Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 02, 2025 18:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Beatyfikacja. Uznanie cudu. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31
Posty: 190
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
1. podalas przyklad modlitwy z opcji nr1, co nie moglo miec miejsca wg katolikow.
2. myslalem, ze jest jakas roznica miedzy sluga bozym a swietym/blogoslawionym.

_________________
nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...


Pn sty 31, 2011 9:26
Zobacz profil
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
vahoo napisał(a):
1. podalas przyklad modlitwy z opcji nr1, co nie moglo miec miejsca wg katolikow.
2. myslalem, ze jest jakas roznica miedzy sluga bozym a swietym/blogoslawionym.

Kościół wskazuje jako wzór pobożności, głębokiej wiary, pełnego zaufania, pokory, ogłaszając dane osoby świętymi/błogosławionymi.
A określenie sługa Boży potocznie można odnieść do każdego wierzącego.
Katolickie Kościoły wschodnie posługują się tym określeniem w przypadku wszystkich przyjmujących Komunię Św.


Pn sty 31, 2011 10:22

Dołączył(a): So mar 07, 2009 15:57
Posty: 122
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
Ponawiam pytanie: czy są znane przypadki "selekcji negatywnej" kandydatów do beatyfikacji, tzn. takich, których chciano beatyfikować, ale się nie udało, bo nie miał miejsca cud za ich wstawiennictwem? Ok, ułatwię to-odpowiem sam, a wy tylko napiszecie czy mam rację: taki przypadek nie miał miejsca, ponieważ nieomylni członkowie komisji ds beatyfikacji w swej nieomylności zawsze wybierali tylko tych właściwych :)


Śr lut 02, 2011 15:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
Oczywiście, że są takie przypadki.
Wielokrotnie jest tak, że ktoś jest Sługą Bożym (czyli z rozpoczętym procesem beatyfikacyjnym), ale cudu nie ma i nie ma, i nie ma...

Oczywiście na cud można czekać i czekać, ale jak nie ma to beatyfikacji nie będzie.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr lut 02, 2011 15:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31
Posty: 190
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
tak z czystej ciekawosci, moglbys przedstawic taki przypadek? ja osobiscie nie znam zadnych. z powodu tej niewiedzy jestem gotow podzielac zdanie Petera. jesli natomiast znalazlby sie wyjatek, to taka teoria by upadla.

_________________
nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...


Cz lut 03, 2011 6:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 13:46
Posty: 47
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
vahoo napisał(a):
tak z czystej ciekawosci, moglbys przedstawic taki przypadek? ja osobiscie nie znam zadnych. z powodu tej niewiedzy jestem gotow podzielac zdanie Petera. jesli natomiast znalazlby sie wyjatek, to taka teoria by upadla.


Wydaje się ze jeden wyjątek w masie sukcesów raczej potwierdzi teorie.


Cz lut 03, 2011 10:00
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
Ale czego oczekujesz?
Jeśli rozpocznie się proces beatyfikacyjny, a nie będzie cudu, to dana osoba jest cały czas Sługą Bożym (nawet kilkaset lat).
Proces stoi w miejscu, bo nie ma weryfikacji cudu.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz lut 03, 2011 15:43
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): So lis 13, 2010 0:31
Posty: 103
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
szumi napisał(a):
Ale czego oczekujesz?
Jeśli rozpocznie się proces beatyfikacyjny, a nie będzie cudu, to dana osoba jest cały czas Sługą Bożym (nawet kilkaset lat).
Proces stoi w miejscu, bo nie ma weryfikacji cudu.


Tak z ciekawości: jakiś taki przypadek możesz podać? Konkretnie chodzi mi o przypadek od rozpoczęcia pontyfikatu Jana Pawła 2, kiedy rozpoczęto proces beatyfikacyjny i okazało się, że jednak niepotrzebnie bo nie było cudu.

_________________
Jeśli miałbym zostać gorliwym wyznawcą jakiejś religii - wybrałbym taką, która ma najwięcej sensu - byłbym Jedi!


Cz lut 03, 2011 16:16
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
Ale to nie tak.
Proces beatyfikacyjny rozpocząć można i nie ma momentu, że ktoś stwierdza 'jednak niepotrzebnie, bo nie ma cudu'. Taki człowiek jest Sługą Bożym i może nim być bardzo długo.

