Czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Jezusa
Autor |
Wiadomość |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
No nie, to już zahacza o kulty cargo. : )))
Jezus dokonał ofiary i zmartwychwstał, po czym wniebowstąpił, a zatem i my będziemy postępować podobnie, a zmartwychwstaniemy i pójdziemy do Nieba.
Zawsze mi się wydawało, że ludzkość od Jezusa te dary otrzymała raz i na zawsze, w związku z czym nie ma już potrzeby powtarzania Jego ofiary. Dar to dar, a nie licencja terminowa, którą trzeba co jakiś czas odnawiać. : )
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So mar 16, 2013 10:16 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Tak Ci się wydaje, bo nie rozumiesz. Ofiara Chrystusa nie jest powtarzana tylko uobecniana, aby każdy z nas miał okazję w niej uczestniczyć. Przydałoby się trochę lektury na temat "Eucharystia uobecnia i - w sposób sakramentalny - na nowo urzeczywistnia odkupieńczy czyn Chrystusa, który „tworzy" Kościół, Jego Ciało.""Mulieris Dignitatem" (15.VIII.88)
|
So mar 16, 2013 10:30 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Napisane jest wprost, że składacie Jezusa w ofierze. No ale jest to tak oczywista sprzeczność z Pismem, że trzeba teraz wymyślić 10 stron teologicznych wywodów aby jakkolwiek to się kupy trzymało.
Co to w ogóle ma znaczyć ofiara jest uobecniana aby każdy mógł w niej uczestniczyć? Absurd jakiś. Uczestniczymy czy czerpiemy z tej ofiary wierząc w dzieło jakiego dokonał na krzyżu i tyle. To jest przecież takie proste. Poprzez wiarę w Jego Syna Bóg nam odpuszcza grzechy na podstawie ofiary która miała miejsce 2000 lat temu.
|
So mar 16, 2013 13:00 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Widzę, że to co miało być tylko krótkim sprostowaniem zamienia się w regularną dyskusję i wciąga coraz większą liczbę dyskutantów. Dlatego proszę, by nie kontynuować tutaj już rozważań na temat relacji ofiary krzyża do Eucharystii. Są wątki na ten temat. Tu pozostańmy, przy pierwotnym temacie.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So mar 16, 2013 17:16 |
|
 |
biznes-info
Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32 Posty: 318
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Login2 napisał(a): Napisane jest wprost, że składacie Jezusa w ofierze. No ale jest to tak oczywista sprzeczność z Pismem, że trzeba teraz wymyślić 10 stron teologicznych wywodów aby jakkolwiek to się kupy trzymało.
Co to w ogóle ma znaczyć ofiara jest uobecniana aby każdy mógł w niej uczestniczyć? Absurd jakiś. Uczestniczymy czy czerpiemy z tej ofiary wierząc w dzieło jakiego dokonał na krzyżu i tyle. To jest przecież takie proste. Poprzez wiarę w Jego Syna Bóg nam odpuszcza grzechy na podstawie ofiary która miała miejsce 2000 lat temu. Czy jesteś pewien że poprzez wiarę w Jego Syna Bóg nam odpuszcza grzechy? Wydaje mi się że jeżeli z tej wiary nie wypływają uczynki to sama z siebie ona jest martwa. Co innego jeżeli wiara jest żywa i jakby "wymusza" na nas pewne uczynki. Czym te uczynki są tak naprawdę wymuszone? Ano głównie ofiarą Jezusa. Jego życiem i śmiercią. Im więcej rozmyślam na temat Jego życia tym bardziej zdumiony jestem powodem dla którego Bóg zdecydował się zostać człowiekiem. Tym powodem jest szaleńcza miłość do człowieka. Tak właśnie przeżywam swoją wiarę. Objawienia św. Faustyny nie wykluczają mojej wiary a jestem pewny że wprost przeciwnie wzbogacają ją. W relacjach opartych na miłości musi być wzajemność gdyż inaczej takie relacje umierają. W relacji między Bogiem, a człowiekiem bardzo trudne jest dla człowieka zrozumienie Boga (lub chociaż zaufanie Mu), a co dopiero odwzajemnienie się. Człowiek może oddać tylko to co sam otrzymał od Boga. Jeżeli jest on odpowiednio oczyszczony ze swoich ludzkich skłonności (pychy, żalu) to do ofiary Jezusa może dołączyć także swoje cierpienia i ofiarować je Bogu. Przekaz św. Faustyny mówi głównie o Miłosierdziu Bożym, a więc głównie skierowany jest do grzeszników którzy sami z siebie nic Bogu ofiarować nie mogą.
