Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
quas napisał(a): Jak by było w narodzie większe panowanie grzechu i szatana to nie zstąpił by Duch Święty i nie odnowił obilcza tej ziemi. To teraz Duch Świety jest odciagany od Polski bo Polska za EU od Boga się oddala, a EU wręcz z Bogiem walczy. Wtedy Duch zstąpił a teraz od Boga Polska za EU się oddala. Jest tak przez wzmożone działanie szatana i grzechu. Odwrotnie, było panowanie szatana i grzechu aż zstąpił Duch Święty i odnowił oblicze tej ziemi i mamy obecne czasy.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N maja 04, 2014 20:32 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Masz rację Quas w tym, że każdy z nas wyraża swoje zdanie. Mnie chodziło jednak o coś innego. Wyrażać zdanie może każdy i jakie tylko chce. Różnica wynika z operowania argumentami. Ja takowe zawsze umieszczam, choćby ogólnie. Nie piszę tak jak Ty kilku zdań, gdzie nie ma ani jednego argumentu, jest tylko twierdzenie - o to mi chodzi.
Trudno mówić o dziurach w większości moich argumentów. Bo jaką dziurę widzisz w tym że nie masz podstaw aby oceniać nasze czasu? Masz gruntowną wiedzę z wielu dziedzin nauki, plus statystyki (które naturalnie nie istnieją) dla ostatnich 6 000 lat co do liczby wojen, śmierci, morderstw itp? Tu nie ma dziury, tu są gołe fakty, a raczej ich brak. Nie tylko nie oparłeś się na konkretach, ale najpewniej trakowych nikt z nas nie ma. Odpowiedz na jedno pytanie - czy uważasz że Twoja ocena jest obiektywna? Oczywiście w takim zakresie w jakim jest to możliwe. Bo jeśli tak to jak napisałem - nie masz takich argumentów, a jeśli nie, to po co tyle razy piszesz to samo jako pewnik bez odniesienia do faktów, źródeł, czy choćby wartościowych opinii?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N maja 04, 2014 20:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Andy72 napisał(a): Odwrotnie, było panowanie szatana i grzechu aż zstąpił Duch Święty i odnowił oblicze tej ziemi i mamy obecne czasy. Było to możliwie tylko dzięki wierze narodu i oddaniu, ufności Bogu. Za grzech i oddawanie się panowaniu szatana na potęgę Bóg nie wyzwala a zsyła karę która ma skruszyć. A ztąpienie Ducha Boga było działaniem Boga które było możliwe tylko dzięki wierze narodu, a nie dzięki panowaniu szatana w nim jak piszesz. Kiedy Izrael oddawał się grzechowi i panowaniu szatana Bóg zsyłał na nich karę aby ich skruszyć. Dopiero kiedy wracali do Boga Bóg im pomagał i wspierał np. powrócić z wyganinia. Kiedy byli blisko Boga Bóg był między nimi, był między nimi Jego Duch, a kiedy panował nad nimi grzech Bóg aż opuśił świątynię.
|
N maja 04, 2014 20:51 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
WIST napisał(a): Masz rację Quas w tym, że każdy z nas wyraża swoje zdanie. Mnie chodziło jednak o coś innego. Wyrażać zdanie może każdy i jakie tylko chce. Różnica wynika z operowania argumentami. Ja takowe zawsze umieszczam, choćby ogólnie. Nie piszę tak jak Ty kilku zdań, gdzie nie ma ani jednego argumentu, jest tylko twierdzenie - o to mi chodzi.