Nawet z polskich realiów ilu jest Sług Bożych, których procesy beatyfikacyjne trwają już od kilkudziesięciu lat.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz lut 03, 2011 17:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31
Posty: 190
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
Peter napisał(a):
Ponawiam pytanie: czy są znane przypadki "selekcji negatywnej" kandydatów do beatyfikacji, tzn. takich, których chciano beatyfikować, ale się nie udało, bo nie miał miejsca cud za ich wstawiennictwem?
odpowiedzi na to pytanie udzielil szumi:
szumi napisał(a):
Oczywiście, że są takie przypadki.
Wielokrotnie jest tak, że ktoś jest Sługą Bożym (czyli z rozpoczętym procesem beatyfikacyjnym), ale cudu nie ma i nie ma, i nie ma...

Oczywiście na cud można czekać i czekać, ale jak nie ma to beatyfikacji nie będzie.

w pytaniu nie chodzi o to, czy ktos przy braku beatyfikacji przestal byc sluga bozym. chodzi o podanie przykladu osoby, w stosunku do ktorej zostalo wszczete postepowanie beatyfikacyjne. natomiast dany kandydat nie doczekal sie pozytywnego finalu. malo mnie interesuje, ile lat na taki cud mozna czekac. interesuje mnie, czy w ogole jest taka osoba. prosze o imie i nazwisko a nie tlumaczenie, kim jest sluga bozy.

jesli natomiast pytanie jest zbyt trudne, bo "na cud mozna czekac i czekac", to zadam inne: ile jest na dzisiaj rozpoczetych postepowan beatyfikacyjnych?

jesli tylko 1, to nadal prosze o nazwisko osoby, ktorej proces sie zakonczyl ze skutkiem negatywnym. jesli wiecej, to prosze o nazwiska tych osob, ktorych postepowania utknely na cudzie.

_________________
nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...


Pt lut 04, 2011 8:33
Zobacz profil
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
Obawiam sie, ze przeceniasz nasze mozliwosci.
To jest pytanie do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych ile maja jeszcze otwartych procesow i od jak dawna...

Niektore procesy ciagna sie latami, dziesiatkami, a nawet setkami lat. Jak np sw. Jadwigi krolowej.
Cytuj:
Jadwiga została beatyfikowana, przez zatwierdzenie kultu, 31 maja 1979 roku, a kanonizowana 8 czerwca 1997. Obu aktów dokonał Jan Paweł II

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jadwiga_Andegawe%C5%84ska

Poza tym, z tego co wiem, w sprawie beatyfikacji meczennikow cud nie jest wymagany.


Pt lut 04, 2011 8:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31
Posty: 190
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
pytanie zadalem dla szumi, poniewaz podwaza teorie Petera, bo jak twierdzi
"Oczywiście, że są takie przypadki."
nie chce przeceniac niczyich mozliwosci. zadaje pytanie osobie, ktora jest pewna tego faktu.
jesli sie okaze, ze takiego faktu nie ma w ogole, to uznamy wypowiedz Petera za sluszna/prawidlowa/prawdziwa i po balu.

_________________
nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...


Pt lut 04, 2011 9:17
Zobacz profil
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
Ale szumi tez raczej nie ma wtyczki w owej Kongregacji.
I w gruncie rzeczy np przypadek krolowej Jadwigi swiadczy o tym, ze takie sytuacje sie zdarzaly i zdarzaja. Sama znam z mojej okolicy kilka osob z otwartym procesem beatyfikacyjnym, ktore "czekaja w kolejce". Moze na cud, moze na to, zeby kongregacje intensywniej sie ich sprawa zajela. Nie wiem.

I nie wiem, czy te procesy uznaje sie za "zakonczone", jezeli cudu nie ma, czy po prostu za "zamrozone", az jakies okolicznosci sprawia, ze znowu "wroca na tapete". no chyba, ze w ramach procesu wyjda na jaw takie fakty z zycia kandydata, ze stanie sie jasne, ze na penwo swietym nie byl.


Pt lut 04, 2011 9:22
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
Istnieje (dosc abstrakcyjne) pojecie - sprawiedliwosc. Czy sprawiedliwosc nie obowiazuje KrK? Wspaniali ludzie nie moga byc wniesieni na oltarze, bo urzednicy sie grzebia? JPII doszedl do wniosku (i to w bardzo krotkim czasie), ze wielu ludzi jest swietymi. Byl geniuszem czy jego poprzednicy nie przykladali sie do wykonywania obowiazkow? A moze "sprawiedliwosc" to pojecie za abstrakcyjne, w wypadku Kosciola? :)
Prawde powiedziec takie wiekowe oczekiwanie na znalezienie cudu jakiegos kandydata, mocno mi podpada. Podstawa przeciez sa zaslugi. A co mozna powiedziec o czlowieku robiacym cud za cudem, ale lobuzem? Tez swiety?

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Pt lut 04, 2011 13:54
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Beatyfikacja. Uznanie cudu.
No, był taki - Rasputin;)

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Pt lut 04, 2011 14:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL