Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona
 Czy i jakie Objawienia warto czytać? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00
Posty: 97
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
Po części możesz mieć Alus racje ja też nie przyjmuje wszystkich objawień. Jednak "po owocach poznacie" a owoce się często dobre bo widać wzrost pobożności. Ostrożność może tak ale czasem ta ostrożność wydaje mi się zbyt duża. Akurat wrzucenie Poematu Boga człowieka np. do objawień prywatnych moim zdaniem jest niepotrzebne. Racjonalne przesłanki może i są, ale tak nie do końca bo ludziom zamyka się drogę do lepszego poznania ewangelii. Nikomu to tak naprawdę nie służy i nie widzę jakiś dobrych ku temu powodów. Gdyby nie było modernistów to bym uwierzył w to ze naprawdę dożą do dobrego poznania nauki Chrystusa, jednak dzisiaj to ja tego nie jestem pewien. Nie chciałbym, także żeby tak było jak z komunia na kolanach. Papież nigdy tego nie zmienił jednak papier został podpisany i poszedł w świat. Nie mógł jednak od nowa wprowadzić dekretu bo wywołało by to większe zamieszanie i był w kropce nie mógł nic zmienić.

Masonii ci w kościele to są od 300 lat( może nie w Watykanie) tylko do tej pory pozostawali w ukryciu. Dzisiaj zaczynają sobie poczynać coraz śmielej bo wiedzą, że bardzo dużo ludzi najchętniej zniosło by te przykazania a świat staje się coraz bardziej ateistyczny. Dlatego mają tak naprawdę coraz większe przyzwolenie do działania.

Do Zosiam bo użyła słów o Objawieniu bo nie każde Objawienie można objąć jej słowami, Valtorty akurat nie bardzo :)

Słowa Jezusa zapisane przez M Valtortę 18 stycznia 1947 roku

I jeszcze [odpowiedź] na zarzut, że Objawienie zostało zamknięte wraz z ostatnim Apostołem i że nie ma niczego więcej do dodania. Sam Apostoł mówi w Apokalipsie: „jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze” (Ap 22,18). [Słowa] te można rozumieć w odniesieniu do całego Objawienia, które wieńczy ostatecznie Apokalipsa Jana. Otóż odpowiadam wam, że to dzieło niczego nie dodaje do Objawienia, ale wypełnia luki wywołane naturalnymi przyczynami i nadprzyrodzonymi zamierzeniami. A jeśli spodobało Mi się odtworzyć obraz Mojej Boskiej Miłości – jak czyni to człowiek odnawiający mozaikę, uzupełniający uszkodzone miejsca lub brakujące elementy dla przywrócenia jej całego piękna – i jeśli postanowiłem to uczynić w tym wieku, w którym ludzkość pędzi ku Przepaści, mrocznej i straszliwej, to czy możecie Mi tego zabronić? Czy wy – których duchy są tak zamglone, głuche, niewrażliwe na światło, na głosy i wezwania z Wysoka – możecie Mi powiedzieć, że tego nie potrzebujecie?
Zaprawdę, powinniście Mnie błogosławić, że nowymi światłami powiększam światło, które posiadacie, a które wam już nie wystarcza do „dostrzeżenia” waszego Zbawiciela. [Nie wystarcza ono] do zobaczenia Drogi, Prawdy i Życia i do tego, żebyście odczuli w sobie to duchowe poruszenie, które ogarniało sprawiedliwych Mego czasu. Dzięki temu poznaniu możecie dojść do odnowienia waszych duchów przez miłość. Ona jest waszym ocaleniem, gdyż wznosi was ku doskonałości.
Nie mówię, że jesteście „martwi”, ale śpicie, drzemiecie – podobni do drzew w czasie zimowego uśpienia. Boskie Słońce daje wam Swe oślepiające blaski. Obudźcie się i błogosławcie Słońce, że się wam oddaje. Przyjmijcie je z radością, żeby ogrzało was, od powierzchni aż do wnętrza, żeby was ożywiło, okryło kwiatami i owocami.
Wstańcie. Zbliżcie się do Mego Daru.
„Bierzcie i jedzcie. Bierzcie i pijcie” – powiedziałem Apostołom. „Gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, który do ciebie mówi: ‘Daj mi pić’, sama prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej” – powiedziałem Samarytance.
Teraz jeszcze raz mówię to doktorom i Samarytanom, albowiem potrzebują tego te dwie skrajne grupy. Potrzebują tego także ludzie znajdujący się pomiędzy tymi dwiema skrajnościami.
Pierwszym [mówię to] w tym celu, żeby nie byli niedożywieni i pozbawieni sił oraz pożywienia nadprzyrodzonego [przeznaczonego] dla tych, którzy marnieją z powodu nieznajomości Boga, Boga-Człowieka, Nauczyciela i Zbawiciela. Drugim [mówię to] dlatego, że dusze potrzebują wody żywej, kiedy giną z dala od źródeł. Ci zaś, którzy są między pierwszymi a drugimi, stanowią wielką ilość nie grzeszących poważnie, ale nie czyniących postępów z powodu opieszałości, letniości lub błędnego pojęcia o świętości. Dbają o to, żeby nie zasłużyć na potępienie. Praktykują, lecz gubią się w labiryncie powierzchownych praktyk. Nie ważą się jednak na krok w kierunku stromej, bardzo stromej drogi bohaterstwa. A to Dzieło dałoby im początkowy bodziec do wyjścia z zastoju i do wejścia na drogę heroizmu.
To Ja mówię do was te słowa. Ja ofiarowuję wam to pożywienie i ten napój wody żywej. Moje Słowo jest Życiem. Chcę, żebyście mieli Życie ze Mną. I mnożę Moje słowa, aby zrównoważyć niezdrowe wyziewy szatana, niszczące w was żywotne siły ducha.
Nie odtrącajcie Mnie. Pragnę oddać się wam, bo was miłuję. To Moje nieustanne pragnienie. Gorąco pragnę przekazać wam Siebie, aby was przygotować na ucztę niebiańskich godów. Potrzebujecie Mnie, żeby nie marnieć, żeby móc odziać się w ozdobne szaty na Gody Baranka, na wielkie święto Boga, po pokonaniu udręki na tej pustyni pełnej zasadzek, cierni i węży, jaką jest ziemia. Mając Mnie w sobie, przejdziecie przez płomienie bez doznania szkody, podepczecie węże, a gdybyście połknęli truciznę, nie umrzecie.
I jeszcze to wam powiadam: „Bierzcie, bierzcie to Dzieło i ‘nie pieczętujcie go’, ale czytajcie i dawajcie do czytania, ‘bo czas jest bliski’, ‘a kto jest święty, niechaj się jeszcze bardziej uświęci’.”
Niech łaska waszego Pana Jezusa Chrystusa będzie ze wszystkimi tymi, którzy widzą, że poprzez tę książkę Ja przychodzę i niech usilnie proszą, żeby to [Moje przyjście] dokonało się dla ich obrony. Niech wołają z Miłością: „Przyjdź, Panie Jezu!”».