_________________ Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz
|
Pn mar 18, 2013 8:14 |
|
|
|
 |
pającze-mały
Dołączył(a): Wt sty 22, 2013 23:22 Posty: 19
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Siostra Faustyna powiedziała,że objawił się jej Pan Jezus i powiedział aby czcić obraz Jego samego przedstawiający co da odpuszczenie grzechów tak?
|
Pn kwi 29, 2013 18:22 |
|
 |
MirMił
Dołączył(a): Cz lip 11, 2013 13:49 Posty: 86
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Zadziwiające jest jak dużo nieKatolików wie co Katolicy robią źle. Nie zadając sobie nawet trudu aby lepiej zrozumieć "funkcjonowanie" Kościoła Katolickiego wyszukują błędów w rzeczach, które dla nas są oczywiste.
1. Nie nie czcimy obrazów, ani figurek lecz modlimy się do Boga poprzez wstawiennictwo osób na nich przedstawionych. Człowiek nie powinien modlić się sam za siebie, dlatego mamy swoich Świętych Patronów i dlatego modlimy się za ich wstawiennictwem a nie do nich!
2. Tak w zależności od liczby cudownych uzdrowień organizujemy pielgrzymki do różnych miejsc kultu. Miejsca kultu mają na celu oznaczenie ważniejszych wydarzeń - najczęściej związanych z objawieniem Marii lub Jezusa. Uzdrowienia w tych miejscach są silniejsze ponieważ kto uwierzy jak powiesz "Modliłem się przez tydzień i wyzdrowiałem" Nawet gdyby milion osób tak zrobiło to drugi milion nie uwierzy. Natomiast jeżeli powiesz "Modliłem się w tym i w tym miejscu i zostałem cudownie uzdrowiony". Jak tak powie tysiąc osób to być może w owe miejsce uda się osoba niewierząca i również ona dozna cudownego uzdrowienia nie tylko ciała ale i duszy. - Ile osób nie wierzących, które są na tym forum było w miejscu kultu Katolików z "wiarą" że w ich życiu coś się zmieni? Zakładam że takich brak - bo to "zabobony".
3. Jezus Chrystus złożył się w ofierze za grzechy ludzi. Słowa Koronki nie mówią o tym, że my składamy Jezusa w Ofierze, ale że potwierdzamy jego ofiarę i że jesteśmy świadomi tego co dla nas zrobił.
"Ojcze Przedwieczny ofiaruje Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo" - podkreślamy tutaj że akceptujemy obydwie natury Ludzką i Boską Pana Jezusa, tym samym akceptujemy ofiarę jaką poniósł za wszystkich ludzi.
"Najmilszego Syna Twojego a Pana Naszego Jezusa Chrystusa" - Tymi słowami podkreślamy, że Pan Jezus jest Najmilszy dla Boga i nie ma nikogo pomiędzy Nimi, a jednocześnie zaznaczamy, że jest naszym Panem.
"Na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata" - Tymi słowami, przyznajemy się przed Bogiem i samym Sobą, że jesteśmy grzeszni i że na grzesznym świecie żyjemy, a ofiara którą złożył Jezus Chrystus oczyszcza nas z tych grzechów.
W tej modlitwie nie ma ani jednego zdania na temat złożenia Pana Jezusa Bogu jako ofiary. Nie ma też mowy o tym, że ofiarujemy samych siebie, za grzechy innych ludzi.
