więc się pytam. Dlaczego nie zdelegalizować seksu? Przecież to też grzech i też ciężki. Ludzie, którzy byliby za delegalizacją seksu, byliby chociaż konsekwentni, a nie jak teraz, że homofoby chcą, by związki homoseksualne nie byli zalegalizowane, ale inne legalne grzechy im nie przeszkadzają, a nawet sami je popełniają.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Wt mar 09, 2010 21:58 |
|
|
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
to ja Cie Danielu zapytam ,jezeli nawet juz tak sie przykladowo stalo jak mowisz, seks zdelegalizowany, wszytsko co jest grzechem jest wbrew prawu, to jak chcesz kogos kto to prawo zlamie pociagnac do odpowiedzialnosci, albo jak mu udowodnisz ze seks z zona uprawia z prezerwatywa?zakazana bezdie sprzedaz prezerwatyw?mozna tez zakazac sprzedazy papierosow, bo to grzech.przeciez to wtedy by byla inwigilacja obywateli.i panstwo policjne.
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Wt mar 09, 2010 22:22 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
nurhia, zamiast czepiać się strony technicznej, lepiej wyjaśnij mi, dlaczego skrajni prawicowcy (szczególnie homofoby) są tak niekonsekwentni? Chcą by coś było nielegalne, bo jest grzechem, a te grzechy, które są legalne im nie przeszkadzają, a nawet sami je popełniają nie widząc w tym tak dużego zła jak w przypadku np. czynów homoseksualnych pomimo tego, że jedno i drugie jest grzechem tak samo ciężkim.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Wt mar 09, 2010 22:32 |
|
|
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
Elbrus, zarzucasz niekonsekwencje ludziom, którzy popierają np. legalizacje aborcji, ale samej aborcji nie popierają. A może oni uważają, że człowiek powinien mieć prawo wyboru? Przecież sam Bóg pozwolił ludziom wybierać pomiędzy dobrem a złem pomimo tego, że On wolałby, by ludzie wybierali dobro. W końcu piekło zostało dla kogoś stworzone, a nie tak dla żartu albo z nudów.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Wt mar 09, 2010 22:38 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
Mysle, ze to wynika z hipokryzji. Kali popełniac grzech to dobrze, ale jak inni grzeszą to bezbożnicy i do koscioła na kleczkach. Nie chce uogólniać, ale często można się spotkać z taką mentalnością. I na szczęście Biblia się pyta: "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?". Ale widać Ci nie doczytali o tym.
Pozatym to tez mechanizm stadny. Generalnie ludzie biorą używki - alkohol papierosy marihuana (choc ta jeszcze w kregu substancji potępionych) czy inne środki, generalnie ludzie uprawiają seks z prezerwatywą i przed ślubem. To wszystko są NASZE ludzkie "grzechy". To wyjasnia istnienie burdeli w średniowieczu. ALE homoseksualista to ktoś INNY (choć w antyku nie należał do okazów wyjatkowo rzadkich). A INNY znaczy WROGI i dlatego trzeba się go pozbyć bo zagraża obecnemu ładowi.
|
Wt mar 09, 2010 22:54 |
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
Daniel a czy Ty myslisz ze bez strony technicznej cos bedzie sobie funkcjonowac?po co Ci prawo ktorego nie dasz rady sankcjonowac?nie widzisz tej zaleznosci?
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Wt mar 09, 2010 23:05 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
@Daniel86 Chodziło mi o konsekwencję w znaczeniu pojęciowym - jesli ktoś uznaje aborcję za pozbawienie życia niewinnej OSOBY LUDZKIEJ (choć bez porównywania tego oczywiście do zbrodni ludobójstwa, jak to robią środowiska ultrakatolickie), to nie może się zgodzić na zwiększenie liberalizacji takiej ustawy - może, ale dlaczego nie powinien to była mowa o tym wczesniej
Danielu, czy rozróżniasz może WAGĘ grzechu? Np. co jest większym grzechem - zjedzenie plasterka szynki w piątek czy zgawłcenie własnego wnuczka przed śniadaniem? Jeśli uznaje się jedzenie mięsa w piątek za grzech lekki (nie trzeba się z tego spowiadać, bo o ile pamiętam, zakaz ten został zniesiony przez Jana Pawła II), to dlaczego mam uznawać kazirodczy gwałt za grzech ciężki?
Będę konsekwentny i nie będę się spowiadał z takich POWSZEDNICH grzechów. Księdzu, Bogu i premierowi nic do tego!
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 10, 2010 2:27 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
Cytuj: Danielu, czy rozróżniasz może WAGĘ grzechu? Np. co jest większym grzechem - zjedzenie plasterka szynki w piątek czy zgawłcenie własnego wnuczka przed śniadaniem? Jeśli uznaje się jedzenie mięsa w piątek za grzech lekki (nie trzeba się z tego spowiadać, bo o ile pamiętam, zakaz ten został zniesiony przez Jana Pawła II), to dlaczego mam uznawać kazirodczy gwałt za grzech ciężki?