ZATEM EWANGELIA NAM NIE WYSTARCZY?
Mimo tak wielu argumentów świadczących o Boskim pochodzeniu pism Marii Valtorty oraz o ich niezwykłej wartości często rozbrzmiewa jeszcze – wśród odrzucających Marię i inne nośniki głosu Boga – echo ostatniego argumentu: „Bóg wszystko nam już powiedział. Pismo Święte nam wystarczy!”
Czy jest tak rzeczywiście, skoro wciąż nie potrafimy wprowadzić Jego zaleceń w życie? Jezus wysuwającym te i inne zastrzeżenia odpowiedział: «Liczne są powody, które skłoniły Mnie do naświetlenia zdarzeń i podyktowania słów małemu Janowi. Duszą zaś tego wszystkiego jest Moja miłość do nauczającego i walczącego Kościoła oraz pragnienie wspomagania dusz w osiąganiu przez nie doskonałości. Poznanie Mnie stanowi pomoc we wzrastaniu. Moje Słowo jest Życiem. Wymieniam najważniejsze [powody dania tego Dzieła]:
I. Zmierzacie ku zgubie, a Ja chcę was ocalić. Oto główna przyczyna. Najgłębszy powód podarowania [wam] tego Dzieła jest następujący: w czasach modernizmu powodującego gnicie w postaci szerzenia się coraz to bardziej szkodliwych nauk, chcę, aby Kościół Święty miał dodatkowy materiał do zwalczania tych, którzy zaprzeczają:
1) nadprzyrodzoności dogmatów;
2) Boskości Chrystusa; Prawdzie o Chrystusie, Bogu i Człowieku, prawdziwym i doskonałym, jak przekazuje to wiara i historia (Ewangelia, Dzieje Apostolskie, Listy i Tradycja);
3) nauczaniu Pawła, Jana i Soborów: Nicejskiego, Efeskiego i Chalcedońskiego, jako Mojej prawdziwej nauce, którą ustnie przekazałem;
4) Mojej wiedzy nieograniczonej: Boskiej i doskonałej;
5) Boskiemu pochodzeniu dogmatów o Sakramentach Kościoła jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego;
6) powszechności Ewangelii, danej przeze Mnie dla wszystkich ludzi, oraz jej ciągłości aż do końca wieków;
7) doskonałości Mojej nauki, która była taką od początku i nie ukształtowała się przez kolejne przemiany, lecz jako taka została dana: nauka o Chrystusie, o czasie Łaski, o Królestwie Niebieskim i o Królestwie Bożym w was. To Dobra Nowina, Boska, doskonała, niezmienna dla wszystkich spragnionych Boga.
II. Pragnę obudzić w kapłanach i świeckich żywą miłość do Ewangelii i do tego, co odnosi się do Chrystusa. Przede wszystkim zaś pragnę odnowić miłość do Mojej Matki, w której modlitwach tkwi tajemnica ocalenia świata. To Ona, Moja Matka, jest Pogromczynią przeklętego Smoka. Maryja dała światu Zbawiciela. Przez Nią świat dostąpi ocalenia.
III. Pragnę udzielić nauczycielom duchownym i kierownikom dusz pomocy w ich posłudze, analizując świat różnych duchów, które były wokół Mnie, oraz różne sposoby, którymi się posługiwałem, aby je ocalić.
IV. Pragnę odtworzyć prawdziwy obraz Syna Człowieczego oraz Maryi, prawdziwych dzieci Adama, według ciała i krwi, ale – Adama niewinnego.
V. Pragnę dać wam poznać dokładnie złożoność i czas trwania Mojej długiej udręki, której szczytem była krwawa Męka, dokonana w ciągu kilku godzin. Jednak przez długie lata trawiła Mnie wzrastająca codziennie udręka, a wraz z Moją męką wzrastała także męka Mojej Matki, której serce przeszywał miecz boleści przez podobnie długi okres czasu. Przez to poznanie pragnę pobudzić was do większej miłości ku Nam.
VI. Pragnę też ukazać moc Mego Słowa i jego różne skutki. Zależały one od tego, czy przyjmujący je był człowiekiem dobrej woli, czy też miał wolę [skażoną pożądaniami] zmysłowymi, nie odznaczającą się prawością.
VII. W końcu, [przez to Dzieło,] chcę dać wam poznać tajemnicę Judasza: tajemnicę polegającą na upadku ducha obsypanego przez Boga nadzwyczajnymi dobrodziejstwami; tajemnicę, która niestety powtarza się zbyt często i rani boleśnie Serce waszego Jezusa.
Chciałem wam pokazać, jak można upaść, zmieniając się ze sług i synów Bożych w demony i bogobójców, którzy zabijają w sobie Boga przez niszczenie Łaski. Przez to chcę wam przeszkodzić we wchodzeniu na ścieżki, z których spada się do Piekła... Iluż w każdym stanie życia naśladuje Judasza, oddając się szatanowi i spotykając wieczną śmierć!
Zaprawdę, powinniście Mnie błogosławić, że nowymi światłami powiększam światło, które posiadacie, a które wam już nie wystarcza do „dostrzeżenia” waszego Zbawiciela. [Nie wystarcza ono] do zobaczenia Drogi, Prawdy i Życia i do tego, żebyście odczuli w sobie to duchowe poruszenie, które ogarniało sprawiedliwych Mego czasu. Dzięki temu poznaniu możecie dojść do odnowienia waszych duchów przez miłość. Ona jest waszym ocaleniem, gdyż wznosi was ku doskonałości.
Nie mówię, że jesteście „martwi”, ale śpicie, drzemiecie – podobni do drzew w czasie zimowego uśpienia. Boskie Słońce daje wam Swe oślepiające blaski. Obudźcie się i błogosławcie Słońce, że się wam oddaje. Przyjmijcie je z radością, żeby ogrzało was, od powierzchni aż do wnętrza, żeby was ożywiło, okryło kwiatami i owocami.”:)


Pn kwi 16, 2012 17:17
Zobacz profil
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
dominik - przez 8 wieków chrześcijanie przyjmowali Komunię św w pozycji stojacej, a apostołowie w pozycji półleżącej.
Jezus przychodzi do czystego serca niezależnie od pozycji osoby komunikowanej.
Nie jestem p-ko prywatnym objawieniom apriori, bo akurat dośc dużo czytałam o uznanych objawieniach Jezusa i Maryi.
Na bieżąco obserwuję objawienia w Medjugorje, ale nie przyjmę za pewnik "objawień" osoby anonimowej, bez patronatu, opieki Kościoła.
A jeśli chodzi o prawdziwy obraz Maryi, to ani Pismo nie stawia Maryi na pozycji hierachi Kościoła, ani Maryja w żadnym z uznanych objawień nie ustawia siebie jak drugiej osoby po św Piotrze, a przed innymi apostołami.