4. Pan Jezus umarł Ofiarując się za cały świat i wszystkich ludzi, ale jak wiemy nie wszyscy będą zbawieni, ponieważ nie wszyscy uznają Boskość Pana Jezusa. Pomimo śmierci Pana Jezusa, szatan nadal kradnie dusze, a więc Zbawienie nie jest dostępne dla wszystkich ludzi. Tak więc poświęcenie się osób takich jak siostra Faustyna, czy ojciec Pio za inne dusze, nie jest nowym aktem ofiarnym, lecz dobrowolnym aktem oddania się Boskiej Woli. Poprzez ten akt osłabiona jest moc szatana i inni ludzie mają szansę na Zbawienie, które bez Ofiary Pan Jezusa i tak nie byłoby możliwe.
5. Tak Pan Jezus prosi o "czczenie obrazu", która ma być namalowany. Jednak każdy Katolik zdaje sobie sprawę, że chodzi o Pana Jezusa, który na owym obrazie jest umieszczony a nie o obraz jako przedmiot kultu. Nikt nie klęka przed obrazem i nie mówi "Obrazie ufam tobie" lecz każdy mówi "Jezu Ufam Tobie". Zwraca się do Pana Jezusa, a obraz ma wywoływać poczucie jakby sam Pan Jezus na nas spoglądał.
_________________ Kocham Boga, kocham wieś, Polski folklor kocham też! Święta Polskie -Boże Ciało, Boże Narodzenie, Wielkanoc
|
Wt wrz 10, 2013 22:18 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Osobiście zawsze miałem wrażenie, że z tego obrazu spogląda na mnie Szatan. Tak samo bałem się Matki Boskiej Częstochowskiej.
Co do pozostałych punktów - teoria sobie, życie sobie.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Śr wrz 11, 2013 0:53 |
|
 |
MirMił
Dołączył(a): Cz lip 11, 2013 13:49 Posty: 86
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Lurker napisał(a): Osobiście zawsze miałem wrażenie, że z tego obrazu spogląda na mnie Szatan. Tak samo bałem się Matki Boskiej Częstochowskiej. I z tego powodu - bo masz takie odczucie setki tysięcy - jeżeli nie miliony wiernych ma to wziąć za pewnik i odrzucić wiarę w cudowną moc Boga. Przekazywaną za pośrednictwem modlitw do Osób przedstawionych na tych obrazach? Bo ty miałeś odmienne wrażenie? Pachnie mi tu hipokryzją. Lurker napisał(a): Co do pozostałych punktów - teoria sobie, życie sobie. Możesz uzasadnić, bo twój wywód nie wniósł nic do dyskusji.
_________________ Kocham Boga, kocham wieś, Polski folklor kocham też! Święta Polskie -Boże Ciało, Boże Narodzenie, Wielkanoc
|
Śr wrz 11, 2013 8:31 |
|
 |
Italiano
Dołączył(a): Wt sie 13, 2013 13:52 Posty: 68
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Tak naprawdę to problematyczną sprawą są objawienia...nigdy nic nie wiadomo, dodatkowo pamiętam kiedyś jakiś dokument oglądałem, w którym było wyjaśnione jak odróżnić te objawienia. Niestety nie pamiętam.
_________________ Nie mógłbym i nie chciałbym odejść od Jezusa. Nigdy nawet o tym nie pomyślałem. Jezus to całe moje życie, to dzięki niemu jestem tu gdzie jestem.
Nie jestem katolikiem, jestem CHRZEŚCIJANINEM.
|
Cz wrz 12, 2013 10:43 |
|
 |
Ofir
Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 18:01 Posty: 91
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Siarkę czuć na kiliometr...
Objawienie Janowe kreśli zadziwiająca przyszłość, gdzie proroctwa Boże będą się wypełniać a mimo to ludzie nie odwrócą się od swoich złych czynów i nawet wtedy widząc potegę Boga nie zwrócą się do Ojca prawdziwego ale do zwodniczych demonów! Jak to możliwe? Pójdą za głosem takich Faustyn zamiast słuchać Słowa Bożego. Modląc się do obrazów i figurek będą przekonani ( utwierdzenie w pewności przez ślepych przewodników), że właściwie kierują swoje modlitwy a będą blużnić przeciwko Bogu Jedynemu, nieświadomie prosząc demony by te powstrzymały Boga i wszystko to co i tak się musi stać bo On to zapowiedział!