Trudno mówić o dziurach w większości moich argumentów. Bo jaką dziurę widzisz w tym że nie masz podstaw aby oceniać nasze czasu? Masz gruntowną wiedzę z wielu dziedzin nauki, plus statystyki (które naturalnie nie istnieją) dla ostatnich 6 000 lat co do liczby wojen, śmierci, morderstw itp? Tu nie ma dziury, tu są gołe fakty, a raczej ich brak. Nie tylko nie oparłeś się na konkretach, ale najpewniej trakowych nikt z nas nie ma. Odpowiedz na jedno pytanie - czy uważasz że Twoja ocena jest obiektywna? Oczywiście w takim zakresie w jakim jest to możliwe. Bo jeśli tak to jak napisałem - nie masz takich argumentów, a jeśli nie, to po co tyle razy piszesz to samo jako pewnik bez odniesienia do faktów, źródeł, czy choćby wartościowych opinii? Wist czy nie uważasz że piszesz tu bzdury  Zachowujesz się jak Ci ateiści którzy sami nie mają żadnych jednoznacznych danych, dowodów, upierają się że tylko one ich interesują i na nich bazują, sami ich nie mają i innym wytykają że nie pokazują im dowodów. Wybacz ale dla mnie jako wierzącego katolika to wszystko czego się domagasz a sam nie pokazujesz, jednoznacznych potwierdzeń na swoje zdanie, jakieś naukowe statystyki które będą utwierdzały ludzi albo będą podporą że faktycznie te dane mogą wskazywać że jesteśmy blisko paruzji, albo że nigdy nie było tyle grzechu na świecie co dziś, albo że katastrofy, wojny tak narastają że może to być dla kogoś potwierdzeniem rzeczy opisanych przy końcu....to Twoje pisanie o gruntownej wiedzy naukowej, danych co do liczby wojen, smierci, katastrof, morderstw... a wszystko po to by móc rzetelnie i prawdziwie ocenić nasze czasy czy są czasami ostatniego pokolenia na wygnaniu i dane mogą na to wskazywać....wybacz ale to wszystko dla mnie bzdury i jako katolika jakieś nieporuzmienie. Dla mnie to błądzenie i kompletnie błędne myślenie. Choćbym Ci przedstawiał mnóstwo naukowych statystyk, naukowej gruntownej wiedzy o 6000 lat o jakich piszesz to wszystko jest jedną wielką bzdurą. Jeżeli chcesz aby Bóg otworzył Ci oczy na to że grzech nigdy tak nie panował nad światem jak dziś kiedy jest ostatnie pokolenie, jeżeli chcesz aby Bóg otworzył Ci oczy na podstępne działanie szatana w tych ostatecznych czasach bo przecież zwiedzie on w tym czasie także bardzo mądrych i wykształconych ludzi, a przyjdzie mu to z wielką łatwością....to niestety ale myślenie jakie prezentujesz stoi z tym w sprzeczności. Zastanów się jak to możliwe że zostanie wprowadzone znamię bestii i wielu je przyjmie bo nie będzie widziało nic złego, że antychryst poda się za Chrystusa i też wielu zwiedzie że się nie poznają że to szatan. Jak to możliwe że Apokalipsa będzie się wypełniała na oczach ludzi a oni tego nie zobaczą i będą zwiedzeni  Prawda jest taka że jeżeli nie zmienisz swojego myślenia, piszesz o naukowej gruntownej wiedzy, statystykach tak rozległych to jest to droga prędzej prowadząca do tej ślepoty w której ludzie nawet nie poznają że zamiast Jezusa przyjmują antychrysta. Czy uważasz że ludzie którzy w tym czasie poznają znamię bestii i go nie przyjmą choć świat będzie przekonywał jakie to dobre, ci którzy poznają antychrysta i nie oddadzą mu pokłonu, Ci którzy poznają znaki czasów ostatecznych....aby to poznać i mieć otwarte oczy na prawdę kiedy wokół wszędzie będzie szerzone kłamstwo jako coś dobrego, będą musli posiadać szeroką i gruntowną wiedzę naukową i historyczną, rozległe naukowe statystyki  Bedą musieli być wykształceni aby poznać że powrót Pana jest blisko, antychryst się ujawnił, że wprowadzane jest znamię bestii i dzieją się właśnie akurat te ostatnie najgorsze katastrofy, wojny bo według statystyk i nauki nigdy takich nie było  Otóż to rozeznanie na obecne czasy ostateczne, na wydarzenia, umiejętność dostrzezenia prawdy Boga kiedy wokół szatan wprowadza największe oszustwa w historii i zwodzi świat włącznie z najbardziej tęgimi głowami i kapłanami, to rozeznanie czasów i znaków aby nie zostać zwiedzionym na końcu przez szatana będzie darem od Boga ale prędzej dla ludzi, skromnych, pokornych, prostaczków a nie ludzi z gruntowną wiedzą naukową, statystykami którzy w tym pokładają swoją nadzieję i myślą że poprzez to rozpoznają znaki czasów ostatecznych, oni prędzej będą porażeni ślepotą i nic nie rozpoznają takim jakim jest naprawdę. Czemu ludzie nie rozpoznają znaków ostatecznych ostatniego pokolenia, panowania szatana za ostatniego pokolenia i tak porażeni ślepotą pójdą prosto w paszczę bestii nic nie widząc, przyjmą znamię bestii, oddadzą pokłon bestii i przyjmą Kościół szatana myśląc że to Chrystus  Nie będą mieli gruntownej wiedzy naukowej i nie będą znali statystyk z 6000 lat, przez co nie rozpoznają tych ostatecznych czasów i pojdą za objawionym szatanem w ciele  To na czym tylko chciałbyś się opierać w rozmowie choć tego nie robisz do droga do nikąd, do ślepoty a nie poznania znaków czasu. Ja je poznaję przede wszystkim sercem tak jak inni w tej rozmowie i innych, a Ty też zawsze piszesz w kółko i to samo bo nie rozumiesz że to jest droga do poznania, dlatego zawsze bazujesz na wytykaniu innym braku przedstawiania gruntownej wiedzy naukowej, statystyk, wiedzy historycznej choć sam tego nie robisz. Wielu ludzi widzi i czuje sercem że świat obecnie zmierza w bardzo szybkim czasie do wielkiego upadku albo czegoś bardzo złego. Widzą że dzieje się wokół coś bardzo złego i czują że świat zmierza do upadku a grzech się w ostatnim czasie bardzo nasilił w świecie i panuje nad nim. Żeby poznać znaki czasów ostatecznych można być zwykłym prostaczkiem bo to Bóg w tym czasie otwiera ludziom oczy ale wielu postanie porażonych ślepotą i kiedy świat będzie tonął w największym grzechu oni nic nie będą widzieć.
|
N maja 04, 2014 22:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Czyli, reasumując, jedynymi Twoimi argumentami są a) bo tak poznaję sercem (czytaj: bo tak mi się wydaje), oraz b) bo tak twierdzą jakieś szemrane objawienia, tja? Rozumiesz chyba, że przy takim przedstawieniu, to nie są to argumenty, które mogłyby kogokolwiek przekonać?
|
N maja 04, 2014 22:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
gaazkam napisał(a): Czyli, reasumując, jedynymi Twoimi argumentami są a) bo tak poznaję sercem (czytaj: bo tak mi się wydaje), oraz b) bo tak twierdzą jakieś szemrane objawienia, tja? Rozumiesz chyba, że przy takim przedstawieniu, to nie są to argumenty, które mogłyby kogokolwiek przekonać? Ale czy ja tutaj póki co starałem się argumentować swoją twierdzącą wypowiedz i zdanie. Moja wypowiedz do której się odnoszisz była raczej odniesieniem się do argumentów na których Wist tylko chciałby bazować, a które są ślepe i do nikąd prowadzą. Naukowa wiedza i statystyki w rozmowie, które miałyby być jakąś przesłanką w rozpoznawaniu czy raczej żyjemy w najgorszych, ostatecznych czasach czy może nie, i czy mogą być jakieś znaki czy nie to bzdura. Kojrzay mi się to z gadkami ateistów. Rozumiem że przekonują Cię argumenty  I czemu zakładasz że powinniem używać takich argumentów aby Ciebie przekonywać i że to jest chyba jakimś moim celem  Rozeznianie sercem Cię nie przekonuje, objawienia Cię nie przekonują jak oświadczasz i piszesz że powinienm używać jakiś bardziej przekonujących argumentów bo te na Ciebie nie działają. No coż, co ja Ci mogę na to poradzić  . Ale postaram się bardziej jak radzisz 
|
Pn maja 05, 2014 0:00 |
|
 |
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
quas@ badania naukowe nie maja tutaj zadnego zastosowania, opisze ci jeden z przypadkow podobnych badan. Jak wiesz jeszcze nie tak dawno byla panika z topniejacymi lodowcami na Arktyce i Swiat mialy zalac 7 -metrowe fale, i to juz w roku 2030 i te bzdury powtarzano prawie wszedzie, az wreszcie niemiecki instytut sie zreflektowal ze cos jest nie tak dokonujac wlasnych pomiarow stwierdzil ze jest to niemozliwe zeby lod w ciagu 15-lat topniejac w takim tempie jak dzisiaj mogl zagrozic tym o czym pisali inni naukowcy. Sprawdzili kto za tymi informacjami stoi, i sie okazalo ze na ten temat opinie swoja wydal prof. hinduski z jednego tamtejszych uniwerstytetow.