Pn kwi 16, 2012 17:30

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00
Posty: 97
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
A jeśli chodzi o prawdziwy obraz Maryi, to ani Pismo nie stawia Maryi na pozycji hierarchii Kościoła, ani Maryja w żadnym z uznanych objawień nie ustawia siebie jak drugiej osoby po św Piotrze, a przed innymi apostołami.

Skąd w ogóle myśl o ustawianiu kogokolwiek na jakiejś pozycji ? Gdzie o tym mowa bo nie wiem? Jak są pozycje to i stanowiska trochę mi tutaj pachnie ludzkim myśleniem. Nikt tutaj o pozycje nie walczy :) nie ma przepychanek między Maryja a apostołami :) nie o taki prawdziwy obraz tutaj chodzi :) Kto może mieć na myśli jakąkolwiek konkurencje :) bo wszystko ma prowadzić do ostatecznego celu jakim jest Bóg. Dla mnie osobiście Maryja jest matką Jezusa czyli Syna Boga więc bardzo dużo znaczy i jest ponad apostołami, ale konkurencji tutaj zbytnio nie widzę. Mi nikt nie musi tłumaczyć, kto stoi wyżej a kto niżej bo i tak ostatecznym celem to oni wszyscy prowadzą mnie do Boga, dlatego nie ma to znaczenia. Czyżby Jezus nie głosił w Ewangelii kto ma być wyżej lub niżej w Królestwie Niebieskim ? To nauka poszła w las? Jakie to ma znaczenie bo nie wiem. Nie widzę dlatego żeby ktoś miał się tym zajmować nawet świętobliwi braciszkowie nie muszą tym się zajmować :) bo nic to nie zmienia. Zwyczajnie oni zbyt często patrzą po ludzku a nie po Bożemu. Myślę że św. Piotr chciał być niższy od Maryi a Maryja od św. Piotra bo w nich była pokora. Jezus jednak każdemu wyznaczył swoją rolę i każdy spełnił jak tylko potrafił.

Kościół jest narzędziem Boga na ziemi ustanowionym przez Chrystusa, ale jest tylko narzędziem niczym więcej. Kościół ponad Bogiem nie jest tylko mu służy. Niestety niektórzy myślę ze Bóg będzie czekał aż oni zechcą uznać jakieś objawienie myślę że są w wielkim będzie. Bo Bóg nie zważa na osądy żadnego człowieka. To człowiek musi wykonywać Jego Wolę a nie odwrotnie. Dlatego ludzkie stanowisko do jakiegoś zagadnienia nic nie mają tutaj do rzeczy. Ktoś chce to przyjmie Objawienie może go to uchronić jak się nawrócił. Gorzej jak miał czas a się nie nawrócił bo wiele stracił.


Pn kwi 16, 2012 19:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
dzięki Dominik za te fragmenty :)

a przypomniało mi sie jeszcze, bodaj na tym forum pisał świadectwo były homoseksualista, który był już na dnie moralnym, zwrócił się ze swoim stanem do Boga i po przeczytaniu Poematu Boga Człowieka, Jezus zapalił w nim Miłość Boga i uleczył go z tej nieprawości, wiele go to kosztowało, ale wyszedł z tego bagna dzięki Łasce Bożej,
jest wiele pięknych świadectw w necie ludzi którzy przeczytali Poemat,

są też świadectwa "negatywne" - ale tylko osób, które tego nie przeczytały, bo wystarczy im recenzja, że "dzieło zostało nie uznane"
w taki sposób zdeptano wiele innych Dzieł pochodzących Boga..

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Pn kwi 16, 2012 19:45
Zobacz profil
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
dominik12 napisał(a):
A jeśli chodzi o prawdziwy obraz Maryi, to ani Pismo nie stawia Maryi na pozycji hierarchii Kościoła, ani Maryja w żadnym z uznanych objawień nie ustawia siebie jak drugiej osoby po św Piotrze, a przed innymi apostołami.

Skąd w ogóle myśl o ustawianiu kogokolwiek na jakiejś pozycji ? Gdzie o tym mowa bo nie wiem? Jak są pozycje to i stanowiska trochę mi tutaj pachnie ludzkim myśleniem. Nikt tutaj o pozycje nie walczy :) nie ma przepychanek między Maryja a apostołami :) nie o taki prawdziwy obraz tutaj chodzi :) Kto może mieć na myśli jakąkolwiek konkurencje :) bo wszystko ma prowadzić do ostatecznego celu jakim jest Bóg. Dla mnie osobiście Maryja jest matką Jezusa czyli Syna Boga więc bardzo dużo znaczy i jest ponad apostołami, ale konkurencji tutaj zbytnio nie widzę. Mi nikt nie musi tłumaczyć, kto stoi wyżej a kto niżej bo i tak ostatecznym celem to oni wszyscy prowadzą mnie do Boga, dlatego nie ma to znaczenia. Czyżby Jezus nie głosił w Ewangelii kto ma być wyżej lub niżej w Królestwie Niebieskim ? To nauka poszła w las? Jakie to ma znaczenie bo nie wiem. Nie widzę dlatego żeby ktoś miał się tym zajmować nawet świętobliwi braciszkowie nie muszą tym się zajmować :) bo nic to nie zmienia. Zwyczajnie oni zbyt często patrzą po ludzku a nie po Bożemu. Myślę że św. Piotr chciał być niższy od Maryi a Maryja od św. Piotra bo w nich była pokora. Jezus jednak każdemu wyznaczył swoją rolę i każdy spełnił jak tylko potrafił.

Kościół jest narzędziem Boga na ziemi ustanowionym przez Chrystusa, ale jest tylko narzędziem niczym więcej. Kościół ponad Bogiem nie jest tylko mu służy. Niestety niektórzy myślę ze Bóg będzie czekał aż oni zechcą uznać jakieś objawienie myślę że są w wielkim będzie. Bo Bóg nie zważa na osądy żadnego człowieka. To człowiek musi wykonywać Jego Wolę a nie odwrotnie. Dlatego ludzkie stanowisko do jakiegoś zagadnienia nic nie mają tutaj do rzeczy. Ktoś chce to przyjmie Objawienie może go to uchronić jak się nawrócił. Gorzej jak miał czas a się nie nawrócił bo wiele stracił.

Masz rację - Maryja wybranka Boga stoi ponad apostołami, ale nie tworzy struktury hierarchicznej Koscioła.
Kosciół jest narzędziem - Bożym narzędziem, w którym stale działa Chrystus - Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28,20)....zbuduję Kościół MÓJ, a bramy piekliene go nie przemogą
Byliby Kosciół w błędzie uzurpując sobie nie nadane im prawo, a Jezus nadał prawo decydowania, orzekania przez Kosciół - cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie zwiazane w niebie.
Apostoł pomny tego napomina wszystko badajcie, a co szlachetne zachowujcie (1 Tes 1,25).
Przestrzega także - Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła....ewidentnym złem są pomówienia, nie dowiedzione oskarżenia pod adresem duchownych przez byłych duchownych lub zbuntowanych księży.
Owszem w wielu uznanych objawieniach Maryja i Jezus ubolewają nad grzechami, odstępstwem różnych duchownych, ale zawsze gorliwie proszą, apelują o modlitwę w ich intencji.
Nikt nie dał prawa żadnemu księdzu złorzeczeniu, bzdurnym oskarżeniom pod adresem innych duchownych.