Będę konsekwentny i nie będę się spowiadał z takich POWSZEDNICH grzechów. Księdzu, Bogu i premierowi nic do tego! Przykład zabawny, ale nietrafiony. Mowa była o homoseksualiźmie i o seksie z prezerwatywą/przedmałżeńskim. Ale one wszytskei należą do grzechów CIĘŻKICH, więc jednak mimo wszytsko WAGA grzechu jest rozróżniona  Tylko widać hipokryzję, że sami pociupciać chcecie, a homoseksualistom, jako innym, zabraniacie 
|
Śr mar 10, 2010 7:23 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
ziele_force ma rację. Grzech jest leki albo ciężki. Nie ma grzechów średnich. Seks jest grzechem ciężki tak samo jak czyny homoseksualne. Niekonsekwencja homofobów polega na tym, że walczą z homoseksualizmem, bo to grzech ciężki, a z seksem, który też jest grzechem ciężkim już nie walczą. Elbrus napisał(a): to nie może się zgodzić na zwiększenie liberalizacji takiej ustawy A co jeśli ktoś uważa, że liberalizacja zmniejszy liczbę aborcji? Przecież tu nie o to chodzi, żeby aborcja była zakazana przez prawo państwowe, lecz o to, by ludzie się jej nie dopuszczali. Obecnie jest tak, że aborcja na życzenie jest nielegalna, ale czy to znaczy, że jej nie ma? nurhia napisał(a): Daniel a czy Ty myslisz ze bez strony technicznej cos bedzie sobie funkcjonowac?po co Ci prawo ktorego nie dasz rady sankcjonowac?nie widzisz tej zaleznosci? Chodziło mi o to, by sprowadzić dyskusje na poziom ideologiczny, więc sobie wyobraź, że jest możliwe, by policja była wstanie pilnować ludzi, czy nie uprawią seksu nielegalnie.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Śr mar 10, 2010 10:42 |
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
eh, Konstytucje sobie przeczytaj i odpowiedz na swoje pytania znajdziesz. Daniel Ty masz jakas awersje do seksu, bo sie go tak kurczowo czepiles? wlacz sobie tv, wiadomosci i zobacz ze w naszym kraju jest conajmniej 100 wazniejszych rzeczy do naprawienia niz ten nieszczesny seks.chcesz moralnosc do panstwowosci mieszac?zreszta po co Ci ideologiczne gadanie jak w praktyce Ci nic z tego nie wyjdzie?czy myslisz ze normalny czlowiek pozwoli na taka inwigilacje?katolik, nie katolik, ale do domu z buciorami sie nie wlazi.podejrzewam ze nawet przykladni i swiecacy przykladem katolicy by sie na to nie zgodzili, bo z jednego glupiego przepisu o ile ktos by to na drodze ustawodawczej zatwierdzil zrobil by sie kolejny jeszcze glupszy...
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Śr mar 10, 2010 11:42 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
Daniel86 napisał(a): Seks jest grzechem ciężki tak samo jak czyny homoseksualne. Niekonsekwencja homofobów polega na tym, że walczą z homoseksualizmem, bo to grzech ciężki, a z seksem, który też jest grzechem ciężkim już nie walczą. Co w zasadzie dokładnie masz na myśli? Kto niby uważa seks za grzech? 
|
Śr mar 10, 2010 12:24 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
Dokładnie pewnie chodzi o seks przedmałżeński (z miłoscią czy bez), jak i współżycie z prezerwatywą. Pewnie również o korzystanie z usług prostytutek czy dzisiejszy zeufemizowany sponsoring. Pewnie do tych co żyją w konkubinacie, wdów i wdowców, rozwodników etc. etc. Myślę że epatacja seksem w mediach czy pornografia również pod ten zły seks podpada. Nikt nie mówi o pożyciu w uświęconym związku małżeńskim, gdzie z każdego plemnika powinno wyjsc dziecko, gdzie seks jest aktem prokreacji w jednosci z Bogiem gdzie dopełnia się dzieło stworzenia etc.
|
Śr mar 10, 2010 12:35 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Czy wtrącanie się Kościoła w prawo państwowe ma sens?
nurhia i Kamyk, ja nie chcę zakazywać seksu. Ja chcę wykazać niekonsekwencje skrajnych prawicowców. Napewno nie raz czytaliście komentarze, że gejów to należy tępić, wywozić na bezludne wyspy albo palić na stosie. Dlaczego oni to piszą? Bo religia zakazuje homoseksualizmu, ale przecież religia zabrania też wielu innych rzeczy. Więc żeby skrajni prawicowcy byli konsekwentni, to by musieli też tak samo pisać o onanistach, cudzołożnikach itp, a nie robią tego. Dlaczego tak jest? Czy oni nie zaważają swojej niekonsekwencji i być może swojej hipokryzji? Seks to tylko przykład. Równie dobrze mogłem tu pisać o np. niechodzeniu do kościoła, bo to też jest grzech ciężki, ale Wy byście wtedy pisali, że nie każdy człowiek w Polsce jest katolikiem, więc wymyśliłem uniwersalny przykład. Seks jest zakazany przez wszystkie religie świata, a nawet nie jeden ateista się go nie dopuszcza w imię moralności. ziele_force ma rację. Właśnie o taki seks mi chodziło. Chciałem też wykazać niekonsekwencje również tych ludzi, którzy chcą, by coś było nielegalne, bo to grzech. Ich niekonsekwencja polega na tym, że oni walczą o niezalegalizowanie tylko niektórych grzechów. Chciałem też pokazać, że nie ma powodu, by wszystkie grzechy byli nielegalne, bo przecież sam Bóg dał nam możliwość wyboru pomiędzy dobrem a złem i każdy człowiek powinien odpowiadać za siebie, a my mamy prawo tylko napominać. Od osądzania jest tylko Bóg, a tymczasem są ludzie, którzy chcą osądzać za Niego. Polecam zajrzeć tutaj (filmik ma trzy części). Kto Waszym zdanie miał więcej racji: Hołownia czy Cejrowski? Możecie też poczytać komentarze.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Śr mar 10, 2010 12:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|