Po zakwestionowaniu tychze badan, profesor sie przyznal ze pomylil sie o bagatela 300 lat. Ale na te badania jego istytut skasowal ok. 15 mln USD. Tak wygladaja te analizy naukowe.
Natomiast to ze grzech sie rozszerza w zastraszajacym tempie to widac golym okiem i bez milionowych nakladow na badania.
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Pn maja 05, 2014 6:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
amadeus35 napisał(a): Po zakwestionowaniu tychze badan, profesor sie przyznal ze pomylil sie o bagatela 300 lat. Chrześcijanie pomylili się o co najmniej 2000 lat, ale wciąż się do tego nie przyznają. Na tym polega jedna z głównych różnic między religią a nauką.
|
Pn maja 05, 2014 8:17 |
|
 |
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
akruk napisał(a): amadeus35 napisał(a): Po zakwestionowaniu tychze badan, profesor sie przyznal ze pomylil sie o bagatela 300 lat. Chrześcijanie pomylili się o co najmniej 2000 lat, ale wciąż się do tego nie przyznają. Na tym polega jedna z głównych różnic między religią a nauką. Niestety twoja wypowiedz mnie nie przekonala 
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Pn maja 05, 2014 9:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
amadeus35 napisał(a): Niestety twoja wypowiedz mnie nie przekonala  Niczego innego się nie spodziewałem. Ze świecą szukać chrześcijanina, który przyznałby, że w Biblii samemu Jezusowi przypisano zapowiedzi koniec świata, który miał nastąpić całkiem rychło, w czasach apostolskich (I wiek n.e.). Ale jakoś nie nastąpił. Pomyłka o jakieś 2000 lat...
|
Pn maja 05, 2014 9:51 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Quas Ja już od dawna widzę że nadajemy na innych falach. Nie uważam że piszę bzdury, a raczej ja sam dla siebie jestem przekonany że nie mam podstaw wierzyć Twojej wizji rzeczywistości. Bo jak człowiek taki jak Ty, który na tym świecie żyje chwilę, może oceniać czy dziś wojen jest więcej i mają gorsze skutki niż dawniej? Jeździsz po całym świecie i widziałeś każdy konflikt, albo masz dostęp do jakichś super obiektywnych danych na ten temat? Tyle razy prosilem o konkrety, a nie opinie w oparciu o to że w wiadomościach słyszałeś o jakiejś wojnie. Tyle razy pisano Ci że każdy w swoich czasach doświadcza tego czym jest wojna, głud, śmierć, cierpienie i każdy widzi w tym zapowiedz końca, a tymczasem świat trwa. Naukowe statystki bylyby argumentem, której jednak nie ma i takowe nie istnieją. Więc nie jesteś w stanie powiedzieć że dziś napewno przyrost zła jest największy. Ja za to bazując na wiedzy mogę powiedzieć że najpewniej nie jest to prawda, bo wojny były, są i będą. Nigdy nie było takiego pięknego okresu gdy wszystko było super, ludzie się kochali prawdziwie chrześcijańską miłością, a polityka dbała o dobro kraju, narodu i ludu. Nie wiem doprawdy skąd bierzesz te interpretacje i to jeszcze z taką zaciekłoćią ignorujesz rzeczowe argumenty. Ale to jest sprawa nie do przeskoczenia. Ja pytałem tylko i wyłącznie o to po co ciągle regularnie wstawiasz tutaj tego typu wypowiedzi gdzie piszesz tylko co sam myślisz, bez potwierdzenia, arguemntu? Ja nie mam problemu z Twoimi przekonaniami, bo dla mnie one są