Pn kwi 16, 2012 20:21

Dołączył(a): Pt sie 18, 2006 8:18
Posty: 140
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
"Do Zosiam bo użyła słów o Objawieniu bo nie każde Objawienie można objąć jej słowami, Valtorty akurat nie bardzo "

Już Cię prosiłam, jeśli chcesz, żebym odniosła się do Twoich wypowiedzi (a to akurat kierujesz do mnie) - napisz to w języku zrozumiałym. Zaczynam pomału się irytować, kiedy coś do mnie piszesz i niby używasz polskich słów, ale jakoś dziwnie poukładanych. Albo mi to napisz zrozumiale, albo przestanę odpowiadać na Twoje posty.
Natomiast generalnie do Twoich wypowiedzi: powtórzę kolejny raz, że powołanym do oceniania, co jest od Boga, a co nie, nie jest prywatny katolik, tylko Urząd Nauczycielski Kościoła. Pan Jezus dał klucze Królestwa Bożego świętemu Piotrowi i Jego następcom; Jego uczynił skałą, fundamentem Kościoła; do apostołów powiedział, że co zwiążą na ziemi, będzie związane w niebie. Podkreślam: do apostołów, a nie do pojedynczych katolików. Dlatego ja nie muszę własnym rozumem oceniać, czy to prawda, czy nie. Zastanów się: dlaczego miałabym słuchać Ciebie, o którym nic nie wiem (bo nawet, jeśli coś o sobie napiszesz, to nie mogę tego zweryfikować), nie wiem, czy jesteś przygotowany merytorycznie do takich ocen, czy robisz to w dobrej wierze, czy może masz złe intencje. Ja Ci tego nie zarzucam, ale sam powiedziałeś, że w internecie można wszystko napisać. No i dlaczego miałabym Twoje zdanie przyjąć, a zdania ks. kard. Ratzingera, który został Ojcem świętym Benedyktem XVI, mam nie przyjąć? Piszesz, że Kościół służy Panu Bogu. Tak, ale nie zapominaj, że Kościół jest Mistycznym Ciałem Chrystusa. Jeśli ktoś odrzuca zarządzenia Kościoła (Ciała), tym samym odrzuca zarządzenia Chrystusa (Głowy). Ja ślubowałam posłuszeństwo Kościołowi: jeśli Kościół mówi, że dzieła Valtorty nie są objawione przez Pana Boga, to, żeby pojawiło się milion świadectw potwierdzających je, mnie (i innych katolików) obowiązuje zdanie Kościoła. Gdyby oficjalne zdanie Kościoła się zmieniło i uznałby te dzieła za rzeczywiście objawione przez Pana Boga, wtedy i ja je uznam za prawdziwe. Jeśli to Kościół się myli, to papież, Jego Widzialna Głowa, będzie odpowiadał za swój błąd. Ja będę odpowiadać za posłuszeństwo lub nieposłuszeństwo Kościołowi. "Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego" (Hbr 13, 17).
Jednakże Kościół jest prowadzony przez Ducha Świętego i poddając się temu przewodnictwu, nie może mylić się w tak ważnych sprawach i zwodzić ludzi na manowce fałszu.
I jeszcze jedno: każde objawienie ma rolę służebną względem Pisma Świętego. Nie może nigdzie być sprzeczne z tekstami natchnionymi. We wcześniejszych postach pokazałam to, co według mnie jest sprzeczne. Dlaczego nie odniesiesz się (Ty lub ktoś uznający dzieła Valtorty za objawione) poważnie do tych zarzutów? Wykaż, proszę, że faktycznie Pismo Święte dopuszcza "śmierć na próbę". Wykaż, że prośba człowieka, by Pan Bóg odniósł zwycięstwo w swoich dziełach, jest głupia. Jeżeli nie mam racji, chętnie się czegoś nauczę. Dotychczas wygląda to tak, że na potwierdzenie prawdziwości swoich słów przytaczacie cytaty z dzieła, którego prawdziwość jest dyskutowana. To nie jest metoda. Twierdzenie, że to dzieło kogoś nawróciło, komuś pomogło, nie są dowodem jego prawdziwości. Ja nie zamierzam dyskutować z czyimiś odczuciami na ten temat, ale z argumentami.

_________________
Zajmij się sprawami Pana Boga, a Pan Bóg zajmie się twoimi sprawami.


Pn kwi 16, 2012 21:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00
Posty: 97
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
noOne nie ma za co te fragmenty umieściłem bo wspomniano o objawieniu i mi się przypomniałem. Przyznam ze też nie znam osobiście żadnej osoby, u której książka ta wywołałaby jakieś negatywne emocje. Owszem u mnie na początku wywołała konsternacje, bo trochę się czułem krytykowany. Tylko czy ja mogłem nie być krytykowany przez Chrystusa skoro sam grzeszyłem? Czy krytyki, która ma cię uleczyć można się bać? Niestety sam człowiek musi znaleźć swoje wady główne i starać się z tym walczyć. Ja przed przeczytaniem uważałem się za super katolika po przeczytaniu zobaczyłem dopiero swoje wady i poczułem się jak poganin. Dla mnie to jednak jak proces leczenia. Lekarstwo gorzkie, ciężko strawne ,ale za to uzdrawiające duszę. Myślę ze nie jeden ma takie odczucia jak ja. Nie jeden co był tak między kościołem a ateizmem może się w porę nawrócić. Dla mnie najprościej jest ją nie przeczytać a mówić negatywnie. Kto jednak nie przeczyta wiele traci i nawet nie wie jak wiele. Nikt tutaj nie mówi o zastąpieniu Pisma Świętego( dla mnie argument bezsensowny) ale pożytek jest z tej książki i to wielki.

Jest też taki fragment ewangelii, który głosi coś takiego "DUCHA NIE GAŚCIE, proroctwa nie lekceważcie! Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła. (1 Tes 5:13-22) Fragment podobny jednak ja tam widzę "ducha nie gaście" Proroctwa nie lekceważcie co może jednak być pożyteczne dlaczego mam coś odrzucić skoro widzę dobre owoce? Czyżby ktoś co cytuje jeden człon drugiego nie widział ?Nikt przecież nie mówi że nie masz się posługiwać rozumem. Rozum od Boga dostałeś to i z niego korzystaj. Wiesz co jest dobre a co złe. Widzisz dobre owoce lub złe po samym sobie. wiesz czy wady twoje wzrastają czy maleją? Czy wyzbywasz się swojego egoizmu czy go mnożysz? Znasz ewangelię wiesz ze Jezus kierował się dobrocią więc i ty się kieruj a nie zbłądzisz. Tam gdzie krytyka narasta tam ja już się zbytnio nie angażuje. Tam gdzie widzę że Objawienie nie powoduje niepokoju a wzywa do modlitwy to nie mówię od razu że jest złe. Cudów nie oczekuję. Wiem także że Syn zatracenia ma robić cuda i zwiedzie wielu, więc jak mam oczekiwać cudów?

Nie każde objawienie przyjmuje, ale to objawienie Valtorty jest nie tyle prorocze co tłumaczące ewangelię. Z pozoru każdy ta ewangelię zna ale ja wiem ze to pozory. Dzisiejszy człowiek niestety jest często tak przytępiały z powodu materializmu i dążenia do wygody, że nawet nie widzi gdzie od tego Boga odszedł i czym grzeszy. Ja łamałem 1 Przykazanie i sobie nie zdawałem z tego sprawy może nie nagminnie, ale jednak. Dla mnie ważniejsza była praca, kasa, kobiety,stanowisko, samochód i miałem prawie takie same dążenia jak każdy dzisiejszy człowiek. Dzisiejszy człowiek dąży całym sobą do pozornego szczęścia a to utopia. Ktoś mi powie, ale chodziłeś do Kościoła przecież ci to mówili całe życie. Tak owszem wiele mówili tylko nikt nie powiedział tego dosadnie a może właśnie tego potrzebowałem. Co z tego że czytałem czasem Pismo Święte skoro cytaty były obok mnie. Czy to wina księży też nie, zwyczajnie dzisiejszy człowiek jest przytępiały przez materializm i jego opary. Ja się tutaj także muszę zgodzić z Chrystusem, że dzisiejszy człowiek ma bardzo ciężko coś zrobić dla innych i brak mu tego heroizmu i brak mu bodźca do poprawy. Przed przeczytaniem robiłem wszystko na pół gwizdka i często zastanawiałem się no przecież inni robią tak samo a są katolikami. To jest nasze ludzkie usprawiedliwienie. Dzisiaj trochę na wszystko patrzę inaczej bo i myślę ze jestem zdolny do większych poświęceń. Dzisiejszy człowiek myśli że uformowanie katolika to taki proces szybki "siup i jestem katolikiem" to zobacz czy jednak nie popełniasz tych samych rzeczy co powoli uformowani apostołowie? Czy nie jesteś tak samo ludzki jak oni i nie masz takich wad i nie jesteś ociężały. Dla mnie najważniejszym momentem książki jest to jak Jezus powiedział do apostołów "Każdy z Was może Mnie opuścić" Myślę za każdy kto przeczyta to zacznie sobie zdawać sprawę że Jego opuścić nie możesz. Apostołowie zaczęli zdawać sobie sprawę że Jego opuścić to tak jak byś tonął i odrzucał ostatnia deskę ratunku. Zaczynasz wtedy sobie zdawać sprawę że do tej pory chodziłeś do kościoła i robiłeś Mu łaskę, tylko ze tak naprawdę nikt Jemu łaski nie robi. On daje ci tą Łaskę odrzucisz ją lub przyjmiesz. Jesteś bezbronny jak dziecko i widzisz to że nie możesz nic na to poradzić. Zanim jednak tego nie przeczytałem nie było to tak oczywiste i wyraźne. Tego nie odda ci żaden ksiądz , bo nikt nie jest wstanie oddać tego jak tam jest to przedstawione. Dlatego ja myślę, że większość kto przeczyta Valtortę wie o tym że Chrystusa opuścić nie mogą i dla większości jest to cenna lekcja pokory.

Niestety Alus ja uważam że zarówno na Kościół jak i na objawienia trzeba patrzeć z ostrożnością, ale trzeba mieć je na uwadze. Dzisiejszy kościół to nie ten sam co kiedyś bo zaczyna wchodzić modernizm. Dzisiaj jeszcze możesz patrzeć bezkrytycznie, ale gdyby okazało się że objawienia się spełniają co wtedy? Czy gdyby faktycznie pojawił się papież antychryst i zaczął wprowadzać zmiany w liturgii, zaczął obalać Boskie przykazania, wprowadził sakrament małżeństwa par homoseksualnych i wprowadził prezerwatywy w kościele katolickim. Co wtedy czy wtedy niektórzy z tych kapłanów, którzy dzisiaj są będą mogli zasłaniać się posłuszeństwem do Kościoła. Muszą mieć dar rozeznania duchowni jak i katolicy. Wielu przecież kapłanów pójdzie za antychrystem jest to zapowiedziane dadzą się zwieść. Dzisiaj żadne obawy nie są bezzasadne. Masz opierać się na Bogu i na przykazaniach ufać kościołowi dzisiejszemu jednak nie możesz dać się zwieść jak Kościół podzieli się na dwa odrębne ugrupowania. Najwyżsi i z pozoru najreligijniejsi Hierarchowie Kościoła dadzą się zwieść bo antychryst będzie robił cuda. W tych cudach jest też zagrożenie. Bo jak ktoś w objawieniach liczy na cuda to tutaj da się zwieść i tutaj tak naprawdę Chrystus ostrzega przed fałszywymi prorokami. Mówi o Valtorty że powiedzą że będę na pustyni a Mnie tam nie będzie :( Autorytet Kościoła jak najbardziej, ale zaślepionym być nie można.


Pn kwi 16, 2012 22:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00
Posty: 97
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
"Twoim i moim prawdziwym przyjaciołom powiedz, żeby nigdy nie powtarzali tego zdania:, *„Jeśli to jest dzieło Boże, to Bóg o nie zadba i doprowadzi do zwycięstwa". (...) Niech już tego nie mówią. Nigdy więcej. To właśnie od dawna chciałem ci powiedzieć. Widzę bowiem, jak twoje serce okrywają rany, ilekroć ktoś wypowiada to głupie zdanie."
Nawet, gdybym zgodziła się z Twoim wywodem (a zgadzam się tylko z pewnymi kwestiami), przytoczone powyżej zdania BARDZO by mnie zaniepokoiły. Nie jestem w stanie uwierzyć, żeby Chrystus używał takiego określenia "głupie zdanie". Nie jestem w stanie uwierzyć, że Chrystus obraża się, kiedy człowiek liczy na to, że Bóg doprowadzi do końca swoje dzieło.

To nie był mój wywód zwyczajnie jest to fragment Poematu Boga człowieka
Jeśli to jest dzieło Boże, to Bóg o nie zadba i doprowadzi do zwycięstwa"
To zdanie jest mądre? Nazywa rzecz po imieniu. Kto ma w sobie pokorę nie zobaczy jakiegoś strasznego słowa tylko rzeczywistość. Nie widzę mądrości tego zdania jest to zasłanianie niedowiarstwa i nieufności do Boga i braku zaufania. Czy człowiek zawsze robi mądre rzeczy, raczej rzadko. Czy człowiek może Boga wystawiać na próbę? Chrystus się tutaj nie obraża szkoda mu tylko osób, które dzieła nie ujrzą, a mogłoby doprowadzić ich do wiary.