"A pozostali ludzie, nie zabici przez te plagi, nie odwrócili się od dzieł swoich rąk, tak by nie wielbić demonów ani bożków złotych, srebrnych, spiżowych, kamiennych, drewnianych, które nie mogą ni widzieć, ni słyszeć, ni chodzić. Ani się nie odwrócili od swoich zabójstw, swych czarów, swego nierządu i swych kradzieży." Apokalipsa 9:20-21
Oni jednak tego nie doczytają bo Słowo Boże choć ogólnie dostępne nie jest zbyt popularną lekturą... a co im podpowiada Faustyna?
"Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały."
Bóg przedstawiony przez Faustyne to jakiś niezaspokojony sadysta, który potrzebuje naszego cierpienia jak tabletki Relanium bo inaczej marny nasz los:
„Moja ofiara jest niczym sama z siebie, ale kiedy ją łączę z ofiarą Jezusa Chrystusa, to staje się wszechmocną i ma moc przebłagania gniewu Bożego. Bóg nas miłuje w Synu swoim, bolesna męka Syna Bożego jest ustawicznym łagodzeniem gniewu Boga”. (Dz 482)
Gniew trzeba cały czas łagodzić a ofiara Golgoty sama z siebie nie jest w stanie Boga usatysfakcjonować bo On potrzebuje wiele więcej ofiar składanych nieustannie przez ludzkie cierpienie! Myślalem, że cierpienie, którego doświadczasz jest dla ciebie i ciebie ma uszlachetnić, uświęcić, przygotować i wyćwiczyć ale Bogu nie jest do szczęcia potrzebne bo gdyby było to znaczy to że Mu czegoś brakuje a przecież w Nim jest pełnia. Cierpienie człowieka nie łagodzi gniewu Bożego tak jak ty nie potrzebujesz katować swojego dziecka żeby mu wybaczyć!
"Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko." Dzieje 17:24-25
Obraz Boga jest typowo masońsko- lucyferiański gdzie Bóg to furiat a jego syn Lucyfer (nie Jezus) poświęca się i ratuje człowieka przed tym bezwzględnym stworzycielem, który szaleje z nienawiści do człowieka i ciężko go powstrzymac przed odegraniem sie na nim. Jezus ze swoją ofiarą sam rady nie daje! Potrzeba cierpiącej Faustyny i rzeszy podobnie widzących problem wiernych. Nawet Matka Boska nic nie robi tylko Boga powstrzymuje z płaczem, obnażoną piersią i mieczem w dłoni:
"Wieczorem ujrzałam Matkę Bożą z obnażoną piersią i zatkniętym mieczem, rzewnym łzami płaczącą, i zasłaniała nas przed straszną karą Bożą. Bóg chce nas dotknąć straszną karą, ale nie może, bo nas zasłania Matka Boża”. (Dz 686)
Bóg nie może... bo Matka Mu nie pozwala!
|
Cz wrz 12, 2013 14:19 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Wow głupota za głupotą widzę w tych objawieniach Faustyny. No ale jak lud nie zna Pisma to można mu wszystko wcisnąć.