po prostu błędne. Ja tylko nie rozumiem jak to moźliwe aby człowiek mógł nie dostrzegać takiego błądzenia i jeszcze w taki sposób je propagowal dalej, gdzie każdy widzi że coś nie gra. Natomiast jeśli jedynym co umiesz napisac to żeby Bóg otworzył oczy każdemu kto myśli inaczej i ma na to argumenty, to co mi pozostaje jak modlić się za Twoje zdrowie? Bo musisz mieć strasznie niespokojne życie żyjąc w ułudzie spisku i końca czasów. Amadeusz napisał(a): badania naukowe nie maja tutaj zadnego zastosowania Strasznie niepoważne jest to co próbujesz tu udowodnić. Na podstawie jednego przykładu uzasadniasz że wszystkie badania, statystki, analizy, opracowania itp są niewiarygodne? A możęe Tówj komputer tak naprawdę nie działa bo cała fizyka to bzdura? Przeraża mnie z jakimi ludzmi mam do czynienia. Za wszelką cenę chcecie coś udowodnić. No to jak nie na wiedzy naukowej, to na jakiej mamy się opierać, wierząc lub nie w znaki końca czasu? To jakiś abausrd do kwadratu. Gdy Quas pisze że on widzi narost zła to jest pewnik, ale gdy WIST pyta o argument że faktycznie tak jest,np statysdtyki które w cyfrach jasno pewne rzeczy pokarzą to piszecie że to bzdury i na tym nie warto bazować... Nie dośc że kompromitujecie się wobec ludzi inteligtnych, to jeszcze nie rozumiecie że ten argument ma podwójną moc. W najgorszym wypadku bowiem, nie możecie udowodnić swoich twierdzeń bo nie ma takich statrystyk i danych. Więc na czym bazujecie, tylko tyle chciałbym wiedzieć? Na swoim przekonaniu i obserwacji? Macie bardziej skuteczną zdolność obserwowania świata niż naukowcy? Lepiej widzicie, a wasze przepowiednie lepiej opisują, niż konkrety naukowe? Akruk napisał(a): Niczego innego się nie spodziewałem. Ze świecą szukać chrześcijanina, który przyznałby, że w Biblii samemu Jezusowi przypisano zapowiedzi koniec świata, który miał nastąpić całkiem rychło, w czasach apostolskich (I wiek n.e.). Ale jakoś nie nastąpił. Pomyłka o jakieś 2000 lat... O tym że spodziewano się tychło koca świata to wynika z samego NT. Już św. Paweł o tym pisał uspokajając, żeby spokojnie żyć i pracować bo Bóg dał czas na nawrócenie i koniec nie nadedzie wyszbko. A już słowa Jezusa powinny być ostatecznym wyrokiem - nikt nie zna daty konca.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn maja 05, 2014 10:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Wist pominę Twoją ostatnią wypowiedz bo nic do Ciebie nie dotarło z tego co napisałem i dalej od rzeczy wypisujesz o naukowych wiedzach które obsesyjnie chciałbyś przedstawiać jako jakieś przesłanki do tego czy żyjemy w czasach ostatniego pokolenia gdzie jest najwięcej grzechu, katastrof czy wojen czy też nie. To jest punkt widzenia daleki od Boga i tego kto chce aby Bóg mu otworzył oczy na prawdę, zdecydowanie bliżej takiej potrzebie naukowych uzasadnień ateizmowi i tutaj bliżej Ci do tego z takim postrzeganiem w tych tematach. Po prostu nie dziwi że Ty nic nie widzisz, bo chcesz się opierać na rzeczach które nie prowadzą do poznania tutaj bożej prawdy tylko do ślepoty.
Tak jak Amadeus35 napisał: ,,Natomiast to ze grzech sie rozszerza w zastraszajacym tempie to widac golym okiem i bez milionowych nakladow na badania.''