Jestem jednak Miłosierdziem i będę nim, dopóki człowiek będzie żył na ziemi. Czekam na jego przemianę, dopóki oddycha. Potem jednak, dla zuchwałych i kuszących swego Pana - a wystawiają Go na próbę, bo wiedzą, że jest dla nich zbyt dobry - będzie Sąd pierwszy i drugi i poznają Oblicze Pana, odmienne od tego, na które pluli swą zuchwałą wypowiedzią.

Fragment ten wcale nie mówi tak jak noOne myślał o Wielkim Ostrzeżeniu. Dla tych którzy wystawiają Go na próbę będzie Sąd pierwszy i drugi czyli sąd, o którym wie każdy katolik po śmierci i w Dniu Ostatecznym. Poznają oblicze Pana ci którzy sprzeciwiali się Jego woli.

noOne nawiązał do Wielkiego Ostrzeżenia, o którym Valtorta nie mówi. U Valtorty jest tylko Jedno zdanie, że przyjdzie jako Król Miłosierdzia 2 razy. Jeden raz będzie to Miłosierdzie oddane za ludzkość na krzyżu. Za drugim razem mówi tylko "Biada tym, którzy Mnie nie rozpoznają kiedy przyjdę z Miłosierdziem po raz drugi" -innych zdań nie ma.

Nikt w Wielkie Ostrzeżenie nie musi wierzyć w Piśmie Świętym chyba nie ma nie wiem tego. To są prywatne objawienia, wiec nikt nikogo nie zmusza. O Krzyżu na Niebie mówiła św. Faustyna będzie to pięćdziesiątnica. Śmierci na próbę nie będzie, o tym nigdzie nie ma mowy. Kto umrze jednak w grzechach śmiertelnych ten pójdzie do piekła(chyba ze wcześniej poprosi Chrystusa o przebaczenie wtedy mogą być mu odpuszczone. Niektórzy jednak nie zdążą dlatego mamy się pilnować. Jest to Wielkie Ostrzeżenie ponieważ będzie Krzyż na Niebie i ma to wydarzenie objąć ponad 7,5 mld ludzi wszystkich powyżej 7 roku życia. Niektórzy umrą pod wpływem szoku. Samo doświadczenie ma nie być przyjemne. Wydarzenie ma się zdarzyć niedługo chociaż daty wyznaczonej nie ma. Uważam że nie należy brać w ten sposób że to dziwne że Bóg obejmuje jedno pokolenie i zastanawiać się dlaczego innych to nie obejmuje. Zwyczajnie to będzie znak że czas się wypełnił i dobiega czas ludzkości. Nie należy także patrzeć zwyczajnie po ludzku że coś jest sprawiedliwe lub nie sprawiedliwe. Sprawiedliwość Boża to nie to samo co sprawiedliwość ludzka. Sprawiedliwość Boża to kary a nie sprawiedliwość w sensie ludzkim. Zaraz po Miłosierdziu ma się pokazać Boża Sprawiedliwość w krótkim czasie. Każdy w czasie Wielkiego Ostrzeżenia będzie musiał się opowiedzieć czy jest z Bogiem czy przeciwko Niemu. Później nastąpi Wielki Ucisk i panowanie antychrysta. Każdy katolik zostanie poddany próbie.
Czy ja w to wierzę? Tak na 70% modlę się bo to nic nie kosztuje i staram się być przygotowanym i niektórych ostrzegam ale nic na siłę. Kto nie chce wierzyć nie musi. Nie będę także jakoś rozpaczać jakby się nie spełniło, ale co ma być to będzie.

Nie martwcie się teolodzy są temu przeciwni i odrzucają że może się to stać teraz, ale jak się zdarzy będziecie z pewnością o tym wiedzieć :)


Wt kwi 17, 2012 0:22
Zobacz profil
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
co gdyby faktycznie pojawił się papież antychryst i zaczął wprowadzać zmiany w liturgii, zaczął obalać Boskie przykazania, zaczął wprowadzać małżeństwa par homoseksualnych i wprowadzać prezerwatywy w kościele katolickim - gdyby dopuszczała zaistnienie zakładanych przez Ciebie możlwości musiałabym uznac, że Jezusa najzwyczajniej kłamał mówiąc - Jestem z wami aż do końca świata....a bramy piekielne Koscioła nie pokonają..
Moja wiara kategorycznie wyklucza Twoją wizję zagrożeń i z obrzydzeniem odrzuca nowinki ks Natanka o intronizacji szatana połączone z gwałtem na dziecku.


Wt kwi 17, 2012 8:17

Dołączył(a): Pt sie 18, 2006 8:18
Posty: 140
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
"Jeśli to jest dzieło Boże, to Bóg o nie zadba i doprowadzi do zwycięstwa"
To zdanie jest mądre? Nazywa rzecz po imieniu. Kto ma w sobie pokorę nie zobaczy jakiegoś strasznego słowa tylko rzeczywistość. Nie widzę mądrości tego zdania jest to zasłanianie niedowiarstwa i nieufności do Boga i braku zaufania."

No, to ja chyba nie rozumiem już nic. Jeżeli zdanie mówiące o tym, że Bóg zadba o swoje dzieła i doprowadzi je do zwycięstwa jest dowodem braku zaufania do Boga, to widocznie nie wiedziałam do tej pory, na czym polega ufność Bogu. Czyli człowiek sam ma prowadzić Boże dzieła do zwycięstwa? Jaką mocą? Przecież Pan Jezus powiedział, że bez Niego nic nie możemy uczynić. Oczywiście, my mamy dbać o Boże dzieła, ale nasze staranie to jest malutka kropelka - Jego działanie to całe morze. I właśnie to jest ta pokora, o której piszesz. Czy nie jest pychą mówić Panu Bogu, że my potrafimy skutecznie doprowadzić do zwycięstwa jakiekolwiek dzieło?

"Dla mnie najważniejszym momentem książki jest to jak Jezus powiedział do apostołów "Każdy z Was może Mnie opuścić" Myślę za każdy kto przeczyta to zacznie sobie zdawać sprawę że Jego opuścić nie możesz. Apostołowie zaczęli zdawać sobie sprawę że Jego opuścić to tak jak byś tonął i odrzucał ostatnia deskę ratunku. Zaczynasz wtedy sobie zdawać sprawę że do tej pory chodziłeś do kościoła i robiłeś Mu łaskę, tylko ze tak naprawdę nikt Jemu łaski nie robi. On daje ci tą Łaskę odrzucisz ją lub przyjmiesz. Jesteś bezbronny jak dziecko i widzisz to że nie możesz nic na to poradzić. Zanim jednak tego nie przeczytałem nie było to tak oczywiste i wyraźne. Tego nie odda ci żaden ksiądz , bo nikt nie jest wstanie oddać tego jak tam jest to przedstawione. Dlatego ja myślę, że większość kto przeczyta Valtortę wie o tym że Chrystusa opuścić nie mogą i dla większości jest to cenna lekcja pokory. "
Chcę Ci powiedzieć, że to samo, choć innymi słowami napisane, znalazłbyś w Piśmie Świętym. "Odtąd wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: Czyż i wy chcecie odejść? Odpowiedział Mu Szymon Piotr: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga" (J 6, 66-69).