|
Cz wrz 12, 2013 19:19 |
|
 |
biznes-info
Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32 Posty: 318
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Ofir napisał(a): Bóg przedstawiony przez Faustyne to jakiś niezaspokojony sadysta, który potrzebuje naszego cierpienia jak tabletki Relanium bo inaczej marny nasz los:
„Moja ofiara jest niczym sama z siebie, ale kiedy ją łączę z ofiarą Jezusa Chrystusa, to staje się wszechmocną i ma moc przebłagania gniewu Bożego. Bóg nas miłuje w Synu swoim, bolesna męka Syna Bożego jest ustawicznym łagodzeniem gniewu Boga”. (Dz 482)
Bóg rzeczywiście posłał swojego syna na straszną śmierć. Do dzisiaj jest to wielkim zaskoczeniem i odkryciem z jakich powodów to zrobił. Dlatego informację o tym nazywają "dobrą nowiną". Informacja ta zawsze zaskakuje i zawsze jest dobra. Mimo że prosto ją napisać (Bóg zrobił to z miłości do ludzi) jednak bardzo trudno ogarnąć to sercem, a jeszcze trudniej umysłem. Bóg nie potrzebuję relanium - On robi wszystko aby przygarnąć do Siebie możliwie dużo ludzi. Gniew Boży wynikający ze sprawiedliwości już oddzielił kiedyś aniołów, którzy przez swój egoistyczny wybór zachwiali równowagę w tamtejszym, anielskim świecie. Oddzielił ich, ale nie unicestwił - pozwolił aby żyli ze swoim wyborem, w/g swoich praw. Bóg nie może zaprzeczyć samemu sobie. Stąd ta potrzeba, aby ci wyjątkowi i wybrani ludzie równoważyli sprawiedliwy Gniew Boży wywołany przez ludzi którzy bardziej słuchają szatanów. Ten gniew jest wywołany przez stratę ludzi.
_________________ Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz
|
Pt wrz 20, 2013 12:02 |
|
 |
MirMił
Dołączył(a): Cz lip 11, 2013 13:49 Posty: 86
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
Ofir napisał(a): Siarkę czuć na kiliometr...
Objawienie Janowe kreśli zadziwiająca przyszłość, gdzie proroctwa Boże będą się wypełniać a mimo to ludzie nie odwrócą się od swoich złych czynów i nawet wtedy widząc potegę Boga nie zwrócą się do Ojca prawdziwego ale do zwodniczych demonów! Jak to możliwe? Pójdą za głosem takich Faustyn zamiast słuchać Słowa Bożego. Modląc się do obrazów i figurek będą przekonani ( utwierdzenie w pewności przez ślepych przewodników), że właściwie kierują swoje modlitwy a będą blużnić przeciwko Bogu Jedynemu, nieświadomie prosząc demony by te powstrzymały Boga i wszystko to co i tak się musi stać bo On to zapowiedział! Siostra Faustyna nie zastępuje w żaden sposób słów z Pisma Świętego, nie zmienia liturgii Mszy Świętej, nie nawołuje do porzucenia kościoła i założenia własnego wyznania. Jej zadaniem było przekazanie ludzkości informacji o Miłosierdziu Bożym. Ofir napisał(a): "A pozostali ludzie, nie zabici przez te plagi, nie odwrócili się od dzieł swoich rąk, tak by nie wielbić demonów ani bożków złotych, srebrnych, spiżowych, kamiennych, drewnianych, które nie mogą ni widzieć, ni słyszeć, ni chodzić. Ani się nie odwrócili od swoich zabójstw, swych czarów, swego nierządu i swych kradzieży." Apokalipsa 9:20-21 Czy aby chodzi o obrazy, przedstawiające Pana Jezusa, moim zdaniem chodzi o pieniądze, telewizję, luksus, przepych. To są współcześni bożkowie tego świata, zastępujący ludziom Prawdziwego Boga. No ale każdy interpretuje to na własny sposób i każdy ma prawo do własnej oceny. Ofir napisał(a): Oni jednak tego nie doczytają bo Słowo Boże choć ogólnie dostępne nie jest zbyt popularną lekturą... a co im podpowiada Faustyna? Czytałem zarówno Pismo Święte, Dzienniczki i wiele innych "dzieł mistycznych", w przeciwieństwie