Ja bym się na Twoim miejscu zastanowił co sprawia że jesteś na to aż tak porażony ślepotą. To co wypisujesz kojarzy mi się z taką sytuacją : Izrael w ST w czasie największego oddania grzechowi bo i taki jest dzisiejszy świat. I wychodzi jakiś prorok czy człowiek mający otwarte przez Boga oczy na co się dzieje w Izraelu, na to jak bardzo się stoczył. Przemawia do ludu, mówi im prawdę o ich faktycznym stanie, ale zdecydowana większość ludu jest właśnie porażona tą ślepotą, nic nie widzą, zaprzeczają i zapierają się z całych sił że wcale w Izraelu nie jest aż tak źle i oni aż tak źle nie robią. I Ty Wist jesteś takim człowiek z tłumu porażonego ślepotą. Czemu lud był aż tak porażony ślepotą że zaprzeczali słowom prawdy o ich faktycznym stanie bo uważali że nie jest tak zle i prawda od Boga jest nieprawdą. Niestety ale Ty podobnie się zachowujesz, nic nie widzisz nawet kiedy żyjesz w czasie największego grzechu i wolisz wybierać taki punkt widzenia dzięki któremu w tej ślepocie będziesz se mógł dalej trwać. To jest Twój poważny problem bo zbliża się czas kiedy porażenie taką ślepotą na obecne czasy i wydarzenia które będą narastały doprowadzi do tego że ludzie nie odróżnią Jezusa od wcielonego szatana, nie zauważą że w miejsce Kościoła Jezusa jest podstawiany Kościół szatana, a Kościół Jezusa będzie w tym czasie na bok odepchnięty i będzie biczowany i krzyżowany i wiele innych bardzo przebiegłych planów szatana za obecnego ostatniego pokolenia. To porażenie ślepotą jest wielkim zagrożeniem dla duszy za obecnego ostatniego pokolenia dlatego o tym piszę.
|
Pn maja 05, 2014 12:06 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Jeśli masz na myśli pisanie w stylu "jest tak i tak i tyle na ten temat" to masz rację że nie dotarło. I do nikogo tutaj takie pisanie nie dociera - czy zwróciłeś na to uwagę? To też ma pewne znaczenie że nie tylko ja krytykuje Twój sposób pisania. Ja nie uważam aby posługiwanie się rozumem, wiedzą i logiką było obce Bogu. Bo co zostaje? Nawet jak się słucha objawień to trzeba do ich zrozumienia użyć rozumu. Jak się czyta Biblię podobnie. Więc czego Ty używasz w zamian? Być może nie rozumiesz tego, ale w obecnych czasach mądrzy ludzie na tym forum nie są zainteresowani prywatnymi opiniami, lecz ich uzasadnieniem. Jego brak, po prostu dyskwalifikuje rozmówcę. Tobie zostało jedynie pisanie długich wypowiedzi, zaprzeczanie, ale żadnej treści w tym nie ma.
Tak jak Amadeus35 napisał: ,,Natomiast to ze grzech sie rozszerza w zastraszajacym tempie to widac golym okiem i bez milionowych nakladow na badania.' I tu widać że w ogóle nie widzisz kontekstu tej dyskusji. A kto to podważa że zło i grzech się wręcz nie rozszerza? Cały czas i tylko to powtarzamy, że nie dzieje się tak dopiero od 50 lat. To nie jest nowe zjawisko, ani tym bardziej jakiś szczyt. No ale to już tłumaczyłem, że aby twierdzić że coś osiąga maksimum, to trzeba mieć na to argument. Ty gardzisz argumentem, na rzecz swoje "tak jest, bo tak jest". I jakich milionowych nakładów. Panowie mylicie przypadki zmarnowania pieniędzy na bezsensowne badania, przypadki błędów z rzetelną naukową analizą. Taką samą wedle której bada się np święte teksty w poszukiwaniu prawdy. Kolejny wasz absurd zatem to wyciąganie wniosków w oparciu o subiektywnie wybrane przykłady, a nie o normę. A na koniec tej myśli napiszę wam coś, czego chyba nie rozumiecie. Nawet błąd ma swoją wartość. W naukach jak np fizyka nie ma nieudanych eksperymentów - wszystkie dostarczają jakichś informacji, czasem po prostu nie takich jakich się spodziewano. Na tym to polega że za którymś razem udaje się coś odkryć, dzięki temu że wcześniej wyeliminowano błędne drogi.
Więc pisanie o ślepocie to puste pisanie. Nie raz udowodniłeś tutaj że jesteś w poważnym niebezpieczeństwie błędów na skutek prywatnej interpretacji. Dla mnie ma to znamiona herezji i schizmy. Ostatecznie los jest taki jak zawsze, odstępcy zamykają się w swoich małych wspólnotach-sektach i czekają na coś czego się nie doczekają. W tej chwili chodzi tylko o to aby przed takimi poglądami ustrzec innych, słabszych i podatnych na manipulacje - nawet te nieświadome ja to pewnie u Ciebie jest. Szkoda czasu, Quas żyj i daj żyć innym, bo przeżyjesz jeszcze wiele końców świata, a tylko marnujesz czas na dobre dzieła.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn maja 05, 2014 12:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Wist Fajnie że posługujesz się rozumem i logiką, ale w poznaniu prawdy od Boga aby mieć otwarte oczy nie to jest najważniejsze, dlatego błądzisz. Przede wszystkim jest serce. Z tą logiką to przesadzasz bo w tym temacie jesteś jej zaprzeczeniem. Naukową gruntowną wiedzę, statystyki, znajomość historii 6000lat itd. chcesz używać jako wskazujące przesłanki do rozmowy o tym czy żyjemy w ostanich, najbardziej grzesznych czasach przed powrotem Pana. Wist, póki co to właśnie Ty najbardziej zaprzeczasz logice i zdrowemu rozsądkowi. Mało tego zachowujesz się jak ateista, domagasz się urojonych statystyk, dowodów, poparcia w naukowej wiedzy sam nic takiego nie mając i nie przedstawiając. To na pewno nie jest droga do poznania prawdy od Boga o obecnych czasach ostatniego pokolenia i związanych z tym wydarzeniami, stanem ludzkośći itd.
Kolejny przykład jak to co piszesz jest zaprzeczeniem logiki bo tylko Ci się wydaje że tak posługujesz się nią i rozumem:
WIST: ,,Tak jak Amadeus35 napisał: ,,Natomiast to ze grzech sie rozszerza w zastraszajacym tempie to widac golym okiem i bez milionowych nakladow na badania.' I tu widać że w ogóle nie widzisz kontekstu tej dyskusji. A kto to podważa że zło i grzech się wręcz nie rozszerza? Cały czas i tylko to powtarzamy, że nie dzieje się tak dopiero od 50 lat. To nie jest nowe zjawisko, ani tym bardziej jakiś szczyt. No ale to już tłumaczyłem, że aby twierdzić że coś osiąga maksimum, to trzeba mieć na to argument. Ty gardzisz argumentem, na rzecz swoje "tak jest, bo tak jest".
Małe tego zaprzeczasz sam sobie. To właśnie Ty wcześniej głosiłeś że nasze czasy wcale nie są najgorsze w grzech i inne rzeczy i wcale się w tym nie wyrozniają na tle innych czasów. Robisz to non stop i na tym bazujesz jak porażony ślepotą a teraz nagle zaprzeczasz sam sobie, logice i zdrowemu rozsądkowi. Teraz nagle piszesz że owszem zło i grzech się rozszerza, narasta, rośnie i dzieje się tak od dawna. O tym to cały czas piszę ja, Ty temu zaprzeczałeś. Skoro zło i grzech się cały czas rozszerza i jest to proces który trwa od bardzo dawna a nie od 50 lat, to nie posługujesz się wcale logiką pisząc że nasze czasy na tle grzechu i zła wcale się nie wyrożniają na tle czasów dawnych. Logika tutaj to jest Ci obca i zaprzeczasz sam sobie. Mówisz nagle że zło i grzech narasta i to od dawna po czym wyciągasz z tego taki wniosek że mimo tego narastania zła i grzechu od dawna, to tak naprawdę jest to ten sam poziom. A wiec grzech narasta od bardzo dawna ale jego poziom jest podobny do dawnych czasów, a więc stoi w miejscu bo nasze czasy niczym w tym poziomie grzechu nie wyróżniają się od dawnych czasów. Urągasz tu logice na poziomie matematyki szkoły podstawowej a chciałbyś na bazie gruntownej wiedzy naukowej wnioskować czy żyjemy w czasach ostatniego pokolenia niczym wprawny ateista. Wist jak coś rośnie od dawna to nie stoi w miejscu tylko zawsze jest coraz większe. To chyba jakiś nowy wzór według Wista: 5+1=5, 5+2=5, 5+3=5....i tak rośnie nam od bardzo dawna jak Wist nagle zaprzeczył sobie według tego co pisał wczesniej i wyciąga z tego taki wniosek że coś nam narasta i narasta od bardzo dawna a nie tylko od 50 lat, ale to nic, znaczy to że poziom jest cały czas ten sam, zbliżony a nasze czasy w poziomie grzechu niczym się nie wyrózniają.