"Czyżby ktoś co cytuje jeden człon drugiego nie widział ?"
Widział, widział, ale czy ten, co czytał, też widział? Moje wypowiedzi nie były po to, żeby gasić ducha albo lekceważyć proroctwa. Zależy mi jednak na tym, aby zasiać w każdym ziarno nieufności w stosunku do tego, co wzbudziło poważne wątpliwości Kościoła.

Nie rozumiem Cię, gdy piszesz: "noOne nawiązał do Wielkiego Ostrzeżenia, o którym Valtorta nie mówi." a parę linijek niżej: "Każdy w czasie Wielkiego Ostrzeżenia będzie musiał się opowiedzieć czy jest z Bogiem czy przeciwko Niemu. ". To może chodzi o różne objawienia?

Teolodzy nie są przeciwni końcowi świata. Ale teolodzy wiedzą, że dzień ów przyjdzie jak złodziej, znienacka - czyli bez zapowiedzi. Ty piszesz "Zwyczajnie to będzie znak że czas się wypełnił i dobiega czas ludzkości.". A Pan Jezus mówi: "A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu"(Łk 12, 39). I jeszcze: "Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec" (Mk 13, 32). Owszem, jest mowa o znakach, ale one nie oznaczają, że to się spełni wkrótce. Może tak, może za miliard lat. Chrześcijanie za czasów Apostołów tez byli przekonani, że Chrystus przyjdzie za ich życia, niektórzy nawet porzucali pracę i tylko oczekiwali. On przyjdzie, z całą pewnością, ale co znaczy u Niego "wkrótce", jeśli jeden dzień jest jak tysiąc lat a tysiąc lat jak jeden dzień?

A o znaku Syna Człowieczego (możliwe, że będzie to krzyż) pisze Apokalipsa. Ale nie wspomina nic o liczbie 7,5 miliarda i że dzieci poniżej 7 lat będą pominięte.


I tak całkiem na koniec, bo widzę, że ciągłe powtarzanie tego samego nic nie daje: Nie neguję wartości tych dzieł w znaczeniu takim, że mogły komuś pomóc w nawróceniu albo lepszym poznaniu Pana Boga. Skoro jednak nie są uznane za prawdziwe objawienia pochodzące od Boga (uznane przez autorytety Kościoła, osoby odpowiedzialne za Kościół, a nie pojedynczych katolików) - trzeba je traktować jako literaturę. Każdy błąd, jaki się w nich zauważy (albo jaki ktoś nam wskaże), należy skonfrontować z Pismem Świętym, a jeśli nie potrafi się tego zrobić samemu - zasięgnąć wiarygodnej informacji.

Na tym kończę swoje wypowiedzi w tym wątku, gdyż raczej nie wniosę niczego nowego. Oddaję Panu Bogu tych wszystkich, którzy uznają te dzieła za natchnione, bo z pewnością szukali Chrystusa. Oddaję tych, którzy w posłuszeństwie Kościołowi odrzucają je. A wszystkim nam życzę, abyśmy w Piśmie Świętym szukali jedynego i prawdziwego Objawienia, wszystkie inne zaś przyjmowali jako komentarze do niego.

_________________
Zajmij się sprawami Pana Boga, a Pan Bóg zajmie się twoimi sprawami.


Wt kwi 17, 2012 12:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00
Posty: 97
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
Alus Chrystus nie kłamał w słowach "Jestem z wami aż do końca świata....a bramy piekielne Koscioła nie przemogą" jego słowa sa prawdziwe. Jest zapowiedziana w Piśmie Świętym ohyda spustoszenia, która doprowadzi do zniesienia ofiary czyli mszy Świętej i wielu duchownych ulegnie antychrystowi. Nastąpi wielki ucisk trwający 3,5 roku.

Księdze proroka Daniela opisującej poczynania niegodziwego władcy:
„Wojsko jego wystąpi, by zbezcześcić świątynię-twierdzę, wstrzymają stałą ofiarę i uczynią tam ohydę ziejącą pustką. Tych zaś, co przestępują przymierze, nakłoni do przewrotności pochlebstwami (...). Król będzie działał według swego upodobania; uczyni się wyniosłym i będzie się wywyższał ponad wszystkich bogów. Przeciw Bogu będzie mówił rzeczy dziwne i dozna powodzenia, aż się wypełni gniew, bowiem to, co zostało postanowione, dokona się. ...Wobec wszystkich będzie okazywał się wielki. ...tych zaś, którzy go uznają, obdarzy zaszczytem, czyniąc ich władcami nad wieloma, a jako zapłatę będzie rozdzielał ziemię" (Dn 11,31-32.36-37).
W Księdze proroka Daniela jest też zapowiedź ograniczonego w czasie panowania bezbożności (Dn 11,45) oraz pomocy ze strony św. Michała (Dn 12,1) – jakiej udzieli on ludowi Bożemu – a także tego, że część ludu wytrwa mimo prześladowań (Dn 11,32-33).

Chrystus mając na myśli kościół ma na myśli tych, którzy są wierni jego nauce, przykazaniom a w ostatnich dniach będzie wielkie odstępstwo a wszyscy zostaną wypróbowani , wielu będzie musiało ponieść śmierć. Będą wielkie prześladowania Jego wyznawców. Wiara w Chrystusowy Kościół jak najbardziej, ale nie podpierać się zbytnio jego autorytetami tylko wierzyć w Jego Przykazania i przestrzegać ich do końca nawet za utratę życia. Co nie oznacza że jego autorytety nie mamy szanować. Jak nastąpi odstępstwo to jednak nawet największe autorytety mogą się Go wyprzeć, więc trzeba wierzyć w Boga a nie ludzi.

O, szczęśliwości tego dnia, w którym zakończą się na zaw­sze zasadzki, zemsty, walki z tą ziemią, z szatanem, z ciałem! Mój Kościół będzie wtedy utworzony z prawdziwych chrześ­cijan - wtedy, w przedostatnim dniu. Nieliczny jak na począt­ku, ale jak na początku - święty. Zakończy się w świętości jak w świętości się rozpoczął. Poza nim pozostaną kłamcy, zdraj­cy, bałwochwalcy.(Ap 21,27; 22,15) Ci, którzy do ostatniego dnia będą na­śladować Judasza i sprzedawać swe dusze szatanowi, szko­dząc Mistycznemu Ciału Chrystusa. W nich Potwór będzie miał swoich namiestników na swoją ostatnią wojnę.(Ap 20,7-10) I biada tym, którzy w Jeruzalem, w ostatnich czasach, zaciągną winę takiego grzechu. Biada tym, którzy w niej będą wykorzysty­wać swe szaty dla ludzkiej korzyści. Biada tym, którzy zosta­wią braci na zgubę i będą zaniedbywać powierzone im zadanie wyrabiania ze Słowa chleba dla dusz zgłodniałych Boga. Bia­da. Pomiędzy tym, kto otwarcie będzie wypierać się Boga, i tym, kto będzie się Go wypierać swoimi dziełami, nie będę czynił różnicy. I zaprawdę powiadam wam z bólem najwyż­szego Założyciela, że w ostatniej godzinie trzy czwarte moje­go Kościoła zaprą się Mnie i będę musiał odciąć tę część od pnia jak gałęzie umarłe i zepsute przez nieczysty trąd.