do innych "dzieł" Dzienniczki nie przekreślają szansy na Zbawienie, ale nawołują do pokuty, częstego przyjmowania sakramentów, długich modlitw a także do zwrócenia się do Boga w prośbie do Miłosierdzia Bożego. Ofir napisał(a): "Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały." Zakładam że jeżeli mowa o nieprzyjaciołach to chodzi o szatana. Tak tu na ziemi człowiek modlitwą, postem i pokutą może pokonać szatana. Czcić obraz to nie znaczy uznać obraz za Boga, ale czcić jako rzecz święta, przekazaną nam przez Boga. Równie dobrze można zarzucić błąd w Dekalogu "Czcij ojca swego i matkę swoją". Czy to oznacza wynosić ponad Boga? W żadnym wypadku. Ofir napisał(a): Bóg przedstawiony przez Faustyne to jakiś niezaspokojony sadysta, który potrzebuje naszego cierpienia jak tabletki Relanium bo inaczej marny nasz los: 16Do niewiasty powiedział: "Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą". 17 Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: "Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść - przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. 18 Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. 19 W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!" (Rdz 3; 16-19) Jak widać w Księdze Rodzaju Bóg wyraźnie mówi do pierwszych ludzi, że cierpienie będzie nieodzowną częścią ich życia, aż do śmierci. Również w NT Pan Jezus nie raz podkreśla, że Niebo zdobywa się cierpieniem. Cierpienie człowieka osłabia władzę szatana nad nim, a więc przybliża do Boga. To od nas zależy co wyobrażamy sobie poprzez cierpienie, bo również ból po stracie bliskich można ofiarować za innych ludzi, aby osiągnęli Zbawienie poprzez nasze wewnętrzne cierpienie. Ale wówczas człowiek jest taki samolubny, "To ja kogoś straciłem. Więc powinni mi współczuć." I zamiast ofiarować to Bogu dla ratunku dusz, to zamyka się w sobie cierpiąc jeszcze bardziej. Ofir napisał(a): „Moja ofiara jest niczym sama z siebie, ale kiedy ją łączę z ofiarą Jezusa Chrystusa, to staje się wszechmocną i ma moc przebłagania gniewu Bożego. Bóg nas miłuje w Synu swoim, bolesna męka Syna Bożego jest ustawicznym łagodzeniem gniewu Boga”. (Dz 482) Siostra Faustyna podkreśla, że gdyby nie śmierć Pana Jezusa jej cierpienie byłoby nadaremne. Ofir napisał(a): Gniew trzeba cały czas łagodzić a ofiara Golgoty sama z siebie nie jest w stanie Boga usatysfakcjonować bo On potrzebuje wiele więcej ofiar składanych nieustannie przez ludzkie cierpienie! Myślalem, że cierpienie, którego doświadczasz jest dla ciebie i ciebie ma uszlachetnić, uświęcić, przygotować i wyćwiczyć ale Bogu nie jest do szczęcia potrzebne bo gdyby było to znaczy to że Mu czegoś brakuje a przecież w Nim jest pełnia. Cierpienie człowieka nie łagodzi gniewu Bożego tak jak ty nie potrzebujesz katować swojego dziecka żeby mu wybaczyć! Ofiara Pana Jezusa była wielkim darem Boga i nie było, nie ma i nie będzie drugiej takiej. Natomiast cierpienie poszczególnych osób ma na celu osłabienie szatana. Człowiek, który decyduje się na cierpienie względem innych ludzi, wykazuje się dużą miłością do nich i do Boga. Z czym szatan nie może się pogodzić, dlatego jeszcze bardziej atakuję taką osobę, aby ją przełamać. Ofiara Pana Jezusa była pełna, ale wyobraźmy sobie sytuację, że dzięki cierpieniu Faustyny wieczne zbawienie otrzymali ludzie, którzy od Boga odeszli, gdyby nie jej poświęcenie dla Boga, ci ludzie nie mieli by życia wiecznego. Przecież dobrze wiemy, że nie każdemu jest dane obcować z Bogiem po śmierci. Nie katujesz swojego dziecka, ale jak coś przeskrobie to dajesz mu karę, nie koniecznie cielesną. Karę która przynosi mu cierpienie, ale ma być też nauczką dla niego, że nie może w dany sposób postępować. Bóg zsyła na ludzi cierpienie w różnej postaci, ale dopiero kiedy zwracamy się do Boga dowiadujemy się dlaczego pewne rzeczy nas spotykały. Ofir napisał(a): "Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko." Dzieje 17:24-25 Tutaj kłania się KKK dotyczący obecności Pana Jezusa w tabernakulum. Ofir napisał(a): Obraz Boga jest typowo masońsko- lucyferiański gdzie Bóg to furiat a jego syn Lucyfer (nie Jezus) poświęca się i ratuje człowieka przed tym bezwzględnym stworzycielem, który szaleje z nienawiści do człowieka i ciężko go powstrzymac przed odegraniem sie na nim. Bóg wielokrotnie przestrzega ludzi przed złymi czynami. Potop, Sodomo i Gomora, Fatima Ale człowiek wielokrotnie go ignoruje, nie inaczej było w przypadku siostry Faustyny, która otrzymała ostrzeżenie o nadchodzącej karze na Polskę. Ofir napisał(a): Jezus ze swoją ofiarą sam rady nie daje! Potrzeba cierpiącej Faustyny i rzeszy podobnie widzących problem wiernych. Pisałem o tym wyżej Ofir napisał(a): Nawet Matka Boska nic nie robi tylko Boga powstrzymuje z płaczem, obnażoną piersią i mieczem w dłoni: "Wieczorem ujrzałam Matkę Bożą z obnażoną piersią i zatkniętym mieczem, rzewnym łzami płaczącą, i zasłaniała nas przed straszną karą Bożą. Bóg chce nas dotknąć straszną karą, ale nie może, bo nas zasłania Matka Boża”. (Dz 686) Bóg nie może... bo Matka Mu nie pozwala! Warto poczytać o tym, jakie Łaski otrzymała Matka Boża od Boga. Nie raz już ratowała świat przed ostateczną zagładą, ale sprawiedliwość Boża zawsze się wypełnia. Ludzie cierpieli za grzechy świata, a świat cierpi za grzechy ludzi.
_________________ Kocham Boga, kocham wieś, Polski folklor kocham też! Święta Polskie -Boże Ciało, Boże Narodzenie, Wielkanoc
|
Pt wrz 20, 2013 13:18 |
|
 |
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: czy siostrze Faustynie ukazal sie szatan pod postacia Je
MirMił pięknie to wszystko opisałeś sam nic dodać nic ująć bym nie dodał .Widzę że jesteś głęboko uduchowiony tak trzymać.Dodać mogę tylko tyle że wielu Świętych cierpiało straszne katusze za sprawą szatana który się na nich mścił za to że przez nich i ich ofiarę tak wiele dusz odbierają jego mocy.Dla mnie osobiście wielką aczkolwiek nie Święta jest Anneliese Michel KTÓREJ MATKA BOŻA się objawiła i dała jej wybór że ją uzdrowi z mocy szatana i demonów które ją opętały ale jeśli odda swe życie pozwalając aby ją zakatowały to przyczyni się do nawrócenia wielu grzeszników.I ta wspaniała osoba ginie zakatowana ale dzięki niej mamy tak wiele nawróceń ,nawet powstały filmy .WSPANIAŁA POSTAĆ oddała swe życie za nas i to przecież tak niedawno.Jak dla mnie powinna zostać Świętą.Jest wiele innych postaci np Ojciec Pio też był gnębiony i katowany przez złego.Ale powiedzmy sobie szczerzę zły nie pokazuje się z całą swą mocą naocznie prócz egzorcyzmów ponieważ by ludzie w kościołach się nie pomieścili ale takim Świętym którzy znają BOGA bo mają tą łaskę GO poznać to mu nie zależy aby się ukrywać bo i tak Świętych nie przekabaci na swoją stronę .Pokazując że nie istnieje i dlatego przed nimi się materializuję i ich gnębi oczywiście na ile mu BÓG pozwoli .To moja taka konkluzja dla czego Świętym się szatan pokazuje a nam nie.
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
Pt lis 15, 2013 22:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|