Co do herezji Wist to najbliżej niej tu Tobie z tym co pisałeś w tym wątku o krzyżach, ale wiem że lubisz tak atakować ludzi kiedy sam błądzisz. O herezjach i schizmach z chęcią mogę z Tobą porozmawiać kiedy z taką łatwością oczerniasz ludzi, zobaczymy komu do tego bliżej.
|
Pn maja 05, 2014 13:50 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Quas A Ty jak poznajesz że koniec jest bliski? Właśnie obserwacją, nawet jeśli niedoskonałą, to wykorzystujesz do tego rozum. A nadejście końca czasów i to w sposób widoczny nie jest kwestią wiary, poznawania duchowych prawd, lecz obserwacji. I tego nauczał nas Jezus, o tym mówi Apokalipsa, to będzie widoczne. Jak narazie nieliczni widzą owe znaki, nad interpretują je i wyciągają subiektywne wnioski. Cytuj: chcesz używać jako wskazujące przesłanki do rozmowy o tym czy żyjemy w ostanich, najbardziej grzesznych czasach przed powrotem Pana. A są najbardziej grzeszne bo... bo Ty tak mówisz, bo tak obserwujesz. No to chyba logiczne, że porównujesz to z innymi czasami, czyli dalej wniosek logiczny - wiesz że dawniej nie było tak źle. I Ty mi zarzucasz brak logiki? Cytuj: Małe tego zaprzeczasz sam sobie. To właśnie Ty wcześniej głosiłeś że nasze czasy wcale nie są najgorsze w grzech i inne rzeczy i wcale się w tym nie wyrozniają na tle innych czasów. Robisz to non stop i na tym bazujesz jak porażony ślepotą a teraz nagle zaprzeczasz sam sobie, logice i zdrowemu rozsądkowi. I dalej tak uważam. Takie jest moje zdanie które popierałem wiele razy konkretami, albo negowałem Twoje argumenty np te z chipami. Obiektywnie jednak to co pewne, to właśnie to że nie da się tego ocenić z powodu braku danych. Ale są pewne przesłanki dla tworzenia hipotez, teorii. Ja stworzyłem swoją teorię. Gdzie tu sprzeczność? Zło i grzech nie istnieją jako ciągła linia o tendencji wzrostowej. Historia jest pełna różnych wydarzeń o różnej skali. Tylko Ty sam sobie wmawiasz że od punktu zero z każdym rokiem, miesiącem i dniem ilość zła rośnie w stałym tempie. I znów, jak to zmierzyłeś? Sercem? No to ja sercem czuję że koniec jest daleki i już. Ja widzę że rozmowa z Tobą to takie odbijanie piłeczki. Piszę o braku logiki, to sam mi to zarzucasz, pisze o herezji to też tak robisz. To niepoważne, bo jest różnica między heretyckimi poglądami, a tym co ja prezentuje - wskarz mi dokument w którym Kościół nakazuje wierzyć że kres czasów jest bliski? Za to bezmyślna wiara w prywatne objawienia, wyciąganie na ich podstawie wniosków również o Kościele i to oskarzycielskich jest już conajmniej zagrożeniem schizmą i herezją. Nie masz jednak dobrej woli, Ty forsujesz swoje wymysły. Zarzucenie herezji to nie oczernianie, to kubeł zimnej wody na człwieka który ma szansę się uratować. Nie nazwalem Cię debilem, nie obraziłem, lecz nazwalem Twoje zachowanie po imieniu. Może św. Pawłowi też będziesz wypominał że komuś śmiał napisać bardziej dosadny list i w nim napominać?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn maja 05, 2014 14:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|