Kościół i tak wygra bo to jest zapowiedziane tylko musi ulec oczyszczeniu. Miejmy nadzieje ze swoich wyznawców umocni w wierzę i da odpowiednie łaski.
Moja wiara niestety nie wyklucza zagrożeń bo wiem ze człowiek dla stanowiska, pieniędzy i władzy jest wstanie zrobić wszystko. Człowiek jest przewrotny potrafi co innego myśleć , co innego robić i mieć całkiem inne przekonania o których mówi :(
Natanek miał na myśli masonów, którzy urządzają czarne msze. Oczywiście nie wiem czy tak się dzieje w Polsce, ale na zachodzie wiem ze takie coś istnieje. Faktycznie na takich mszach wyprawiają różne rzeczy. Normalny umysł czegoś takiego nie przyjmuje, ale takie mają masoni rytuały. Najbardziej dziwi jednak to że do masonów przynależą osoby wykształcone, wpływowe, oczytane i często osoby duchowne :(


Wt kwi 17, 2012 17:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00
Posty: 97
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
Tak Wielkie Ostrzeżenie to co innego, tak to całkiem inne objawienia. Pisma Valtorty to komentarz do Nowego Testamentu to jest 16 tomowa książka.

Oczywiście też chciałbym zakończyć rozważania bo i tak do niczego nie doprowadzą. Tak naprawdę osoby , które czytają Pismo ŚW nie potrzebują nawrócenia (bo nie są jakimiś grzesznikami bo są religijni )dlatego pisma Valtorty nie są im bardzo potrzebne.

Jednak jest wiele osób, które PŚW nie czytają i czytać nie będą i takich osób niestety jest więcej. Z jednej strony dlatego że im się nie chce, z drugiej strony nie zostali nigdy zachęceni. Po lekturze tej książki powrócą do jego czytania i bardziej będą je rozumieć. Tutaj cały Nowy Testament jest wytłumaczony prostym językiem. Dla wielu młodych PŚW jest zwyczajnie za trudne, do każdej przypowieści potrzebowali by tłumaczenia kapłana. One nie lubią się zagłębiać w religie i ja je rozumiem. Jak słyszą o religii dostają dylerii ja tez taki byłem :) Wielu jednak potrzebuje nawrócenia bo to jest jedyna ich szansa zbawienia i nie powinni pozostać samemu sobie. Większość do księdza nie pójdzie, bo ksiądz to dla nich nie autorytet. Niektórzy jednak przez nieznajomość popadają w błędy. Dokonują złych i niewłaściwych wyborów. Wpadają w pułapkę niesakramentalnych związków, mogą popaść w rozwody i popadają w manię materializmu. W dzisiejszych czasach to niestety plaga. W tej książce znajdują się piękne pouczenia oparte na ewangelii dotyczące małżeństwa warto wiec żeby się zagłębiły w lekturę. Kilka zdań z tej książki potrafi utkwić w pamięci i już nie będzie gadania "że zawarcie ślubu to tylko papier" bo zwyczajnie z takich przekonań młoda osoba zrezygnuje. Słowa tutaj zawarte oddziaływują o wiele silniej na człowieka. Wartość tej książki polega na tym że ksiądz będzie powtarzał to 100 razy i nie podziała a młody przeczyta to kilka razy i odniesie to z pewnością większy skutek. Ja mam inne poglądy na wiele spraw po przeczytaniu, kto ma inne zdanie niech zostanie przy swoim :) Każdy niech robi to co uważa za słuszne.


Wt kwi 17, 2012 18:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12
Posty: 848
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
czytać - rozumieć,
niby wierzyć - Kochać Boga
rozważać - żyć w zgodzie z Pismem Świętym
czas dla... - czas dla Boga
zmysłowość - Miłość
letni - gorący
niepokój - Pokój
wątpliwości - zaufanie
to takie przeciwstawienia niech dadzą do myslenia szukającym.
Jeśli Kocham Boga, rozumiem Go i żyje zgodnie z Jego Słowem i Obietnicą. Widać to po postawie, zachowaniu, wyglądzie, łagodności, słowie, przykładzie, Miłości, Pokoju, Jedności, Prawdzie, Umiarkowaniu, Nadziei i Wierze.

_________________
Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy
Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.


Pn lip 09, 2012 12:52
Zobacz profil
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
Daniel - moja wiara także nie wyklucza zgrożeń, dostrzegam także ogrom zła dokonywany przez ludzi, ale przez to nie łykam każdych "wizji", "ostrzeżeń".
Jezus powiedział - czuwajcie, bo nie znacie dnia ani godziny - i nikt tego nie zdezaktualizował, a tym bardziej jakieś anonimowe "obajawienia".
Jezus także przestrzegał, aby nie biegać za fałszywymi prorokami.....dał nam Słowo i chrześcijanin nie ma potrzeby szukać nowinek poza Biblią.


Pn lip 09, 2012 14:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12
Posty: 848
Post Re: Czy i jakie Objawienia warto czytać ? ? ?
Jezus żyje! Co robi Nasz Nauczyciel, jeśli Jego nauki skręcają z wyznaczaonej drogi? Poucza, czy siedzi cicho?
Czy Jezus uczył: Zasiadania na tronach? Zajmowania pierwszych miejsc? Wywyższania się ponad innych? Filozofii i mędrkowania nad tłumaczeniem postępowań ludzi, aby nie obrazić grzechu? Droga za Nim jest przyjemna, bezpieczna i obfituje w przyjemności? Krzyku nad sobą, gdy mi źle i zwoływania masy ludzi - pomóżcie natychmiast? Natręctwa? Manipulowania innymi dla swoich korzyści? Nienawiści dla wrogiego człowieka?

Łk22.25 Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców. 26 Wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa! 27 Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy.
28 Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. 29 Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec


Czy umiem ocenić jak wygląda i jakie owoce czynu wydaje sługa, który dobrze służy innym?
Każdy, za nim powie, że wierzy w Jezusa, powinien zadać sobie pytanie czy Kocham Jezusa i wypełniam Jego Wolę z Biblii dając świadectwo swoim życiem? Czy prosto, bez "ale" zaufałem Jezusowi i chcę być z Nim w Królestwie Ojca? Jeśli nie całą wolę wypełniam, to w cichości cierpliwie powinienem szukać dalej poznania Miłości w modlitwie.

_________________
Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy
Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.


Wt lip 10, 2012 9:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL